Pokazywanie postów oznaczonych etykietą badania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą badania. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 17 października 2023

Wiersz o jedynym mitologicznym obrazie w karierze El Greca

 Witam Serdecznie!


W końcu nadeszła pora na kolejny post z serii spotkanie ze sztuką. W nim zapoznacie się z wierszem napisanym na podstawie jednego z obrazów artysty znanego pod pseudonimem El Greco (1541-1614).

   Domenikos Theotokopoulos, bo tak brzmiało prawdziwe imię artysty, urodził się w Kandii (dawna nazwa Heraklionu, którą stosowano też w odniesieniu do Krety). Nie wiadomo wiele o latach jego młodości. Z tamtego okresu zachowało się jedynie kilka prac wykonanych w duchu bizantyjskiego malarstwa ikonowego. W 1568 r. wyruszył do Wenecji, by zapoznać się z zachodnią sztuką. Tam spory wpływ na jego rozwój artystyczny miały dzieła takich twórców, jak Tintoretto czy Tycjan. Dwa lata później udał się do Rzymu, gdzie mógł bliżej, m. in. przyjrzeć się twórczości Michała Anioła. W stolicy miał problemy ze zdobyciem większych zleceń, lecz ostatecznie w 1576 r. udało mu się podpisać kontrakt na wykonanie obrazów do ołtarza w toledańskim klasztorze św. Dominika z Silos (el Antiguo). Rok później przybył do Toledo, gdzie nie tylko pracował nad zleceniem, lecz także nad rozwinięciem swojego dojrzałego stylu. El Greco pozostał w Toledo aż do śmierci.

   Styl El Greca cechuje się, m. in. deformacją ludzkich sylwetek poprzez ich wydłużenie, ukazywaniem postaci w dramatycznych i nienaturalnych pozach, umiejscawianiem akcji w płytkich przestrzeniach, a także posługiwaniem się bogatą kolorystyką (co artysta zawdzięcza pobytowi w Wenecji). El Greco głównie malował, ale przypisuje mu się również wykonanie kilku rzeźb. Jego twórczość zdominowała tematyka religijna - pełno było w niej wątków biblijnych, jak i wizerunków świętych (w siedleckim Muzeum Diecezjalnym znajduje się "Święty Franciszek otrzymujący stygmaty"). El Greco tworzył też portrety, kilka pejzaży i - co ciekawe, jedyny obraz z wątkiem mitologicznym, o którym będzie mowa w niniejszym poście.

Mowa o obrazie:

El Greco, Laokoon, 1610-1614, olej na płótnie, 137,5 x 172,5 cm, National Gallery
of Art, Washington D.C.

Źródło ilustracji: Jonathan Brown, Richard G. Mann, Spanish Paintings of the Fifteenth
through Nineteenth Centuries
, 1990, p. 63
.

Zapraszam do zapoznania się z wierszem.

sobota, 20 sierpnia 2022

Wiersz o dwóch obrazkach, które się od siebie różniły

 Witam Serdecznie!


Kilka miesięcy temu postanowiłam napisać wiersz dotyczący gry "Znajdź x szczegółów różniących dwa obrazki". Przyczyny były dwie. 

Po pierwsze - lubię w nią grać od czasu do czasu. 

Po drugie - zachęciły mnie do tego przemyślenia nt. mangi Kōjiego Kumety, pt. Sayonara Zetsubou Sensei. Tam jedna z postaci kilka razy grała we wspomnianą grę. Trudno oprzeć się wrażeniu, że sama manga pogrywa sobie z czytelnikiem w podobny sposób, w jaki robi to gra "Znajdź x szczegółów" (to szczególnie ujawnia się w finale mangi).


Zachęcam do zapoznania się z wierszem.

wtorek, 29 czerwca 2021

O tym, jak proces powstawania petrichor skojarzył mi się z imprezą

Witam Serdecznie!


