Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmiany. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 października 2025

Limeryk o wampirzym wypaleniu

 Witam Serdecznie!


W niniejszym poście znajdziecie limeryk o wampirze, który mierzy się z problemem wypalenia.  

Zapraszam do zapoznania się z nim.


Wampirze wypalenie


Każdej nocy wampir Roman był niepocieszony,

a po wiekach roboty czuł się już wypalony.

Gdy chciał ludzi ukąsić, to w ich dłoniach ginął,

no cóż, na los komara nikt by palcem nie kiwnął

- ta przemiana to policzek przez los wymierzony.


 


To wszystko.

Dajcie znać w komentarzu pod postem, co myślicie o powyższym limeryku.


Miłego dnia! 🎃

PS - Zapraszam Was również do zapoznania się z treściami dostępnymi na moim drugim blogu.

sobota, 26 kwietnia 2025

w czułozielonych objęciach

 Witam Serdecznie!


Kiedyś zaciekawił mnie widok domu, którego ściany były gęsto pokryte roślinami i z tego zaciekawienia zrodziła się chęć ułożenia wiersza na ten temat. Tworzenie tego utworu trochę czasu mi zajęło i było do niego kilka podejść. Poniżej przedstawiłam efekty mojej pracy i zachęcam do zapoznania się z nimi.


w czułozielonych objęciach


w pobliżu parku stoi stary ceglany dom 

kiedy ostatnio mieszkali w nim ludzie i co się z nimi stało

- nikt już tego nie pamięta

pustkę po ludziach wypełnić postanowiła przyroda

z czasem pnącza winobluszczowe coraz bardziej brały w swe czułozielone objęcia

ściany niszczejącego domu a i inne rośliny stopniowo wdzierały się do jego wnętrza

i na tym pewnie skończyłaby się opowieść o domu objętym przez roślinność

poniedziałek, 3 marca 2025

zniekształcona rozmowa

 Witam Serdecznie!


Poniższy utwór naszkicowałam rok temu, a potem go porzuciłam. Niedawno do niego wróciłam i uznałam, że warto go trochę dopracować.

Zapraszam.


zniekształcona rozmowa


od skał wapiennych oderwał się beżowy odłamek

i wpadł do jeziora burząc jego spokój

w tafli jego wody odbijają się nasze twarze gdy rozmawiamy

a kręgi na wodzie zniekształcają je coraz bardziej 

z początku było miło gdy wędrowaliśmy wokół jeziora 

mijając po drodze milczące brzozy

teraz z tego dialogu wylewa się coraz więcej toksyn

nie wydaje się by jakakolwiek konserwacja 

była w stanie ocalić tę konwersację

kamień opada na dno coraz głębiej i głębiej

burząc wszystko po drodze

druga strona źle przyjmuje to że jej próby manipulacji

już nie działają



Morskie Oko, Tatry. Zdjęcie z lipca 2014 r.
Morskie Oko nie ma nic wspólnego z powyższym wierszem, 
ale w jego wersach pojawiło się jezioro.


To wszystko.

Dajcie znać, co myślicie o powyższym utworze.


Miłego Dnia! 

wtorek, 28 stycznia 2025

Podsumowanie 2024

 Witam Serdecznie!


Wraz z nadejściem nowego roku nadarza się okazja do tego, aby zwięźle podsumować moją aktywność na łamach "limeryków" w 2024 r. W niniejszym podsumowaniu postaram się wspomnieć o utworach, które powstały w ciągu tego roku. Cieszy mnie, że udało mi się je napisać pomimo epizodów blokady twórczej. Oprócz tego poruszę też temat zmian, które zaszły na blogu.


Zapraszam do podsumowania.


Podsumowanie 2023, grafika. 

Na tej grafice przedstawiłam tytuły utworów opublikowanych na "limerykach" w 2024. W bladoróżowych chmurkach są nazwy utworów z serii spotkanie ze sztuką.

piątek, 13 września 2024

mgliste wspomnienia

 Witam Serdecznie!


Niedawno skończyłam czytać powieść Kazuo Ishiguro, pt. Pogrzebany olbrzym, która zachęciła mnie do rozmyślań. I z tych rozmyślań wyniknął poniższy utwór.



mgliste wspomnienia


skąd wzięła się ta gęsta mgła 

tak gęsta że giną w niej wspomnienia 

skąd te problemy z przypomnieniem sobie przeszłych wydarzeń

to nie tak że ludzie kompletnie nic nie pamiętają

wtorek, 6 sierpnia 2024

stracone skrzydło

 Witam Serdecznie!


     Zafascynowała mnie figurka aniołka, którą niedawno dostałam od bliskiej osoby. Fakt, iż ów aniołek posiada tylko jedno skrzydło zainspirował mnie do tego stopnia, że napisałam wiersz.

