Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 maja 2023

Maria Ulatowska "Prawie siostry" / "Ostatni list" / Cykl 'Sosnowe dziedzictwo' / Cykl Szczepankowski (z Jackiem Skowrońskim)

 

"Prawie siostry" 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014
Liczba stron: 360


Leksi, Teo i Luśka, Aleksandra, Teodora i Jolanta to przyjaciółki z licealnej klasy. Co pięć lat spotykają się w umówionym miejscu, by podsumować co się u każdej z nich w tym czasie wydarzyło. 
A dzieją się sprawy zwykłe, życiowe, codzienne i ważniejsze - uczuciowe.
Teo straciła ukochanego męża i bardzo długo jest w żałobie. Tęskni za nim, nie chce kolejnego związku. Podejmując się wolontariatu w schronisku dla zwierząt nie wiedziała, że czeka tam na nią przyjaciółka!
 
W pakiecie pojawia się też Karol - niezły amant! Na punkcie jednej z bohaterek ma obsesję, z inną się spotyka, bo ta pierwsza nie do końca jest pewna czego chce. Zaczął też kręcić z trzecią... Oczywiście są też inne kobiety... I rzecz jasna wszystkie są gotowe na każde kiwnięcie jego palca, wzajemnie o sobie nie wiedząc. Jaki wyniknie z tego galimatias? I czy przyjaźń bohaterek przetrwa?
 
Bydgoszcz i Gdynia oraz trzy plany czasowe sprawiają, że można się pogubić. Śluby, zdrady, ciąże, ucieczki, rozwody, miłość po pięćdziesiątce, nieślubne dzieci, tajemnice... Emocje, fluidy i uczucia unoszą się w powietrzu, trudno zgadnąć jak to się zakończy. Kto z kim będzie? Kto wyjedzie? Kto będzie szczęśliwy?
Jestem dość obojętnie ustosunkowana do tej książki, ot taka opowieść, która pokazuje jak toczy się życie, ale raczej nie zostanie w mojej pamięci na dłużej.




"Ostatni list"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016
Liczba stron: 286
 
Poznając "Prawie siostry" myślałam, że to istny galimatias, ale dopiero przy "Ostatnim liście" okazało się, że nie wszystko obejmuję myślami. Ale po kolei.
Majka jest niestała w uczuciach, sama nie wie czego, czy może kogo, chce. Tkwi w relacji ze Zbyszkiem, choć to bardzo dziwny układ i nie wiem czy mogę nazwać to miłością. Bo niby są razem, ale każde ma nieustannie kogoś na boku. Majka twierdzi, że kocha Zbyszka, ale nie potrafi wybrać. Uważa, że te fizyczne zdrady nie są ważne. Często prowokuje los.. jak wtedy, gdy w jej życiu pojawia się... ciąża! I to nie ze Zbyszkiem!
Wyobrażacie sobie sytuację, że spodziewa się dziecka, potem je rodzi, ale ważniejsze od relacji z córką i jej ojcem jest dla Majki... spotykanie się ze Zbyszkiem. Zawsze znalazł się powód, by mogła do niego pojechać. 
Kocha dwóch? Nie, moim zdaniem to nie była miłość. Bohaterka wpadła w wir zdarzeń, myśli, wyobrażeń, była zagubiona i wciąż szukała ucieczki. Czy jest szansa, że zobaczy co jest dla niej ważne?

Poza Majką, Zbyszkiem i Andrzejem w fabule spotykamy też Mirkę, Helenę, Wiktora, Bogdana, Barbarę, Krystynę czy Michała, ale to tylko w moim odczuciu pogarsza opinię o książce. Często gubiłam się, nie wiedziałam o kim czytam. Uważam, że było zbyt wielu bohaterów, zbytecznych dla głównych wydarzeń. 
Wspomnę może tylko o jednym szczególe, do którego nawiążę w Cyklu Szczepankowskim. Chodzi o przykre wydarzenie z życia Barbary, która poroniła. Jest opisany sposób, wyobrażenie bohaterki jaką płeć miało dziecko, myśl że nie może go pochować oraz wizyta w szpitalu.
 
 
 
 
"Sosnowe dziedzictwo"
"Pensjonat Sosnówka"
"Rodzina z Sosnówki"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011 / 2011 / 2015
Liczba stron: 278 / 358 / 422
 
 
 

Cykl 'Sosnowe dziedzictwo' liczy trzy tomy. Dwa pierwsze już kiedyś czytałam, jednak nie było to dwa czy trzy lata temu, by pamiętać fabułę na tyle, by móc ze spokojem sięgnąć po ostatnią część. Dlatego "Sosnowe dziedzictwo" i "Pensjonat Sosnówka" zostały odsłuchane, niestety "Rodzina z Sosnówki" nie jest dostępna na Legimi, więc zabrałam z półki papierowy egzemplarz i udałam się w podróż do Sosnówki i Towian.
 
