Pokazywanie postów oznaczonych etykietą granny square. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą granny square. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 września 2019

Post, którego miało nie być :-)

Post, którego miało nie być :-)
Witam
Dzisiaj będzie post, którego miało nie być. Bo nie planowałam już w tym miesiącu nic napisać, ale w przypływie splotu różnych wydarzeń pojechałam na weekend odwiedzić moją blogową przyjaciółkę Olę i w tym tak miłym towarzystwie wena, podobnie jak My, szalała i powstała kartka (w sumie to powstało więcej kartek, ale o tym innym razem) która niewątpliwie kojarzy mi się z "babim latem", a taki jest przecież temat w zabawie u Reni w tym miesiącu. Mam nadzieję, że poprzecie moją interpretację, gdzie delikatne baldachy traw powiewają na wietrze, w promieniach, już nie tak gorącego słońca :-)
Miałam plan zrobić dzisiaj zdjęcia w ogrodzie, np wśród kołyszących się na traw, ale aura nie sprzyjała, więc zdjęcia domowe. Czas więc na prezentację :-)




Na Instagramie znalazłam taką inspirację, a reszta to dobre fluidy Oli i ciekawy papier. Prawda, że widzicie te promienie słoneczne igrające na wietrze itd ….
Reniu, mam nadzieję, że zaliczysz moją interpretację?


Spróbuję więc i dorzucę moją karteczkę do zabawy "Polszczyzna i Rękodzieło" gdzie we wrześniu pokazujemy właśnie "Babie lato" LINK


A jak już wspominam, naszą blogową koleżankę, to z lekką taką nieśmiałością napiszę, że zgłosiłam się do wspólnego dziergania pięknego płaszczyka z tzw "babcinych kwadratów" i na razie zaczęłam. O projekcie można poczytać TUTAJ.



 Mam włóczkę i bardzo mało, ale zawsze najtrudniej zacząć, więc żeby zachęcić dalszych ewentualnych chętnych pokażę co mam :-)



Obiecuję trochę w najbliższym czasie pomachać szydełkiem :-) i nadrobić, bo przecież trzeba w tym sezonie sweterek zrobić i trochę go ponosić :-) Dołączyć do wspólnego dziergania zawsze można, więc gorąco zachęcam :-)

Na tym dzisiaj kończę, jak się pogoda poprawi, to może zrobię jeszcze zdjęcia plenerowe :-) Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich zaglądających, bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze :-) A teraz już mówię do zobaczenia

Justyna

P.S.
Nie wytrzymałam i zrobiłam zdjęcia ogrodowe, zobaczcie jak od razu inaczej wygląda "świat" :-)



wtorek, 13 czerwca 2017

Układanka :-)

Układanka :-)
Witajcie :-)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać, pracę która powstawała już od jakiegoś czasu. Wymagała ode mnie zrobienia 40 szydełkowych, sześciokątnych elementów + 6 połówek, ale była miła i przyjemna bo dawała mi poczucie takiej stałości. Zawsze mogłam sięgnąć po szydełko i sobie wydziergać jeden, bądź dwa elementy. Jak już powstały wszystkie części to trzeba je było połączyć, co szło dość powoli, zwłaszcza, że wprowadziłam pewne korekty do podstawowego wzoru. W kwestii technicznej: używałam 100% bawełny Schachenmayr Tahiti w kolorze stepowy huragan kupionej TUTAJ, a przepis zaczerpnęłam z dodatku specjalnego do Kramu z włóczkami (TUTAJ link do sklepu)




Dobrze, dobrze już nie przedłużam :-) zrobiłam swój pierwszy szydełkowy sweter, mocno ażurowy, ale sweter. Oto on :-)


i jeszcze tutaj:



Cakiem spory szydełkowiec wyszedł :-) Niestety nie ma zdjęć na żywym modelu z powodu braku takowego, ale ogólny pogląd możecie sobie wyrobić.
Moja wersja została skrócona o ostatni rząd (mam w związku z tym kilka wolnych elementów) i dołożyłam guzik, bo tak mi się wygodniej nosi. Guzik też "obrobiony" szydełkiem.



