sobota, 28 maja 2011

By sprawić komuś radość :)

Parę dni po urodzinach dostałam od Agnes super niespodziankę :).
Bałyśmy się czy dojdzie, bo mój prezent dla Agnieszki zaginął o czym wcześniej pisałam.


Agnieszka wie co lubię :). Dostałam cudnego aniołka, śliczne brązowe kolczyki, kartkę w kształcie babeczki, a że jestem łasuchem potwierdzi fakt, że była jeszcze czekolada, która na zdjęcie się już nie załapała hihi.
Na kopercie Agnieszka przykleiła elfa, którego sobie odkleiłam, na pewno się przyda :).

Agnieszko jeszcze raz dziękuję Ci za pamięć i wspaniały prezent :).

Aniołek od Agnieszki nie jest jedynym jaki dostałam na urodziny. Moja sąsiadeczka sprawiła mi taką niespodziankę.


Cudny prawda :).

Ja też miałam okazję sprawić komuś radość i tak powstała karteczka i zakładka dla koleżanki, które były uzupełnieniem prezentu oraz kartka dla mojej mamy z okazji jej święta.


Podarunki się spodobały i spełniły swoją funkcję czyli sprawiły, że pojawił się uśmiech na twarzach obdarowanych :).

Cieszę się dziewczyny, że spodobały się Wam moje niespodzianki w zabawie "podaj dalej" i dziękuję za kolejne życzenia :).

poniedziałek, 23 maja 2011

Trzy niespodzianki

Jeszcze przed świętami wielkanocnymi trzy dziewczyny otrzymały ode mnie niespodzianki z zeszłorocznej zabawy "poda dalej".

Podarunki przygotowałam dla Aneladgam, Decou-galeryjki i Emade_76.


Każda z dziewczyn dostała ode mnie serwetki papierowe, kawkę, kwiatową zawieszkę oraz ozdoby wielkanocne.


Niespodzianki się spodobały :).

Dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe teraz będę żyć wiecznie :).

sobota, 21 maja 2011

Ech ... Gdzie ta młodość hihi

Lubię maj i to nie tylko dlatego, że mam wtedy urodziny ale mam jakiś sentyment do tego miesiąca i sama nie wiem dlaczego.

Jednak w tym roku był dla mnie ważny właśnie z powodu moich okrągłych urodzin (trzydzieści lat minęło jak jeden dzień ...).

Będą to pamiętne urodziny choć wolałabym żeby ostatnich dni w ogóle nie było ... Były też radosne chwile gdy odwiedziła mnie rodzinka, koleżanki.

Nie zapomniały też o mnie blogowe koleżanki :).

xXxKrokusikxXx dziękuję za śliczną kartkę i mulinki, które dostałam tydzień przed urodzinami ale kopertę mogłam otworzyć dopiero w dniu urodzin. Cierpliwie czekałam, a ciekawa byłam hihi.


Gillanek, Aneladgam, Agnes, Vena7, Rachel i Emade76 Wam dziewczyny dziękuję za życzenia przesłane drogą internetową.

Troszkę mi smutno, bo zapomniały o mnie niektóre koleżanki blogowe co myślałam, że będą pamiętać ...

W maju miały też urodziny moje dwie koleżanki blogowe Agnes i Jagodzianka, dla których postanowiłam przygotować po drobnym prezencie.

Nie wiem jakim cudem ale gdzieś mi umknęły urodzinki Agnieszki i jak tylko zobaczyłam, że to już to raz dwa przygotowałam dla niej kartkę i zawieszkę.


Zawieszkę zrobiłam mulina metalizowaną, przy czym kwiatek jest zrobiony muliną metalizowaną cieniowaną.

Najgorsze jest to, że niespodzianka nie dotarła do Agnieszki :(. Teraz już chyba nawet małe koperty będę wysyłać poleconym, bo wysłałam tylko priorytetem i już nie dowiem się co się stało z przesyłką :(.

O urodzinkach Magdy nie mogłam zapomnieć, bo urodziłyśmy się w tym samym dniu. Jest to pierwsza osoba, którą "znam" co ma urodziny tak jak ja :).

