O purite dowiedziałam się dzięki Naturalnej Duszy *:.
To nowa, nasza rodzima firma, a ich asortyment jest ciekawy. Mydełkom nie sposób się oprzeć i zapewne to prezentowane dzisiaj nie jest jedynym, o którym będziecie mogły u mnie przeczytać.
Jest to mydełko z solą z morza martwego. Ma fajny kształt i kolor, którego niestety na zdjęciu nie udało się oddać w pełnej krasie. Kolor jest morski, niebiesko-zielony, z lawendowymi mazami. Nie zdążyłam ponowić mydlanej sesji zdjęciowej, bo zanim obejrzałam zdjęcia i stwierdziłam, że nie są najlepsze mydło było już używane.