Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bob Wilber. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bob Wilber. Pokaż wszystkie posty

13 listopada 2010

Zabawki internetowe

Kto to jeszcze pamięta? Kiedyś przed laty, które na dziesiątki już się liczą, bo było to w 1952 roku, jazzowy geniusz, Kreolczyk z Nowego Orleanu, Sidney Bechet, skomponował kolejny ze swoich hitów. Utwór, jak przystało na mieszkańca Paryża, do którego Bechet (1897  -1959) przeniósł się na ostatnie kilka lat swego życia, otrzymał francuski tytuł: Petite Fleur.

Nie udało mi się odszukać informacji, od którego roku faktycznie grany był w Polsce, w każdym razie na pewno był przebojem przez lat co najmniej kilkanaście. Na przełomie lat 50/60 i chyba po lata siedemdziesiąte należał do stałego repertuaru wszelkich możliwych orkiestr i  każdego wykonawcy, od zespołów klubowych po knajpianych klezmerów, do kotleta przygrywających. A kiedy dobiegały nas dźwięki płyty, zgranej do niemożliwości, prawie na pewno wiadomo było, że za tymi drzwiami odbywa się prywatka.

Zrobiłam własną, malutką zabaweczkę internetową:  filmik, na którym małe i większe kwiatki z mojego ogrodu są skromniutką ilustracją do tej muzyki, wykonywanej przez jednego ze znakomitszych jazzmanów,  
Boba Wilbera. Jest on wielkim admiratorem i popularyzatorem muzyki Becheta.