   Inspiracją do poniższego utworu jest pewien niezwykły zapach, który wydobywa się z ziemi kiedy pada deszcz. Nie pierwszy raz zwracam uwagę na to zjawisko, bowiem kilka lat temu zdarzyło mi się popełnić takie oto haiku o deszczu. Tyle, że układając wówczas to haiku nie wiedziałam, że ten aromat posiada swoją nazwę i historię.


petrichor


kłębią się chmury barwy są ołowianej 

wyglądają groźnie lecz po chwili okazuje się 

że nie będzie z nich wielkiej ulewy 

lśniące krople uderzają z impetem w ziemię 

a dotykając jej rozpoczynają nieunikniony proces 


środa, 31 marca 2021

Cisza przed burzą w wierszu dotyczącym obrazu Redona

 Witam Serdecznie!

Niniejszy post dedykuję P.P.


   W drugiej połowie dziewiętnastego wieku, pośród wielu rozmaitych nurtów w sztuce pojawił się Symbolizm. Początkowo rozwijał się jako kierunek literacki, w którym prym wiedli tacy poeci, jak Stéphane Mallarmé, Charles Baudelaire czy Paul Verlaine. Niedługo potem zafascynowali się nim malarze chcący odbijać swoje emocje i wizje na płótnach. Zaczęli tworzyć światy utkane z marzeń sennych, zaludnione fantastycznymi stworzeniami czy enigmatycznymi postaciami rodem z Biblii oraz mitologii.

Do grona tych artystów zaliczano francuskiego malarza i rytownika Odilona Redona (1840-1916). Tak się szczęśliwie składa, że to właśnie jedno z jego dzieł posłużyło mi za inspirację do wiersza, zamieszczonego w niniejszym poście. 

Oto kolejny post z serii spotkanie ze sztuką.

   Bertrand Redon swój niezwykły pseudonim zawdzięczał imieniu matki - Odile. Od dziecka interesował się sztuką, więc podjął lekcje rysunku w rodzinnym Bordeaux. W 1858 r. wyruszył do Paryża, by zostać architektem, jednakże nie przyjęto go na tamtejszą Ecole des Beaux-Arts. Wkrótce potem młody artysta spotkał na swojej drodze Armanda Clavauda - botanika, który wprowadził go w świat roślin, ich budowy oraz nauczył rozmaitych sposobów obserwacji przyrody. Wspomniany naukowiec łączył w swoich pracach teorię Karola Darwina i tradycję niemieckiej Naturphilosophie. Warto również wymienić rytownika Rodolphe'a Bresdina, dzięki któremu Redon zapoznał się z arkanami technik graficznych.

   W 1870 r. wybuchła wojna francusko-pruska i Redon zaciągnął się do armii. Po zakończeniu walk przeniósł się do Paryża. Wówczas jego twórczość zdominowały odcienie czerni, które osiągał z pomocą litografii oraz węgla. Po 1889 r. w działalności twórczej Redona nastąpiła znacząca zmiana. Artysta posługując się pastelami i farbami olejnymi, odkrywał korzyści, jakie niosą za sobą barwy. Zainteresował się sztuką japońską i odwiedzał Luwr w poszukiwaniu inspiracji. Malarstwo Redona wywarło wpływ na następne pokolenia artystów, w tym nabistów, fowistów czy surrealistów. 

poniedziałek, 21 grudnia 2020

Sonet o zaczarowanej dzieweczce Rembowskiego

 Witam Serdecznie!


     W pierwszych słowach niniejszego postu przepraszam, że tak długo zajęło mi tworzenie kolejnego utworu z serii spotkanie ze sztuką. Początkowo miałam kłopot z wyborem dzieła Jana Rembowskiego (1879-1923), które mogłoby posłużyć mi za inspirację do napisania sonetu. Często też brakowało mi pomysłu, a każde kolejne próby napisania wiersza okazywały się nietrafione.

Ostatecznie wybrałam:

Jan Rembowski, Zaczarowana dzieweczka, olej i tempera na płótnie, 84,5 x 126 cm, 1913 r., Muzeum Narodowe w Warszawie. Źródło.


