Pokazywanie postów oznaczonych etykietą crack. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą crack. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 listopada 2015

Co najlepiej grzeje?

Witajcie Moi Drodzy,

na długie i zimne wieczory rozwiązania mam dwa:
1) ciepła herbata, owocowa. By jej aromat pozostał jak najdłużej intensywny, warto zamknąć ją w blaszanej puszce (naturalnie samodzielnie ozdobionej) :)


2) 36,6 ˚C obok :)


Oddzielnie czy łącznie, bez znaczenia. ;) Macie inne sprawdzone sposoby?

Pozdrawiam na przekór aurze, ciepło. :)

Karolina

niedziela, 21 czerwca 2015

Metamorfoza po raz kolejny

Witajcie Moi Drodzy,

zgodnie z obietnicą, powolutku nadrabiam stare tematy. :) Tym razem chciałabym pokazać Wam metamorfozę osłonki na doniczkę. Podrzuciła mi ją koleżanka z pracy z prośbą, bym zrobiła z nią "coś". Ciąg dalszy był taki, iż nie może już na nią patrzeć i prędzej czy później wyląduje w śmietniku. W takich przypadkach jestem dość dociekliwa, jaką wizję na dany przedmiot ma osoba zainteresowana. Na hasło "aniołek" aż wzniosłam ręce do nieba. Od dobrych dwóch miesięcy przekładałam bowiem z kąta w kąt dwa sklejkowe serduszka, właśnie z rzeczonym motywem, na które, tuż po wykonaniu, zabrakło mi jakiegoś sensownego pomysłu. W metamorfozie wykorzystałam jedno z nich.

W ten sposób zupełnie zwyczajna "ziuziowa" osłonka (której koloru zdjęcie niestety nie oddaje), stała bardziej stylowa. Spękania i sznurek nadały jej wyglądu trochę starodawnego, lekko nadgryzionego zębem czasu. :) Efekt oceńcie sami.



Na potrzeby zdjęcia włożylam do osłonki moją małą dumę - skrzydłokwiat. Od momentu wykonania zdjęcia minęło już kilka tygodni. Obecnie jest bardziej zagęszczony, ma kilka kwiatów i ku niemałej radości znajduję kolejne pączki. :)

Pozdrawiam serdecznie!

Karolina

wtorek, 16 czerwca 2015

Słówko o dobrej energii

Witajcie Moi Drodzy,

wiem, iż nie udzielam się wirtualnie z takim zaangażowaniem jak kiedyś. Z drugiej strony najważniejsze jest to, iż pasja wciąż jest żywa, co owocuje kolejnymi małymi tworami. :) Przeglądając zdjęcia na aparacie zauważyłam, iż mam lekkie zaległości w publikowaniu swoich prac. Postaram się ten temat ogarnąć. :)

Gratuluję jeszcze raz Kobietkom, które wygrały ostanie candy - niespodziankę. Przyznaję się bez bicia, iż czytając Wasze komentarze bez trudu podjęłam decyzję, która tabliczka powędruje do której z Was. Nagrodami bowiem były małe "motywatory". :) Osobiście lubię otaczać się mottami, złotymi myślami - czasem pozytywnymi, czasem z lekka przekornymi. Staram się umieszczać je w miejscach, gdzie z łatwością przyciągną wzrok. Czytane raz po raz same wchodzą do głowy, stają się częścią nas. Skoro wielokrotnie powtórzone kłamstwo może stać się prawdą, dlaczego by nie spróbować z czymś bardziej wartościowym? :)

Tak o to tym sposobem wypuściłam w świat troszkę dobrych fluidów.

Do Bogusi trafiła ta tabliczka


a do Kingi taka.


W międzyczasie powstała jeszcze jedna, przekazana koleżance. :)


Mam również własną, nie taką kolorową, wręcz przeciwnie - beżowo - brązową. Gości na półce już dobry rok i dzień w dzień przypomina mi, iż łódź pozostająca w przystani jest bezpieczna, lecz z czasem jej dno rdzewieje. Skłamałabym mówiąc, iż jestem dzielna aż tak, że za każdym razem bez wahania wypuszczam się na pełne morze. Zdarza się, że dość długo stoję na brzegu i bacznie obserwuję co się dzieje w oddali. Lecz gdy już wypłynę, nie żałuję, choć nie raz wpadłam na mieliznę a i kawałek dna już zwiedziłam. Łajba po wojażach raz wymaga malej poprawki a innym razem generalnego remontu, który zabiera wiele czasu. Jedno jest pewne - prędzej czy później stoi gotowa, do ponownego wypłynięcia. :) 


Pozdrawiam i życzę dobranoc.

Karolina

poniedziałek, 30 marca 2015

Ale jaja! Wrażenia po wymianie:)

Witajcie :)

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami - oto streszczenie tego, co chcę Wam dzisiaj pokazać.
Nie padnie na ten temat nic nowego, nic odkrywczego, dlatego przejdźmy od razu do rzeczy. :)







Parę migawek z wymiany serwetek, o której pisałam ostatnim razem. Fantastyczna sprawa, prosimy RATP o więcej. :) Tak niewiele, a tak bardzo cieszy. Swoją drogą, do tej niedużej salki w "podziemiach" Willi Kozłowskich już zawsze pozostanie sentyment. :) Twórcza energia krąży w powietrzu nieustannie. To również miejsce, gdzie lepiej nie włączać kilku suszarek na raz. :D





Okazało się, że na fotki załapałam się i ja! ;) ( źródło: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.816870288348774.1073741881.189826281053181&type=1 )


Przypominam o jeszcze trwającym candy, zostało półtora tygodnia a liczba miejsc jest nieograniczona. :)

Wesołego Alleluja!

Karolina

wtorek, 20 stycznia 2015

Ziarnko do ziarnka... czyli słów kilka o małej wielkiej pomocy :)

Witajcie! Wszystkiego najlepszego w nowym roku. :)

W prawym pasku na blogu nastąpiła mała zamiana miejsc - wkrótce będziemy rozliczać się z Urzędem Skarbowym za pośrednictwem PIT, dlatego chciałam zwrócić Waszą uwagę na możliwość przekazania symbolicznego 1% dla jednej z dwóch kobietek. Małą Nadię już znacie. Marta za to jest moją rówieśniczką, bardzo zdolną osobą, która zbiera fundusze na operację ortopedyczną w Stanach. Więcej o każdej z nich przeczytacie klikając na banerki.

Jednym z etapów pozyskiwania pieniędzy na zabieg Marty będzie aukcja charytatywna, która odbędzie się 06.02 w Aleksandrowie Kujawskim - do końca stycznia można wysyłać fanty do Torunia. Gdyby któraś z Was miała ochotę włączyć się do tej akcji, szczegóły podam przez blogowego maila. :) Serdecznie zapraszam. Ode mnie powędrują poniższe dwie prace.



Dodatkowo pokażę jeszcze jeden chustecznik, który podarowałam babci z okazji zbliżającego się święta.


Tak od siebie dodam jeszcze, iż zaczęłam stawiać swoje pierwsze kroki w nowej technice, póki co nie zdradzę w jakiej. :) Liczę za to po cichu, że będę mogła pochwalić się czymś fajnym i zupełnie innym niż dotychczas w stosunkowo niedługim czasie. :) W tej oto aurze tajemniczości ulatniam się do łóżka, ponieważ padam już na nos. :D

Pozdrawiam serdecznie i dobranoc

Karolina

środa, 27 listopada 2013

Aniołki

Pierwotnie podstawka była zupełnie biała i przeznaczona pod świecę. W mojej głowie zaś zrodził się pomysł na elegancki sposób wyeksponowania pierścionka zaręczynowego oraz obrączki.

Bibelot trafi do zamężnej miłośniczki aniołów wraz z życzeniami urodzinowymi. :) Na zdjęciu może niezbyt dobrze to widać,ale wkoło cherubinków użyłam dwuskładnikowego cracka a powstałe spękania wypełniłam proporiną w kolorze starego złota, dzięki czemu całość ładnie się mieni. :)