Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślimak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ślimak. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 sierpnia 2012

Ślimaczków c.d.


Nareszcie udało mi się wykończyć jeszcze kilka ślimaczków. Wykończyć rzecz jasna w sensie roboczym, a nie niszczycielsko- depczącym te małe, biedne zwierzątka. Jeszcze trochę zabawek przygotowywanych na jarmark jest w stanie tzw. proszku. Mam nadzieję, że wystarczy mi czasu na dokończenie wszystkiego w terminie do przyszłej soboty...
Do jarmarcznego koszyczka dorzucam też misia lnianego. Zdało by się nadać bidulkowi jakieś imię, ale chwilowo pomysłów brak. Może jakieś propozycje? ;)
Ponadto kocie broszki:
i kota lawendowego:
Obiecałam organizatorom, że na moim straganie pojawi się sporo zabawek wykonanych z lnu i słowa zamierzam dotrzymać. Skąd nacisk na len? A stąd, że Chełmsko Śląskie, gdzie odbywać się będzie cała impreza, słynie właśnie z lnu. Kto tam jeszcze nie był niech gna co tchu,  bo miejsce naprawdę urokliwe,a i fajnych ludzi można poznać i posłuchać. Ludzi, którzy chętnie opowiedzą ciekawe historie związane z domkami tkaczy i nie tylko, i skutecznie zarażą chęcią powrotu w te malownicze okolice.
Oprócz zabawek pojawią się na moim stoisku również torby, poduszki, pojemniki na drobiazgi i wiele wiele innych osobliwości.

piątek, 20 lipca 2012

Ślimak, ślimak....

Całkiem niedawno miałam przyjemność poznać pewną małą osóbkę o imieniu Luiza. Samo imię niezwykłe, a Luizka sama w sobie zadziwia jeszcze bardziej. Czym tak mnie urzekła? Chociażby zamiłowaniem do zwierzątek dość nietypowych. No bo czy znacie może dużo małych dziewczynek, które w domu trzymałyby patyczaki, ślimaki czy szarańczę??? A no właśnie! Luizka troszczy się o swój zwierzyniec z wielkim oddaniem, a nawet zabiera tych nietypowych przyjaciół na spacery. Kiedy inne dziewczynki przebierają urocze Yorki w kolorowe fatałaszki ona obserwuje jak szarańcza uczy sie latać. Nie mam zatem wątpliwości, że mała Luizka wyrośnie na niezwykłą Luizę, od której dowiedzieć się i nauczyć będzie można bardzo wiele.
Zainspirowana znajomością z Luizką uszyłam swojego pierwszego w życiu ślimaka :)


Mam zamiar uszyć spore ślimacze stadko, bogate kolorystycznie i w zróżnicowanych deseniach. Będzie ciekawie, zapewniam ;)
A jeśli macie jakieś sugestie, poprostu zostawcie komentarz o tu tu, na dole zaraz pod postem .
Kończę na dziś i pozdrawiam Was wakacyjnie. Od dzisiaj właśnie jestem na urlopie i w poniedziałek wyruszam do Dźwirzyna z moja Natalką. Oby pogoda dopisała, chociaż deszczowych dni wcale się nie boimy:)