Zapraszam do zapoznania się z nim.


stracone skrzydło


teraz gdy uczę się latać na nowo 

mając do dyspozycji to jedno skrzydło 

zdobiące dumnie moje plecy

nie chcę wracać do przeszłości

wtorek, 30 lipca 2024

Ten post nie jest idealny.

 Witam Serdecznie!


Wiersz, który możecie przeczytać poniżej, napisałam już jakiś czas temu. Za jego powstaniem kryło się moje dość częste użeranie się z perfekcjonizmem.


To zdanie nie jest idealne


To zdanie nie jest idealne.

Niepewność nie przestaje zadręczać,

więc poprawiam raz po raz zdanie,

które chcę wysłać w eter.

Uparcie przeglądam słownik

- tak na wszelki wypadek.

I tak - nawet, gdy już się upewniłam 

co do prawidłowości poszczególnych słów,

nadal nie mogę uciec od myśli, 

że to zdanie wcale nie jest idealne.

Poprawiam po raz kolejny,

a zdanie wciąż nie wyraża wszystkiego,

co chciałabym przekazać.

Nawet jeśli to się uda,

nadal nie będzie wystarczająco dobre,

więc zdanie pozostanie dalekie od ideału.



To wszystko.


Napiszcie w komentarzu, co uważacie o powyższym utworze.


Miłego Dnia!

czwartek, 29 lutego 2024

Widok ośnieżonej ławki sprowokował i oto mamy - wiersz

 Witam Serdecznie!


     Oto zdjęcie zrobione w czasie spaceru styczniowego, a na nim widać ławkę obsypaną śniegiem. Pomyślałam sobie, że ciekawym wyzwaniem byłoby ułożenie wiersza na bazie tej fotografii. Już raz zrobiłam coś takiego i wówczas z tego eksperymentu wyłonił się utwór, pt. tętniący zielenią zakątek.

Poniżej wspomniane zdjęcie, a pod nim - wiersz. 

Zapraszam do zapoznania się.


Wykonałam to zdjęcie w styczniu tego roku.

wtorek, 28 listopada 2023

Ulepmy bałwana w wierszu, bo za oknem śnieży

 Witam Serdecznie!


Za oknem śnieży, a na bloga zawitał utwór o bałwanie.

Zachęcam do poznania wiersza.



bałwan


w nocy zaszły niespodziewane zmiany 

jesienne liście stopniowo okrywała śnieżna kołdra

rankiem wszystkim ukazał się 

oślepiająco biały pejzaż

sobota, 1 kwietnia 2023

Wiersz, w którym wszystko jest na opak

 Miłego Dnia! 💫


Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu.

Jakie jest wasze zdanie nt. niniejszego wiersza?

To wszystko.


dzień w którym wszystko jest na opak

gdy się tego nie spodziewałam dopadł mnie

wyskoczył zza winkla

szczerząc się szyderczo

rzucił czar dezorientacji

bez żadnego ostrzeżenia

rzucił czar dezorientacji

szczerząc się szyderczo

wyskoczył zza winkla

gdy się tego nie spodziewałam dopadł mnie

dzień w którym wszystko jest na opak


dzień w którym wszystko jest na opak


Powstał taki eksperymentalny post.

Nie martwcie się, bowiem postanowiłam trochę zaszaleć w Prima Aprilis.

Być może zastanawiacie się, co tu się wydarzyło.


Witam Serdecznie!

środa, 8 marca 2023

Haiku o wycince drzew

 Witam Serdecznie!


Dziś pragnę przedstawić haiku, które wynikło z obserwacji zmian, jakie dotknęły dobrze znane mi miejsce.


przyszli ściąć drzewo

w szkarłacie zachodu

krwawiło



Zdjęcie z lutego 2023 r. Fotografia ukazuje fragment Puszczy Dulowskiej 
(wchodzącej w skład Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego). Pusta przestrzeń widoczna 
na zdjęciu była niegdyś wypełniona drzewami (w lecie ścieżka tonęła w mrocznej zieleni).
Niestety nie jest to jedyne miejsce, które tak potraktowano w Puszczy.
Uznałam, że ta fotografia pasuje do haiku (mimo braku zachodu słońca).


To tyle.

Dajcie znać w komentarzu poniżej, co myślicie o moim haiku.


Miłego Dnia! 🌿

poniedziałek, 31 października 2022

Tajemnica Mrocznego Lasu

 Witam Serdecznie!