A jak tylko zobaczyłam na jednym ze zdjęć Magdy TEN obrazek to od razu wiedziałam, że coś dla niej przygotuję i pomyślałam o urodzinach.
Obrazek z wiśnią Magda dostała ode mnie w tamtym roku. Jest on bardzo malutki, a gdy zobaczyłam, że Magda oprawiła go i stoi w sypialni to zrobiło mi się bardzo miło :). Stąd moja niespodzianka dla niej :).


Przygotowałam kartkę urodzinową, zakładkę, zawieszkę i serwetki, które wiem, że się Magdzie podobały.


Muszę powiedzieć, że przy zawieszce i zakładce się trochę namęczyłam, bo robiłam je już z końcówki kanwy, która niestety nie była za równa. Robiłam co się dało i mam nadzieję, że Magda nie zauważy drobnych niedociągnięć.

A teraz pora wrócić do rzeczywistości i zapomnieć ile ma się już lat hihi.

Do Kasi: Oczywiście jak przeczytam książkę "Trzeci Anioł" to podzielę się opinią. Teraz czekają na recenzję dwie książki ...

Widzę, że i Was zaskoczyła zawartość paczki jaką dostałam od Ani. Może jak pójdziemy hurtem do dentysty po nowe zęby, które nam wypadły przy uderzeniu szczęki o ziemię to dostaniemy jakąś zniżkę hihi.

poniedziałek, 16 maja 2011

Nie 1, nie 2 tylko 7

Karton już mam i jak tylko zjem obiad to mogę się zabrać do ...

No właśnie do czego ...

Ano do porządku w książkach :). Tzn. staruszki, najczęściej wojenne do pudełka, a nowe na półki. Część z Was wie, że czytam tylko te książki, które są moje (sama kupiłam, lub dostałam). Byłoby mi szkoda jakbym musiała oddać z powrotem do biblioteki fajną książkę hihi.

Wiadomo książki są drogie ale różne promocje, okazje np. urodzinowe, a teraz też wymianki książkowe sprawiły, że powoli brakuje mi miejsca na półkach co mnie bardzo cieszy :).

Za porządki zabierałam się już od dawna ale dzięki jednej z Was w końcu się do tego zmobilizowałam :).

A było to tak ... Zapisałam się jakiś czas temu na wymiankę u Sabinki "Z książką na majówkę".

Według zasad w paczce miała się znaleźć książka, zakładka i coś do picia, słodkiego.

Ja swoją niespodziankę przygotowałam dla Maurycjusz.

Oprócz książki dołożyłam książeczkę z sentencjami i gazetkę z przepisami.


Specjalnie dla Basi przygotowałam zakładkę z kotkami, które Basia bardzo lubi.


Niespodzianka się spodobała co mnie bardzo cieszy :).

Ja natomiast dostałam niespodziankę od Dziewczynki z przedmieścia.

Pamiętacie co miało się znaleźć w niespodziance? To teraz przygotujcie się na to, że szczęki Wam opadną do samej ziemi. Moja do dziś do końca się nie podniosła hihi.

Podzieliłam sobie to co dostałam na dwie części.

Pierwsza ...


Dostałam całą masę papierów różnej wielkości. Nawet taki bloczek z wyrywanymi pięknymi papierami. Cudną zakładkę, kartkę z dzidziusiami autorstwa Anne Geddes (kiedyś je zbierałam więc mam kolejną do kolekcji) oraz słodkości i coś do picia.


Na powyższym zdjęci powoli zdradzam jaka będzie druga cześć niespodzianki.

I tutaj już zdradzam skąd tytuł mojego posta. Otóż dostałam od Ani nie jedną, nie dwie ale siedem książek !!!


I co opadły Wam też szczęki tak jak mi :).

A skąd akurat takie książki ... Sabinka jako organizatorka poprosiła nas abyśmy napisali w ankiecie jakie książki lubimy czytać więc napisałam, że lubię książki Deana Koontza, Nory Roberts i książki z aniołem w tytule.