 
Moje wrażenia z lektury dwóch pierwszych tomów znajdziecie w recenzjach, które pisałam 10 lat temu, nie będę powielać tekstów ani pisać ich powtórnie z uwagi na chroniczny brak czasu. 
Przypomnę jedynie, że "Sosnowe dziedzictwo" było debiutem autorki. 
 
 


Akcja trzeciego tomu rozpoczyna się w lipcu 1997 roku, kiedy to Janusz Lipieński nie ma wyjścia i sprzedaje rodzinny dom. Na strychu znajduje stary kufer, do którego nigdy nie zaglądał... Jak łatwo się domyślić - kryje się tam tajemnica. I to bardzo dużego kalibru! Janusz odkrywa, że nie jest prawdziwym Lipieńskim!
Wątek zostaje zawieszony i autorka zabiera nas do roku 2010. Dowiadujemy się o kłopotach zdrowotnych niemal osiemdziesięcioletniej Wiesi Wołyńskiej, której przyszywaną rodziną jest Anna Towiańska-Konieczna, właścicielka pensjonatu Sosnówka. Później towarzyszymy bohaterom w wielkiej uroczystości, jaką jest Wigilia u Wiesi (tam gospodyni wspomina o swojej tajemnicy), szybko jednak wracamy do Sosnówki, gdzie wszyscy oszaleli na punkcie malutkiej Anisi - córeczki Anny i Jacka. Tylko Florek czuje się odrzucony i nie rozumie całej sytuacji.

Poszczególne rozdziały pozwalają, czytelnikom jeszcze bardziej poznać historie bohaterów. Florek spotyka swoją mamę, Wiesia opowiada o swojej tajemnicy z lat pięćdziesiątych, Dyzio dostaje szansę od losu, ksiądz przekonuje się, że relacja z parafianami jest znacznie bliższa niż z rodzoną siostrą.

To historia o tym, jak ważną rolę w życiu dorosłych może odegrać...deskorolka!


Seria z Sosnówką to opowieść o ogromnej rodzinie, połączonej nie zawsze więzami krwi, bo czasem więzy serca są mocniejsze. To niezwykle patchworkowa rodzina, która wciąż się powiększa, nawiązywane są nowe przyjaźnie, pojawiają się drugie żony (pierwsze zresztą też, ale w zwykle w roli czarnych charakterów). Chwilami jest wzruszająco, momentami wieje grozą, pojawiają się koszmary i traumy z przeszłości, ale zawsze każdy może liczyć na wsparcie. Nie mogę zapomnieć też o psach i kotach, których jest tutaj naprawdę sporo.
Nastoletni bunt przeciwko światu, ratowanie innych, tajemnice spowiedzi, pazerność na spadek, prezenty i radość z obdarowywania, marzenia o rodzicielstwie a nawet narkotyki. 

Polecam!
 
 
 



 
 


Cykl Szczepankowski to seria czterotomowa autorstwa duetu - Maria Ulatowska, Jacek Skowroński. 
 
W Szczepankowie na Mazurach swój ośrodek wypoczynkowy prowadzą Halina i Piotr. To właśnie ten pensjonat stanie się sercem serii, miejscem, które przyciąga bohaterów jak magnes.
 
 
Dziennikarka - Olga Tańska dostała telefoniczny donos na sierociniec w Szczepankowie i postanowiła osobiście przekonać się, czy to prawda. Przy udziale Adama Biernackiego wpada na trop szantażysty. Jednak skandal z sierocińcem jest chyba "grubszą" sprawą, bowiem jej tekst zostaje zablokowany przez naczelnego i samego prokuratora.
Adam wraz z synkiem Krzysiem przyjechał do Szczepankowa, by chłopiec zmienił otoczenie, by otrząsnął się po stracie matki, która zginęła w zamachu terrorystycznym w Paryżu. Początkowo obojętnie do miejsca i ludzi nastawiony dwunastoletni chłopiec znajduje sobie niezwykłą przyjaciółkę - jedenastoletnią Zojkę, sierotę, która zna okoliczne lasy jak mało kto. Między tą dwójką rodzi się rzadko spotykana więź, o której nie zapomnimy przez całą serię. 
Zojka wielokrotnie uciekała z domów dziecka, w których przebywała. Tutaj znalazła wyrozumiałych ludzi, zaprzyjaźniła się z wroną i Wiechciem - mężczyzną mieszkającym w chatce w lesie. On z kolei
uratował dwa liski... Za nim ciągnie się zaś tragiczna i traumatyczna tajemnica z przeszłości... Opowiada ją Zojce i Krzysiowi, którzy odwdzięczają się podsłuchaną przez chłopca rozmową dwóch mężczyzn, którzy wspominali o skarbie...