Mnie się to swetrzysko podoba, już noszony i inni też mówili, że się im podoba. Nie wiem kiedy sięgnę znowu po tak dużą robótkę, ani czy w ogólne.


Na tym kończę, bo oczywiście robota czeka, a czeka od wczoraj, bo nie mogła się zrobić, gdyż u nas wczoraj nie było prądu po przejściu wielkiej burzy nad Warszawą. Powrócił około północy :-) dobrze, że już jest, bo bez niego nie ma internetu :-)

Ok, ok już nie gadam, jeszcze tylko bardzo chciałam podziękować za wszystkie miłe słowa pod poprzednimi postami. Teraz już pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia

Justyna

piątek, 7 sierpnia 2015

Jestem zakwadratowana :-)

Jestem zakwadratowana :-)
Witam!
Piszę do Was w ten upalny piątek, aby podzielić się swoim nowym/starym zauroczeniem. Otóż wpadłam po uszy w szydełkowe kwadraty. Ostatnio pokazywałam torebkę TUTAJ, były też poduszki TUTAJ, a teraz będzie torba. Powiecie kolejna, ale nie do końca, ponieważ ta została tylko ozdobiona kwadratami. To od początku: mam taką torbę/torebkę, którą zabieram na wyjazdy. Ma dużo kieszeni, w które można pochować wiele potrzebnych w podróży rzeczy, jak np dokumenty, mapy, husteczki, apaszki, telefon czy książkę. Taka torba "ratuj" w której jest wszystko. Jednak ileż razy można mieć taką samą torbę? powiecie że dużo, ale ja chciałam mieć już inną. Stara była jednak dobra, niepodarta i spełniała świetnie swoje zadanie, postanowiłam więc ją troszkę odmienić. Znalazłam w necie inspirację na kolejny kwadrat TUTAJ. Ten wzór bardzo mi odpowiadał, ponieważ daje możliwość zrobienia kwadratów różnej wielkości, a ja właśnie takich potrzebowałam. Pozostało już tylko wyszydełkować, przyszyć i mam. Mnie się moja nowa torba podoba, chociaż mój Synek mówi: " może być, ale szału nie ma" Trudno, nie On będzie nosił. To może pokażę:



Teraz widzicie, że potrzebowałam różnej wielkości kwadratów, żeby wpasować się pomiędzy kieszenie.  Są one przyszyte tylko do przedniej klapy. To jeszcze kilka zdjęć:



A i może jeszcze zdjęcie torby przed "zakwadratowaniem" i po


według mnie różnica na korzyść :-)
Na koniec muszę się jeszcze przyznać do jednej rzeczy. Jak pamiętacie, zawsze pisałam, że maszyna to nie moja bajka, chociaż udawało mi się coś tam uszyć. Tym razem też większość udało mi się przyszyć maszynowo, wiadomo i szybciej i mocniej, ale ... w pewnym momencie coś zgrzytnęło i okazało się, że igłę mam w palcu. Wyciągnęłam, drżącą ręką, ale jednak część, nawet dosyć spora została w palcu i musiał mi dzisiaj chirurg to wyciągnąć. Ale pracę skończyłam, a palec już się goi. Jest to środkowy palec lewej ręki, więc jak pokazuję znajomym jaka to ja biedna jestem to wychodzi mi..... no właśnie. Koniec użalania się, z torby jestem zadowolona i kropka. 
Na dzisiaj kończę, pozdrawiam trochę chłodniej niż zwykle i  do zobaczenia. 


Justyna

wtorek, 14 lipca 2015

Co było w koszyku?

Co było w koszyku?
Witam!

