Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 listopada 2019

Jesienny prezent :-)

Jesienny prezent :-)
Dobry wieczór
Nasza blogowa koleżanka, której imienia nie znam, ale występuje jako "The Primitive Moon" jako swój prezent urodzinowy dla nas udostępniła dwa piękne jesienne wzory włoskiej projektantki La Comtesse LINK. Oba piękne i oba mi się spodobały. Postanowiłam więc wyszyć chociaż jeden z nich i się udało :-) Dzisiaj uchwyciłam na zdjęciach trochę jesiennych promieni słońca, więc chyba czas na prezentację :-)



Kolory trochę zmieniłam, bo trochę mnie raził ten czarny wianek w oryginale. Wyszywałam na ulubionej ostatnio przeze mnie kanwie rustiko. Haft umieściłam w ramce z płyty MDF lub HDF, którą wcześniej potraktowałam embossingiem.


Ramka ozdabia teraz moją kuchnię i pewnie powisi tam, aż do zmiany dekoracji na bożonarodzeniową :-)
Mam nadzieję, że podoba Wam się moja praca, ja jestem z niej zadowolona, bo zrobiłam ją tak po prostu, bo miałam ochotę i to mnie cieszy najbardziej.
A może jeszcze ktoś się zdecyduje na wyszycie tego wzoru, zachęcam :-)

 link

Spodobały mi się te ramki i hafty w nie oprawione, więc może od razu pokażę kolejną, która powędrowała do mojej Sąsiadki, znanej miłośniczki kotów - może zgadniecie do Kogo?


Wąsacz wyszyty według wzoru z Pinteresta link - Whisker :-) Jest wiele odmian tego wzoru, które są dostosowane do różnych okazji i świąt itd. Mój, a raczej już nie mój, jest właśnie taki :-)



Prezent dotarł i nawet został przygarnięty, pytanie tylko czy został zaakceptowany przez dotychczasowego "wąsacza" ?????

Teraz czas na uzupełnienie zapasów ramkowych i embosingowych, bo są na wykończeniu. Zostawiam Was więc z moimi haftami. Muszę przyznać, że sprawiają mi one ostatnio sporo radości :-)

Na dzisiaj to już wszystko, pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie, do zobaczenia

Justyna

P.S.
W związku z pytaniami w komentarzach uprzejmie informuję, że ramki nabyłam w zeszłym roku w sklepie: https://www.dekorwood.pl ale są nadal dostępne :-)

sobota, 2 listopada 2019

Wyniki i trochę błota :-)

Wyniki i trochę błota :-)
Witajcie :-)
Zaczął się kolejny miesiąc i mimo iż jego początek składnia do zadumy i zwolnienia zwykłego pośpiechu, to jednak życie toczy się dalej. Przychodzę więc do Was dzisiaj aby przekazać wynik mojego świętowania 7-lecia bloga link. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze, każde słowo czytam wielokrotnie i bardzo mnie cieszy, jak piszecie tak od serca, bo to czuć. To dla mnie bardzo ważne :-) Obiecuję prowadzić bloga tak długo, jak będą pomysły i chęć do działania.
A łapacz snów poleci do Renaty z bloga "Sztuka Rękodzieła ze szczyptą Filozofii" - postaram się wysłać nagrodę w poniedziałek.

A żeby nie było tak nie-rękodzielniczo, to pokażę jeszcze postępy we Flamingowym SALu. W tym miesiącu pojawiły się głównie zgrabne nóżki flamingów. Zostało już niewiele,  trochę błota i krzaczków, ale kiedy skończę nie wiem, zobaczymy jak się ułoży :-)




W zeszłym miesiącu były takie beznogie :-)


a poniżej porównanie września i października :-)


Już naprawdę niedużo zostało.

Na tym dzisiaj kończę, ale ponieważ trochę prac mi się nazbierało, to niedługo wrócę :-)
Mówię więc do zobaczenie i pozdrawiam wszystkich zaglądających bardzo serdecznie

Justyna

piątek, 31 maja 2019

Drobiazgi na koniec miesiąca :-)

Drobiazgi na koniec miesiąca :-)
Witajcie :-)
Nie było mnie kilka dni i właśnie uświadomiłam sobie, że przecież mam jeszcze jedną pracę do pokazania w maju, bo biorę udział w cyklu u XGalaktyki pt "Choinka 2019" gdzie co miesiąc staram się "coś" przygotować. Nie jest tego dużo, ale zrobiłam jedną małą zawieszkę. Z obu stron ten sam, monochromatyczny wzór :-)