Na początek było poronienie Olgi i zamach na członków rodziny Biernackich w Paryżu, co wiąże się z wyrzutami sumienia Krzysia.
Później przepełnione smutkiem i poruszające historie Wiechcia, Zojki a na rozruszanie dziennikarskie śledztwo i nutka sensacyjna, czyli poszukiwanie skarbu. Ten ostatni wątek mocno urozmaicił fabułę i sprawił, że nie mogłam doczekać się wyjaśnień. 
Są też marzenia Zojki - o rodzinie, domu, normalności... Czy się spełnią?

Autorzy nie uniknęli chaotyczności, ale im dalej zagłębiałam się w opowieść, tym mniej mi to przeszkadzało. Czyta się naprawdę świetnie, jest ciekawie i intrygująco. Muszę jednak wspomnieć o czymś, co obiecałam pisząc o powieści "Ostatni list." 
Kiedy zaczęłam czytać "Pewnego lata w Szczepankowie" miałam dziwne wrażenie "ale to już było"! Pomyślałam, że może to ta sama bohaterka z tamtej książki występuje i tutaj a wątek poronienia był na tyle istotny, że autorzy piszą o tym raz jeszcze. Oczywiście jeśli ktoś czyta te książki w dużym odstępie czasu to zapewne nie zapamięta tego, ale że u mnie lekturę dzieliło kilka czy kilkanaście dni... Poronienie Olgi jest niemal identyczne jak u Barbary w "Ostatnim liście". Wydarzenia te różnią się chyba tylko imionami bohaterek, imionami niedoszłych ojców i detalem dotyczącym szpitala. Sposób poronienia i myśli bohaterek są bowiem takie same. Dla mnie to bardzo niefajny zabieg. O ile cały cykl był naprawdę dobry, to ten element sprawił, że poczułam się nieco oszukana... Tak, oszukana, bo jest tyle możliwości, tyle myśli, tyle może się zdarzyć a tutaj to jak... kalka. No słabe.
 

Poza tym minusem, który jednak stanowi przecież niewielki ułamek tej powieści, naprawdę ją polecam. Dla podchodów zakochanych ludzi, wyjścia z ukrycia, uporania się z demonami.
Ciekawostka - w książce występuje dwójka pisarzy Matylda i Janusz, których inicjały są dokładnie takie jak autorów tego cyklu.
 
 
 
"Pewnego lata w Szczepankowie" - tom 1
"Niecodzienny upominek" - tom 2
"Dziewczyna ze Szczepankowa" -  tom 3
"I tak nie przestanę Cię kochać" - tom 4
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania:  2018 /  2018 / 2019 / 2019
Liczba stron: 448 / 448 / 496 / 496
 

Żeby nie spojlerować Wam opowiadaniem o kolejnych tomach, napiszę to tak, by Was zachęcić, ale nie zepsuć zabawy (tylko nie czytajcie proszę recenzji, które opowiadają dosłownie wszystko... a widziałam takie niestety). Zwłaszcza, że na przykład akcja "Dziewczyny ze Szczepankowa" rozgrywa się "kilka lat później" po wydarzeniach z początkowych tomów.

W kolejnych częściach cyklu nadal śledzimy losy poznanych w pierwszym tomie postaci - Zojki, Krzysia, Olgi, Adama, Krystyny, Wiechcia, jest też Waśka, Helena, Adrian, Sonia, Iza.

Pojawiają się też nowe postacie, zarówno ludzkie, jak i zwierzęce - na krócej, lub na dłużej.

Poznajemy szczegółowo przeszłość Stefana, Krystyna wplątuje się w aferę ze znanym sportowcem - Adrianem a podczas wyjazdu Haliny i Piotra ich pensjonat jest prowadzony w tajemnicy przez.... Tego nie zdradzę, ale możecie mi wierzyć, że będzie ciekawie :)


Wraz z bohaterami przeżywamy kolejne święta, urlopy, przemoc w szkole, nieporozumienie w sprawie adopcji, szalone pomysły, zaręczyny, śluby, rozstania oraz niezwykłe spotkania. 
Docieramy też do wyboru dróg życiowych po maturze u bohaterów, których poznaliśmy jako nastoletnie dzieciaki. Poza przygodami szkolnymi śledzimy też ich perypetie uczuciowe, szukają drugich połówek, błądzą, popełniają gafy. 
Bohaterowie mierzą się też z poważną chorobą u bliskiej osoby, skutkami wypadków samochodowych, pragnieniem macierzyństwa, ale bywają też znudzeni stabilizacją i szukają bardziej ekstremalnych wrażeń, co kończy się... nie zawsze pozytywnie.
Swoje zagubienie bohaterowie, zwłaszcza młodzi, próbują zamaskować ucieczkami, milczeniem, brakiem wyjaśnień i poważnej rozmowy. I później muszą mierzyć się z wyrzutami sumienia, niedopowiedzeniami i szukać się po świecie... 

