Blog o mojej miłości do staroci, porcelany, róż i wierszy.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klosze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klosze. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 października 2015

SERCE NA ... DRZWIACH




         Ile piękna można odkryć w starych deskach? Mój M  postawił wędzarnię w ogrodzie. Jeszcze nie wykończona. Ostatnio robił drzwi do komory wędzarniczej. I właśnie te drzwi bardzo mi się spodobały. 
 
Gipsowy aniołek pilnuje dzbanuszka z serwisu mojej mamy.
Tak bardzo, że sobie pożyczyłam.  Przeszlifowane stare deski ujawniły piękny kolor i fakturę. Zrobiłam z nich tło do sesji aranżacji z sercem. Zapraszam do oglądania

Ususzone krwawniki
.
Aniołek był kiedyś złoty.
  
"Serce, to najpiękniejsze słowo świata"


Jeszcze więcej serduszek



Serce pod kloszem, trzeba dbać o serce :)

Stara lampa naftowa wygrzebana na strychu.
Szklane serduszko w roli płomienia lampy.
Serca twarde i serce miękkie.
Serduszko z koronki i wstążki.
Drewniane serduszka kiedyś były czerwone, ale ja wolę takie.


sobota, 18 października 2014

ŚWIAT POD KLOSZEM

Świat pod kloszem to pomysł epoki wiktoriańskiej. Modne były także w latach 70tych. Czasem, choć nie zbyt często można je kupić na giełdach staroci. Także w SH, gdzie przywożone są z Anglii.  Otóż stałam się właścicielką najpierw jednego

             
Potem drugiego


            Oba pochodzą z lat 70tych XX w.

             A niedawno udało mi sie kupić jeszcze dwa, zupełnie innej konstrukcji i szczerze mówiąc kupiłam je dla szklanej bańki, bo to co było wewnątrz  (suszone badylki) wyrzuciłam i zrobiłam własne dekoracje.

            Najpierw dwa maleńkie porcelanowe kotki.

            I wiktoriańska dama


            Klosze zdobią moja komodę.

           
         A to wszystkie moje klosze razem. Niestety ostatnio światło nie sprzyja robieniu zdjęć i musiałam klosze fotografować na ogrodowym stole.