Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kuchnia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kuchnia. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 czerwca 2016

Uff ... :)

Uff ... wszyscy zadowoleni :).

W zeszłym tygodniu czekałam z wielką ciekawością i nutką niepewności na wieści od Aliny, która wygrała moje candy.

Na szczęście prezent się spodobał o czym Alinka napisała też na swoim blogu TUTAJ.

Tak jak pisałam w poście z rozdaniem Alinka dostała ode mnie doniczkę ozdobioną metodą decoupage, haftowaną babeczkę - magnez oraz upieczone przeze mnie ciasteczka ze słonecznikiem.


Umknęło mi zrobienie zdjęcia grupowego więc jest kolaż, a w tle sfotografowany przeze mnie obłoczek.

Do babeczki miałam kiepskiej jakości wzór ale tak mi się ona spodobała, że musiałam ją zrobić, a że wzór jest niewielki, to nie było tak źle :).
Środek kwiatuszka jest zrobiony muliną metalizowaną.


Doniczki ozdabiałam pierwszy raz i muszę się przyznać, że z efektu jestem zadowolona.
Oprócz tej dla Alinki ozdobiłam też kilka dla siebie i już stoją na balkonie z uprawami ale jeszcze nie miałam kiedy Wam ich pokazać ...


Ciasteczka ze słonecznikiem uwielbiam. Nie dość, że są pyszne, szybko się je robi, to jeszcze po domu unosi się piękny zapach :).


Dla chętnych przepis jest TUTAJ.

Moje "uff" dotyczy też kartek na Dzień Taty ...

Wiedziałam z jakich papierów chcę je zrobić, jakich użyć dodatków czekałam tylko na efekty swojej pracy. 
Plan był taki, że mam się postarać żeby nie były tak bardzo minimalistyczne jak zawsze ;).



Myślę, że troszkę udało mi się osiągnąć swój cel :).

Najważniejsze jednak, że kartki spodobały się tatom :).

Dziewczyny dziękuję bardzo za tak wiele życzliwych słów na temat moich zdjęć.
Pochwalę się, że zdjęcie pajęczyny wygrało majowe wyzwanie :).

sobota, 28 maja 2016

Z okazji ...

Zapisując się u hubki38 do scrapowania przez 9 miesięcy założyłam, że najpierw będę wiedziała dla kogo ma być kartka, a potem będę ją dopasowywać do wytycznych Ewci.

Korzystając z drugiego wyzwania chciałam przygotować kartki dla mam z okazji ich święta.

Ewcia wymyśliła dla nas takie połączenie ...


Trochę się na początku przeraziłam, bo ani w papierach czy serwetkach nie mam żadnych kluczy. Ale na szczęście wśród przydasi znalazłam dwa i potem zostało mi tylko kombinowanie nad formą kartek.

Realizacja oczywiście trochę się rozminęła z pomysłem ale z efektu końcowego jestem zadowolona :).



Są widoczne gałęzie i klucze więc mam nadzieję, że Ewcia zaliczy mi moje kartki.
Z ciekawością czekam na temat kolejnego wyzwania, a co za tym idzie pracy nad kartkami na Dzień Taty.

Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za życzenia urodzinowe. Mam nadzieję, że wszystkie się spełnią :).
Zapraszam Was na ciacho, które upiekłam na moje imprezy :).

ODWRÓCONE CIASTO ANANASOWE



Składniki (na tortownicę 24-26 cm średnicy):
- 170 g masła/margaryny,
- puszka ananasa,
- 4 jajka,
- 200 g mąki pszennej,
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
- niecałe 0,5 szkl. cukru,
- kandyzowane owoce.

Przygotowanie:
Masło i jajka mają być w temp. pokojowej.
Jajka wbijamy do miski i dodajemy 5 łyżek syropu z puszki. Mieszamy ok. 10 sekund.
W osobnej misce przesiewamy mąkę i dodajemy proszek i cukier.
Następnie wszystkie składniki łącznie z masłem dodajemy do jajek i mieszamy do uzyskania jednolitej masy.

Dno tortownicy wykładamy papierem (reszta arkusza wystaje poza obręcz), a boki obsypujemy mąką. 
Na dnie układamy ananasa i kandyzowane owoce (ja ich nie lubię więc dodałam truskawki).
Łyżką wykładamy ciasto bezpośrednio na ananasa delikatnie wyrównujemy.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku około 35 minut w 180C.

Po upieczeniu odstawiamy ciasto na 8 minut. Obkrawamy boki i zdjejmujemy obręcz. Do ciasta przykładamy talerz lub paterę i obracamy tortownicę do góry dnem.

