niedziela, 9 sierpnia 2015
Niedziela z ksiazka...
Witajcie,
Makneta wyszla ze wspanialym pomyslem czytelniczym. Pozostaje mi tylko przylaczyc sie do niej. A i was zachecam do zabawy.
Zabawa polega na zacytowaniu 3 przypadkowych zdan z ksiazki ostatnio czytanej.
Oto moj cytat:
"Nam jednak wiatr dobrze w zaglach siedzial; cieszylismy sie sluchajac, jak rozpryskuje sie woda, pruta dziobem. Od czarnych zalesionych brzegow odrywaly sie barwne lodeczki, srodkiem szly parowczyki wycieczkowe. Bylismy na wielkim szlaku jezior: Wegoborek(Angerburg), Lec, Mikolajki, Rudczany."
Nie jest to ksiazka , ktora czytalam ostatnio, ale ksiazka, ktora wprost uwielbiam, wracam do niej nawet na fragmencik, no i od niej rozpoczela sie moja wielka przygoda z literatura Melchiora Wankowicza:)
Cytat pochodzi z "Na tropach Smetka" Melchiora Wankowicza. Dzieki tej ksiazce zawsze moge przeniesc sie na moje kochane Mazury.
Zachecam do przylaczenia sie u Maknety , jak rowniez to czytania pieknej polskiej literatury:)
Pozdrawiam, Kamilla
P.S. W miedzyczasie tez troszke haftuje;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kamillko, w takich Twoich postach jest zamknięta tęsknota...
OdpowiedzUsuńNo nie da sie ukryc, ale chyba kazdy za czyms teskni:) Pozdrawiam:)
UsuńEch, Mazury...takie cudne....
OdpowiedzUsuńOJ cudne, najcudniejsze:)
UsuńWańkowicz Melchior - miłość moja ogromna... :)
OdpowiedzUsuńUlenko, kolejna rzecz jaka nas laczy:) Buziaczki:)
UsuńA mi nie było dane poznać twórczości Wańkowicza, muszę kiedyś nadrobić te braki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super sprawa chyba się przyłaczę ;) czytam bardzo duzo
OdpowiedzUsuńNasze upały pozwalają mi sięgać jedynie po proste kryminały, niczego poważnego nie jestem w stanie przyswoić, ale do Maknety zajrzałam. Pozdrawiam.:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kamilko, spróbuję kiedyś specjalnie dla Ciebie umieścić posta z polskimi , nostalgicznymi pejzażami...
OdpowiedzUsuń...tęsknota... wiem co znaczy...
uściski:)
M.Arta
Tak to jest radość poczuć wiatr w żaglach .... ech Mazury ....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))