     Zanim przedstawię Wam sonet, zostawię parę słów o autorze omawianego dzieła. Rembowski był artystą wszechstronnym i oprócz malowania, zajmował się także rzeźbiarstwem (uczył się w pracowni Konstantego Laszczki), projektowaniem wnętrz i przedmiotów sztuki użytkowej, ilustrowaniem , pisaniem wierszy (co wyda Wam się interesujące czy może nawet zabawne do Zaczarowanej dzieweczki, Rembowski napisał sonet. Tak! I można się z nim zapoznać w artykule p. J. Jaśkiewicz, pt. A Ty... jak to widzisz? Motywy fantastyczne w sztuce polskiej, udostępnionym na portalu "Niezła Sztuka" 1 lipca 2018 r.), opowiadań czy artykułów prasowych. 

    W jego twórczości mocno uwidoczniła się inspiracja stylem Stanisława Wyspiańskiego (wręcz nazywano go jego naśladowcą), folklorem Podhala (warto wspomnieć, że w latach 1903-1916 przebywał w Zakopanem, gdzie powstały jedne z jego najbardziej rozpoznawalnych wizerunków górali i góralek) oraz wczesnym renesansem włoskim. To ostatnie ze wspomnianych przeze mnie źródeł inspiracji znalazło swoje odbicie w układzie kompozycyjnym Zaczarowanej dzieweczki (Rembowski nawiązał bowiem do motywu Sacra Conversazione).

Teraz już zachęcam do zapoznania się z mym utworem!


W krainie niepewności


Jak podaje stara już legenda, tuż za cierniowym lasem, 

gdzie wiatr zwykł cicho pomrukiwać basem 

i mgła wszelką barwę w krainę snu skutecznie porywa,

księżniczkę dwóch rycerzy przed niebezpieczeństwem skrywa.

piątek, 4 grudnia 2020

O poszukiwaniu porady

 Witam Serdecznie!


Nie ukrywam, że trochę zaszalałam w poniższym wierszu, który zrodził się w wyniku zastanawiania się nad mądrościami z psychotestów oraz słuchaniem pewnej zacnej piosenki pewnego zacnego duetu.

Jeśli czujecie się zaintrygowani, to zachęcam do zapoznania się z mym tworem.


porada potrzebna od zaraz


tak wiele chcesz osiągnąć 

tak wiele że czasem aż nie wiesz od czego zacząć 

z tego powodu ogarnia cię frustracja 

zszargane nerwy może ukoić zwykły spacer 

na świeżym powietrzu inaczej spojrzysz na świat 

dzięki czemu uda ci się zrealizować twoje cele 


cóż za motywująca porada 

ach czyż nie byłoby cudownie gdyby melodia tych słów 

wybrzmiewała z ust przyjaciela 

gotowego wesprzeć w meandrach codzienności 

a tymczasem znudzone oczy zapoznają się dziś z mądrościami 

które serwują wyniki wypełnionych psychotestów 

przypadkowo napotkanych w wirtualnej sieci


lecz pomimo pozytywnego wydźwięku wygenerowanych słów 

to nie ich potrzeba najbardziej 

tylko dialogu od serca 



I to by było na tyle.


Miłego Dnia!


🎵Simon & Garfunkel - the Sound of Silence

poniedziałek, 12 października 2020

Rozprawienie się z Rozkosznym Rozkojarzeniem

 Witam Serdecznie!


Poniższy utwór powstał w wyniku eksperymentu spowodowanego zainteresowaniem aliteracją "rozkoszne rozkojarzony" (czasem z nudów różne rzeczy przychodzą do głowy). Chcąc urozmaicić niniejszy post dodałam również grafikę (która być może wkrótce zagości na a-r-tystycznym blogu).

Zachęcam do zapoznania się!


rozkoszne rozkojarzenie


tej jesieni zdaje się być 

tak rozkosznie rozkojarzony 

tak głęboko zanurzony w myślach 

że wyrwanie go z tego błogostanu 

byłoby okrucieństwem 


nie brakuje mu urody 

gdy z czujnym zainteresowaniem 

śledzi zdarzeń bieg 

rozgrywający się gdzieś daleko stąd 

czwartek, 19 marca 2020

zaburzenie / disorder

Witam Serdecznie!


W pierwszych słowach niniejszego postu życzę wszystkim odwiedzającym Powodzenia, Zdrowia i Wytrwałości w czasach zarazy. Dbajcie o siebie!

