Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą motyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą motyle. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 sierpnia 2020

CZAS MOTYLA

         Kwitnące budleje to niezwykłe zjawisko w ogrodach. Nie wiadomo co bardziej podziwiać piękne kiście pachnących kwiatów czy gości odwiedzających krzew. W tym roku mam prawdziwą inwazję motyli.


             Dominują rusałki pokrzywniki. Są ich całe chmary i stosunkowo łatwo dają się sfotografować. A nawet wziąć do ręki, albo i same na mnie siadają. Wabi je słona skóra.

 

                Obsiadły nie tylko budleję ale  i jeżówki. 

 

 

                Stosunkowo rzadsze są rusałki pawiki zwane popularnie pawie oczko. W ubiegłym roku było odwrotnie. Pawie oczka już nie są takie łaskawe i musiałam się nieźle nakombinować, żeby zrobić dobre zdjęcie. 

 

 
 

               Jeszcze rzadszym gościem jest rusałka admirał

 

 

              Czy perłowiec mniejszy, z charakterystycznymi perełkami na spodzie skrzydełek.

 

 

          Czasem zjawiają się jak duchy, bielinki. Zupełnie nie są zainteresowane budleją, raczej hyzop je kusi. A tak machają skrzydełkami, że zrobić ostre zdjęcie graniczy z cudem.

 

 

                       Jeszcze kilka pokrzywników.

 

 

            Na koniec prześliczny czerwończyk dukacik, zdjęcie zrobione podczas wycieczki do kaszubskich ogrodów.

 

 

sobota, 13 lipca 2019

OWADY W MOIM OGRODZIE




            Najliczniejszą grupą zwierząt występujących w przyrodzie są owady. Opisano już milion gatunków, ale naukowcy sądzą, że może być ich nawet 30 milionów. Od maleństw - 0,25 mm do 35 cm. Do owadów zaliczamy motyle, chrząszcze, błonkówki, muchówki, mrówki - wszystko co ma 3 pary nóg. Bywają pożyteczne (pszczoła miodna) jak i szkodliwe (pchła). Czasem trudno jednoznacznie orzec, bo potrafią być pożyteczne, a zarazem dla człowieka uciążliwe np. mrówki.  I taki problem mam w tym roku. Inwazja mrówek w ogrodzie i w domu. Walka jest bezskuteczna. mrówki mnożą się i mnożą, a ja chodzę pogryziona. jedno gniazdo zlikwiduję, a na drugi dzień są dwa następne. :(


          Ale w ogrodzie nie brakuje też owadów bardzo przeze mnie lubianych. Dla pszczół specjalnie sieję i sadzę rośliny miododajne.


         Lubię też trzmiele, bo zapylają wiele roślin użytkowych.


            Na owady chętnie polują pająki, ale rozmiar trzmiela studzi pajęcze zapały.


           Najmilszą grupą owadów są oczywiście motyle. Mnóstwo ich odwiedza mój ogród, a zwłaszcza krzew budlei.


               
          Nie gardzą też innymi kwiatami, a nawet owocami.




A pewien nocny motyl nie pogardził nawet moim komputerem  ;)


       Całe szczęście w tym roku, jak na razie, nie mamy kłopotów z komarami, osami i szerszeniami, muchy też nie są zbyt dokuczliwe. To z pewnością zasługa wielu ptaków gnieżdżących się w naszym ogrodzie.


sobota, 17 września 2016

JAK MOTYLE ...





         Końcówka lata rozpieszcza nas piękną pogodą. Ale jesień już poranne mgły rozwiesza nad żółtymi i fioletowymi kwiatami. Wkoło uwijają się owady ucztując nad opadłymi owocami i zaglądając do jesiennych kwiatów.
         Chcę Wam pokazać efekt moich bezkrwawych łowów na wrzosowisku. Urocze rusałki i kratniki. Zdjęcia nie są najwyższej jakości, bo modelki nie chciały pozować, trzeba się było za nimi uganiać.


         

       A to dwa zeszłoroczne zdjęcia . Na kwiatku budlei zwanej motylim krzewem.
        

            A tu niezwykły gość na floksach, jedyny raz odwiedził nasz ogród.

       
                                   Życzę wszystkim miłej i cieplutkiej niedzieli.