Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarownica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarownica. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 31 października 2013

Halloween

Halloween
Dziś Halloween, więc pokażę prace, które ozdabiają nasz dom.
Na początek czaszki zrobione na szydełku z włóczki ze zużytych T-shirtów. Przepisów jak zrobić taką włóczkę jest pełno w necie. Czaszki są inspirowane zdjęciem z sieci, ale teraz nie mogę znaleźć skąd.


Powiesiłam je na drzwiach nad diabełkiem, którego już pokażywałam wcześniej.


Dodatkowo na oknie występuje czarownica (też już przeze mnie pokazywana):


Czarownica, jak to czarownica lubi się poruszać i uciekać, albo latać na miotle. Robiła to nawet zanim była "wykończona" (hi, hi, hi)


A jej córka "mała czarowniczka" całkiem od nas uciekła i pojechała do mojej Mamy.
Na dziś kończę. Czy u Was były już małe halloweenowe urwisy po cukierki? U nas były, narobiły hałasu i pobiegły dalej.
Pozdrawiam i do zobaczenia :-)

środa, 16 października 2013

CÓRKA CZAROWNICY, czyli mała Czarowniczka:-)

CÓRKA CZAROWNICY, czyli mała Czarowniczka:-)
Witam!
Miałam postanowienie po kolei pokazywać jakie prace powstawały, ale jestem niecierpliwa i dziś chciałabym pokazać najnowszą rzecz. W ostatnim poście pokazałam czarownicę, zrobioną jako dekorację halloweenową. Gdy zobaczyła ją moja Mama, zaraz było a dla mnie nie masz?!  Cóż trzeba było się wziąć do pracy, jeden wieczór. Oczywiście nie muszę dodawać, że te słowa były dla mnie największą pochwałą, znaczy się po prostu się podobało.
Ta jest troszkę mniejsza od poprzedniej, ale takie było zamówienie.



 Zastanawiam się czy nie robić w inny sposób głowy, bo potem jest dość mało stabilna. Tutaj wzmocniłam szyję apaszką, ale chyba "w porzo"
Pozdrawiam i "do zoba"
Mam jeszcze diabełka, zwanego przez mojego męża "dżabełło" ale to już następnym razem. Muszę zrobić zdjęcia i troszkę się w nich podszkolić aby efekt blogowy był zbliżony do naturalnego.



niedziela, 13 października 2013

Początek...

Początek...
Serdecznie witam wszystkich, którzy może kiedyś tu zawitają. Jak pewnie większość napiszę, że nigdy nie sądziłam, iż zechcę zakładać bloga i cokolwiek publikować. Zdarzyło się jednak inaczej. Kilka miesięcy temu nie do końca zgodnie z moją wolą podarowano mi trzy miesiące odpoczynku, czyli zlikwidowano moje stanowisko pracy i zwolniono mnie również z obowiązku świadczenia pracy. Czyli wymarzona sytuacja: płacą, a pracować nie trzeba. Jestem jednak osobą która nie znosi próżni i gdy już cały dom był wysprzątany, wszystkie prace ogrodowe skończone, obiady codzienne dla moich głodomorów wyszykowane to ... trzeba było się czymś zająć i mogłam wrócić do ulubionych przeze mnie, aczkolwiek z nawału obowiązków zapomnianych "robótek ręcznych". Zastanawiałam się co wybrać, kiedyś robiłam na drutach, trochę szydełko, oczywiście obowiązkowe ozdoby świąteczne, ale to nie do końca było to. Otworzyłam więc internet i natknęłam się na stronę inspirello.pl Potem już poszło, zakochałam się w papierowej wiklinie, postanowiłam spróbować, zaczęłam szukać inspiracji na różnych blogach i tak poznałam: Makkirequ, PlaciaQ i inne osoby które albo zawodowo, albo hobbystycznie robią własnoręcznie różne piękne rzeczy. Ponieważ nie skromnie powiem, że i mnie zaczęły coraz bardziej się podobać wytwory mojej pracy to zapragnęłam i ja się nimi podzielić, więc jestem.

Trochę się tych prac nazbierało, więc zacznę może od początku, czyli proste, albo raczej krzywe pierwsze koszyki:

Tutaj jeszcze nie znałam splotu ósemkowego:


ale do tej pory koszyk spełnia swoje zadanie,
tutaj już splot ósemkowy, tylko trochę krzywy:





a potem: ćwiczenie czyni, no może jeszcze nie mistrza, ale było jednak lepiej.
Moje kolejne prace będę umieszczać w następnych postach, ale poniżej wstawiam moja dzisiejszą  pracę inspirowaną hallowenową czarownicą Ilony z papierowecudawianki, link .. jednak pomysł jest mój i jestem z efektu na chwilę obecną zadowolona


a tu na miejscu docelowym

Na dziś już kończę bo bym tu cały wieczór przesiedziała. Do zobaczenia wkrótce :-)