środa, 29 czerwca 2016

Abyssal Halfbreeds

These debased monstrosities, product of the Iron-casters’ insane crossbreeding experiments, often have the body of a quadrupedal Abyssal creature and the upper torso of a Dwarf.

- opis jednostki z podręcznika / strony Mantic Games


Wiecie jak maluje się modele jazdy? Długo!


Niezależnie czy mówimy o 15mm modelach do Ogniem i Mieczem czy 28mm modelach do Kings of War, faktem pozostaje faktem. Malowanie kawalerii zajmuje bardzo dużo czasu. Mnie tak ze 3x-4x dłużej niż piechotę. Po Lesser Obsidian Golems, których malowanie poszło błyskawicznie, przyszedł czas na oddział jazdy do mojego pierwszego "tysiąca". Halfbreeds to właściwie nie jest jazda, bo nikt nikogo nie dosiada. Słowo "konna" formacja tez nie bardzo pasuje. Załóżmy jednak, że mowa o oddziale kawalerii. Jednej z trzech typów jakimi posługują się krasnoludy otchłani. Prezentowana jednostka w sile regimentu posłuży do ochrony własnej i nękania wrogiej flanki. Szybka (8"), średnio opancerzona (4+, gdzie typowa jazda ma pancerz wielkości 5+) ale potrafiąca regenerować obrażenia (na 5+). Niewątpliwie jest to formacja bardziej elastyczna od typowego rycerstwa, bo nie posiada lanc, które działają tylko w szarży i tylko w otwartym terenie a posiada dwuręczną broń, która jest równie skuteczna co lanca w polu a równocześnie znacznie bardziej przydatna w terenie trudnym do szarżowania lub w walce z pikinierami.

Do budowy regimentu użyłem oryginalnych żywiczno-plastikowych modeli dedykowanych do gry, które wyglądają naprawdę dobrze, choć wymagają trochę pracy przy oczyszczaniu. Nie są to najnowsze wzory Mantic Games ale moim zdaniem mają niesamowity klimat. Co jednak mógłbym powiedzieć ja, zakochany w oryginalnych Bull Centaurs ze stajni GW?

Warto wspomnieć też o cenie takiego zestawu. W polskich sklepach to ok 105zł za 10 modeli! Jeśli, tak jak zrobiłem ja, użyjecie do budowy regimentu tylko dziewięciu figurek to z wolnego modelu możecie zbudować bohatera. Co da nam łącznie ok. 350 punktów. Nieźle! Jeśli kupicie zestaw startowy to koszt za sztukę wyjdzie Wam jeszcze taniej. Tutaj przyznam się do błędu w planowaniu. Jeśli miałbym dzisiaj kupować modele, które już mam, kupiłbym dwa zestawy startowe i nie dokupował jazdy, gargulców i golemów osobno. A tak jestem 20 Immortal Guard do tyłu.

Na koniec jak zwykle kilka słów o malowaniu. Po pierwsze skóra. Tę malowałem dość nietypowo. Jednym odcieniem czerwieni, białą i czarną farbą. Jak? Ano tak. Na czarny podkład nałożyłem "pre shade" z białej farby, malujący tylko na najbardziej wypukłych fragmentach skóry i "rozpuszczając" farbę w kierunku czerni. Myślę, że to samo można by osiągnąć psikając na model z dość dużej odległości białym podkładem. Otrzymałem efekt biało-czarnej skóry, którą następnie pokryłem kilkoma warstwami czerwonego glaze'a. Na koniec przyciemniłem największe zagłębienia cienkimi glaze'ami czerwonego z niewielkim dodatkiem czarnej farby. Dzięki temu uniknąłem różowych rozjaśnień a modele mają widoczna gradacje tonów. Kolor wyszedł głęboki i soczysty.

Po drugie pancerz. Tutaj koncepcja uległa zmianie w trakcie malowania. Pierwotnie plan był taki. Złoty pokład z GW (dedykowany do Age of Sigmar), potem wash (sepia) i warstwa jaśniejszego złotego. Jednak na tak dużych powierzchniach wyglądało to dość nieciekawie. Detal, choć widoczny wyglądał po prostu dziwnie. Dlatego spróbowałem czegoś nietypowego. Użyłem zielono-morskiej farby to zrobienia patyny. Na początku nieśmiało, potem po całości. Efekt oceńcie sami. Mnie się podoba, choć najlepiej jest nakładać patynę już po zabezpieczeniu modelu lakierem, a nie na każdym modelu zachowałem tę kolejność. Farba daje wtedy efekt suchej, niebłyszczącej powierzchni, który doskonale podkreśla pozbawiającą połysku metalu patynę. Po dodaniu kilku pociągnięć złotym na najbardziej narażonych na wycieranie elementach zbroi metal był gotowy.