Powiew świeżości do fabuły wniosła mecenas Klaudia Śmiertka, wszak na bohaterów spadają istne plagi nieszczęść (nawet antyterroryści) i potrzebna jest fachowa pomoc.

Tom trzeci kończy się jak na amerykańskich filmach, w polskiej rzeczywistości nie słyszałam o czymś takim, ależ to było niespodziewane! Kiedy już wszyscy myśleli, że losy tej dwójki się ułożą... Nagle taka "atrakcja'! 
Oczywiście na jej wyjaśnienie trzeba poczekać do tomu czwartego (i tu małe wtrącenie - najmniej mi się chyba podobał, z uwagi na szczegółowo tam opisywane losy osób nie do końca mnie aż tak interesujących, czyli Emilii i Jagi).
Tom ratują poszukiwania - siebie wzajemnie (świetny wątek z panią prezydent i billboardami) i konkretnych połączeń w drzewie genealogicznym. Bowiem osoba, która zna prawdę, wcale nie jest chętna się nią podzielić... Dość niespodziewanie autorzy poruszyli w tej książce tematykę zmian klimatycznych oraz ratowania środowiska i wkręcili w ten wątek główną bohaterkę. 


Podsumowanie cyklu Szczepankowskiego - poza drobnymi potknięciami, które mnie uwierały jak kamyczek w bucie i momentami ciut za bardzo się wlekącymi fragmentami, bo można było pewne rzeczy skrócić lub pominąć - uważam, że to świetna propozycja dla wielbicieli polskich powieści obyczajowych. 
 
Jak widzicie poznałam kilka tytułów Marii Ulatowskiej, cztery napisane z Jackiem Skowrońskim, więc mogę je ocenić - najbardziej polecam Wam obie serie - sami autorzy zdają sobie sprawę, że są one podobne. W obu nawet akcja "kręci" się wokół pensjonatów. Mamy szeroki przekrój bohaterów, niezwykle ciekawi, barwni, z różnymi historiami z przeszłości a i z przygodami w teraźniejszości. Doskonale spędzony czas.




Książki przeczytane w ramach kwietniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (U), 52 książki

poniedziałek, 20 lutego 2023

Edyta Folwarska "Pokusa" / "Stewardesa" / "Noc w Wenecji" / "Zdradzana" / "Kochanka" / "Dawna miłość" / "Nie po drodze"

Edyta Folwarska to urodzona w 1987 roku dziennikarka i prezenterka telewizyjna. W styczniu poznałam siedem z napisanych przez nią książek, romansów, w których się specjalizuje. W tamtym momencie nie miałam jeszcze pojęcia, że 27 stycznia 2023 "Pokusa" zadebiutuje na kinowych ekranach. 
 
 
 
Data wydania: 24.02.2021
Liczba stron: 192
 
Zadziorna i pyskata Inez jest córką rybaka, ale marzy o karierze w Warszawie. Jadąc na rozmowę w sprawie pracy w prestiżowym wydawnictwie wjeżdża w porsche aroganckiego, ale przystojnego faceta. 
Jak łatwo się domyślić okazuje się, że to jej nowy szef! Bowiem Inez udaje się dostać płatny staż w gazecie, choć Filip Wolny od początku mocno się jej ...

"Pokusa" to taka typowa bajka, choć tutaj na gruncie polskim a nie amerykańskim. Ona bezrobotna, biedna dziewczyna, jeżdżąca starym samochodem i wynajmująca mieszkanie z przyjaciółką. On to bogaty, przystojny ale lekko zdystansowany pan i władca, który chciałby każdemu przytrzeć nosa.

Jest też czarny charakter, który sporo namiesza w tej pięknej opowieści. Właściwie to dzięki niemu nie będzie tak różowo, dojdzie do rękoczynów, będzie o krok o czynów karalnych... Poza tym to wątki nie mają głębszego znaczenia, ot lekka i przewidywalna lektura na wieczór. 
Plus: podróż do Cannes
 
 
 
 
 


Data wydania: 28.07.2021
Liczba stron: 216
 
 
Co może się wydarzyć, gdy najpiękniejsza stewardesa polskich linii lotniczych wjedzie wózkiem serwisowym w przystojnego pasażera? Pomyślicie zapewne, że on będzie chciał ją zaprosić na kawę w ramach zadośćuczynienia...
W zasadzie prawie macie rację, tylko jak to pogodzić z faktem, że kobieta ma męża i jest nim pilot samolotu, którym lecą?!

Dubaj, czarujący i seksowny Alex oraz jego tajemnice kuszą Paulinę... Drogi hotel, wspaniały jacht i te spojrzenia rzucane przez Alexa...
Jednak Jan walczy o żonę. Przecież jest przystojny, muskularny i czuły - czego jej zdaniem mu zatem brakuje?

