Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioły. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioły. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 maja 2020

ANIOŁ W NAGRODĘ

             Wczoraj przyszła paczka od Basi z "5 pór roku", a w niej nagroda w ogłoszonym przez nią konkursie przyrodniczym.


               Basia namalowała dla mnie przepięknego Anioła w kwiatach maku. 


            Obdarowała mnie też, trzecim już, tomikiem swoich  wierszy. Basia pisze przecudne wiersze, takie, które trafiają wprost do duszy.

 
Były i słodycze (już pożarte!), a obrazek zawisł przy moim łóżku.


             A ponieważ konkurs był przyrodniczy (rozpoznawanie młodych listków drzew), to zakończę post zdjęciami przyrody. Mój ogród  w majowej odsłonie.

Złotlin japoński pod brzozą
Stokrotkowa łąka
Niezapominajki
Rododendron
Biały bez

.Pozdrawiam wszystkich majowo i życzę dużo zdrówka. ♥♥♥

wtorek, 2 października 2018

ANIOŁ STRÓŻ

         Szczególną estymą darzę Anioła Stróża. Dziś w święto Aniołów Stróżów wypada poświęcić Mu post. Nie będę się rozpisywać o Aniołach w religii, kulturze i sztuce. Inni zrobili to za mnie dużo lepiej. Dziś jeden z moich wierszy anielskich ilustrowany fotografią przedwojennej, porcelanowej figurki Anioła z moich zbiorów.





Kołysanka

Śpij
nocka idzie ścieżką
pośród mgieł
Cisza gładzi
potargane liście w ogrodzie
Gwiazdy przez sito nieba
przesiewają blask
Na gałązce usiadł Anioł
jak srebrnopióry ptak
nad twoim snem
będzie czuwał do świtu

czwartek, 20 września 2018

JUŻ JESIEŃ ŁZY NIESIE...

       
         Jesień wkracza dumnie, pełna barw i całkiem letnich temperatur. O jesiennych łzach deszczu możemy sobie tylko pomarzyć. Z nadzieją oglądamy prognozy pogody. I choć czasem w zapowiedziach jest deszcz, to wszędzie, tylko nie u nas.   Ogród smętnie ogołocony z kwiatów. Tylko jesienne astry, zwane u nas Marcinkami stanowią barwną plamę.  Zerwałam ich kilka do jesiennej dekoracji.



"Chwytam ciepłe oranże róże brązy ugry
wyławiam czerwień z pieca tulę ciepłe kasztany..." (H. Golighty)






"Kasztany z drzew spadają nam pod nogi..." (K.Daukszewicz) 



                "Kruche bukiety stoją w wazonach (A.Ros)


"Zanurzyć się w ogrody rudej jesieni..." - zachęca E. Stachura





Wszak "czas złotych liści nastał..." zapewnia A. Koczewski




A "Czas snuje się mgliście, świetliście , Anieliście, liście, liście liście ..." (?)




           "Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele..."
 (K. I. Gałczyński) 



                I "Jak nie kochać jesieni?" zapytuje T. Wywrocki

 
                 Życzę wszystkim pięknej Polskiej Złotej Jesieni :)

 

niedziela, 2 października 2016

WĘDRÓWKA Z ANIOŁEM STRÓŻEM



Wędrówka z Aniołem Stróżem

Idziemy już tak razem
ho, ho!
Wiem, że nie będziesz
mi wypominał ile
przez dzień i noc
przez słońce i deszcz
naprzód i wstecz
na dobre i  złe
Ile razy podałeś mi dłoń
choć mówiłam uparcie
- ja sama!
Z ilu dołków
z ilu szczytów
wyniosłeś mnie na własnych skrzydłach?
Czy można mieć wierniejszego przyjaciela?




Wieczór

Anioł zaczaił się na moją duszę.
O zmierzchu przycupnął cichutko
i czeka,
aż wyjdę ze skorupy swojej obojętności,
aż poczuję chłód smutku.
Wie, że wtedy
 zawołam.
Aniele zrób mi herbaty,
tylko z cukrem
proszę.


czwartek, 15 października 2015

SERCE NA ... DRZWIACH




         Ile piękna można odkryć w starych deskach? Mój M  postawił wędzarnię w ogrodzie. Jeszcze nie wykończona. Ostatnio robił drzwi do komory wędzarniczej. I właśnie te drzwi bardzo mi się spodobały. 
 
