Pokazywanie postów oznaczonych etykietą organix south. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą organix south. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 listopada 2014

Mydło z neem

Przedstawiam dzisiaj poczyniony jakiś czas temu zakup na moim ulubionym iherbie :).
Z tej samej serii miałam szampon i odżywkę do włosów - z szamponem się nie polubiłam, odżywka była bardzo fajna (TU szczegóły). Mydło właśnie się kończy, przyszedł zatem czas na opinię o nim.


niedziela, 6 kwietnia 2014

Kosmetyki z neem - pogromcą nosów

Jak już parę razy wspominałam zapachy nie są mi straszne. Bez zapachów nie wyobrażam sobie życia. Są dla mnie źródłem i nośnikiem ogromnej ilości informacji, nie tylko w przypadku produktów pielęgnacyjnych.
Mój kosmetyk musi pachnieć. Nie musi pachnieć ładnie. Może być to zapach dziwny, specyficzny, trudny do określenia, nawet nieprzyjemny. Ale musi być. Nie lubię kosmetyków bezwonnych.
Mam dość dużą tolerancję zapachową, ale jest jeden produkt, którego smród mnie przerósł. Jest to olej neem :). Ma zapach starej, zgniłej i przeleżałej cebuli. Masakra. Jest to jedyny zapach, który mnie dotychczas pokonał.
Olej neem - pogromca nosów!

Pomimo tego od dłuższego czasu kusiły mnie okrutnie produkty firmy organix south z dodatkiem neem właśnie. Nie pytajcie dlaczego :) kobieta to skomplikowane stworzenie...


sobota, 5 kwietnia 2014

Mydlana rozpusta :)

Poczyniłam ostatnio małe zapasiki mydlane :).
Nie to, żeby szafki świeciły pustkami pod tym względem, ale mydłom ciężko mi się oprzeć.
Obecna ilość wystarczy mi na dość długo, więc dałam sobie szlaban na mydlane zakupy do czasu poważnego nadwyrężenia stanu ich posiadania! Na zdjęciu brakuje jeszcze paru egzemplarzy, które lecą z iherba :) a o kilku innych mydełkach, ostatnio zużytych, będziecie mogli wkrótce przeczytać.
Ale nic się nie martwcie - jeszcze mi się nie zdarzyło zmarnować jakiekolwiek mydło, więc mogę Was zapewnić, że te przedstawione na poniższym zdjęciu również zostaną z należnym im szacunkiem i lubością zużyte.