Jaką decyzję podejmie Paulina? Czy zostanie z mężem, który miał być tylko dowodem dla jej matki na to, że normalni faceci istnieją? A może posłucha głosu serca i ogarniającego ją pożądania i zmieni swoje życie, by móc przeżywać nieziemski seks? 

 
Muszę przyznać, że "Stewardesa" podobała mi się znacznie bardziej niż "Pokusa". Jest tutaj konkretniejsza akcja, traumy z przeszłości, tajemnice, ukryte bogactwo, walka o uczucie, brak pewności siebie z dzieciństwa rzutujący na dorosłe życie. Znacznie lepiej opisane postacie, bajeczny Dubaj i homoseksualny przyjaciel. 
Oczywiście nie można oczekiwać realizmu, albo drastycznych zwrotów akcji, ale mimo to wciągnęłam się w tę historię.
Plus: Podróż do Dubaju
 
 
 
 

Data wydania: 16.06.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
Amelia to trzydziestoletnia singielka pracująca w prywatnym żłobku w Warszawie. W konkursie radiowym wygrała weekend w Wenecji dla dwóch osób, na który zamierza zabrać swoją przyjaciółkę Kaśkę, również singielkę. 
 
Odbierając nagrodę w siedzibie radia poznaje Piotra, który poleca jej firmę wynajmującą gondole. Amelia nie może się doczekać wyjazdu, jednak czy zdaje sobie sprawę, że on totalnie odmieni jej życie?

Na miejscu Amelia ponownie spotyka Piotra i okazuje się, że jest on właścicielem nie tylko gondoli, które polecał, ale również hotelu. Tych dwóje zaczyna coś łączyć... Niby jest wspólne zwiedzanie czy namiętny seks, ale nie do końca spijają sobie z dzióbków... 
Złe samopoczucie Kaśki i podejrzenie choroby nieco studzą radość z pobytu w mieście miłości. A później powrót do Polski, zniknięcie Kaśki i powoli na jaw zaczynają wychodzić tajemnice... Z obu stron w Amelię uderzy prawda!
Prawda o chorobie przyjaciółki a później o niezdecydowaniu w zachowaniach Piotra względem niej. 
 
Muszę przyznać, że myślałam iż czeka mnie kolejny happy end a tutaj nie dość, że zrobiło się nieco sensacyjnie, to jeszcze odczułam wzruszenie (!), by potem się mocno zdziwić i na koniec obserwować pojawienie się...kolejnego bohatera męskiego. 
Owszem, czasami zdarzały się drobne nieścisłości czy istne zbiegi okoliczności lub przesadzone nieszczęścia, ale to krótka książka a i tak sporo się działo. Jedna z lepszych z serii 'Pink Book'.
Plus: podróż do Wenecji
 
 
 
 
 

Data wydania: 15.06.2022
Liczba stron: 208
 
 
 
Lidia i Andrzej to kochające się małżeństwo lekarzy. Długo czekali na upragnione dziecko, syna Mikołaja. 
I nagle pewien majowy dzień całkowicie zmienił ich życie... Lidka zajęła się pacjentką, podjęła złą decyzję i straciła swoich mężczyzn... 
Od tamtego dni minęły już trzy lata, ale ona nie poradziła sobie ze stratą. Z wyrzutami sumienia. Zatraciła się w pracy, odcinając od świata i ludzi.

Powoli chce żegnać się z dorobkiem Andrzeja, czyli siecią aptek, których był właścicielem. W tym celu jedzie do rodzinnego miasta męża - Ostródy, by sprzedać pierwszą z nich. Spotyka ją tam jednak niespodzianka - Jan Werner - jej pierwsza miłość. 
Lidia uświadamia sobie, że znają się trzydzieści lat i nieoczekiwanie zaczyna odczuwać sprzeczne emocje. Czy to możliwe, że po tak długim czasie, w głębi serca pozostały jeszcze jakieś cieplejsze uczucia do niego?
Może, ale tego nie widać w rozmowach tej pary.

Kobieta zostaje wciągnięta w świat mieszkańców miasteczka, ma okazję pomagać, poznaje problemy siostry Andrzeja, odpoczywa od życia jakie zostawiła w stolicy. 
 
Jak potoczy się życie Lidii? Czy będzie potrafiła jeszcze ułożyć sobie życie? Z Janem lub bez niego? Gdzie postanowi zamieszkać? Co będzie napędzało teraz jej codzienność?
 
Ta książka ma zupełnie inny schemat niż pozostałe - dojrzalsi bohaterowie, z większym bagażem doświadczeń, ustabilizowanym przez lata życiem zawodowym, dla których przyszłość ma inny wydźwięk niż dla dwudziesto- czy trzydziestolatków.  

