Cytat


Pasja - podmuch szczęścia pozwalający się uwolnić ze stalowego uścisku szarej, ponurej codzienności.

O mnie

Moje zdjęcie
Hafciarka zołza - na dodatek wredna, bezkompromisowo tępiąca hafciarskie badziewie i wiedząca czego chce.. zakręcona na punkcie krzyżyków od dawien dawna, cierpiąca na hafciarskie ADHD - ciągle ją nosi i nie potrafi usiedzieć przy jednym projekcie dłużej niż tydzień, stawiająca krzyżyki w tempie, którego mistrz Formuły 1 by się nie powstydził - szczególnie w czasie urlopu, podobno to wszystko dzięki turboigle... kiedy ktoś jej nadepnie na odcisk bierze miotłę, na której na co dzień lata, i goni delikwenta, gdzie pieprz rośnie...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paryż wg Afremova. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paryż wg Afremova. Pokaż wszystkie posty

1865. Paryż wg Afremova - finał

 Udało się - wysadziłam w kosmos chyba mój największy wyrzut sumienia, czyli Paryż wg Afremova. Wieki temu kupiłam zestaw na Ali. 

Podmieniłam kanwę na mój ulubiony rozmiar do chińskiej muliny, czyli 18 ct i zaczęłam wyszywanie, ale mały rozmiar symboli we wzorze mnie pokonał... 

Dopiero kiedy zaczęłam wprowadzać wzór do programu Pattern Marker i wyszywać z aplikacją ruszyłam z kopyta..

Po jakimś czasie dotarła do mnie brutalna prawda - efekt nijak miał się do symulacji dołączonej do wzoru... Przyszło rozczarowanie, ale postanowiłam dokończyć wyszywanie. 

Cieszę się przy okazji, że zrezygnowałam z wyszywania półki podróżniczej, którą też kupiłam na Ali, bo pewnie bym nieźle naklęła przy okazji i nie skończyłabym...

Tym niemniej chwalę się ukończonym UFOK-iem... 

Na razie w wirtualnej ramce, ponieważ muszę się jeszcze zastanowić, czy w ogóle to robić..






Czytaj dalej...

1846. Paryż wg Afremova odsłona 10

 W marcowym podsumowaniu UFOK-ów pokazałam zajawkę powrotu do Paryża wg Afremova - mojego chyba największego wyrzutu sumienia w kwestii UFOK-ów. 

Teraz do niego ostro przysiadłam, wprowadziłam brakującą część do programu i wyhaftowałam całkiem spory fragment. 

Licznik pokazuje mi, że mam już 90 procent całości. 

Do końca pozostało niecałe 5 tysięcy krzyżyków i po cichu marzę o skończeniu go w kwietniu... 

Kanwa strasznie wygląda, ale ten haft ma dobre cztery lata




Czytaj dalej...

1817. Paryż wg Afremova odsłona 9

 Małymi krokami stawiam kolejne krzyżyki w Paryżu wg Afremova. 

W minionym tygodniu dobiłam do końca kolejnego rzędu. 

Do końca pozostało około 10 tysięcy krzyżyków. 

Jednak nie wiem, kiedy do tego usiądę, ponieważ najpierw muszę wrzucić brakujący fragment do programu. 






Czytaj dalej...

1781. Paryż wg Afremova odsłona 8

 Udało mi się dobić do końca kolejnego rzędu w Afremovie. 

Ostatnimi czasy krzyżyki mi idą jak krew z nosa. 

Zwolnienie lekarskie nie sprzyja i choć generalnie już mi nic nie jest muszę odsiedzieć swoje... 

Może te kolejne kilka dni przyniosą przełom w wyszywaniu. 




Czytaj dalej...

1758. Paryż wg Afremova odsłona 7

 Trochę mi zeszło zanim dobiłam do końca kolejnej linii w Paryżu wg Afremova. 

Jakoś nie było mi z tym haftem po drodze... 

Jednym z powodów jest chyba fakt, że to chińska wersja tego obrazu i już wiem, że jest słaba w porównaniu z innymi dostępnymi na rynku. 

Symulacja na okładce zestawu to oryginalny obraz i to mnie zmyliło. Zresztą czasy zachłyśnięcia zestawami z pewnego sklepu mam już za sobą - teraz stawiam na wzory w wersji skorelowanej z moją ukochaną Sagą. 

No ale skoro się powiedziało A i tyle pracy już za mną to powiem Z i dokończę ten obraz. Tym bardziej, że swoje biedak odleżał... 




Czytaj dalej...

1728. Paryż wg Afremova odsłona 6

Trochę mi zeszło zanim skończyłam kolejny fragment tego obrazu. 

Jakoś się nie składało, żeby dobić do końca kolejnego rzędu, aczkolwiek drobne postępy pokazywałam przy okazji raportów z walki z UFOK-ami. 

W tej chwili mam trochę ponad 20 tysięcy krzyżyków - mniej więcej jedna trzecia za mną. 