Dziś pragnę przedstawić wiersz, który wyrósł z czterech inspiracji. Pierwszą połowę stanowią utwory muzyczne takie, jak Conturbatio Yuki Kajiury (ze ścieżki dźwiękowej do znakomitego anime Puella Magi Madoka Magica) oraz Toxicity zespołu System of a Down. Pozostałymi inspiracjami były powieść Stephena Kinga Mroczna połowa oraz film Alfreda Hitchcocka, pt. Ptaki. Wiersz otrzymał łaciński tytuł, który oznacza "chorobę", "zaburzenie" czy "zamieszanie".

Zapraszam!


conturbatio

coś tu jest nie tak 

ewidentnie coś przeszkadza 
w tej - nad wyraz - spokojnej atmosferze 
podejrzanie spokojnej 
a
może to tylko 
zwykłe przeczucie katastrofy 
która ostatecznie nie nadchodzi 

ot - typowa czarna myśl 
zakłócająca błogi sen 
która gromadzi się w mózgu wraz z innymi 
- osiada na gałęziach neuronalnych 
niczym ptaki oczekujące znaku 
by uderzyć


Miłego Dnia!


PS - Prace nad utworem dotyczącym dzieła Arnolda Böcklina trwają.
PS1 - Poniżej angielska wersja utworu.

[ english version ]

niedziela, 7 lipca 2019

porywająca pustka

Witam Serdecznie!


Dzisiejszy utwór powstał z wielu rozmyślań i pytań związanych z tematem pustki
Oto i on:

wypełnienie

dlaczego ta kartka 
przed chwilą jeszcze zupełnie biała 
nie jest już pusta 

nagle pojawiło się 
drzewo o spiralnych gałęziach 
- tak bardzo 
w swojej spiralności klimtowe 
i wokół tego drzewa rozmaite kobiety 
każda inna 
lecz wszystkie intensywnym wzrokiem 
zbijają z tropu odbiorcę 
i kobietom wielu emocji 
towarzyszą koty 
i ptaki 

i ten świat żyje w wielobarwności 
a kolory jego 
raz tworzą między sobą harmonię 
a raz wręcz przeciwnie 

dlaczego ta kartka 
nie mogła pozostać białą 

obok niej i tak już 
leżały przybory do rysowania 
które ktoś chyba specjalnie zostawił 
taki zresztą był plan 
a może jednak pokusa
w wyniku tych działań na czystej kartce 
zapanował istny horror vacui 

tak bardzo 
pustka dręczyła niespokojną 
i kreatywną duszę 
która dążyła do odkrycia tego nowego fragmentu 
składającego się na obraz życia 

dlaczego usilna potrzeba 
przeobrażenia pustki w obraz 
pozostawiła ślad na kartce 

niełatwo to pojąć 
ale jest satysfakcja 

Inny świat, rysunek na tekturze.




Miłego Dnia!
Edytowano: 2 XI 2024

wtorek, 29 maja 2018

Strzaskana kolumna Fridy Kahlo

Witam serdecznie!



kruchość

to ciało przeszło wiele 
gdzie nie spojrzeć - rany 
szwy bandaże gips 
i inne ślady 
które ciało zapamięta na zawsze

stara się więc być silną 
niezależną wojowniczką 
bo odczuwa swą śmiertelność 
- świadomość kruchości ciała 
tkwi w niej nieustannie 

mimo wszystko
chce być piękna 
chce być matką 
chce być kochana 
słowem chce wieść normalne życie 
nie chce się poddawać 

ale czuje że kolumna wspierająca jej ciało 
wkrótce się rozsypie 
więc przykłada się do malowania jeszcze bardziej 
chcąc zaznaczyć swoją obecność 



     Ostatnio zdobyłam się na napisanie takiego utworu pod wpływem obrazu meksykańskiej artystki Fridy Kahlo (1907-1954), pt. Strzaskana kolumna. Obraz ten wykonała po jednej z licznych operacji kręgosłupa. 

Frida Kahlo, Strzaskana kolumna, olej na płycie pilśniowej, 1944 r.,
Museo Dolores Olmedo w Meksyku.
Źródło ilustracji.


Miłego Dnia!

Edytowano: 17 IV 2024.

wtorek, 26 września 2017

Limeryk, Matejko i Stańczyk

Witam serdecznie!


