Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawa Link Party 12 prac. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawa Link Party 12 prac. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 grudnia 2023

Frywolitka nadal króluje

Ostatnio moje supłanie kręci się wokół śnieżynek, których trochę już uzbierałam i czekają, by się tu pojawić, ale muszą swoje odczekać. 
Po niektórych zostały tylko fotki, bo one same zmieniły właścicielki.

Na chwilę oderwałam się od śnieżynek i wykonałam trzy zakładki w kolorze niebieskim w ramach zabawy Link Party 12 prac

Jak przystało na zakładki, pierwsze ujęcie jest na tle książki.
 

Natomiast drugie spojrzenie na tle jednolitym.
 

Na tle książki kolor nitki wygląda na niebieski.


Natomiast na jednolitym tle kolor jakby przybliża się w kierunku turkusu.


Zatem albo aparat tak sobie pogrywa z kolorami...


... albo ten kolor oscyluje między niebieskim a turkusem.


I trzy zakładki posyłam do zabawy u Reni.


Banerek obowiązkowo.

Jako, że jest to ostatnie zadanie w tej zabawie i wpisy w obu blogach, to również w obu przedstawiam wszystkie prace wykonane w zabawie przez rok cały.


W drugim blogu (TUTAJ) przedstawiłam zakładkę haftowaną. 

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

niedziela, 26 listopada 2023

Śnieżynki podobne, a jednak inne

Ostatnio zawładnęły mną śnieżynki wykonywane na kółeczkach, które kiedyś wpadły mi w oko podczas zakupów w ulubionej pasmanterii.

Niektóre śnieżynki są bardzo podobne, ponieważ polubiłam wzór (z głowy), który wykonałam wcześniej.
Na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo, ale już po przyjrzeniu się widać, że różnią się drobnymi szczegółami.

Dla porównania przypomnę śnieżynkę pierwszą, o której pisałam TUTAJ.


Następna śnieżynka, o której pisałam TUTAJ.


I najnowsza jest o jeden łuk i kółeczko większa od dwóch poniższych.  




Jak dobrze popatrzeć, to można zauważyć, która śnieżynka jest o ten jeden motyw większa. 


Dzisiejsza trójka trafia do zabawy u Reni.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

poniedziałek, 24 lipca 2023

Skoro był turkus na czółenkach...

Skoro już miałam turkusową nitkę na czółenkach, to wykonałam jeszcze jedną zakładkę, ale i tak musiałam w połowie uzupełnić nitkę na czółenkach.

Tak się złożyło, że po raz kolejny do zabawy Link Party 12 wykonałam zakładkę frywolitkową.

Najpierw wykonałam łańcuszek z kółeczek.


Potem zaczęłam kombinować drugie okrążenie i trzecim okrążeniem z pikotkami zakończyłam pomysł na tę zakładkę. 
Ogonki wykonałam spiralką.

Zakładkę posyłam do zabawy u Reni.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

niedziela, 18 czerwca 2023

Test również dla moich łapek - chusta Betka

Po intensywnym namyśle, zdecydowałam się na przetestowanie dla Reni, chusty Jej projektu - TUTAJ
Trochę wahałam się nad tym, bo dawno nie robiłam tak dużej formy dzianiny. 
Przeważyła jednak chęć pomachania drutami, nawet kosztem bólu rąk, czego nie uniknęłam, ale tego byłam świadoma. 
Reniu, nie rób sobie wyrzutów. :)

Kocham druty i to jest ponad wszystko, ale w życiu przed blogowym, a także w początkach blogowania narobiłam sporo rzeczy i teraz druty są wspomnieniem, bo ręce odmawiają posłuszeństwa, więc po tej pracy muszę odpocząć od takich dużych rozmiarów.
Może przytrafią się jeszcze jakieś serwetki dziane...

Wracając do chusty, Renia nazwała ją Betka i coś w tym jest, bo wykonanie jej, to... betka.

Oto Batka w moim wykonaniu.
Na plenerową sesję nie było pogody, a z braku ludzia, prezentacja na wieszaku.
 

Trochę szczegółów...
Do wykonania chusty wybrałam bardzo cienką, maszynową przędzę lnianą (len 100%) skręconą w dwie nitki - grubości nie pamiętam, a na cewkach nie ma oznaczeń.
Można ją porównać do grubości przędzy miedzy 80x2 Tex, a 90x2 Tex. 
Przerabiałam ją w dwie nitki na drutach nr 4 z żyłką.
Grubsza włóczka, to Mimoza (330m na 100g), (100% akryl). 


Zamiast w plenerze, jeszcze prezentacja na meblu.
Przy blokowaniu nie rozciągałam chusty zbytnio, to chyba widać. 