Ostatnio pokazywałam jak wykorzystuję koszyk od Oli i Wasze sprawne oczy wypatrzyły oczywiście robótkę. Na zdjęciu tak się ułożyło, że przeważało piękne bordo, ale robótka jest kilkukolorowa. Już od jakiegoś czasu chodził mi ten pomysł po głowie, ale jakoś brakowało weny do jego realizacji. Jednak wena przyszła, zmobilizowała mnie i oto mam. A co mam? oczywiście może być mowa tylko o nowej torebce. Jest moja i tylko moja, zrobiona z kwadratów według TEGO wzoru, w trzech kontrastowych kolorach: bordo, zieleń i róż. Kwadraty połączone granatem, według TEJ inspiracji. Całość podszyta podszewką, a wszystkie dodatki także szydełkowe, nawet drewniany guzik dostał koszulkę. To pokazuję, bo co tu dużo gadać:



Podszewka jest moją wielką dumą, bo szyć to ja nie potrafię :



a i ten guzik :-)


Jestem bardzo zadowolona ze swojej torebki :-) Kolory na zdjęciach wyszły trochę bledsze, niż w rzeczywistości.  A i muszę tutaj bardzo pochwalić moje koleżanki z pracy, bo jak pierwszy raz pokazałam moje kwadraty to zareagowały bardzo ładnie, czyli były ochy i achy, stwierdzenia typu "jaka designerska" "jak od najlepszego projektanta" itd czyli adekwatna reakcja :-) Dziękuję :-)
Mam nadzieję, że Wam także spodobał się mój szydełkowy wyrób :-) Ja noszę go z dumą.
Na tym dzisiaj kończę, bo jestem troszkę zmęczona. Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie miłe słowa. Do zobaczenia wkrótce, pozdrawiam

Justyna

P.S.
W komentarzach pod postem z pufą pojawiły się pytania jak zrobić włóczkę z T-shirtów, zamieszczam więc poniżej kilka linków do tutoriali. Piszą w nich o T-shirtach bez bocznych szwów, jak wykorzystuję i te ze szwami tylko podczas szydełkowania trzeba wówczas chować te łączenia. Te z koszulek bez szwów oszczędzam na takie robótki gdzie obie strony muszą być ładne :-)
https://wnetrzedlasmyka.wordpress.com/2015/04/19/jak-zrobic-wloczke-z-t-shirtow/
http://yadis.pl/1066/jak-zrobic-t-yarn-czyli-wloczke-z-koszulki.html
http://niebieskiigielnik.blogspot.com/2013/03/koszyk-z-t-shirtow-woczka-z-t-shirtow.html

czwartek, 7 listopada 2013

Varia - kilka zaczętych prac :-(

Varia - kilka zaczętych prac :-(
Witam!
Dzisiejszy dzień jest taki typowo listopadowy, więc nic tylko siąść i pisać, albo druga opcja to napalić w kominku i usiąść przy nim z robótką w ręce. Można jeszcze postawić lampkę dobrego wina, dołożyć kochanego mężczyznę, tudzież innych członków rodziny itd. Zresztą to zupełna dowolność. 
Chciałam pokazać, że powstają różne rzeczy, czasem są to większe, czasem małe projekty, ale i tak czasu nie wystarcza. Ale od początku. Mamy w kuchni na krzesłach takie poduszki, żeby było wygodnie w tyłeczek. Przyznaję się, kiedyś kupiłam :-( jednak są już nadszarpnięte zębem czasu, więc postanowiłam się zrehabilitować i dorobić im koszulki. Nazbierałam trochę t-shirtów (dzięki sąsiadom za wsparcie), nie było łatwo bo to jeszcze kolor itd. Stanęło na tonacji lila-fiolet i szarości wszelakie. Narobiłam się przy cięciu koszulek, ale robię szydełkowe kwadraty, a z nich mają być krzesełkowe koszulki. Oto kilka z nich:





A to próbne złożenie:


Jeszcze trochę roboty zostało, ale już coś widać. Trzeba dorobić jeszcze siedem kwadratów. Krzeseł jest 4, więc 9x4 to 36. Mam 29, jak nic jeszcze 7. Potem połączyć, dorobić boki i dół. 
Jako kolejną robótkę chcę zrobić dywanik łazienkowy - szydełkowy. Mam już materiał, niestety kupiłam, bo już nie mam t-shirtów, a była posezonowa wyprzedaż.



I kolejna już prawie skończona praca, to drugi koszyk na włóczki. Jeszcze tylko pomalować, zaprezentuję zwiastun:


Jak widać, wiele już prawie, ale jeszcze tylko... Biorę się więc do pracy i do zobaczenia.