Gipsowy aniołek pilnuje dzbanuszka z serwisu mojej mamy.
Tak bardzo, że sobie pożyczyłam.  Przeszlifowane stare deski ujawniły piękny kolor i fakturę. Zrobiłam z nich tło do sesji aranżacji z sercem. Zapraszam do oglądania

Ususzone krwawniki
.
Aniołek był kiedyś złoty.
  
"Serce, to najpiękniejsze słowo świata"


Jeszcze więcej serduszek



Serce pod kloszem, trzeba dbać o serce :)

Stara lampa naftowa wygrzebana na strychu.
Szklane serduszko w roli płomienia lampy.
Serca twarde i serce miękkie.
Serduszko z koronki i wstążki.
Drewniane serduszka kiedyś były czerwone, ale ja wolę takie.


sobota, 28 marca 2015

PALMOWA NIEDZIELA



Jak ten czas leci. Jutro już Palmowa Niedziela, a za tydzień święta. A ja ze świątecznymi porządkami w lesie. Udał mi się ledwie ogarnąć sypialnię i jadalnię, a gdzie reszta domu. Jeszcze tyle okien do umycia. Dziś w ramach odpoczynku miedzy cięższymi pracami zrobiłam kilka dekoracji świątecznych. Nie robiłam prawie nic nowego, bo zabrakło czasu, ale starałam się wykorzystać to co miałam z ubiegłych lat. Do dekoracji posłużyły mi też palmy wielkanocne zrobione na kiermasz przez moich uczniów. Co roku w ramach szkolnego koła Caritas dzieciaki robią palmy i sprzedają je na kiermaszu.


Kwietna niedziela

W fioletowy smutek
wdziera się Hosanna.
Już wierzba
okryła się puchowym kwiatem
i brzoza rozpuściła
zielone warkocze.
Na szarym osiołku
powraca uparcie
przez igielne ucho
mego ściśniętego serca
radosne Alleluja.

         Moje tegoroczne aranżacje są  skromne, postawiłam na naturalne materiały, stąd jutowy sznurek i bawełniana koronka.
        


         Do takich pisanek pasują bazie w gliniaku i stary baranek z ciasta. Małą łubiankę zdobyłam w Tesco wraz z jagodami, przemalowałam na biało farbą akrylową. Łubiankę wyłożyłam mchem.


 
A tu dla odmiany w łubiance dwa zajączki z ciasta pomalowane akrylem na biało.
        


         Przez lata uzbierała mi się też mała kolekcja baranków. Niestety gdzieś zapodziałam stearynowego baranka, o którym już kiedyś pisałam.



         Zeszłoroczne koronkowe pisanki znalazły miejsce w formie do puddingu.


         Zrobiłam też nową dekorację z kieliszka ( podpatrzyłam u Aszki)


         Takie skromne pisanki ładnie prezentują się także w glinianej misie, nabytek z graciarni. Oczywiście w towarzystwie ludowego Aniołka.



         Albo takiego biskwitowego z malutkim barankiem.



          I jeszcze malutki koszyczek z przepiórczymi jajeczkami i miniaturową wileńską palemką. Tłem jest ręcznie robiona serwetka , haft Richelieu .



         Życzę wszystkim pięknej Palmowej Niedzieli.

piątek, 6 marca 2015

MOJE ANIOŁY



 
Domowa gromadka Aniołów
         Przy okazji  pozimowych porządków obfotografowałam moje Anioły. Nigdy nie zamierzałam ich kolekcjonować. Jakoś tak same do mnie przychodziły. Zwykle w postaci prezentów. No wiecie, uczy religii, to najlepiej dać jej Anioła.
 
Anioły białe
           Kilkakrotnie pomagałam koleżance organizującej wystawy szopek bożonarodzeniowych i pokonkursowe wystawy Aniołów. Przygotowywałam oprawę poetycką dla tych wydarzeń. To przybył do mnie Anioł nagroda, a to Anioł dowód wdzięczności. I tak zebrała się spora gromadka domowych Aniołów.
 
Zielony Anioł - dzieło kociewskiego twórcy ludowego
Wędrówka z Aniołem Stróżem

Idziemy już tak razem
ho, ho!
Wiem, że nie będziesz
mi wypominał ile
przez dzień i noc
przez słońce i deszcz
naprzód i wstecz
na dobre i  złe
Ile razy podałeś mi dłoń
choć mówiłam uparcie
- ja sama!
Z ilu dołków
z ilu szczytów
wyniosłeś mnie na własnych skrzydłach?
Czy można mieć wierniejszego przyjaciela?

Anioł dobrobytu
Mam też kilka koronkowych Aniołków choinkowych
Drewniane Anioły
Czerwone Anioły
W różowej sukience kwietniowy Aniołek mojej mamy.