Pierwszy raz piekłam, to ciasto i wyszło pyszne :).

BISZKOPT Z BRZOSKWINIAMI I KOKOSEM


Składniki:

Biszkopt:
- 5 jajek,
- 5 łyżek cukru,
- 6 łyżek mąki pszennej,
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 łyżeczki wody.

Masa brzoskwiniowa:
- puszka brzoskwiń,
- 3 budynie śmietankowe z cukrem.

Masa kokosowa:
- 3 białka,
- 4 łyżki cukru,
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 15 dag kokosu.

Przygotowanie:

Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę. 
Dodajemy wodę, cukier oraz żółtka i ubijamy do uzyskania jasnej piany.
Przesiewamy mąkę z proszkiem i po łyżce dodajemy do masy delikatnie mieszając.
Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 30 minut w 180C.

Masa brzoskwiniowa:
Wyjmujemy brzoskwinie z puszki i kroimy w kostkę.
Do soku w puszce dolewamy wody do pełna.
Do garnka wlewamy sok z wodą zostawiając trochę na rozpuszczenie budyniów.
Przed zagotowaniem wkładamy pokrojone brzoskwinie, a po zdejmujemy z ognia i wlewamy budynie. Mieszamy i na chwilę dajemy na piec i mieszamy.
Ciepłą masę wylewamy na ciepły biszkopt.

Masa kokosowa:
Białka ubijamy na sztywną pianę.
Dodajemy cukier i proszek, a na końcu kokos. Mieszamy.
Wykładamy na ciepłą masę i pieczemy do zarumienienia około 15-20 minut.

Kiedyś mama bardzo często piekła, to ciasto. Jest pyszne i bardzo lekkie szczególnie na upalne dni :).

Cieszę się, że spodobały Wam się moje zdjęcia z interpretacji wiersza kwietniowego. Majową mam już prawie gotową :).

czwartek, 30 lipca 2015

Lipcowe wypieki :)

Ponieważ jest ze mnie wielki łasuch, to jak tylko mam okazję albo i bez ... Ech, zawsze się jakaś znajdzie :D. Piekę dla mnie i Pieronka jakieś ciacho, a w miesiącu lipcu trochę się ich nazbierało :).

Na początek będzie nietypowy wypiek, bo krzyżykowy hihi.

Przyszła pora na kolejną babeczkę z SAL-u babeczkowego u Sylwii. Tym razem jest makowa :).


Sierpniowa babeczka będzie cała w owocach i kolorowa :).

Z normalnych wypieków mam Wam do zaproponowania: kruche ciasto z czereśniami i bezą, szybkie ciasto z owocami, babkę piaskową oraz sernik z karmelem.

KRUCHE CIASTO Z CZEREŚNIAMI I BEZĄ


Składniki:
- 40 dag mąki pszennej,
- 1 jajko,
- 2 żółtka,
- 1 łyżka kwasnej śmietany,
- 1 kostka margaryny,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 3 łyżki cukru pudru,
- 0,5 kg czereśni.
Beza:
- 5 białek,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej.

Przygotowanie:
Miękką margarynę łączymy z pozostałymi składnikami ciasta i wyrabiamy ciasto, które wstawiamy na 30 minut do lodówki.
Czereśnie myjemy, drylujemy i osuszamy.
Kruche ciasto dajemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i układamy czereśnie. 
Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez 30 minut w 180C.
W międzyczasie ubijamy pianę z białek, dodajemy cukier. Na koniec mąkę ziemniaczaną.

Po 30 minutach pianę wkładamy na podpieczone ciasto i pieczemy jeszcze 15 minut.

SZYBKIE CIASTO Z OWOCAMI


Składniki:
- 2 jajka,
- 2 szkl. mąki pszennej,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1/2 szkl. mleka,
- 1/2 kostki margaryny,
- cukier waniliowy,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- owoce.

Przygotowanie:
Jajka, miękką margarynę i cukier miksujemy. Dodajemy mleko, cukier waniliowy oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Ciasto przekładamy do blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Układamy kawałki owoców i pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 40-50 minut w temp. 180C.

BABKA PIASKOWA


Składniki:
- 6 jajek,
- 1,5 szklanki cukru,
- 1,5 szklanki mąki pszennej,
- czubata szklanka mąki ziemniaczanej,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1,5 kostki rozpuszczonej margaryny.

