Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mazidła. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mazidła. Pokaż wszystkie posty

środa, 30 stycznia 2019

Booster miedziowy - zastrzyk młodości oraz hydrolaty z Mazideł

Mazidła to cudowny sklep z półproduktami, który w czasach robienia przeze mnie własnych kosmetyków był miejscem moich regularnych zakupów. Bardzo regularnych :D. Tak regularnych, że kilka lat temu w lodówce było więcej półproduktów niż jedzenia...
Czasy kręcenia własnych kosmetyków minęły, ale Mazidła odwiedzam nadal. Przy ostatniej wizycie nabyłam zestaw do zrobienie serum z kompleksem miedzianym i hydrolaty, które są pozycjami obowiązkowymi przy każdej mojej wizycie w sklepie.



wtorek, 11 lutego 2014

"Podrasowywacze" z mazideł

Mazidła to jeden z pierwszych sklepów, z którymi się zaprzyjaźniłam po zmianie pielęgnacji na naturalną. Ponieważ zaczynałam od własnorobionych kosmetyków (kremy, masła, lotiony, balsamy, toniki, mgiełki, szampony i takie tam) w mojej lodówce swojego czasu więcej miejsca zajmowały półprodukty kosmetyczne niż jedzenie :). Moja figura była wtedy wniebowzięta....
Dość dawno temu przeszłam na gotowe wynalazki kosmetyki naturalnej, ale nieraz stosuję półprodukty w roli podrasowywaczy posiadanych kosmetyków.


niedziela, 29 grudnia 2013

Lawendowy tonik ryjkowy

Poprzednio zrobiony tonik się wziął i skończył a bez toniku jakoś nie potrafię prawidłowo funkcjonować. Nie zostało więc nic innego jak wymieszać kolejny. A że robota to przyjemna, nieskomplikowana i sympatyczna to zrobiłam to z ochotą :).
Tym razem podstawą jest hydrolat lawendowy.

Lawendowy tonik ryjkowy:
- hydrolat lawendowy 150ml 
ekstrakt z prawoślazu 4% (4ml na 100ml hydrolatu, czyli 6ml na 150ml)
- stężony ekstrakt z aloesu 4% (jw.)
- witamina B3 4% (6ml na 100ml hydrolatu, czyli 9ml na 150 ml - mam niacynamid z e-naturalne, ciężar właściwy 1g = 1,5ml)

sobota, 30 listopada 2013

Tonik łagodząco - nawilżający

Tonik - wiadomo, w łazience być musi :).
Bardziej od gotowych produktów wolę podrasowane hydrolaty. A tak w ogóle to hydrolaty uwielbiam!
Długi czas robiłam toniki z gotowych zestawów oferowanych przez biochemię urody. Polecam je wszystkim, są naprawdę świetne, zużyłam po kilka każdego rodzaju i wszystkie zasługują na ogromną pochwałę :). No ale wiadomo.... nawet to co bardzo dobre może się znudzić. I mi się znudziło. Kupiłam więc kilka półproduktów, hydrolatów, i od jakiegoś czasu znowu sama dobieram sobie składniki.