Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indiana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Indiana. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 18 czerwca 2024

Park Narodowy Indiana Dunes, Jezioro Michigan i dziwne znaleziska na dnie

 To moja kolejna  wizyta w Parku Narodowym Indiana Dunes (Indiana Dunes National Lakeshore). Jeśli masz ochotę tutaj jest wpis sprzed lat. <Indiana Dunes> Tym razem miałam przyjemność odwiedzić jego wschodnia część.

Ale na początku haracz.


Jednak wszystkie trudności i podróż przez nieciekawą okolicę miały mi wynagrodzić takie widoki i naprawdę bardzo miły dzień na plaży.


Na horyzoncie ledwo widoczne zarysy miasta Chicago


Na terenie parku jest wiele atrakcyjnych tras i miejsc widokowych
Poniżej drewniane podesty, aby  nie rozdeptywać wydm.


Dzień był jednak upalny, więc wędrowanie przegrało z plażingiem. ;)




I jeszcze kilka widokôw na wydmy. Park powstał przecież by uchronić je przed rosnącą komercjalizacją terenów położonych na wybrzeżu jeziora.









Nazwa jeziora Michigan pochodzi od indiańskiego słowa plemienia Ojibwa "mishigami", które oznacza „duże jezioro”. Jezioro jest rzeczywiście ogromne. Jego powierzchnia to 57 800 km², dla porównania Bałtyk - 415 266 km².

Jezioro Michigan jest trzecim jeśli chodzi o powierzchnię z Wielkich Jezior Amerykańskich (zaraz po jeziorze Górnym  tj. Lake Superior i Huron) oraz drugim jeśli chodzi o głębokość, Jest to także piąte co do wielkości jezioro słodkowodne na świecie. W przeciwieństwie do innych Wielkich Jezior Amerykańskich, cała jego powierzchnia leży na terenie USA, w granicach stanów: Wisconsin, Illinois, Indiana i Michigan.

Jezioro Michigan powstało w miejscu zatrzymania się lodowca na tym terenie w późnym plejstocenie, a wydmy na skutek silnej erozij, w tym w wyniku silnych wiatrów.

Z jeziorem wiąże się wiele interesujących historii oraz indiańskich legend, ale dziś chciałabym napisać o znalezisku z zakresu  archeoligii wodnej.

Ciekawe znalezisko na dnie jeziora:

Około 12 metrów pod taflą jeziora Michigan nieopodal zatoki Travers, dr Mark Holley z  Uniwersytetu Northwestern Michigan, odkrył kamienie ułożone w długą linię o długości ponad jednej mili. Megality ułożone ludzką ręką datuje się na około 9 000 lat p.n.e., z czego wynika, że są starsze o jakieś 4 tys. lat od  Stonehenge, to jest około dwa tysiące lat po zakończeniu epoki lodowcowej. Są jednak od niego dużo mniejsze. Podobne struktury odnaleziono na dnie jeziora Górnego (Superior).





Sonar Obraz kamieni. Kamienie pod wodami jeziora Michigan. ŹRÓDŁO: Creative Commons

Oczywiście znaleziska wymagają dalszych badań, niemniej jednak uznałam, że te ciekawostki z epoki zbieraczy - myśliwych są warte zauważenia. 

sobota, 11 października 2014

Merillville - Polska Częstochowa w Indianie




   Brak czasu bywa nieco uciążliwy, ale przynajmniej mam świadomość, że nie do końca go trwonię. Prauję teraz w dzień, mój mały zaczął nowy rok szkolny i zajęcia pozalekcyjne, a ja zapisałam się do szkoły i zaczęłam skrupulatnie planować swój czas. Jak się okazuje, wystarczy postawić sobie cel, albo raczej etapy w jaki sposób chcemy ów cel osiągnąć, obrać daty i wszystkimi siłami do nich dążyć. Zawsze powtarzałam, że wszystko co ważne w życiu nie przychodzi bez trudu, ale akurat samo sporządzenie planu nie jest zbyt skomplikowane. Najgorzej chyba, kiedy ktoś odwleka w nieskończoność coś, co jest dla niego korzystne. Wydaje mi się, że ktoś taki staje się wówczas zgorzkniały, że dręczy go poczucie winy, denerwują go inni ludzie, nie widzi wyjścia z sytuacji, jest podatny na ogromny stres i choroby. Nie można tak dłużej.

***

   W tym roku szkolnym mój mały przygotowuje się do przyjęcia komunii św. Z tej to okazji Polska Szkoła Sobotnia i parafia zorganizowały pielgrzymkę do Merillville w Indianie, nazywanej inaczej Polską Częstochową. W tej niewielkiej miejscowości powstało sanktuarium, w którym znajduje się kopia obrazu z Jasnej Góry. Jest to miejsce szczególne dla Polonii i tak samo wyjąkowe, jak wyjątkowy jest dla Polaków wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Dlatego też co roku 14-15 sierpnia do Merillville idzie z Chicago piesza pielgrzymka.



