W sobotę Basia upiekła ciasto ze śliwkami. W przepisie nosi nazwę ciasta karmelowego z cynamonem. http://przystole.blox.pl/2009/09/Ciasto-karmelowe-z-cynamonem.html Ciasto jest prze!pysz!ne! Nawet prawie udało jej się uzyskać karmel na wierzchu, co podobno nie jest łatwe... Prawie, bo okazało się, że trzeba wprowadzić korektę czasu pieczenia. Po pół godzinie,wyglądało ok, a po 40 min. wierzch zaczął się przypalać! Tu musiałem troszkę się wtrącić i wydobyć je z piekarnika. Dostało nową warstwę brązowego cukru plus odrobinę białego i ... po przestudzeniu, przy protestach rodziny zabrałem ciasto na małą sesję fotograficzną.
Dzięki edysiu79 za pomysł! A nad młodą już pracuję, żeby zrobiła powtórkę z korektą...
Ciasto wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńFajne ciasto, akurat sezon śliwkowy jest więc pasuje jak ulał ;)
OdpowiedzUsuńDobrze że udało Ci się zrobić zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJuż u siebie napisałam, że czas pieczenia zależy od piekarnika, ja mam stery i zazwyczaj wszystko muszę piec dłużej niż w przepisie. Może mieliście włączony dodatkowo termoobieg lub grzanie z góry i dołu i dlatego tak szybko się upiekło?
Gratulacje dla Basi, zdolną masz córkę :)
Ja w Jej wieku nawet do piekarnika się nie zbliżałam...
Bingo! grzałka z góry... Basia dziękuje i lewituje 5 cm nad podłogą.
OdpowiedzUsuńWyglada przepysznie :) Nie dziwie sie, ze rodzina protestowala zanim sprobowala tego ciasta. U mnie zawsze jest to samo: najpierw zdjecia, pozniej degustacja :) Czasami nie mozna sie doczekac :))
OdpowiedzUsuń