"Nie jesteś wyjątkowy. Nie jesteś pięknym i wyjątkowym płatkiem śniegu. Jesteś taką samą organiczną i rozkładającą się materią, jak wszyscy inni." Chuck Palahniuk, "Fight Club. Podziemny krąg"
Obecne pokolenie wkraczające w dorosłość dostało swoją nazwę - generacja płatków śniegu. "Płatki śniegu" to głównie millenialsi, czyli osoby urodzone w latach 90-tych zeszłego stulecia i z początkiem obecnego. Jest to pokolenie ludzi przewrażliwionych na swoim punkcie, uważających, iż świat kręci się wobec nich. Ludzi, którzy z trudem przyjmują do wiadomości, że ktoś może mieć odmienne zdanie i mimo swojej "otwartości" unikających dyskusji, a nawet uważających, że powinno się ich chronić przed odmiennymi poglądami i opiniami. Pokolenie to wymaga dla siebie "bezpiecznej przestrzeni". Często utożsamia się z lewicą, lecz bez pełnej wolności słowa i braku tolerancji wobec konserwatywnych wartości (np. rodzinnych świąt, państwa, kościoła).
Osobiście spotkałam się z tym, że młodzi ludzi uważają, że mają w życiu dużo trudniej niż poprzednie pokolenia, ze względu na niestabilny rynek pracy, trudności w ustatkowaniu się, w tym, że nie będzie ich nigdy stać na własne mieszkanie, czy dom. Obwiniają poprzednie pokolenia za to, że są odpowiedzialne za zmiany klimatu, degradowanie i zanieczyszczenie planety. Generacja płatków śniegu walczy z rasizmem, nierównością płciową i o tolerancję wobec osób LGBTQ+.
Za swoją nieporadność życiową obwinia nadopiekuńczych rodziców. Z tego właśnie powodu są nadwrażliwi, cechują się wysokim poziomem lęku i są nadmiernie emoncjonalni.
Nieraz słyszałam, że mimo braku wystarczających kompetencji oczekują maksymalnego wynagrodzenia, przy czym ich zaangażowanie w pracę jest niewystarczające.
Płatki śniegu pragną być świadomymi konsumentami, nie chcą niepotrzebnie obciążać swym konsumpcjonizmem Ziemi. To pokolenie, które praktycznie nie pamięta świata bez internetu. Najlepiej czują się zatem w świecie wirtulalnym. Wszelka krytyka wobec nich jest traktowana jako zagrożenie.
Za moich czasów "paluszek i główka to była szkolna wymówka", dziś w zależności od szkoły w USA można opuścić kilka dni w roku ze wzgędu na złe samopoczucie.
Tempo zmian w obecnym świecie jest tak ogromne, że w rezultacie następne pokolenie może za nim nie nadążyć. Zostanie bez pracy ze swą nadwrażliwością i lękami, próbując sobie z tym jakoś radzić, a w zakładach pracy i urzędach spotkamy bardziej niezawodne roboty i sztuczną inteligencję. Czy tak właśnie będzie wyglądać nasza przyszłość?
Na podstawie Generacja płatków śniegu
Aktualnie kwitną: