Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szkło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szkło. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 stycznia 2018

Kwieciste słoiki

Witajcie Moi Drodzy,

ponieważ ten post jest już zupełnie standardowy, w pierwszej kolejności życzę Wam szczęśliwego nowego roku. :) Choć mamy zimę na całego, jeszcze nie dane było mi skorzystać z białego szaleństwa. Chorowałam praktycznie od początku stycznia. Mam nadzieję, że wszystkie wirusy opusciły mnie już na dobre, ponieważ tęsknię za łyżwami i basenem. :)

W tak zwanym międzyczasie popełniłam kwieciste słoiki, które wraz z słodką zawartością trafiły na prezent do dziadków. :) Zgadniecie, z czego zrobione są uchwyty na nakrętkach? Odpowiedź pod zdjęciami. :)

Na fioletowej nakrętce przykleiłam drewnianą podstawkę pod jajko, na różowej - plastikową bombkę. Zgadliście? Dajcie znać w komentarzu! :)

Pozdrawiam serdecznie,

Karolina

sobota, 23 sierpnia 2014

Prace nieidealne :)

Witajcie:)

Natchnienie na kolejny malunek znalazłam w warszawskim ZOO, które odwiedziłam z kumpelą dwa tygodnie temu. Mojej towarzyszce bardzo spodobał się oto poniższy przedstawiciel ptasiej rodziny - amadyna wspaniała. :)


Jako, że wkrótce miała urodziny, sięgnęłam po to zdjęcie by ptaszysko uwiecznić na wieczku skrzyneczki za pomocą pędzla i farby. :) Nie ukrywam,że mam świadomość kompromitacji, decydując się na zestawienie oryginału z moją pracą odtwórczą. Pisząc te słowa śmieję się do ekranu widząc dodatkowe kilogramy, którymi tak hojnie ptaszka obdarzyłam. :) :) No nic, starałam się. :) Jubilatce się bardzo podobał, to dla mnie najważniejsze. :) Brzegi skrzynki również były ciemnozielone, niestety do zdjęcia wdarło się przekłamanie.


Ostatnio prace powstają trochę szybciej niż je pokazuję, dlatego też sporadycznie będę umieszczać w poście po dwie. :) Poniższą, przyznaję się bez bicia, popsułam przez własną popędliwość. Wykończyłam ją, ponieważ nie chciałam spisać jej zupełnie na stratę. Efekt nie jest zły ale odbiega od mojego pierwotnego zamysłu. Szklany talerz zdekupażowałam od spodu, zaczynając pracę od zrobienia spękań dwuskładnikowych. Pierwszym grzechem było przyspieszenie procesu pękania suszarką - szczelinki wyszły bardzo drobne. Po wypełnieniu ich proporiną w kolorze starego złota a jeszcze przed przyklejeniem serwetki powinnam była zabezpieczyć spękania za pomocą lakieru syntetycznego. Jedyny jaki posiadam jest w spray'u i bardzo długo schnie. Grzechem numer 2 było pominięcie tego etapu. Skutkiem tego wodny klej elegancko zmył mi całą proporinę. Gdzieniegdzie coś tam zostało ale trzeba by naprawdę się dobrze przyjrzeć by te drobne ryski znaleźć. :)


W domu się praca przyjęła. Zapytałam mamę, jeszcze przed finalnym lakierowaniem, czy nie będzie chciała talerzyka przygarnąć - wyrwała mi go rąk i szybko uciekła. :D 

U mnie zbliża się 23, idę zrobić sobie małą kawę i pędzę jeszcze przed snem obejrzeć parę Waszych blogów. :) 

Pozdrawiam serdecznie i dobranoc! :)

Karola

sobota, 26 października 2013

Butelka

Bez wahania przyznaję, że poniższa praca jest moją ulubioną. Stworzyłam ją w mając przed oczami konkretny parapet w konkretnym domu. To nie pierwszy raz, kiedy wykonany przedmiot ma być upominkiem ale akurat za tym idzie jakiś wyjątkowo duży ładunek emocji. :)

Użyte materiały:
- szklana butelka
- transparentny primer
- farby akrylowe
(biel tytanowa; mix barw podstawowych z domieszką kości słoniowej - cieniowanie)
- serwetka ryżowa
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- matowy lakier wodny


wtorek, 22 października 2013

Słoneczniki

Październik zdecydowanie mi sprzyja - mam głowę pełną pomysłów i chęci do tworzenia. Korzystam, szczególnie gdy przypomnę sobie o tym, iż w niedalekiej przyszłości trzeba się będzie skupić na pisaniu pracy dyplomowej. :) Eksperymentując z decoupagem na szkle, wykonałam ozdobną miseczkę ze słonecznikami. Nauczona doświadczeniem użyłam w pierwszej kolejności transparentnego primera, dzięki któremu tym razem uniknęłam niespodzianek związanych
z nieoczekiwanym odpadnięciem farby. :)

WAŻNE: w przypadku talerzy, misek itp. wszelkich operacji dokonuje się po stronie, która nie ma styczności z produktami spożywczymi. Niestety nie ma żadnej gwarancji na to, iż użyte preparaty nie wejdą z nimi w reakcję. Jeżeli chcemy, by wzór był widoczny wewnątrz, czynności wykonuje się na odwrót, tj. najpierw przyklejamy motywy, potem malujemy. :) Tak ozdobione przedmioty można myć tylko wilgotną szmatką. Wyczytałam, że użycie lakieru krystalizującego pozwala nawet na mycie w zmywarce ale póki co nie miałam okazji wypróbować tego specyfiku. :)

Użyte materiały:
- szklana miseczka, dokładnie umyta
- transparentny primer (zwiększa przyczepność farb i kleju na gładkich powierzchniach)
- farby akrylowe (kość słoniowa, szmaragd)
- serwetka ryżowa w słoneczniki
- klej do decoupage'u
- pędzle gąbkowe
- lakier ochronny w spray'u

Gdy piszę te słowa, w kolejce czekają dwie kolejne (już gotowe) prace, trzecia z kolei schnie. ;)