P.S.
Dzięki Gobos za movement trey'e.
P.P.S.
Mam nadzieję, że widać na powiększeniu małego, rozjechanego kopytami orkling'a (z ramki orków) oraz impa (z pudełka Decimators).

czwartek, 23 czerwca 2016

Pułk Kozaków Dońskich

Powiększyłem stan posiadania Dońców o kolejne dwie podstawki konne, piesze oraz dowódcę. Dzięki temu, poza rozgrywką podjazdową, mogę wystawić do walki pełny pułk. Są to oczywiście sojusznicy do moskiewskiej dywizji. Figurki to Wargamer, 15mm, system Ogniem i Mieczem.




I expanded my Don Cossacks by adding two more horse, two foot and a commander base. As a result I can not only field them for skirmish games, but also have a regiment. They will be the ally force to my Muscovite division. Miniatures are 15mm, made by Wargamer, By Fire and Sword system.

sobota, 18 czerwca 2016

Partyzanci i wolentarze

W pierwszym tomie Armii Ogniem i Mieczem dostajemy zasady dla historycznych dowódców z czasów potopu szwedzkiego (1655-1660) oraz wojny z Moskwą (1654-1667). Są to zarówno dowódcy oddziałów ochotniczych jak i partyzanckich. Wargamer nie zwlekał i wydał równie szybko dedykowane figurki a ja miałem przyjemność pomajstrować przy nich nieco z kolorami.

First book of By Fire and Sword Armies contains rules of historical commanders from the period of Deluge (1655-1660) and Commonwealth war against Muscovy (1654-1667). These are both volunteers and partisan leaders. Wargamer company did not let us wait long for releasing relevant minis and I was given a chance to put some colors on these.

Zatem najpierw dowódcy litewscy a jako pierwszy ksiądz Ignacy Jelec. So first Lithuanian commanders – father Ignacy Jelec.


Pułkownik Dionizy Muraszko. Colonel Dionizy Muraszko.


Pułkownik Jan Lubeck. Colonel Jan Lubeck.


Teraz dowódcy koronni – starosta Krzysztof Żegocki. Now Polish Crown commanders – foreman Krzysztof Żegocki.


Wojewoda Andrzej Karol Grudziński. Voivode Andrzej Karol Grudziński.


Na koniec rotmistrz Michałko. Finally rotamaster Michałko.


Figurki to Wargamer, 15mm. Minis are 15mm, produced by Wargamer.

czwartek, 16 czerwca 2016

Wincenty Gosiewski i Herman von Ganztkopf

Postanowiłem zrobić porządek wśród moich zapasów modeli do Ogniem i Mieczem i definitywnie rozstać się z częścią figurek, które zalegają u mnie na półkach. Jako, że do Ogniem i Mieczem w najbliższej przyszłości planuję wrócić tylko przy okazji malowania podjazdu siedmiogrodzkiego*, nie będę potrzebował czaty Gosiewskiego. Tak się złożyło, że poza czatą mam również komplet historycznych dowódców z tego podjazdu, których malowałem podczas kampanii kickstarter'owej dodatku do gry - Potopu, gdzie zachęcali do zakupu podjazdu, którym dowodzą. Dlatego zanim wrzucę modele na jakaś aukcję, postanowiłem uwiecznić ich na fotografii i zaprezentować szerszemu gronu to, co do pokazania się nadaje. Obaj dowódcy są malowani z zachowaniem historycznej barwy. Sztandar w barwach hetmana Gosiewskiego, ciemne pióra na skrzydłach husarii i tak dalej. Wszystko widać na zdjęciach.

* siedmiogrodzki podjazd bojowy zamówiłem podczas kampanii crowdfounding'owej dla Zwierzaka777 i dla siebie. Niestety kilka dni po jego otrzymaniu i umówieniu się ze Zwierzakiem na odbiór zamówionych przez niego modeli, Zwierzak niespodziewanie nas opuścił a modele zostały, za zgodą jego rodziny, u mnie. Będzie to więc projekt inny niż wszystkie jakie do tej pory realizowałem. Modelarskie in memoriam.

 

piątek, 10 czerwca 2016

Mniejsze obsydianowe golemy

Znakiem rozpoznawczym armii Krasnoludów Otchłani są golemy. Większe i mniejsze. Większe to animacje rozmiaru smoków i gigantów i są największymi modelami jakie do tej pory wyprodukował Mantic Games. Mniejsze rozmiarem przypominają ogry i trolle. Są powolne, bardzo odporne i silne. Dzisiaj zaprezentuję Wam hordę mniejszych golemów, która jest trzecim po artylerii i gargulcach gotowym oddziałem z listy tysiąc punktowej armii prezentowanej wcześniej.