Wykonałam według opisu/schematu Reni: rozpoczęcie, raport początkowy oraz sześć powtórzeń raportu podstawowego plus dodatkowy pasek początkowy (20 rządków) tegoż raportu podstawowego.
Po lekkim zblokowaniu chusta osiągnęła wymiary: długi bok 170 cm, wysokość  80 cm.
Chusta waży 120g, przy czym lnu zużyłam 50g, a akrylu 70g.
 


Chustę robiło się bardzo przyjemnie i udało mi się uniknąć pomyłek oraz prucia - to chyba efekt testowania i zwiększonej uwagi.
Wzór jest powtarzalny i po którymś powtórzeniu robi się niemal na pamięć, zerkając tylko na rozpoczęcie kolejnego rzadka.
Tak sobie myślę, że każda dziewiarka może ją wykonać, nawet początkująca, ale mająca już za sobą pierwsze prace z ażurem.
Może taka mała wskazówka, by dobrze wczytać się w opisy i uwagi autorki.

Dziękuję Reniu za możliwość przetestowania tego projektu, wzór jest prosty, chusta jest super.
Jeśli nie zostanie u mnie, to na pewno pójdzie w inne ręce.

Chustę posyłam do zabawy u Reni.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

piątek, 16 czerwca 2023

Niebieska frywolna z łańcuszkowym ogonkiem

Bardzo lubię robić zakładki do książek nie tylko haftowane, o których piszę w moim pierwszym blogu - TUTAJ
Frywolitkowo wykonuję różne zakładki, raczej są to proste wzory, wśród których są też moje własne.
Czasami lubię wracać do wykonywanych już wzorów, które nie wymagają ciągłej uwagi.
Takimi wzorami robię zakładki najczęściej podczas oglądania wieczornych filmów lub na działce w czasie odpoczynku od pracy ogrodnika. 

Tym razem powstała niebieska zakładka, a właściwie błękitna, tylko, że aparat pozwolił sobie nieco koloru dodać.
Zakładkę zaopatrzyłam w ogonek z kółeczek tworzących łańcuszek zakończony pędzelkiem - chwostem.


Nie może zabraknąć fotki zakładki na tle książki,


Zakładka poleci do zabawy u Reni.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

poniedziałek, 15 maja 2023

Dekoracyjna ampla w maju

W ramach zabawy Małe Dekoracje, wykonałam prostą amplę, czyli zawieszkę na doniczkę z kwiatkiem.
Zrobiłam ją z białego sznurka bieliźnianego, kiedyś kupionego i leżącego na dnie pudła z różnościami.
 

Zastosowałam dwa podstawowe węzły - płaski i spiralny.
Ampla ma trzy przęsła, które w dolnej części przemiennie zaplatałam węzłami płaskimi tworząc koszyczek na doniczkę. na dole połączyłam wszystkie sznurki opaską i to wszystko.
W górnej części przęseł wmontowałam drewniane kółka.


Ample mogą wisieć przy ścianie, ale równie dobrze można zawiesić je u sufitu. 

Wspomnieniowo...

Pierwszy raz pisałam o amplach TUTAJ, gdzie zamieściłam opis wykonania takiego wiszącego ogródka.

Chciałam odnieść się do późniejszego wpisu o odnalezionych pierwszych, najprostszych amplach, ale okazało się, że tego wpisu nie przeniosłam przenosząc się z bloxa.
Zacytuję więc z mojego archiwum i dodam fotkę jeszcze z tamtym adresem.

Pisałam wówczas:
"Nie pamiętam, kiedy zrobiłam ample (zawieszki na doniczki z kwiatami) ze sznurka sizalowego, ale było to na długo przed rozpoczęciem blogowania.
Widocznie doszłam do wniosku, że nie pasowały mi w danym czasie, więc odłożyłam je a/a i... zapomniałam.
Teraz odkryłam je (sztuk dwie) przy okazji robienia robienia porządków w moim robótkowym królestwie
Były to jedne z pierwszych, jakie w ogóle zrobiłam, bo ample wykonane zostały w najprostszej formie, bez jakichkolwiek ozdóbek i dodatków.
Najpewniej były to prace wykonane z kimś, kogo uczyłam tej techniki."

I to jest fotka tych najpierwszych zawieszek do kwiatów.
 

Fotka z paprotką leci do zabawy u Reni.