Przygotowanie:
Jajka ucieramy z cukrem na jasną i puszystą masę. Dodajemy mąki i proszek do pieczenia (ja dodaję po kolei każdą mąkę przesiewając ją i mieszając). Dodajemy rozpuszczoną margarynę.
Pieczemy około 60 minut w 180C we wcześniej nagrzanym piekarniku.

SERNIK Z KARMELEM


Składniki:
Kruchy spód:
- 1 i 3/4 szkl. mąki pszennej,
- 3 łyżki cukru,
- 10 dag margaryny,
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżka kwaśnej śmietany,
- 1 jajko,
- 2 łyżki kakao.

Masa serowa:
- 1 kg twarogu z wiaderka,
- 1/2 szkl. cukru,
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- 4 jajka,
- 3/4 szkl. kremówki,
- 400 g gotowej masy kajmakowej,
- 1 i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej.

Przygotowanie:
Z podanych składników na kruchy spód zagnieść ciasto. Wyłożyć na blachę z papierem do pieczenia.
Twaróg zmiksować z cukrami i po kolei dodawać jajka. Wlać kremówkę i wsypać mąkę ziemniaczaną. Wymieszać.
Masę serową podzielić na dwie części. Do jednej dodać 300 g masy kajmakowej.
Na ciasto wykładamy najpierw masę serową jasną, a na nią kajmakową.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 75 minut w 180C.
Wystudzony sernik smarujemy pozostałą masą kajmakową.

Mam nadzieję, że skusicie się na wypróbowanie, któregoś z moich ciast. Wszystkie są pyszne :).

Dziewczyny dziękuję za wszystkie komentarze pozostawione pod poprzednim postem :).

piątek, 20 marca 2015

"Każdy posiłek, to podróż w krainę smaku ..." :)

Pamiętacie jaki pierwszy posiłek przygotowałyście samodzielnie w kuchni? U mnie były, to naleśniki, które uwielbiam do dziś piec.
Oczywiście moje pierwsze nie były idealne, bo najpierw zrobiłam je z kwaśnego mleka, a potem z ogromną ilością jajek :).
Były, to niespodzianki dla rodziców. A, że do trzech razy sztuka, to kolejnym razem były już dobre :).

Jako pannę ciężko było mnie zagonić do kuchni, no chyba, że do oblizywania łyżek czy misek, to wręcz trzeba było mnie wyganiać hihi.

Dziś uwielbiam gotować i choć moja kuchnia jest raczej prosta i bez jakiś wyszukanych produktów, to chciałam się z Wami nią podzielić :).

W końcu zmobilizowałam się i założyłam fanpage kulinarnego, gdzie umieszczam przepisy z tego co mi smakowało. Na razie są, to początki, bo w domu mam przepisy na kartkach, karteczkach i karteluszkach ... Jakoś nie mogę się zebrać do powklejania ich do zeszytów :).


" Gotowanie, to akt miłości, podarunek, sposób na dzielenie z innymi małych sekretów".
Sophia Loren

U mnie w końcu jest bardzo wiele miłości więc chętnie podzielę się z Wami moimi kuchennymi sekretami :). 

Zapraszam do obejrzenia i jeśli macie ochotę polubienia mojego fanpage TUTAJ.

A poniżej kilka przykładowych zdjęć na zachętę :). 

Zapiekana pierś z kurczaka

https://www.facebook.com/coagnieszkawkuchniupichci/photos/pb.1531825943751939.-2207520000.1426858816./1562339040700629/?type=3&src=https%3A%2F%2Ffbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net%2Fhphotos-ak-xpf1%2Ft31.0-8%2F11021342_1562339040700629_5690667865612309004_o.jpg&smallsrc=https%3A%2F%2Ffbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net%2Fhphotos-ak-xpf1%2Fv%2Ft1.0-9%2F10443388_1562339040700629_5690667865612309004_n.jpg%3Foh%3D6ad6ccaeeef8f3851663b08a3e97fcf6%26oe%3D55B6B3C9%26__gda__%3D1434253558_4b19b833443134955d545ab440042d6b&size=1368%2C1026&fbid=1562339040700629

Ciasto bananowe

https://www.facebook.com/coagnieszkawkuchniupichci/photos/pb.1531825943751939.-2207520000.1426858816./1562775663990300/?type=3&src=https%3A%2F%2Fscontent-fra.xx.fbcdn.net%2Fhphotos-xtf1%2Fv%2Ft1.0-9%2F10941518_1562775663990300_5990381792966117256_n.jpg%3Foh%3D6d610bc45f3ac22938bb556819e09972%26oe%3D5578D08C&size=720%2C540&fbid=1562775663990300

Ciastka ze słonecznikiem



Mam w planach systematycznie dodawać kolejne przepisy więc może uda mi się, że każda z Was znajdzie dla siebie coś fajnego :).