W ramach Halloween postanowiłam przedstawić wiersz, dla którego inspiracją był zeszłoroczny komiks z cyklu "Cztery Pory Roku w Czterech Kadrach"

Wspomniany komiks można zobaczyć TUTAJ


Tajemnica Mrocznego Lasu


I


Przyjemny, jesienny spacer po lesie nieustannie zakłócała jej jedna natrętna myśl

ktoś czai się za tymi drzewami i nie spuszcza ze mnie wzroku.


Mimo to dziewczyna zdecydowała się iść dalej i skupić myśli na czymś innym

- odpocznę sobie od nieznośnego, miejskiego zgiełku, 

żaden wampir energetyczny mnie tu nie znajdzie,

a wszystkie problemy odejdą w dal.

Spacerując, patrzyła jak barwne liście lecą z drzew.

Gdy tak szła leśnym traktem, usłanym szeleszczącym dywanem, 

przeszła pod dwoma dziwnie poskręcanymi drzewami,

które złączyły się w górze swymi rachitycznymi i szponiastymi gałązkami.

 

wtorek, 11 października 2022

2 Jesienne Haiku

 🍃 Witam Serdecznie!


Przedstawiam dwa nowe haiku, które dotyczą jesieni. Dodatkowo załączyłam fotografie, które pomogą oddać ich nastrój.


- I -

jesienny dotyk

znika to co zielone

wciąż są nadzieje


Zdjęcie powstało w październiku 2022. 

czwartek, 28 lipca 2022

Refleksja nad starymi notatkami

 Witam Serdecznie!


Niedawno przeglądałam sobie stare notatki z różnych zajęć i zebrało mi się na refleksje. Z przemyśleń zrodził się poniższy utwór. 

Zachęcam do zapoznania się z nim!


Notatki nieokiełznane


Przeglądając stare notatki czuję się tak,

jakbym wpatrywała się w manuskrypt Wojnicza.


Dawne karty zeszytów pokrywa plątanina słów,

często spisanych w pośpiechu - 

Tam wśród wiedzy pochowały się wspomnienia 

będące prawdą bądź ułudą.

czwartek, 13 stycznia 2022

PODSUMOWANIE 2021

 Witam Serdecznie w Nowym Roku!


W tym pierwszym poście postaram się zwięźle podsumować to, co wydarzyło się na "limerykach" w 2021 roku. Zachęcam do zapoznania się z niniejszym podsumowaniem!


  • Opublikowałam 21 postów, czyli tyle samo, co w 2016 i 2020 r.
  • Niemal dwa lata temu na moim a-r-tystycznym blogu pojawił się utwór dotyczący epilepsji. W tym roku na łamach "limeryków" przedstawiłam jego polską wersję, pt. jej drżący stan. Był to jeden z ważniejszych, a zarazem trudniejszych utworów, jakie kiedykolwiek napisałam.
  • W tegorocznych utworach przewinęły się tradycyjnie wątki związane z japońską kulturą, a także z naturą. Nie zabrakło refleksji nad komunikacją interpersonalną, marzeniami sennymi, itp. Znalazło się nawet miejsce dla wiersza napisanego (nieprzypadkowo) w okolicach Halloween (chodzi o symfonię grozy).


Tytuły 2021, gif. Przedstawia tytuły
utworów opublikowanych w tym roku.

piątek, 24 grudnia 2021

Kintsugi

 Witam Serdecznie!


Do napisania poniższego wiersza zachęciła mnie technika kintsugi (jap. 金継ぎ -złote łączenie), która polega na naprawianiu zniszczonych naczyń za pomocą specjalnej laki zmieszanej ze sproszkowanym złotem lub srebrem. Tym sposobem coś, co nadawało się do wyrzucenia, zyskiwało drugie życie.

Niezwykle inspirujący okazał się dla mnie dokument o sztuce, która pokazuje, że w niedoskonałości tkwi piękno. Gdybyście mieli ochotę zapoznać się z nim, to jest dostępny na kanale "NHK WORLD-JAPAN" i nosi tytuł: Kintsugi: Giving New Life to Broken Vessels - Zero Waste Life.

Zachęcam do zapoznania się z wierszme.


kintsugi


rozbiło się - tak po prostu 

tak łatwo było stłuc piękną miskę

która stała latami na komodzie 

i wystarczył jeden bezwiedny ruch ręką 

by naczynie ukwiecone kobaltowymi niezapominajkami

przemieniło się w puzzle rozrzucone po podłodze


lecz jeszcze nie wszystko stracone

istnieje sposób by ją naprawić

z chirurgiczną cierpliwością 

i w wielkim skupieniu

można je poskładać na nowo

i połączyć złotą nicią 


a kiedy słoneczne promienie wślizgną się do wnętrza

zalśnią złote blizny na biało-kobaltowym naczyniu

zalśnią pięknem niedoskonałości

przynosząc nadzieję odnowy



🎄

Kochani czytelnicy,

życzę Wam spokojnych, wesołych i zdrowych 

świąt Bożego Narodzenia!

🌟

niedziela, 31 października 2021

Symfonia grozy

 Witam Serdecznie!


Pewnego dnia natrafiłam na utwór o nazwie the main theme of Petit Cossette. Yuki Kajiura skomponowała go dla anime Le Portrait de Petit Cossette (2004). Słuchając tej kompozycji zawsze wyobrażałam sobie niebo przesłonięte bardzo ciemnymi chmurami oraz szalejący sztorm. I o tym postanowiłam napisać niniejszy wiersz. 

Zapraszam do czytania!


symfonia grozy 


z prognozy pogody wynikało coś innego

wieczorem miał być piękny zachód słońca

tymczasem odprężający spacer po plaży przerodził się w koszmar

bowiem nadciągnęło coś groźnego


znikąd wynurzyły się grube ołowiane chmury

i bębniąc donośnie przesłoniły zaróżowione niebo 

pod nawałą ich ciemności wszystko wokół uległo przemianie

zwiastując nadejście czegoś groźnego


wtorek, 29 czerwca 2021

O tym, jak proces powstawania petrichor skojarzył mi się z imprezą

Witam Serdecznie!


   Inspiracją do poniższego utworu jest pewien niezwykły zapach, który wydobywa się z ziemi kiedy pada deszcz. Nie pierwszy raz zwracam uwagę na to zjawisko, bowiem kilka lat temu zdarzyło mi się popełnić takie oto haiku o deszczu. Tyle, że układając wówczas to haiku nie wiedziałam, że ten aromat posiada swoją nazwę i historię.


petrichor


kłębią się chmury barwy są ołowianej 

wyglądają groźnie lecz po chwili okazuje się 

że nie będzie z nich wielkiej ulewy 

lśniące krople uderzają z impetem w ziemię 

a dotykając jej rozpoczynają nieunikniony proces 


niedziela, 14 lutego 2021

O epilepsji słów kilka w wierszu

 Witam Serdecznie!


   W poście podsumowującym rok 2020 zapowiedziałam polską wersję wiersza, który zdążył już zagościć na moim a-r-tystycznym blogu. Wówczas pojawił się w towarzystwie pewnej grafiki (znajdziecie ją zresztą w niniejszym wpisie), a opublikowałam go 26 marca ( wówczas przypada Fioletowy Dzień, obchodzony w celu zwiększenia świadomości nt. epilepsji i rozprawienia się z mitami narosłymi wokół niej).

   Tymczasem na łamach "limeryków" prezentuję go 14 lutego. Wybór tej daty również nie jest przypadkowy. Tak się składa, że święty Walenty patronuje nie tylko ludziom zakochanym, lecz także tym zmagającym się z ciężkimi chorobami, w tym padaczką (w sztuce święty był często przedstawiany w momencie uzdrawiania chorej osoby).

     Zapraszam!


jej drżący stan


to nie jej wina 

- nigdy sobie tego nie życzyła


uderzyło niczym fala 

silna i niespodziewana 

zagubiło na długo 

więc się zmieniła - 

piątek, 12 lutego 2021

w trzech wersach przyglądam się spokojnie trzem światom Eschera

  Witam Serdecznie! 


Dzisiejszy post będzie kolejnym z serii spotkanie ze sztuką. Znajdziecie w nim haiku, dla którego inspirację stanowiła grafika holenderskiego artysty Mauritsa Cornelisa Eschera (1898-1972).

   Escher zaczynał od studiowania architektury w Haarlemie. Niedługo potem jego nauczyciel Samuel Jesserun de Mesquita (1868-1944) poradził mu skupić się na grafice, gdyż dostrzegł potencjał w pracach młodego twórcy. Po zakończeniu edukacji Escher podróżował po Hiszpanii (gdzie zafascynował się figurami geometrycznymi utrwalonymi w mozaikach w Alhambrze, czternastowiecznym zespole pałacowym w Grenadzie) oraz Włoszech (gdzie mieszkał przez dłuższy czas), szkicując po drodze. W 1941 roku powrócił do Holandii.

   Artysta stał się znany za sprawą wspaniałych grafik, w których nie brakowało wpływu rozmaitych teorii z zakresu nauk ścisłych. Jego twórczość, bogata w eksperymenty z przestrzeniami, fantastycznymi konstrukcjami, optyką, charakteryzowała się precyzją, finezją oraz nieszablonowym spojrzeniem na świat. Eschera intrygowały iluzje oraz przemiany, które mógł zaobserwować w naturze.