środa, 19 grudnia 2012

Marszałek

Dziś wpis z dedykacją dla Szeperda, który ujrzawszy szwedzkiego marszałka, zażądał publikacji jego zdjęć.

Wszystko zaczęło się jednak dużo wcześniej. W połowie tegorocznych Pól Chwały zorientowałem się, że moja armia nie ma dowódcy! Dywizją powinien dowodzić marszałek (baza 4x4cm) a dowodził nią pomniejszy pułkownik! Zawstydzony, postanowiłem szybko promować najlepszego człowieka do godności Fältmarskalk.

Do złożenia dowódcy wyższego stopnia użyłem modeli z zestawu dowódców szwedzkich. W blisterze z pułkownikami nie ma wszystkich wzorów dowódców, dlatego polecam zakup pudełka. Najbardziej wyszukane i eleganckie modele pułkowników i marszałków znajdziecie właśnie tam. Po Polach Chwały, jak każdy uczestnik turnieju, wzbogaciłem się o promocyjny model Lubomirskiego, któremu w drodze powrotnej szwedzki podjazd podprowadził konia. Wierzchowiec okazał się tak wyborny, że ofiarowano go marszałkowi. Układ podstawki wynikł już tylko z pozy wierzchowca dowódcy. Szwedzkie konie zwykle dumnie i niespiesznie idą na wroga. Ten koń to ogień. Rwie się, kopytami ryje. Dlatego postawiłem go na niewielkim wzniesieniu. Dzięki temu marszałek może mieć baczenie na najdalsze krańce bitew. Oczywiście bez sztabu nie mogło się obejść. 3 modele uzupełniły dowódczy i podstawka była gotowa.

12 komentarzy:

Kadrinazi pisze...

W kategoriach OiM to generał, a nie feldmarszałek (tych armia szwedzka miała w czasie Potopu tylko dwóch jednocześnie, wchodzących w skład 'Generalicji przy Jego Królewskiej Mości'. Carl Gustav Wrangel był feldmarszałkiem i jednocześnie admirałem. Arvid Wittenberg otrzymał tę rangę w 1655 i utrzymał do śmierci w 1657 roku. Zwolniło to miejsce dla Roberta Douglasa, którego mianowano feldmarszałkiem w maju 1657 roku. Więc dywizją w OiM to jednak będzie dowodził raczej generał ;)
A po tym krótkim i nudnym wykładzie komentarz do figsów. Fajna robota, podoba mi się pomysł ze zdobycznym koniem. Idealnie pasuje do generała kawalerii (była taka ranga). Dobór kolorów na towarzyszach oficera jednak dziwny, no ale rozumiem że malujesz jak Ci odpowiada :) Generalnie rzecz biorąc jednak to fajna robota, będzie świetnie wyglądał na czele armii.

MiSiO pisze...

Dzięki. A z historycznego punktu widzenia, jakie powinni mieć kolory przyboczni generała? Właściwie są ubrani tak, że tylko kolet widać. Rdzawy i białawy, w moim stylu lekko przerysowane (a zdjęcie jeszcze dodaje swojego). Co do marszałka to właśnie Wittenberga miałem gdzieś "w tle", gdy składałem mojego.

Sam wykład to przyjemność w czystej formie.

Kadrinazi pisze...

W sporej mierze wydaje mi się, że to kwestia zdjęcia (kolet u chorążego), ale skąd ten biały? Zestaw u dobosza też się gryzie, ten zielony z żółtym jakoś wyglądają dziwnie, zwłaszcza że taki sam żółty jak na spodniach masz na bębnie. Wittenberg to by raczej tak na koniu nie szalał, podagra go strasznie męczyła ;)

robson pisze...

Nie dziwie sie Szepowi ;)

Seba pisze...

Czyli potop się zaczął, trza się zbroić:) Choć ten sztandar trochę lichy jak na Twoje możliwości, a przeca to generał.

Jak już zamkniesz dywizje, to uracz nas jakąś zbiorczą fotką;) Tylko pewnie trudno będzie Ci to wszystko zmieścić.

Kadrinazi pisze...

Sztandar skromny, bo generał nie chce się rzucać w oczy artylerzystom przeciwnika ;)

MiSiO pisze...

Sztandar specjalnie skromny. I specjalnie w 1 kolorze. Nie wiem czy dowódcy mieli swoje sztandary, więc to tylko proporczyk. Kolet jest białawy. Sugerowałem się zdjęciami: http://www.artillery-museum.ru/files/Image/39_thumb(1).jpg Co do bębna, to żółty ma inny odcień ale to drobiazg.

Wcale nie tak dużo tego. 2 regimenty piechoty, trochę dział regiment rajtarii krajowej, jakieś luźne kompanie rajtarii i dragonii dołączane do regimentów i działa. Góra 1,5m długości :D

Kadrinazi pisze...

Biały to de facto bardzo wyrobiona skóra, jak się popatrzy z bliska na egzemplarze z epoki to widać brąz ze skóry:
http://metmuseum.org/collections/search-the-collections/40001562
Może to - tak jak w przypadku tego żółtego - kwestia zdjęcia, ale Twój wygląda po prostu zbyt biało.

MiSiO pisze...

Wszystkie moje kolory są mocniejsze. uważam, że tak malowane 15mm lepiej na stole wygląda.

szeperd pisze...

Dziękuję za dedykację! Urodziny mam co prawda, jutro, ale... Figurkę widziałem i podziwiałem na żywo, więc moje zdanie znasz - jest kapitalna, od zęzy w podstawce, po top sztandaru, używając żeglarskiej terminologii.

P.S.
Czy jutro będziesz coś publikował? Czy mogę ewentualnie zarezerwować wpis dla siebie? :D

MiSiO pisze...

Wrzucaj śmiało!

Inkub pisze...

Świetne:) Zwłaszcza sam generał i jego wierzchowiec.

Prześlij komentarz

RSS FeedRSS