Obie części zszyte jak pendibule (pokazywane np TUTAJ) i chyba ten sposób będę kontynuować, ale z mniejszymi koralikami, bo te są trochę za duże i mnie denerwują.
Zdjęcia mocno nie-BożoNarodzeniowe, ale mamy przecież MAJ :-)



Jakaś szalona ta zawieszka, bo mi się krzywo do zdjęć ustawiała :-)))))


Chyba wystarczy już mojego gadania. Zawieszka wędruje do XGalaktyki:



Aktualności z akcji czapkowo-kocykowej :-)

Listonosz jest u mnie prawie codziennie, a nawet dwóch, ale mnie to bardzo cieszy. Dotarły paczki od:
Karoliny z "Bawełnianych niteczek" link
Ewy z "Szydełkowe dziergadła" link
Ewy z Orzysza, która chyba nie ma bloga
Iwony z Gliwic, także chyba bez bloga
Hani z pięknego ogrodu link
Marylki z Weekendowych Robótek link która przysłała czapki zrobione przez siebie i kocyki, które wydziergały Panie z Pasmanterii gdzie kupowała materiały, bo tak od słowa do słowa, padła szczera deklaracja i trzy kocyki lecą do Afryki :-)
Akrimeks link
Joanny z Warszawy :-)
Marzeny z Mizerowa
Splocika ze Splocikowych Oczek link
Ewy z Gorzowa Wlk, która wydziergała także przeurocze skarpetusie, zakochałam się w nich
Bożeny z Chrząszczowych Robótek link
Aliny z bloga "u Lenki na poddaszu" link, która przysłała 21 czapek zrobionych przez swoje przyjaciółki
Kingi Picot link
i wielka paka od Dziewczyn z Elbląga, koordynowana przez Celinę, tak tę od haftowanych kocyków (link do albumu na FB), gdzie znalazły się czapki i kocyki i kołderko-kocyki szyte i patchworki i z haftami, aż biedny listonosz pytał się, czy to długo tak jeszcze będzie z tymi paczkami :-)

mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, już sobie robię zdjęcia, co od kogo, ale gdybym kogoś pominęła to głośno się proszę upominać. Wiem, że jeszcze niektóre paczki są w drodze, albo zostaną wysłane w poniedziałek, więc jak już dotrą to pokażę Wam, jak wiele dobra przysłałyście.


Na dzisiaj kończę, bo i trochę odpocząć trzeba po całym tygodniu, zwłaszcza że kolejne zapowiadają się równie intensywne. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za dołączenie się do akcji, jestem cały czas pod ogromnym wrażeniem tak wielkiego odzewu - BRAWO MY

pozdrawiam serdecznie

Justyna

piątek, 17 maja 2019

Goryl majowy :-)

Goryl majowy :-)
Witam :-)
W mądrych książkach jest napisane że są dwa gatunki goryla: wschodni i zachodni, inne wyróżniają jeszcze dodatkowe podziały, a ja wiem swoje, na pewno jest także goryl majowy. Ponownie odwołując się do piśmiennictwa, przeczytamy, że żyją one w lasach tropikalnych w Afryce, ale ja przecież wiem co widzę i widzę Goryla wąchającego cudne konwalie majowe w moim ogrodzie, więc i goryl jest majowy :-)





Mam nadzieję, że teraz się ze mną zgadzacie, że goryl jest majowy :-)
A jest także haftowany krzyżykami, według pięknego wzoru od Nadii ze sklepu PetternArtCollection LINK. Wzór ten to miłość od pierwszego wejrzenia, zobaczyłam, kupiłam i wyhaftowałam.
Urzekła mnie "dżunglowatość" tego wzoru :-)


Kosztował mnie wiele pracy, ale jestem zadowolona, że się udało. Zauważam pewne niedociągnięcia, bo miejscami prześwituje kanwa, zwłaszcza przy tych najciemniejszych kolorach. W trakcie pracy zauważyłam, że nitka się skręca i wtedy prześwity są większe. Zwracałam więc potem większą uwagę na to, ale i tak nie wszędzie jest idealnie :-)
Całość oprawiona, w delikatną brązową ramkę i zielone passe partout zyskała na wyrazie :-)