Zapraszam :).


"Jedzenie powinno zaspokajać głód - nie próżność,
sprawiać przyjemność - nie trudność,
być doznaniem kulinarnym - nie intelektualnym
i dawać okazje do dzielenia się radością posiłku z bliskimi".

EDIT: Dziewczyny zdjęcia są podlinkowane do odpowiednich przepisów :).

Do Maria i Ola: Olu haftowanie nie jest trudne, a przy większych obrazkach po prostu ćwiczymy swoją cierpliwość :).

Do Joli: Oj tak te nasze ufoki :).

Do haftytiny@o2.pl: Też wolałabym aby zajączek z miffinki był obrócony do nas przodem :).

Ależ Wy we mnie wierzycie i w projekt dla rodziców. Dziękuję bardzo :).

sobota, 10 stycznia 2015

Babeczki, od których dupka nie urośnie :)

Ostatnio znalazłam w swoich zbiorach wyhaftowane muffinki, o których istnieniu całkiem zapomniałam. Najlepsze jest, to, że nawet nie pamiętam jak chciałam je wykorzystać ...
Robiłam je w 2013 roku z myślą o świętach w następnym roku.

Jakbym znalazła je wcześniej, to pewnie nie robiłabym piernikowych magnesików tylko babeczkowe więc jakieś plusy też są :).

No dosyć gadania ... Pokażę Wam teraz moje cudeńka :).


Jednak, to jeszcze nie koniec o babeczkach w tym poście :).

Dopiero styczeń, a ja już się zapisałam na dwie zabawy blogowe :).

Pierwsza,to całoroczna zabawa wyzwaniowa u Hanulka

I pierwszym zadaniem lutowym jest wyhaftowanie czegoś pod hasłem "kocham Cię kochanie moje".
Od razu wiedziałam jaki, to będzie wzór i jak go wykorzystam też już wiem ale, to dopiero zdradzę 7 lutego, gdy wszystko będzie gotowe :).

Zgadnijcie jaki wybrałam schemat ... Oczywiście babeczkę :).


Proszę możecie się częstować :).

Drugą zabawą do jakiej się przyłączyłam jest SAL u Sylwii pt. "Super dziewczyny wyszywają muffiny".

Jest, to kalendarz babeczkowy ale ja będę każdą muffinkę haftowała osobno i zrobię z nich potem girlandę w kuchni :).


Póki co czekam na schemat pierwszej styczniowej.

Wiem, wiem miało być niskokalorycznie ale od owoców przecież dupka też nie rośnie więc na koniec podzielę się z Wami przepisem na muffinki :).

Robiłam je już w dwóch wersjach ze śliwkami i jabłkiem, obie były pyszne :).

CYNAMONOWE MUFFINKI Z OWOCAMI


Składniki:
- 2 szkl. mąki,
- 1/2 szkl. cukru,
- 2 łyżki cukru waniliowego,
- 1/2 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżka proszku do pieczenia,
- 1 szkl. mleka,
- 6 łyżek oleju,
- 2 jajka,
- śliwki,
- cukier puder.

Przygotowanie:
W jednej misce mieszamy wszystkie składniki suche, w drugiej wszystkie mokre. Mokre przelewamy do suchych i delikatnie łączymy. Masa może mieć delikatne grudki.
Przekładamy ciasto do papilotek tak do 3/4 wysokości.
Na wierz kładziemy śliwkę i lekko wciskamy ją w ciasto.
Pieczemy około 30 minut w 180 stopniach.

Ja moje muffinki piekłam również bez cynamonu. Jednym słowem pod każdą postacią są pyszne :).

Oczka popatrzyły, brzuszki pojadły, to mogę kończyć mój babeczkowy post :).

Dziewczyny jesteście niesamowite ... Tyle chwalebnych komentarzy pod ostatnim wpisem ... Dzięki Wam uśmiecham się od ucha do ucha. A tak mi nasłodziłyście, że chyba z 20 kilo przytyłam. Ale tak, to ja mogę tyć hihi :).
Kochane jesteście, dziękuję Wam bardzo :).

Do Piegucha: Serduszko się nie wybrudziło, a jako tako go nie prałam tylko zmoczyłam pod bieżącą wodą. Zawsze moczę hafty i potem prasuję.
Aż mam stracha sięgać po ten kolorek jeszcze raz. Bo przy sercu był jeden kolor, a jak będę mieć więcej ...