     Limeryk, który dziś opublikuję, dotyczył będzie jednego z wczesnych dzieł Jana Matejki (1838-1893 Kraków). Mój wybór padł na obraz, który stanowi jedną z pierwszych prac artysty wykonanych w oparciu o legendę. Głównym bohaterem płótna jest postać, która od dzieciństwa fascynowała Matejkę - Stańczyk.

Jan Matejko, Stańczyk udający ból zębów, olej na płótnie, 45 x 36 cm, r. 1856, Muzeum Narodowe w Krakowie.
Źródło ilustracji
B. Ciciora-Czwórnóg, Jan Matejko, Wydawnictwo Bosz, Olszanica 2005, s. 21.
























Ból zęba Stańczyka

Dawno temu na Rynku w Krakowie 
ciekawy był Stańczyk, czego się dowie 
od mieszczanina zamożnego
na temat leczenia zęba chorego, 
zakładając, że jak lekarz mu odpowie.



     Tematem swego płótna uczynił Matejko anegdotę o zakładzie między Stańczykiem a królem Zygmuntem Starym. Błazen królewski udawał ból zęba, aby ukazać królowi, że Kraków to miasto lekarzy. Zakład wygrał, gdyż każdy napotkany człowiek starał się mu pomóc, a zasłyszane porady Stańczyk zapisywał.


To wszystko.
Następnym utworem z serii spotkanie ze sztuką będzie limeryk, ale na podstawie dzieła zagranicznego twórcy - Dantego Gabriela Rossettiego.

Miłego dnia!

Edytowano: 17 IV 2024.

piątek, 26 maja 2017

Strzemiński w wierszu dowolnym

Witam serdecznie!


Kolejny wiersz inspirowany jednym z dzieł sztuki - tym razem Portretem ojca wykonanym przez malarza i teoretyka sztuki Władysława Strzemińskiego (1893, Mińsk - 1952, Łódź). Nazwisko tego artysty można kojarzyć z ostatnim filmem Andrzeja Wajdy, powidokami oraz miastem Łódź. W swoim wierszu skupiłam się na zjawisku, badanym przez malarza. Oko umożliwia nam poznawanie kształtów i barw świata. Jeśli patrzymy na dany obiekt - w oku pozostaje obraz tego obiektu. Jeśli ruszymy okiem obraz tego obiektu wciąż pozostaje, ale w rozedrganej formie. 


Wybrane dzieło:



dojrzane

co dojrzane w powidoku 
to znajoma ojca twarz

w brązach i błękitach 
pastelowych chłodnych i ponurych 
twarz zarysowana na barwach 
płynnymi liniami
fal
w ruchu ich twarz żyje 
w ruchu tym twarz pozostaje
w ruchu oczu artysty i syna
ysty i yna
ach ujęt warz

co dojrzane
to zapamiętane

[english version]

sobota, 20 maja 2017

serce / heart

Witam serdecznie!

Oto utwór zawierający refleksje nt. serca nie tylko po polsku, lecz również po angielsku.

serce

to jest tajemniczy dom
pełen sekretów ludzkich

dom ten - człowiek strzeże z całych sił
to archiwum uczuć i rozwoju
to miejsce badań szczegółowych
nad samym sobą

centrum człowieka
serce heart kokoro coeur
- wszędzie
każdy odkrywa tam jakąś
prawdę której dotąd nie znał
człowiek stara się czuwać
nad skarbami serca

gdyby nie czuwał
nie ufałby nikomu
- dom pozostałby zamknięty

[english version]

piątek, 28 października 2016

Eksperymenty gitarzystki


Eksperymenty prowadzi znudzona gitarzystka.
Duma nad melodią i zachwyca się układem
następujących chwytów:
C-dur, G-dur, a-moll, e-moll,
F-dur, G-dur, C-dur i G- dur,
a melodię miłą, spokojną wieńczy C-durem.

Zachwycić musiała, zainspirować kogoś,
kto również eksperymentuje,
ale w malarstwie.

Już nic nie będzie takim, jakim było wcześniej.
Eksperyment zaowocuje popularnością
i gitarzystkę przyjdą ludzie słuchać...
Uczucia wypłyną na zewnątrz z
cielesności zgromadzonych,
którzy później będą
myśleć tylko o
czarującej
melodii…


George Braque, Kobieta z gitarą, 1913. Źródło.