Dlaczego wybrałem akurat ten oddział do armii? Po pierwsze horda golemów pozwala na wystawienie (odblokowuje możliwość wystawienia) do czterech oddziałów wielkości Troop, maszyny wojennej, potwora i bohatera, co było niezbędne, gdyż chciałem wystawić aż 3 machiny w armii.

Po drugie modele wyglądają świetnie a regiment to tylko 6 a nie 30-40 w przypadku np. Decimators, modeli, co nie było bez znaczenia (przypominam, że wyznaczyłem sobie termin na wrzesień). Po trzecie jest to oddział bardzo wytrzymały, choć wolny. Nie mam w rozpisce ani jednego maga, więc nie będę mógł rzucać na nich Surge(x). Surge to zaklęcie pozwalające poruszyć w fazie strzelania/magii oddział z zasadą Shambling czyli taki, który nie potrafi poruszać się z podwójną prędkością. Zaklęcie to było typowe dla armii Nieumarłych, gdzie większość jednostek jest bardzo powolna ale w nowej odsłonie zasad stało się opcją dla każdego, kto tylko ma odpowiedniego maga i na kogo wymienione zaklęcie rzucać. W związku z tym moje golemy będą niespiesznie przemierzały pole walki w oczekiwaniu na śmiałków, którzy postanowią je zaatakować. Jest to oddział odporny na strach, a więc jeśli się go nie zniszczy nie traci on swojego potencjału bojowego.

Unit Size Sp Me Ra De At Ne Pts Special
Horde(6) 5 4+ - 6+ 18 -/17 210 Base Size: (50x50mm), Crushing Strength (2), Height (3), Shambling, Vicious

Na koniec kilka słów o malowaniu. Skóra malowana głównie drybrush'em, poprawionym czarnym wash'em dla przyciemnienia modelu i podkreślenia detalu. Zarówno lawa na podstawkę jak i ta we wnętrzu golemów malowana zostają tak samo ale kolory pokrywają powierzchnię w odwrotnej proporcji. Na podstawkach jasnego jest bardzo mało. Za to golemy aż świecą żółcią lawy przebijającą się z pęknięć skorupy. Podstawki w stylu całej armii. Lawa i klasyczne kamyki z trawką, okraszoną obficie nasionami brzozy, wyglądającymi jak suche liście. Dzięki temu całość nie jest mdła i coś się na podstawkach dzieje. Metalowe detale planowałem na początku jedynie pobrudzić ale szarość i jasny metal zlewają się w jedną plamę, dlatego użyłem bardzo dużo rdzy, która miejscami nie tylko pokrywa powierzchnię jak wash a tworzy trójwymiarowe skupiska. Warto też dodać, że każdy golem ma zamocowany w podstawce magnes (2x5mm) a zbiorcza podstawka ma wklejoną metalową płytkę do której mocuje się modele. Dzięki temu można je przenieść na mniejsze podstawki, zachowując ich pozycję w oddziale na tyle, żeby nie wypadały podzas przenoszenia i gry.

Na koniec podziękowanie dla Gobosa za wycięcie dla mnie movement tray'ów. Są idealne.

piątek, 3 czerwca 2016

Dowódca Rzeczpospolitej Obojga Narodów

Przytrafiła mi się podstawka dowódcy do armii Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Może kiedyś napiszę więcej o tym, z czym wiąże się ten pomysł i jaki jest jego szerszy kontekst. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciem. Oczywiście to 15mm, system Ogniem i Mieczem, producent Wargamer.


I found myself painting commander base for Polish-Lithuanian Commonwealth. Perhaps one day I will write more where this idea came from but in meantime I leave you with above picture. It is of course 15mm scale, By Fire and Sword system from Wargamer Company.

środa, 1 czerwca 2016

Znaczniki furażu

W jednym ze scenariuszy potyczki w Ogniem i Mieczem jest walka o furaż. Aby go rozegrać potrzebne są znaczniki furażu właśnie. Zmajstrowałem takowe już bodaj w zeszłym roku, ale zawsze coś mnie odciągało od ich pomalowania. W końcu jednak się udało. Do ich przygotowania użyłem różnych drobiazgów w 15mm skali – a to wozu, a to gęsi, a to beczek…




One of the skirmish scenarios in By Fire and Sword represents defense of forage. In order to play it you need forage markers. I made these already last year but always had something else to paint. Anyway now these are ready. I built it from various 15 mm pieces – wagon, goose, barrels, etc.

RSS FeedRSS