Traumy, trudne doświadczenia, utrata bliskich, miłość do pracy, chęć pomagania innym i ponoszenie konsekwencji własnych decyzji. Ciekawa historia, z odrobiną ironii i humoru.
Plus: poznanie Ostródy
 
 
 
 
 

Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 216
 
 
To dopiero istny fabularny i osobowy miszmasz. Naprawdę ciężko jest w łatwy sposób ogarnąć ten zamęt. 
Zatem spróbuję najprościej. 
Agata to bohaterka nieidealna - ma lekką nadwagę, pracuje w sieciówce z ubraniami i choć ma przystojnego narzeczonego to on właśnie poprosił o... przerwę! Czyli trzeba jej dopisać, iż stanęła na życiowym rozwidleniu dróg. Ach, no i jeszcze zniknęła przyjaciółka Agaty...

Nie wiem dlaczego okładka tego nie oddaje, ale mężczyzn w fabule i jednocześnie życiu Agaty mamy czterech - Łukasz (narzeczony podczas przerwy), Marcin (pierwsza miłość), Miłosz - nowy kurier oraz Rafał... 

Żeby nie spojlerować napiszę tak - wielokrotnie ze zdumienia otwierałam oczy, jak bardzo autorka poplątała wszystko. Kto jest kim, kto ma z kim romans, kto ma żonę, kto komu zrobił dziecko a kto się całował z kim i na czyich oczach. Kogo wybrałaby Agata, gdyby płeć męska jej tego tak bardzo nie utrudniała i nie wyskakiwała jak królik z kapelusza z tak szokującymi informacjami...
To książka jak jajko-niespodzianka. Nie ma szans przewidzieć zakończenia ani co kryje w środku!
 
 
 
 
 
 

Data wydania: 14.04.2021
Liczba stron: 192
 
 
 
 
Myślicie, że szantażem zawartym w testamencie można zmusić kogoś do wspólnego zamieszkania po rozstaniu?
 
Pola była bardzo szczęśliwa. Paweł był idealnym mężem, mieli piękny dom, synka Maksa... Ale bajka dość drastycznie się skończyła, bo Pola nakryła męża w łóżku z sekretarką - ot, schemat!
Wyprowadziła się wraz z synkiem z Trójmiasta i zamieszkała w urokliwym miejscu wynajmując apartament nad kawiarnią. 
 
Czekając na rozwód zmieniła swój wizerunek, stała się silniejsza, zaczęła żyć i wtedy... dowiedziała się, że zmarły teść zostawił list z ostatnim życzeniem - przez pół roku muszą mieszkać znów razem, by spadek Maksa nie poszedł na cele charytatywne... Trudna decyzja!
 
Myślicie, że Pola się zgodzi? A może teść miał w tym jakiś cel? 

Muszę przyznać, że bardzo ciekawie potoczyła się ta historia. 
Choć nie ukrywam, że śledzenie nowego życia Poli w nadmorskiej kawiarni bardzo mi się podobało. No i jeszcze Adam... :)
Plus: nadmorskie klimaty
 
 
 
 
 

Data wydania: 01.09.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
"Zdradzana" zaskoczyła mnie fabułą, była tak totalnie odmienna od pozostałych książek Folwarskiej, że zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. 

Trzy przyjaciółki świętują wspólnie Walentynki. Wiktoria, Milena i Julia nie bawią się jednak tak świetnie jak planowały, bowiem Julii wciąż coś nie pasuje - dziewczyny kazały jej wyjść. 
Wiki poznaje tajemniczego Marka, Milena Grzegorza i obie wychodzą z nowo poznanymi mężczyznami. Wiktoria jedzie do Marka, jednak gdy zaczyna być coraz bardziej intymnie... wycofuje się! 
Okazuje się, że ma męża i dzieci! Jednak marzy o separacji, bo mąż znęca się psychicznie, nie dokłada do opłat. To dzieci zniszczyły ich małżeństwo, Michał ich nie chciał...
 
Kolejne karty książki odkrywają kolejne prawdy o bohaterach. Czy Wiki rzuci się w płomienny romans z Markiem? Co on przed nią ukrywa? Na co porwie się Michał? Czym zaskoczy Julka? I kto to jest Patryk? 
 
Muszę przyznać, że to dość osobliwy rollercoaster - uczuć, emocji, zdrad, rozstań i związków. Oziębłość miesza się z podnieceniem; kłamstwa ze szczerymi rozmowami, współczucie z pogardą. Spotkamy tu niewątpliwie pecha do facetów, wybaczenie, nowe relacje i pragnienie rozpoczęcia życia od początku.
 
 
 
 


 
 
 
 
Powyższa siódemka to książki z serii 'Pink Book', niewielki format, duża czcionka, niezbyt wymagająca fabuła, która jedynie namiętnościami i pożądaniem może wywołać rumieńce na policzkach czytelniczek. Jak dla mnie to takie nieco bardziej współczesne i napisane przez Polkę harlequiny.