Kiedy będzie kolejna odsłona to nie wiem, ponieważ moje hafciarskie plany trochę się zmieniły i siadam do nowego projektu, który będzie miał pierwszeństwo ponad innymi. 

Co to będzie to niedługo pokażę. 




Czytaj dalej...

1708. Paryż wg Afremova odsłona 5

 Oj bardzo dawno była poprzednia odsłona tego, chyba mojego najstarszego w obecnej chwili UFOK-a (aczkolwiek ręki bym sobie nie dała odciąć, że nie mam nic starszego).

Nie licząc drobnych pokazów przy okazji podsumowań zmagań z UFOK-ami ostatni raz samodzielny post dotyczący tego wzoru napisałam w grudniu ubiegłego roku. 

W sumie to siadałam do niego z doskoku i dopiero w minionym tygodniu poświęciłam mu sporo czasu i dzięki temu ukończyłam kolejny rząd. Aplikacja pokazuje mi, że mam mniej więcej jedną trzecią całości.  

Ten wzór kupiłam w formie zestawu na Ali i już wiem, że niestety ta wersja jest dość uboga i na pewno nie będzie to w pełni mnie zadowalająca kopia tego obrazu. Może kiedyś pokuszę się o jakiś obraz Afremova w wersji HAED.... 






Czytaj dalej...

1638. Paryż wg Afremova odsłona 4

 Po ukończeniu Seaside Sentinel i Świętej Rodziny aż mnie ręce świerzbią na coś nowego. Jednak postanowiłam być twarda i wytrzymać z rozpoczęciem nowego haftu do Nowego Roku - na szczęście dla mojego hafciarskiego ADHD to tylko dwa dni, więc jakoś wytrzymam...

W międzyczasie sięgnęłam po kolejnego UFOK-a - tym razem Paryż wg projektu Afremova. Troszkę przy nim posiedziałam i w tej chwili mam około 20 procent całości... 





Ps. Długo zastanawiałam się czy kontynuować zabawę z UFOK-ami, bo w bieżącym roku w sumie większość wysadziłam w kosmos, o czym będzie kolejny post, ale chociażby z powodu tego obrazu, bo nic tak nie motywuje jak konieczność comiesięcznych sprawozdań, postanowiłam, że w 2021 roku będzie kolejny UFOK-owy rok... Szczegóły po Nowym Roku - trochę zmienię system raportowania... 

Czytaj dalej...

1597. Paryż wg Afremova odsłona 3

Właściwie to w tytule powinna być reaktywacja, ponieważ do tego haftu nie usiadłam od dwóch lat... Biedak leżał i się kurzył a wszystko z powodu strasznie małych symboli we wzorze. Wzór kupiłam wieki temu w formie zestawu na Ali i nawet dość szybko po zakupie zaczęłam, ale z racji mojego wzroku a raczej dbałości o niego długo zwlekałam z kontynuowaniem. 

W wakacje znalazłam jednak na niego sposób - po prostu małymi fragmentami nanoszę sobie wzór do programu i konwertuję na plik xsd... 

To sprawiło, że wyszywanie jest łatwiejsze. Co prawda pracy przy tym sporo, ale dzięki temu w ciągu kilku wieczorów w październiku przybyło całkiem sporo. 

Tak prezentuje się w tej chwili. Kanwa strasznie umorusana, bo swego czasu polałam jakimś napojem... 



A tak - w odsłonie z października 2018 roku


I dla przypomnienia - tak ma wyglądać gotowy obraz



Czytaj dalej...

1169. Paryż wg Afremova odsłona 2

Ten obraz to mój kolejny UFOK.
Pierwszą odsłonę pokazałam w kwietniu.
Teraz w sumie niewiele przybyło, bo to taki obraz, do którego siadam dosłownie na chwilę - kiedy potrzebuję odmiany od tego, co aktualnie robię. 






Czytaj dalej...

1023. Paryż wg Afremova odsłona 1

Musiałam w ubiegłym tygodniu zafundować sobie maleńką odskocznię od haftów komunijnych. 
W moje ręce wpadła teczka z kanwą z rozpoczętym wzorem wg obrazu Leonida Afremova postawiłam kilkadziesiąt krzyżyków. Ten obraz to mój kolejny UFOK, aczkolwiek nie pokazywałam go na blogu. Napisałam tylko zajawkę przy tegorocznych planach. Na razie niewiele widać - tylko właściwie jedna wielka plama. Na zdjęciu widać prześwity, ale na żywo prawie ich nie ma po skończeniu i upraniu kanwy na pewno ich nie będzie. 




Gotowy obraz będzie zaś wyglądał tak. Urzekła mnie kolorystyka oryginalnego obrazu i plamy, z jakich wydaje się składać. Doczytałam, że artysta do malowania używa szpachli malarskiej stąd taki efekt. 
 
Czytaj dalej...
krzyżykowe szaleństwo © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka