DZIEŃ DOBRY!
Jakże ten czas leci. Tydzień za tygodniem i do wiosny mojej jakoś bliżej ;)
Od ostatniego postu trochę minęło ale uwierzcie, że nie próżnowałam. Jak to mój mąż mówi, przez dom tornado znów przeleciało i zaczyna się bać, że jak któregoś dnia wróci z pracy do domu, to chałupy nie pozna :)))) Kochanie poznasz!! Po mnie :)
W ciągu tygodnia, po kolejnym męczącym wirusie dostałam takiego powera i werwy, że we wszystkich pomieszczeniach oprócz łazienki zaszły zmiany. Zaczęłam od pokoju córki, później poszedł pod nóż przedpokój a na koniec salon.
Dziś na początek salon. Zmiana niewielka ale dla mnie znacząca. Od dawna mnie męczyła wizualnie komoda, która stała koło mojej witryny. Próbowałam jakoś ratować tą ścianę ale z kiepskim rezultatem. Tak było:
Od wczoraj jest tak :
Wreszcie wszystko wygląda tak jak należy.
Chciałabym bardzo podziękować Ali, za pomoc, za rady i wsparcie.
Dziękuję, że jesteś!
Dziękuję również wszystkim, którzy wzięli udział w mojej wyprzedaży! To niesamowite ale prawie wszystko sprzedałam a zarobione pieniądze przeznaczyłam na coś do przedpokoju.
Co to będzie musicie uzbroić się w cierpliwość, czekam na kuriera. Mam nadzieję, że dziś wreszcie dotrze :)
Przesyłam moc pozytywnej energii!!
MIŁEGO DNIA :)