Do Prządka: Ano jakoś nie nudzi mi się ten haft krzyżykowy, że przez tyle lat jestem mu wierna :). Lotka parę razy puściłam ale nic nie wygrałam ;).

Do maneruki: Haftowałam na zwykłej kanwie i chętnie zobaczę Twoje magnesiki :).

Do karororka: Jeśli chodzi o magnesiki, to nie robiłam z nimi jakiś cudów :). Na grubym brulionie przykleiłam taśmę dwustronną, ładnie jeden kawałek obok drugiego i na to haft. Z lewej strony wzdłuż obrazka przykleiłam magnesik. Z jednej strony ma już fabrycznie klej.
Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania chętnie pomogę. A na zdjęciu widać tylko brulion i magnes :).

środa, 17 grudnia 2014

Ciasteczkowo :)

Święta coraz bliżej i tak jak praktycznie w każdym domu trwają przygotowania do świąt tak i u mnie ich nie brakuje :).
Póki co większość jest w głowie, bo jesteśmy na etapie małych zmian w umeblowaniu mieszkania. Jutro prawdopodobnie się zakończą, to wtedy ruszę pełną parą, bo czasu pozostało niewiele ... A zdawało się, że to tak odległy termin ... Boże Narodzenie :).

Jednak zrobiłam już też realne rzeczy :). A mianowicie rozpoczęłam produkcję świątecznych ciasteczek. Tak jak pisałam wcześniej częścią ciastek chcę obdarować rodzinkę więc mam co robić :).

Chciałam zacząć od pierniczków ale przy moich przeprowadzkach zagubiłam gdzieś część przepisów w tym na pierniczki.
Najgorsze było, to że nie mogłam sobie przypomnieć od kogo go miałam ale główkowałam, główkowałam i przypomniało mi się :).
Także jeśli macie ochotę na pyszne pierniczki zapraszam po przepis do Pasje Celi :).

Jutro mam w planach pierniczenie w kuchni :). I mam nadzieję, że wieczorem uda mi się je także ozdobić.

A na dzień dzisiejszy upiekłam około 270 sztuk kruchych ciasteczek. Tyle wyszło oczywiście z podwójnej porcji :).


Zdjęcie jest nieciekawe, bo robiłam je już wieczorem. Niestety nie ma na nim też wszystkich ciastek, bo gdy część już spakowałam przypomniało mi się o fotce. Mogę tylko powiedzieć, że nie było żadnej dziury.
Są gwiazdki, choinki, szyszki, rybki, misie, serduszka i jabłuszka.


Przepis na ciasteczka podawałam już w 2011 roku; PRZEPIS.

Na drugi dzień upiekłam ciasteczka ze słonecznikiem. Też oczywiście z podwójnej porcji i tutaj wyszło mi około 80 ciastek :).


Pierwsze zdjęcie oczywiście robione wieczorem. Na drugim jest oryginalny kolor ciasteczek.

CIASTKA ZE SŁONECZNIKIEM

Składniki:
- 2 szkl. mąki pszennej,
- 200g margaryny,
- 1/3 szkl. cukru,
- 1 jajko,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 200g uprażonego słonecznika.

Przygotowanie:
Ze wszystkich składników oprócz słonecznika wyrabiamy gładkie ciasto. Następnie dodajemy słonecznik i wyrabiamy aż połączy się z ciastem.
Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko spłaszczamy.
Kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciastka wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut w 180 stopniach C.

Ciastka te nie dość, że szybko się robi, to są jeszcze bardzo smaczne :).

Z pieczeniem ciastek jestem na półmetku. Bo z 4 rodzajów upiekłam już dwa :).
Przede mną tak jak pisałam zostały pierniczki i kruche ciastka z masą z mleka "w niebieskim woreczku" :). Są to przepyszne ciastka, które piekła nam w dzieciństwie mama na święta, a teraz role się odwróciły i ja z siostrą je pieczemy i dzielimy się z rodzicami :).

Jak wiadomo nie podjada się ciastek upieczonych na święta, bo niewiele by z nich zostało :). Także jeśli będziecie mieć ochotę na coś słodkiego polecam takie szybkie ciasteczka z ciasta francuskiego.


Przyznam się Wam, że pierwszy raz robiłam coś z ciasta francuskiego :). Choć nie wiem czy nie był, to czasem mój drugi raz ale dokładnie nie pamiętam ...

Banany w domu miałam, czekoladę do chleba też ... Wystarczyło polecieć tylko do sklepu po ciasto francuskie.