Dzięki Ani mam teraz:
- 16 książek Koontza (jedną z podarowanych już mam więc jej nie liczę. Ania się zgodziła, że mogę ją komuś podarować),
- 6 książek Nory Roberts,
- oraz ok. 8 książek z aniołem w tytule.

A gdzie reszta ... więc porządki jak nic są potrzebne :).

Aniu raz jeszcze Ci dziękuję za tak wspaniały podarunek :).

Do Kasi: Ja z jednego jajeczka też zrobiłam stroik ale go nie pokazywałam. Po prostu z bibuły zrobiłam trawkę i posadziłam w nim porcelanowego baranka ze słodyczami. Nie wiem czy zima będę robić takie bombki, może coś innego wymyślę :).

Do Doroty, Prawdziwejdoris: Dzięki dziewczyny za wskazówki co do jajek :).

Do Agnes: Agnieszko ja nie używałam kleju tylko kupiłam sobie gotowy krochmal :).

Dziewczyny dziękuję Wam za tyle miłych słów dotyczących moich jajeczek :).

wtorek, 10 maja 2011

Do dwóch razy sztuka

Nie wiem jak u Was w domu ale u mnie jest dalej świątecznie. A jak w domu tak i na blogu :).

Przede mną jeszcze 5 zaległych wpisów jednak dziś jest już ostatni wielkanocny :).

Na kilku blogach podziwiałam śliczne ozdoby wielkanocne zrobione przy użyciu balonu i muliny. A gdy się napatrzyłam to sama też zapragnęłam takie mieć.

Kupiłam balony, krochmal. Mulinę już miałam. A gdy mąż nadmuchał mi balony zrobiłam moje pierwsze jajko.

Pełna optymizmu i zadowolenia, że spróbowałam czegoś nowego powiesiłam jajko na noc w łazience i czekałam aż wyschnie.
Nie zrażały mnie nawet takie odgłosy jak "trzask", "trzask" - okazało się, że nitki wysychają i odklejają od balona.

Rano od razu poleciałam do łazienki przebiłam balon i co ...


Katastrofa !!! Nie dość, że powstał mi mega krzywulec, to jeszcze pofałdowany. O jaka byłam zła grrr.

Pomyślałam, że może miałam jakąś złą mulinę i zrobiłam za krótkie kawałki do obwijania balonu. Postanowiłam jeszcze raz spróbować i jak tylko kupiłam kordonek zrobiłam kolejne jajeczko. Tym razem w wersji mini jakby mi się miało znowu nie udać ...

W nocy obyło się bez "trzask", "trzask" co już dobrze wróżyło.

Rano tak jak za pierwszym razem od razu poleciałam zobaczyć co z moim jakiem.
Pierwsze co zobaczyłam nie było pofałdowane :). Jednak nie odchodziło od balonu tak jak pierwsze ... A że pazurki mam długie więc poodklejałam nimi nitki od balonu i tym razem powstało takie cudo :).


Jest różnica prawda :).

Dla porównania dwa razem.


A potem poszło już hurtowo i powstały takie ozdoby ...


Te dwa są wielkości krzywulca.


Wnioski:
- im dłuższa nitka tym lepsza,
- im grubsza nitka tym jajko jest twardsze i mniej zniszczalne,
- im bardziej obwiniemy balon tym jako będzie ładniejsze,
- zanim przebijemy balon najpierw odklejmy go od nitek, bo mogą się "wessać razem z balonem".

Trochę nerwów zjadły mi te jajeczka ale z efektu końcowego jestem nawet zadowolona :).

Dziewczyny dziękuję za wszystkie pochwały z ostatniego posta. Od razu człowiek ma chęci do jeszcze większej pracy :).

sobota, 7 maja 2011

Kicajce i inne inności :)

Dzisiaj kolejny wpis z serii zaległości.

"Delikatne i puszyste" tak brzmi 23 wyzwanie w Szufladzie.

W tym roku oprócz prezentów wymianowych, kartek wielkanocnych udało mi się zrobić też coś dla siebie :).
Myślę, że moje zajączki nadadzą się do wyzwania :).