Wiem, że dużo zdjęć, ale to taka moja radość, bo nieskromnie przyznam, że podoba mi się on bardzo, bardzo :-) a już w konwaliach najbardziej :-)


Zostając przy temacie Afryki, bo to Ona była niewątpliwą inspiracją do powstania powyższego haftu chciałam napisać, że dotarła do mnie dzisiaj przesyłka do Tereski, z jej kocykami. Ta wspaniała Kobieta przygotowała trzy kocyki: dwa uszyte z bawełny, a jeden szydełkowy LINK i jeszcze dołożyła dla mnie piękne scrapki, no cud kobieta :-)



i jeszcze ze scrapkami:


Bardzo Ci Tereniu dziękuję :-)
Gdyby Ktoś nie wiedział o czym piszę, to szczegóły akcji "zrób czapkę (lub kocyk) dla Pigmeja" znajdziecie TUTAJ. Dodam tylko, że zainteresowanie jest bardzo duże. Proszę o wybaczenie jeżeli komuś nie odpisałam, bądź odpisałam z opóźnieniem, ale czasem się nie wyrabiam, zwłaszcza, że ostatnio w pracy mam ogrom obowiązków. Nic to, dam radę, a Wam bardzo dziękuję :-)

To już nie przedłużam, pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających,
i mówię do zobaczenia

Justyna

niedziela, 28 kwietnia 2019

Czasu nie liczę, ale … :-)

Czasu nie liczę, ale … :-)
Witam :-)
Czasu nie liczę, ale zegar zrobiłam. Nie dlatego, aby pokazywał upływające minuty, godziny i lata, ale po to aby trochę ogarnąć rzeczywistość oraz udowodnić sobie, że dam radę :-)
Radę dałam i mam :-) a czy rzeczywistość da się ogarnąć, to właśnie czas pokaże - ha, ha, ha :-) Skończyłam zegar z SALu organizowanego przez Anię Iwańską. Termin do końca maja, a ja jestem trochę wcześniej. Są Dziewczyny, co już dawno skończyły, ale to nieważne, bo ja w swoim tempie i mam. Dumna jestem, ale już nie przedłużam i pokazuję:



Przed oprawą wyglądał tak:



wykończony zyskał na wyrazie, chociaż zastanawiam się czy nie kupić większej ramki i dać passe-partout. Nie wiem, pomyślę, ale chwalę się już dzisiaj :-)

To może jeszcze z tej radości zbliżenie na pajęczynę, która dała mi w kość


i całość bez ozdobników dla Aninego podsumowania:


Skoro już przy hafcie jesteśmy, to mam jeszcze jedną pracę, a mianowicie "Boże Narodzenie" dla XGalaktyki. W zeszłym miesiącu spóźniłam się, więc dorobiłam drugą pendibulę i będą na kwiecień :-) Na początek nowa, z prezentami i wykończeniem granatowym :-) Wzór przywiozła Marysia do Wrocławia, a teraz doczekał się realizacji, dziękuję bardzo, jest uroczy :-)



w miejscu zszycia dodałam koraliki, oczywiście w granacie :-)


Poprzednia była w choinki, z czerwonymi wykończeniami:



a tak prezentują się obie :-)




Podobają mi się te kształty, więc nie wykluczam, że jeszcze coś powstanie :-)

Wiem, że już sporo zdjęć, ale chciałam jeszcze bardzo podziękować Dziewczynom, które pamiętały i przesłały/wręczyły mi piękne karteczki Wielkanocne. Cześć odebrałam osobiście we Wrocławiu LINK, a poczta przyniosła przesyłkę od Ani z Sowiarni:


Reni, z pięknymi zającami w różnych warstwach :-)


i ostatnią od Dorotki, bo wiadomo, że ma najdalej, czyli zza miedzy :-)


a na koniec cały kartkowo-wielkanocny kram :-))))))) cały mój :-)


Jeszcze raz dziękuję za wszystkie życzenia, kartki i dowody pamięci, bardzo, bardzo. Jest to niezmiernie miłe :-)

Teraz już kończę, bo poniedziałek za progiem. Wprawdzie tydzień zdecydowanie krótszy, ale może być za to bardziej intensywny :-)

pozdrawiam więc wszystkich zaglądających bardzo serdecznie i mówię do zobaczenia

Justyna


P.S. XGalaktyka  - Dobra Kobieta zaliczyła mi spóźnioną pendibulę marcową, więc zgłaszam tylko granatową z prezentami. Chyba namieszałam :-)