CIASTKA FRANCUSKIE Z BANANEM I CZEKOLADĄ

Składniki:
- ciasto francuskie,
- dwa mniejsze banany,
- czekolada do chleba.

Przygotowanie:
Ciasto francuskie pokroiłam na 10 kwadratów. Na każdym położyłam po łyżeczce czekolady i dwa plasterki banana.
Zagięłam wszystkie rogi do środka tak żeby trochę na siebie zachodziły.
Wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam 25 minut w 180 stopniach C.

Trochę się rozpisałam ale trudno milczeć przy takich pysznościach :).

Jeśli macie jakieś fajne, sprawdzone przepisy na ciasteczka, to proszę podlinkujecie je w komentarzach chętnie się z nimi zapoznam :).

Cieszę się, że spodobały się Wam nasze śnieżynki :). I widzę, że dużo w tym zasługi mojego K., bo moje byłyby białe, a to on je pomalował :). 
Muszę go pochwalić hihi ;).

wtorek, 11 listopada 2014

Podarunki i coś dla ciała :)

Niedawno przygotowałam dwa podarunki dla pewnej pani i pewnego pana.
Drobiazgi się spodobały co mnie bardzo ucieszyło, bo dawno już niczego nie tworzyłam ...

Dla pani zakładka, dla pana karteczka (pierwsza moja takiego typu).

 

Na kopercie stempelek, jerzyk :).


Od jakiegoś czasu kusiło mnie upieczenie ciasta w mikrofalówce. Choć nie jestem fanką takich wypieków, to zwyciężyła ciekawość i spróbowałam :).

Ciasto wyszło bardzo smaczne, taki miniaturowy murzynek :).


CIASTO Z MIKROFALÓWKI
 
Składniki dla dwóch miseczek:
- 2 jajka,

- 6 łyżek oleju,
- 6 łyżek mleka,
- 6 łyżek mąki,
- 6 łyżek cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 3 łyżki kakao.

Przygotowanie:
Do miski wbijamy jajka i roztrzepujemy je widelcem/łyżką. Następnie dodajemy olej i mleko, mieszamy. Na koniec dodajemy składniki suche czyli mąkę, cukier, proszek do pieczenia i kakao. Dokładnie mieszamy.
Przelewamy do miseczek i pieczemy 3,5 minuty.

Dziewczyny dziękuję Wam za miłe słowa :).

Natalko obrazek jest przypadkowy :). Spodobały mi się po prostu uśmiechnięte buźki kwiatków :).

poniedziałek, 29 października 2012

U mnie nie będzie burczeć Ci w brzuchu :)

Za oknem jest już ciemno więc pora nie do końca odpowiednia do łasuchowania :). Jednak w czasie dogodnym dla Was zapraszam z kubkiem kawy lub herbaty na pyszne ciasta lub wyśmienite rurki z kremem :).

Najpierw poczęstuję Was pysznym ciastem o przyjemniej nazwie Cielaczek :).

CIELACZEK


 CIASTO:
- 5 jajek,
- 220g mąki (1 szkl. i niecała 1/3 szkl),
- 180g cukru (3/4 szkl.),
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 125 ml oleju (1/2 szkl.),
- 3 łyżki gorzkiego kakao,
- 125 ml wody (1/2 szkl.).

MASA SEROWA:
- 500g twarogu (najlepszy w wiaderku śmietankowy lub naturalny),
- 1 opakowanie budyniu waniliowego,
- 100g cukru (mniej niż 1/2 szkl.).

Rozdzielamy jajka. Żółtka ubijamy na puszystą masę, dodajemy połowę cukru, olej i wodę.
Białka ubijamy z pozostałą częścią cukru na sztywną pianę i mieszamy z masą żółtkową.
Przesiewamy mąkę, kakao i proszek do pieczenia. dodajemy do reszty i mieszamy.
Ciasto wylewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i równomiernie wygładzamy.

Twaróg, budyń w proszku oraz cukier mieszamy.
Gotową masę przekładamy na ciasto robiąc "krowie łatki".
U mnie wygląda, to tak.


Pieczemy w nagrzanym do 180C piekarniku około 30-35 minut.

Ciasto jest przepyszne. Rozpływa się w ustach :).
Przepis dałam koleżance i już nic innego nie piecze hihi.

Gdy już trochę poplotkujemy i najdzie nas ochota na drugi kawałek ciasta, to zapraszam na Stefankę.

STEFANKA

 

Ten przepis dostałam od koleżanki, o której pisałam wyżej :).