Pojawi się też w podsumowaniu maja, w pierwszym moim blogu - TUTAJ


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

niedziela, 16 kwietnia 2023

Będzie komplet - element nr 1 i nr 2

Przyszła wiosna, trochę kapryśna, ale jednak.
Potem będzie lato, ale to żadna nowość, bo po wiośnie zwykle bywa lato/:)
Dawno nie robiłam bransoletek, a że wszystkie rozeszły się w różne strony świata, wróciłam teraz do nich. 
Bransoletka, która mi została ma większe, perłowe koraliki - takie z jednym rzędem korali już robiłam wcześniej - TUTAJ.


Do tej, która mi została, do kompletu wykonałam drugą bransoletkę, szerszą z podwójnym rzędem korali.

Na razie w komplecie są dwie bransoletki, ale to nie koniec, bo kombinuję coś jeszcze, ale o tym jak będzie gotowe. 


Bransoletki posyłam zo zabawy u Reni.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

piątek, 17 marca 2023

Dekoracyjna makrama i Link Party 12 w marcu

Dawno, dawno temu, jeszcze grubo przed blogowaniem robiłam różne ozdoby techniką makramy, czyli wiązania węzłów i zaplatania sznurków.
Wykonywałam zawieszenia do półek, siatki na zakupy, podkładki pod kubki, ale  wszystko to gdzieś się "rozeszło".  
W czasie blogowania wykonywałam wiszące koszyczki (ample) do doniczek z kwiatami (pisałam TUTAJ), ozdoby do zawieszenia na ścianie (pisałam TUTAJ oraz TUTAJ), biżuterię (pisałam TUTAJ), powstał też igielnik (pisałam TUTAJ)
Jednak ta technika nie wciągnęła mnie tak jak drobna frywolitka.
Jako ciekawostkę podam, że wśród węzłów makramy jest również węzeł dobrze znany z koronkowych wyrobów, a jest to węzeł frywolitkowy. 

Pomyślałam, że warto odświeżyć tę technikę, ale nie chciałam rzucać się na coś większego, dlatego wykonałam małe dekoracyjne zawieszki.

Szukając grubszego sznurka (bo w przydasiach zawsze coś się znajdzie), ale takowego nie znalazłam, za to w ręce wpadł mi sutasz, jakaś pozostałość z dawnych czasów, gdy był mi do czegoś potrzebny - chyba pozostałość po wachlarzu.
Było tego około 4 m, więc odcięłam metr i obydwa kawałki złożyłam na pół i wyplotłam coś na kształt listków.
Na środku każdego listka przymocowałam jeden kwiatek i tak powstała makramowa ozdobna zawieszka.


Wydawało się trochę pusto, więc przymocowałam niebieskie motylki. 


Moje ozdoby powstały przy użyciu węzła plecionego.


Jednak sutasz nie jest podatny na ładne układanie się w tym splocie, więc przy okazji robienia zakupów, zajrzałam do sklepu dekoratorskiego i kupiłam bawełniany sznurek.
Wyplotłam jeszcze raz to samo i różnica jest wyraźna - sznurek układa się zdecydowanie lepiej.
Z niego wyplotłam dłuższy pasek - z pięcioma listami. 


Na listkach przymocowałam na przemian motylki i bukieciki.
 

Kolor sznurka określiłabym jako brudny biały, ale nie szary.
Na fotce wyżej kolor jest bardziej zbliżony do naturalnego nią na fotce poniższej.


Dawniej robiłam takie zawieszki ze sznurka sizalowego, który dawał efekt podobny do tego na poniższej fotce, którą zrobiłam z pocztówki, na podstawie, której wówczas te ozdoby wykonywałam.
Sznurek sizalowy jest sztywny, więc można było uzyskać efekt ażuru w listkach zawieszki.


Tym sposobem powstały jeszcze makramowe dekoracje na marzec. 
Być może powstaną jeszcze inne małe dekoracje wykonane techniką makramy ale to czas pokaże.


05 kwietnia, w drugim blogu (TUTAJ), pojawi się galeria marcowa. 


Te dekoracyjne zawieszki posyłam też do zabawy Link Party - 12 prac u Reni.
Dla Reni połączone fotki.


TUTAJ są zapisane zasady zabawy bez zasad. :)



Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

czwartek, 16 lutego 2023

Frywolna bransoletka na Party 12

Ostatnio więcej haftuję krzyżykami niż frywolitkuję. 
Powstają haftowane zakładki - o nich piszę w drugim blogu (TUTAJ) i frywolitkowe też, ale o nich piszę w tym blogu.
Jako mały przerywnik miedzy zakładkami haftowanymi i frywolnymi, powstała taka bransoletka. 


Na innym tle nieco zmieniła kolor.


Może jeszcze coś powstanie, ale na razie tylko tę bransoletkę posyłam do zabawy u Reni - TUTAJ.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)