Schemat w kilku tytułach jest bardzo podobny, czyli piękna i bogacz. Widać też uwielbienie autorki do imienia "Paulina", które jak dla mnie stosunkowo zbyt często występuje; podobnie z szarlotką i drinkiem z kurzym żółtkiem.

To nie tak, że tylko krytykuję, wiedziałam po co sięgam, gdy już poznałam o co chodzi. Dzięki tym kilku tytułom mogłam zwiedzić wiele miejsc, choć oczywiście tylko na kartach książek... I oderwać się od rzeczywistości... Ot lekkie audiobooki słuchane podczas rozpakowywania setek książek :)

Na letni wypoczynek, do samolotu, podczas oczekiwania we wszelakich długich kolejkach będą to idealne lektury.



Książki przeczytane w ramach styczniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (F), 52 książki

środa, 7 września 2022

Ewelina Dobosz "Na otwartym sercu"

 
 
Autor: Ewelina Dobosz
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki / Wyd. Kobiece
Data wydania: 10 sierpnia 2022
Liczba stron: 304






"Na otwartym sercu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością mojej imienniczki - Eweliny Dobosz. Spodziewałam się romansu z przystojniakiem z okładki w roli głównej - czy tak było?


Marta Sarnecka jest dwudziestosześcioletnią kobietą z marzeniami. Pragnie zostać świetnym chirurgiem, ale by to osiągnąć wyjeżdża z Warszawy do małego miasteczka, bowiem jej zdaniem tam szybciej będzie mogła aktywnie uczestniczyć w operacjach a nie tylko je obserwować. 
Na miejscu okazuje się, że faktycznie w szpitalu nie ma tłumu rezydentów. Poza ordynatorem, na chirurgii pracuje też Oskar Kamiński - zdolny, ale gwiazdor. 

Marta zajmuje jeden z pokoi w willi, która wynajmowana jest tylko lekarzom. Szybko poznaje pozostałą piątkę współlokatorów, wśród których znajduje się też znany jej ze szpitala Oskar - dupek i arogant sprowadzający sobie panienki, głośno obwieszczające rozkosz. 
Jak łatwo się domyślić między Martą a Oskarem zaczyna iskrzyć, choć dziewczyna mocno się przed tym broni. Przyciąganie jest jednak wyczuwalne w powietrzu, pogłębia się wraz z każdym dniem, ale Marta najmocniej pragnie tylko nauki w dziedzinie chirurgii... Czy Oskar jest jej obojętny? A może skusi ją skrywana przez niego tajemnica?
 
 
Autorka stworzyła dość oryginalny romans - określiłabym go romansem medycznym z wątkiem kryminalnym, który ożywił nieco nudnawą momentami fabułę. Poza scenami z zabarwieniem erotycznym to właśnie sprawa morderstwa Marleny, przyjaciółki Marty sprzed lat stała się dużym atutem książki. Lęk Marty przed ciemnością to nie wszystko co pozostało po tamtym wydarzeniu... Głęboko skrywana tajemnica nadal nie daje jej spokoju a teraz śledztwo zostało wznowione... 

Dobosz ciekawie opisała świat lekarzy, ich codzienność, pasje oraz spięcia. To jak muszą odreagować po ciężkim dyżurze albo utracie pacjenta. Delikatnie przypominało mi to o serialach medycznych, które oglądałam kilka lat temu. 
 
Właściwie to powieść nie jest hitem, nie rozumiem zachwytów nad nią. Owszem podczas samej lektury byłam ciekawa wyjaśnienia pewnych wątków między innymi morderstwa sprzed lat, tajemniczej Jolki czy kluczyka, który otrzymała Marta. Interesował mnie temat homofobii a osoba mordercy oraz finał okazały się zaskoczeniem. Jednak nie sądzę, by fabuła została ze mną na dłużej.
 
 
Podsumowując - "Na otwartym sercu" to połączenie romansu, erotyki, tematyki medycznej oraz wątku kryminalnego, co sprawia, że książka jest ciekawa i intrygująca. Świetne sceny seksu, różnorodni bohaterowie i ich tajemnice, żal, marzenia oraz szukanie nowej drogi życia pośród demonów przeszłości. Fajna opowieść na wieczorny relaks.




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



 

piątek, 26 sierpnia 2022

Magdalena Trubowicz "Zakochani w słowach"

 
 
 
Autor: Magdalena Trubowicz
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 2019
Liczba stron: 344
Seria: Kupidyn w spódnicy  tom 3





"Zakochani w słowach" to trzeci tom cyklu Magdaleny Trubowicz 'Kupidyn w spódnicy'. Można go jednak czytać niezależnie od poprzednich, bowiem jedynym elementem łączącym jest postać Eli, pracownicy salonu sukien ślubnych, która występuje tylko na początku powieści.
Klimatyczna okładka i znajomość dotychczasowych części sprawiły, że sięgnęłam po - z założenia lekką i przyjemną - lekturę. 
 
