Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą wolna wola

016. Ja tu tylko śpię.

 Niedawno przeczytałem dwa artykuły świetnej skądinąd blogerki, dotyczące sprawy księdza Dymera, pedofila, który mimo toczącemu się przeciw niemu postępowaniu kanonicznemu (podejrzenie o molestowanie czterech chopców), był chołubiony przez władze kościelne i świeckie aż do śmierci, na domiar złego, mimo wiedzy o zarzutach, powierzano mu pod opiekę kolejne dzieci. Mówię Ci o tym dlatego, że blogerka jest głęboko wierząca, a jednak miała odwagę napisać, że losy Dymera świadczą o tym, że władze kościelne nie zmieniły podejścia do pedofilii w swych szeregach i ona nie widzi innego wyjścia, jak akcja oddolna mająca na celu wpłynięcie na duchownych. Poniżej zamieszczam linki do jej notek. Artykuł 1 – kliknij, by poczytać. Artykuł 2 – kliknij, by poczytać. Tyle tytułem wstępu, bo Marzatela zainspirowała mnie do przemyśleń na temat skuteczności ewentualnych działań oddolnych w tej konkretnej sprawie, czyli podejścia władz kościelnych do duchownych przestępców seksualnych. Nie doszedłem ...