Kiedy zagrają fanfary i obraz podniesie się, pojawia się bożonarodzeniowa szopka,
a przy niej prócz świętej Rodziny, aniołów, pastuszków i zwierząt, Bożemu Dziecięciu składają
hołd polscy królowie i święci, górale, krakowiacy i inni przedstawiciele regionów Polski, a także polscy bohaterowie, którzy wsławili się w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych: Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pulaski.
Pogoda dopisała i spacer do groty fatimskiej i po kalwarii był wyjątkowo przyjemny, 
choć przy tak licznej grupie dzieci, brakowało mi chwili zadumy.
To nic. Kiedyś pewnie jeszcze tam wrócę.






czwartek, 14 sierpnia 2014

Cataract Falls

 Cieszę się, że przypadkiem można trafić na urokliwe miejsce wśród sennych pól. Szumiący Mill Creek (wcześniej zwany jako Eel River) spadając w dół z uskoków skalnych utworzył dwa większe wodospady dolny (18 ft. tj.5,5m ) i górny (20 ft.czyli 6m) Malownicze kaskady napędzały kiedyś młyńskie koła. Dziś są atrakcją turystyczną, bo jak się okazuje, to największy wodospad w Indianie. :)



Okoliczna młodzież wykorzystuje to miejsce jako kąpielisko. :)



Za to z kąpieli słonecznej korzystał żółw jaszczurowaty, który wyszedł na brzeg.



A to jest zabytkowy most z 1876r, który powstał w miejsce poprzedniego zniszczonego przez powódź.


To jest wodospad górny.


I jescze spojrzenie na dolny wodospad. Widać, w tej pięknej okolicy można  także powędkować.

sobota, 9 sierpnia 2014

Przemyślenia na szlaku



Kiedy opuścisz swój dom i zaczniesz szukać swojego miejsca na ziemi. Kiedy opuścisz swoje osiedle, wieś lub miasto i udasz się w nieznane, na samym początku wiele rzeczy może wydawać się dziwne i obce. Niemal wszystkiego musisz  się uczyć od nowa i pytać jak dziecko. Wydaje ci się, że ludzie są jacyś inni: inaczej wyglądają, mają inne obyczaje, jedzą inne potrawy, zachowują się całkiem odmiennie niż twoi znajomi. Niekiedy możesz nawet zatęsknić za tym co było kiedyś i chcieć wrócić. Ale czas mija. Czas ma taką właściwość, że wiele spraw wyjaśnia, a ty zaczynasz sobie radzić z nową rzeczywistością. Z czasem inni ludzie stają się całkiem zwyczajni, a ty łapiesz się na tym, że uczestniczysz w ich życiu, a oni w twoim. Nagle okazuje się, że ani człowiek, ani miejsce, w którym żyjesz nie jest już obce. To jest twój nowy dom. Każde jedno miejsce, które poznajesz może nim być, choćby przez chwilę. Poniżej zdjęcia z podróży przez Indianę.
















sobota, 20 lipca 2013

Indiana Dunes

Nazwa Indiana pochodzi od terytorium znanego jako "Land of Indian", "Indian Land". Przez długi okres czasu zamieszkiwała go ludność, która żyła tutaj od tysięcy lat. Pierwsze ślady człowieka pochodzą z epoki lodowcowej (jakieś 8 tys. p.n.e.). Przed przybyciem Europejczyków, były to plemiona zaliczające się do rodziny Algoquin: Shawnee, Miami i Illini. Tubylcy stworzyli tu niewielkie społeczności, które zajmowały się uprawą ziemi - głównie kukurydzy i squash, oraz myśliwstwem i rybołówstwem.  Osady położone były w pobliżu naturalnych wzniesień, które stawały się miejscami kultu, albo budowano je wedle zasad indiańskiej kosmogonii (wliczając w to place na środku wioski i usypane z ziemi rytualne kopce). W 1679r. do South Bend - portu na rzece St. Joseph dotarł fracuski odkrywca Rene-Robert Cavelier, Sieur de La Salle. Eksplorer początkowo miał zostać zakonnikiem, rozpoczął nawet nowicjat jezuicki, ale po kilku latach opuścił bramy zakonu z powodu "niestabilności umysłowej" i udał się do Nowej Francji, gdzie pochłonęło go burzliwe życie odkrywcy i kolonizatora.  Niedługo po nim, na tereny dzisiejszej Indiany, pod koniec XVII i na początku XVIIIw.  przybywali pierwsi osadnicy z Europy, początkowo byli to Francuzi, później Brytyjczycy, którzy zajęli się lukratywnym handlem futer. Kiedy wybuchła wojna brytyjska z Francuzami i Indianami, plemiona tubylców stanęły po stronie Francuzów. Pokonani musieli uznać zwierzchnictwo Korony, do czasu, gdy wśród amerykańskich osadników nie zaczęły się rodzić pierwsze zawiązki państwowości i chęć wzięcia spraw w swoje ręce. W 1775r.  wypowiedzieli oni wojnę Koronie Brytyjskiej, która zakończyła się zwycięstwem w 1783r.. Od tego czasu zaczęło istnieć państwo sięgające od Atlantyku po Missisipi .  Jako 19-sty stan Indiana dołączyła do Unii 11 grudnia 1816r.  i prócz toczącej się jeszcze wojny secesyjnej (1861-65), ostatniej na terenie Stanów Zjednoczonych,  rozwija się w miarę stabilnie.

   Dziś mówi się, że Indiana  to stan twardych ludzi: dumnych, przedsiębiorczych i pracowitych, typowo rolniczy, ale i przemysłowy (wyróżnić tu można przemysł wydobywczy, metalowy, maszynowy, samochodowy, rafineryjny i farmaceutyczny). Również stan, którego największym skarbem, mam wrażenie, jest po prostu przyroda.















Odwiedziliście ze mną wydmowe wybrzeże Jeziora Michigan: