Ech,co za pogoda! Zimno,ciemno i pada,to oblicze jesieni,której nie znoszę.
Wczoraj definitywnie zamknęłam sezon tarasowy,zniknął pawilon ogrodowy,bujak i reszta letniego towarzystwa. Zrobiło się tak pusto i smutno ale jakoś trzeba to przetrwać.
W domu ciemno,zdjęć nie idzie zrobić...zimno też,bo wciąż odkładam włączenie ogrzewania na później,jakbym miała nadzieję,że to chwilowe ochłodzenie.
Umilam sobie czas na różne sposoby,w dzień aromatycznymi herbatami, słodkościami,gazetkami a wieczorem świeczkami,od których jestem chyba uzależniona.
Na szczęście to nic groźnego :))
Obiecałam,że pokażę co zamówiłam w sieci. Otóż od bardzo dawna podobają mi się szklane klosze. Jest to fajny gadżet,który można wykorzystać na wiele sposobów.
Przeglądając sklepik naszej Lilli, KOKON HOME , zobaczyłam go i to jeszcze w bardzo dobrej cenie. Kupiłam i jestem bardzo zadowolona!
Jest bardzo duży,do tego stopnia,że jak otworzyłam paczkę to aż zaniemówiłam :)
Fakt,początkowo brakowało mu czegoś ale i z tym sobie poradziłam.
Wymierzyłam podstawę i w sklepie dokupiłam mu najzwyklejszą okrągłą deskę do krojenia.
Pomalowałam czarną farbą akrylową dwa razy i...
i tak wygląda po tuningu. Teraz jest tak jak powinno,można zmieniać i wymieniać zawartość wnętrza,bawić się nim.
Teraz i ja mam swój klosz :)
Trzymajcie się ciepło!!
Beti