PS - Tak przy okazji to polecam książkę Tracy Chevalier, pt. Dziewczyna z perłą. Jest godna przeczytania.

Edycja postu: 10 II 2024.

niedziela, 25 września 2016

Jest nadzieja

Witam Serdecznie!

Spróbowałam napisać wiersz, pt. Jest nadzieja. Użyłam w nim wybranych losowo słów z prawego górnego rogu stron Słownika wyrazów bliskoznacznych.

Wylosowane przeze mnie wyrazy to
dług, fałszywy, kara, prosić, rozbierać, chłodny, gwiazda, wstęp, odpowiedni, przepadać.

Oto co wyszło z moich eksperymentów:


Jest nadzieja

Pewnego chłodnego wieczoru
wracała do domu pustą ulicą
dziewczyna tak zapłakana,
jakby uważała, że spotkała ją
jakaś kara.

Miłość od pierwszego wejrzenia
okazała się wstępem do problemów.
Narobiła długów. Przed nim 
rozbierała się ze swoich uczuć,
tymczasem on okazał się fałszywy;
nie przepadał za nią,
miał za nic jej uczucia.

W ciszy dziewczyna spostrzegła niebo,
gdzie zobaczyła mnóstwo gwiazd.
Przystanęła na kilka chwil w ciszy
i uświadomiła sobie coś ważnego.
Gwiazd jest nieskończenie wiele,
wielu jest także ludzi...
Pośród nich na pewno jest odpowiednia osoba,
o którą intensywnie prosić będzie.
W lśniącym niebie pocieszenie znalazła.



Frederic Edwin Church, Meteor z roku 1860. Źródło.
W czasie nauki do sesji zainteresowałam się twórczością tego artysty,
przedstawiciela Hudson River School, ucznia Thomasa Cole'a.
Polecam zapoznać się z nią. Zwłaszcza, że odbywał liczne podróże,
które poświadczają jego dzieła (np. do Petry w Jordanii). 
Jego twórczość świadczy też o jego zainteresowaniu
zjawiskami atmosferycznymi.


Miłego dnia!
Edycja postu: 10 II 2024.

niedziela, 4 września 2016

Ulubiony owoc

Witam Serdecznie!

Postanowiłam pokazać opowiadanie, które napisałam kiedyś w ramach zadania domowego na polski w trzeciej klasie gimnazjum. Nie pamiętam już dokładnie jego treści, ale chodziło o to, aby z perspektywy reportera opisać sytuację w Balladynie J. Słowackiego... Co by było gdyby jakiś reporter znalazł się zupełnym przypadkiem w świecie wykreowanym przez Słowackiego... Poniższe opowiadanie zostało trochę poprawione... Od tamtego czasu pewne rzeczy uległy zmianom.

Ulubiony owoc

W tej chwili stoję pod płaczącą wierzbą. Nie opuszcza mnie dziwne wrażenie, że ktoś siedzi na jej gałęzi i coś mówi... Z każdym, coraz dokładniejszym, spojrzeniem nikogo nie dostrzegam na tajemniczym drzewie. Gdy sytuacja stawała się coraz dziwniejsza, nagle usłyszałam zbliżający się ku mnie śpiew. Prędko schowałam się w najbliższych krzakach z malinami. Uchylając lekko gałązki, spostrzegłam drobną i rumianą blondynkę, która trzymała dzbanek na głowie. Rozejrzała się i zauważyła maliny, za którymi się przyczaiłam. Poczułam, że jest to odpowiednia pora, aby przygotować mikrofon. Dziewczyna podeszła do krzaka i już schylała się po malinę, kiedy ja wyskoczyłam do niej z wyciągniętym mikrofonem pytając:
- Czy pani ulubione owoce to maliny?

poniedziałek, 18 lipca 2016

haiku o pewnym zabytku w Rzymie

Witam Serdecznie!