SKŁADNIKI:
- 1 litr mleka,
- 1 szkl. kaszy manny,
- 3/4 szkl. cukru,
- 1/2 kostki margaryny,
- 2 łyżki gorzkiego kakao,
- 2 duże opakowania herbatników,
- polewa czekoladowa,
- wiórki kokosowe.

PRZYGOTOWANIE:
Na blachę kładziemy papier do pieczenia i wykładamy ją herbatnikami.
Mleko z margaryną, cukrem i kakao zagotowujemy na małym ogniu cały czas mieszając. Do gotującego się mleka powoli wsypujemy kaszę i energicznie mieszamy żeby nie powstały grudki. Gotujemy aż masa zgęstnieje.
Jeszcze gorącą rozsmarowujemy równomiernie na warstwie herbatników.
Przykrywamy kolejną warstwą herbatników i odstawiamy w chłodne miejsce by masa ostygła i wstawiamy do lodówki.

Gdy stężeje polewam herbatniki polewą i posypuję kokosem.

Ja do polania ciasta nie wykorzystuję gotowej polewy tylko przygotowuję ją samodzielnie.
Roztapiam 1/2 kostki margaryny z 1/2 szklanki cukru pudru, 2-3 łyżkami gorzkiego kakao i 2 łyżkami gorącej przegotowanej wody.
Podgrzewam, mieszam aż polewa zgęstnieje i ciepłą polewam ciasto.

Ciasto można raz dwa przygotować, a dzięki kaszy mannie ma fajny, oryginalny smak.

A na deser deseru zostawiłam dla nas Rurki z bitą śmietaną.

RURKI Z BITĄ ŚMIETANĄ

 
Składniki na około 30 rurek.

CIASTO:
- 400g mąki pszennej,
- 200g margaryny,
- 200g gęstej, kwaśnej śmietany,
- opakowanie cukru waniliowego,
- szczypta soli,
- cukier kryształ do obtaczania rurek.

Plus bita śmietana do wypełnienia rurek.

Z wszystkich składników zagniatamy ciasto. Owijamy folią spożywczą i schładzamy godzinę w lodówce.
Następnie ciasto rozwałkowujemy na podsypanym mąką blacie na grubość 2-3 mm i kroimy w paski 2-3 cm szerokie i długie na 25 cm.
Foremki do rurek smarujemy margaryną i nawijamy pasek ciasta zaczynając od węższej części.
Rurki obtaczamy w cukrze i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy około 15 minut w temperaturze 200C na złoty kolor.

Po wystudzeniu zdejmujemy rurki z foremek i napełniamy bitą śmietaną.

Rurki są przepyszne i bardzo "lekkie". Mogę śmiało powiedzieć, że nawet lepsze niż kupne :).

Mam nadzieję, że zaciekawiły Was moje słodkości na tyle żeby się skusić na ich spróbowanie :).

Do Pelasi: Widzę, że oceniasz alkohol tak samo jak ja hihi (po kształcie butelki).

Do Obsesji Kasiulka: Kasiu koniecznie musisz pokazać swoją szklaną kolekcję. Jestem jej bardzo ciekawa :).

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod wcześniejszym postem :). 

czwartek, 21 czerwca 2012

Same nowości :)

Jakiś czas temu odprawialiśmy z mężem nasze urodziny. Tak się złożyło, że większość smakołyków na naszym stole była nowościami dla nas jak i dla gości.

A, że wszystkim wszystko smakowało, to mogę się podzielić z Wami przepisami :).

Zacznę może od deseru :).

SERNIK Z BRZOSKWINIAMI OD KUZYNKI ANI


CIASTO:
- 5 żółtek,
- 3 szkl. mąki pszennej,
- 1 margaryna,
- 3 łyżki cukru,
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia.

Przed robieniem ciasta wyjmujemy margarynę z lodówki żeby nam zmiękła.
Z wszystkich składników zagniatamy ciasto. Ciasto dzielimy na dwie części. Większą wykładamy na blachę, mniejszą wkładamy do zamrażarki.

MASA SEROWA:
- 1 kg sera z wiaderka (naturalny),
- 2 jajka,
- 1 budyń śmietankowy (Delecta na 3/4 mleka),
- 1/2 szkl. cukru,
- 1/2 margaryny.

Miksujemy margarynę, cukier i jajka. Potem dodajemy ser, a na końcu budyń.
Masę wykładamy na ciasto.

Na masę serową kładziemy pokrojone w kostkę BRZOSKWINIE z puszki.

PIANA:
- 5 białek,
- 3/4 szkl. cukru,
- budyń śmietankowy.

Białka ubijamy ze szczyptą soli. Dodajemy cukier potem budyń.