Jak tylko zobaczyłam te króliczki to od razu wiedziałam, że je sobie wyhaftuję. Zrobiłam to już na drugi dzień hihi.

Nie pokazywałam Wam też jaką w tym roku przygotowałam kartkę urodzinową dla mojego taty.


Spodobała się, uff :).

7 kwietnia zapisałam się u Dorotki na kolejną edycję "podaj dalej".
Na przygotowanie drobnego prezentu mamy cały rok ... Zobaczcie jak mnie Dorotka obdarowała i to jeszcze przed świętami.


Zdjęcia niestety nie są najlepszej jakości ale zapraszam Was na blog Dorotki to zobaczycie jakie cuda tworzy :).

Oprócz słodkości, herbatek, serwetek dostałam cudny wianek z jajeczkami (podziwiałam je na blogu Dorotki i już mam swój własny). Do tego w kopercie znalazłam jeszcze cudne jajko styropianowe, jajeczko zdobione metodą decoupage, baranka z masy solnej, tulipany (moje ulubione) z bibuły i śliczną karteczkę. Zapomniałabym jeszcze o cudnych kolczykach i wisiorku. Były też przydasie.

I to jest drobny upominek !!! Dorotka przygotowała dla mnie niespodzianki chyba ze wszystkich dziedzin jakimi się zajmuje :).

Dorotko jeszcze raz z całego serca dziękuję Ci za tak wspaniały prezent.

Mogę się też pochwalić zaległą wygraną w candy, którą dostałam od Ona_i_ja.


Dostałam super papiery z motywem wróżek, ciasteczek i nie tylko. Przydasie, śliczne pudełeczko z kotkami, które trochę ucierpiało w podróży i cudne kolczyki z serduszkami.

Agnieszko jeszcze raz dziękuję Ci za zabawę i super prezenty dla mnie :).

Dzisiaj mogę odhaczyć 4 zaległe wpisy z mojej listy. Zostało mi jeszcze 6 ... Jeszcze trochę i z teraźniejszych rzeczy też mi się zrobią zaległości ...

Dziewczyny dziękuję za wszystkie miłe słowa dotyczące wymianki i za docenienie w jej przygotowaniu i prowadzeniu :). To dzięki Wam chce się organizować nowe :).

środa, 4 maja 2011

Co przyniósł mi kurczaczek i podsumowanie wymianki

Dzisiaj zapraszam Was do obejrzenia tego co dostałam w mojej pierzastej wymiance :).

Prezent dla mnie przygotowała Świat moich pasji.

LinkDostałam wielką pakę, a w niej same wspaniałości :).


W niespodziance znalazł się karczochowy kurczaczek z ogonkiem z tyłu :). I dwa jajeczka do powieszenia. Wykonane z wielką precyzją.


Dostałam też bardzo fajne serwetki na Boże Narodzenie (nie są to takie zwykłe papierowe serwetki ... ). Dostałam przydasie, śliczną kartkę i coś dla podniebienia :).

Paulinko jeszcze raz dziękuję Ci za wspaniałą niespodziankę.

Ja prezent przygotowałam dla Asi.


Przygotowałam obrazek z kurczaczkami, kartkę oraz zawieszki.


Prezent się spodobał co mnie bardzo cieszy :).

A teraz to na co czekały wszystkie uczestniczki wymianki ... Podsumowanie zabawy :).

W wymiance brały udział 53 osoby.
I muszę powiedzieć, że zabawa poszła bardzo sprawnie:
- od razu dostałam wszystkie adresy do wysyłki,
- praktycznie tylko jedna niespodzianka miała opóźnienie,
- zdjęcia prezentów też dostałam w miarę szybko. Czekałam tylko na parę sztuk.

Dziewczyny dziękuję Wam za tak sprawną i rzetelną zabawę. Już mam pomysł na kolejne dwie, a nawet trzy hihi.

Jeśli chcecie obejrzeć całą galerię prac, to "zrób klik" na poniższy obrazek :).


Dziękuję za wszystkie miłe słowa co do moich kartek wielkanocnych.