WITAJCIE W NOWYM ROKU!
To był dobry czas...czas dla rodziny, złapania oddechu, nacieszenia się domem. Czas, który zbyt krótko trwał ale cieszę się z tego,co dane mi było. Od jutra wracam do rzeczywistości, do dnia powszedniego, tym czasem zapraszam was na kilka świątecznych kadrów.
Pewnie to ostatnie, bo ileż można o choince, zresztą i ta powoli się sypie i zabiera zbyt wiele przestrzeni domowej.
Kolejne Święta za nami. Minęły tak szybko a przygotowań było co niemiara. Najważniejsze, że były udane, radosne i rodzinne. Mikołaj był hojny i nie marudził jak co roku. Zwykle mówię na niego świąteczny faszysta, bo jęczy i bręczy :)))) W tym roku raczej mnie dopadło marudzenie i stękanie...na kolejki w sklepach, korki na mieście, agresję ludzi. Później totalnie się wyluzowałam i wpadłam w tak świąteczny nastrój, że nic nie mogło mi go zepsuć :)
Natomiast Sylwestra spędziliśmy w gronie rodzinnym, było wesoło i radośnie. Tak dobrze się bawiłam, że zapomniałam zrobić zdjęcia stołu, który nakryła moja córka, bo ja byłam w pracy do późna a później to już w ogóle poszło ekspresowo :)
Dziś natomiast czekała na mnie niespodzianka za oknem...ŚNIEG!!!
gęsto padający śnieg, który przykrył wszystko swoim białym puchem. Radości było mnóstwo, cieszyli się duzi i mali!
Mam nadzieję, że trochę ten śnieg poleży i zdążę się nim nacieszyć :)
Kochani,
w tym Nowym Roku życzę Wam wszystkiego najlepszego, aby Wasze marzenia te małe i duże się spełniły, byście smutki i łzy zostawili w poprzednim roku, no chyba, że to łzy szczęścia, to co innego. Życzę Wam zdrowia, bo jak ono jest, to jest wszystko inne i radości każdego nowego dnia.
Bye, bye!!