Piankę wykładamy na brzoskwinie.

Na panie ścieramy na tarce ciasto z zamrażalnika.

Piec 50 minut.

Może wydaje się, że przy tym serniku jest dużo roboty ale w rzeczywistości przygotowanie go do pieczenia idzie bardzo sprawnie.
A ten smak, to "niebo w g...". Jest pyszny, lekki i puszysty, a co najważniejsze nie jest suchy.

Drugie ciasto wymyślił mój kuzyn Łukasz :).

CIASTO ŁUKASZA Z NUTELLĄ


1. Robimy jasny biszkopt z 4 jajek.
2. Po upieczeniu i ostygnięciu kładziemy na wierzch Nutellę (słoiczek 350 g).
3. Pieczemy biszkopt z różowym kisielem również z 4 jajek. Gdy ostygnie przykrywamy nim ciasto z Nutellą.
4. Na "ciemny" biszkopt kładziemy ubitą bitą śmietanę (z niecałego litra mleka).
5. Wierzch posypujemy startą czekoladą.

BISZKOPT:
- 4 jajka,
- 4 łyżki cukru,
- 4 łyżki mąki pszennej,
- 1 czubatą łyżeczką proszku do pieczenia,
- 2 łyżki wody (+ 1 łyżka mąki).

Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy wodę, cukier i żółtka. Ubijamy tak długo aż mama zbieleje. Łączymy mąkę z proszkiem i delikatnie mieszając dodajemy po trochu do ciasta.
Pieczemy około 30 minut.

Do bitej śmietany możemy dodać żelatynę, będzie wtedy "mocniejsza".
2 łyżeczki żelatyny zalewamy 3 łyżkami wody. Mieszamy i odstawiamy na 10 minut. Garnuszek z żelatyną stawiamy na ogniu i mieszamy aby się rozpuściła (tak do połowy). Zdejmujemy z ognia i cały czas mieszamy. Ciepłą wlewamy do ubitej śmietany i mieszamy.

Zdjęcie ciasta może nie wyszło mi zbyt apetycznie ale ciacho jest pyszne.
Dzięki Nutelli jest trochę słodkawe ale dla łasuchów w sam raz :).

Deser już był, to teraz czas na zagryzkę :).

Tym razem mam przepis od sąsiadki :).

CHRUPIĄCE KĄSKI


SKŁADNIKI:
- 1 kg piersi z kurczaka,
- 1 większa cebula,
- 1,5 łyżki vegety,
- 2 łyżki oleju,
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 2 jajka.

Kroimy pierś na 2-3 cm kawałki (mi bardziej smakowały takie cieńsze). Kroimy drobniutko cebulę. Dodajemy pozostałe składniki i wszystko mieszamy. Wkładamy na noc do lodówki.
Przed upieczeniem dodajemy jeszcze jedno jajko i mąki ziemniaczanej na tyle aby otrzymać konsystencję ciasta (lepiej jak będzie trochę gęstsze). Przy pieczeniu ma się zrobić chrupiąca skórka wokół mięsa.
Pieczemy na oleju jak placki na rumiano.

"Placuszki" są przepyszne. Wszystko super przechodzi przez noc przyprawami i są takie soczyste, pycha :).

Udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie, bo padł mi aparat, a potem wszystkie znikły ... :).

Na kolację urodzinową podałam m.in. pyszne mielone, które jadłam w tym roku na komunii :).

MIELONE Z NIESPODZIANKĄ


SKŁADNIKI:
- mięso mielone,
- pokrojone pieczarki (surowe),
- starta marchewka,
- pokrojona natka pietruszki,
- starty ser żółty.

Przygotowujemy mięso mielone tak jak na kotlety. Formujemy duże kulki, spłaszczamy je i nakładamy farsz (wszystkie składniki razem wymieszane, nie przyprawiamy). "Sklejamy" brzegi i gotowe.
Łatwiej uformować po nałożeniu farszu podłużne kotlety.
Pieczemy tak jak standardowe mielone.

Na komunii była masa różnych mięs ale ja zajadałam się tylko tymi kotlecikami :).
Dzięki pietruszce i soku z pieczarki kotlety mają pyszny, niepowtarzalny smak. Szczerze polecam :).

Mam nadzieję, że spodobały Wam się moje przepisy i skorzystacie z nich w niedalekiej przyszłości :).

Faktycznie dziewczyny u nas też na warkocz z dwóch pasemek mówi się "kłos". Gdzieś mi ta nazwa umknęła :).

Emade76: Madziu dziękuję za link do koszulek z banknotów :).