Poniższe haiku powstało z antycznej inspiracji, odrestaurowanej w dużej części w pierwszej połowie wieku XIX, czyli Łuku Tytusa w Rzymie.


starożytny łuk
jawi turystom prawdę
o przemijaniu


Łuk Tytusa w Rzymie, wzniesiony ok. 81 r. n.e. Źródło zdjęcia.



Czas nie pomija niczego, także zabytków. Niesamowite jest to, czego człowiek może się dowiedzieć na wykładach. Z pierwotnego antycznego Łuku Tytusa, wzniesionego z marmuru, pozostała tylko niewielka partia. Z inicjatywy papieża Piusa VII, specjaliści podjęli się zrekonstruować ów łuk triumfalny na podstawie zachowanych łuków jednoprzelotowych z drugiego wieku naszej ery, tj. łuk Trajana w Ankonie. Dla rozróżnienia tego, co antyczne a co nowe, zrekonstruowane partie wzniesiono z trawertynu.


Miłego dnia!
Edycja postu: 10 II 2024.

niedziela, 14 czerwca 2015

Tłum ametystowy

Kiedyś już pojawił się na poprzednim blogu ten utwór. Teraz powraca w trochę zmienionej formie. Koncepcja utworu wyrosła na kontraście dwóch barw: podstawowej żółtej oraz pochodnej fioletowej. Wydał mi się niezwykły.


Tłum ametystowy

Oczy w kolorze ametystu
spotkały się z mym wzrokiem.
Minęliśmy się...

Setka biżuterii ametystowej
przemaszerowała obok bez słowa.

Fiolet ametystowych butów
odcisnął ślad
w mojej pamięci.

Tłum bogaty w różne
odcienie fioletu
napierać zdaje się,
wpędzać w paniczną fobię,
aż chcesz uciec jak najdalej...

Tylko ja jestem żółta.
Omijają mnie szerokim łukiem,
bo jestem niczym żółta zaraza
w fioletowym społeczeństwie.





















10 II 2024 edytowano.

środa, 11 lutego 2015

Scenariusz do skeczu

Witam Serdecznie!

Pierwszy raz mam okazję opublikować coś takiego, a robię to bez entuzjazmu z przyczyn osobistych... Mam jednak nadzieję, że to co wymyśliłam i przedstawiłam poniżej, sprawi, że ktoś się uśmiechnie. Wciąż nie jest dopracowane. Przynajmniej ja odnoszę wrażenie, że czegoś brakuje... Pomysł na stworzenie takiego scenariusza narodził się dość spontanicznie, gdy wędrowałam wczesnym rankiem krakowskimi Plantami... Chyba przesiąkłam historią sztuki...

Historyk sztuki u psychiatry

W jasno oświetlonym pomieszczeniu bez okien znajduje się krzesło, stolik i fotel. Krzesło zajęte jest przez psychiatrę Izydora Milecika, który, jak zwykle, przyjmuje pacjentów, cierpliwie ich słucha i pomaga znaleźć rozwiązanie problemu. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.

środa, 21 stycznia 2015

Czy oni czegoś szukają?

Witam Serdecznie!


Georges Seurat, Niedzielne popołudnie na wyspie La Grande Jatte, 1884-1886.


zastygli

zastygli 
w czasie i przestrzeni
- zupełnie jakby ich
w szczelnych ramach
fotografii zamknięto
- całą materię kropeczkami oddano
ludzi skrytych
o twarzach niewyraźnych - 
zdających się przechadzać
promienie słońca chłonących
od zgiełku w niedzielę odpoczywających
łaknących spokoju
pragnących błękitnego nieba
zieleni zdrowej
a może nawet jeszcze czegoś innego
- beztroskiej chwili szczęścia
tego o czym zapominają
w zabieganiu
a co zatrzymają w pamięci
tego niedzielnego
popołudnia


Studentom udanej sesji, a całej reszcie świata - Wszystkiego, co najlepsze! :) 
Poleciłabym jedną piosenkę, ale niestety, nie dostrzegam jej nigdzie (FictionJunction- Nohara), więc póki co, pozwolę sobie polecić inną, która kojarzy się z wiosną i latem. Nosi tytuł I reach for the sun. Mam nadzieję, że ktoś się uśmiechnie i zapomni, że jeszcze trwa zima...

Edycja posta: 3 II 2024