 
Zapraszam Was do biblioteki, w której spotkacie większą część bohaterów tej książki.
Tomasz jest nieśmiałym informatykiem, który uwielbia swoją pracę w bibliotece. Udziela lekcji przychodzącej tam aktorce - Kornelii Wyrostek, którą podziwia i do której wzdycha. Tylko czy wschodząca gwiazda to doceni?
Izabela pracuje razem z Tomaszem, przyjaźnią się. Jest to postać wrażliwa, ekscentryczna i czuła na problemy innych. Gdy dowiedziała się o problemach zdrowotnych sąsiada, nie omieszkała znaleźć dom dla jego psa, bo przecież do szpitala z panem nie mógł pojechać.
Dyrektorką biblioteki jest Zofia. Ciotka Tomasza i matka dziewiętnastoletniej Patrycji. Kobieta dbająca o czytelników, inwestująca w nowości, ale jednocześnie uwielbiająca mieć wszystko i wszystkich pod kontrolą. Nawet męża Kazimierza.
Dlatego nie dziwią decyzje i kłamstwa rodziny Zofii, której członkowie pragną choć odrobinę wolności, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji.

Bohaterów czekają niespodziewane wizyty, zaskakujący i powtarzający się bałagan w jednym z działów, spisek dotyczący pewnej podróży oraz... gryzonie! 


Autorka naprawdę starała się, by powieść była lekka, przyjemna, z odrobiną dreszczyku i humoru, ale... może komuś się spodoba. Mnie nie urzekła. Chwilami wręcz nudziła i umykały mi pewnie fragmenty. 
Owszem wątek prowadzenia warsztatów dla mężczyzn przez Tomasz był ciekawy, zabawny okazał się casting do filmu a wizyta w szpitalu - poruszająca. 
Bohaterki pokazały prawdziwe "ja", co przyczyniło się do tego, że na przestrzeni ponad trzystu stron Tomasz dojrzał. Przemienił się z nieopierzonego młodzieńca w poważnego mężczyznę, który wie czego chce od życia i wreszcie dostrzega, kiedy płeć piękna ma zamiar go wykorzystać.

Tak wyglądają plusy i minusy. Mnie powieść nie porwała, ale sami podejmijcie decyzję co do lektury tego tytułu.


Podsumowując - "Zakochani w słowach" to historia o bibliotekarzach i miłości do szeroko pojętej kultury, nie tylko książek. Opowieść o marzeniach, lęku przed wyznaniem prawdy, facetach-ciamajdach, wierze w siebie, kłamstwach oraz życiowych zmianach. O uczuciach, relacjach rodzinnych i międzypokoleniowych, trudnych decyzjach i wychodzącej na jaw prawdzie.




"Zakochani w słowach"
"Do trzech razy miłość"





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (T), 52 książki




czwartek, 28 lipca 2022

Natasza Socha "Rewanż"

 
 
Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Lekkie
Data wydania: maj 2022
Liczba stron: 368
Cykl: Agencja Rozbitych Serc  tom 2
 
 
 
 
 
Czytając pierwszy tom cyklu Agencja Rozbitych Serc Nataszy Sochy, czyli "Zemstę" byłam bardzo zadowolona z lektury, dostałam bowiem lekturę lekką, z miłosnymi perypetiami oraz dobrą dawką humoru. Dlatego z radością sięgnęłam po kontynuację - czym zaskoczył mnie "Rewanż"?
 
 
 
Finał pierwszego tomu skutkował omdleniem Agaty i pobytem w szpitalu. Bohaterka jest w trudnej sytuacji, gdyż od byłego szefa i kochanka w jednym dostała niezłą nauczkę. Na dodatek odkrywa, że dotychczas wygłaszane przez nią do Jakuba kłamstwo, staje się - o zgrozo! - prawdą. Jest w ciąży. Jak przyjmie to Jakub? Co na to rodzice? Czy wsparcie otrzyma tylko od przyjaciółki, Julki? 

Agata zdaje sobie sprawę, że jest w sytuacji, kiedy każdy grosz się liczy, ale jednocześnie los postanawia jej pomóc - choć ona początkowo podchodzi do tego pomysłu jak do jeża. Jakub rzekomo nie ma gdzie mieszkać i wprowadza się do niej. Zaczyna o nią dbać, tłumaczy również, że pora zarejestrować firmę, by Agata nie miała problemów z prawem.
 

Co do samych potencjalnych zdradzanych, to sprawy prowadzone przez bohaterkę były w tym tomie jeszcze ciekawsze. Klientem Agaty były z reguły kobiety, w tym na przykład żona Jerzego, czyli byłego szefa, ale największym zaskoczeniem okazał się mężczyzna. Muszę przyznać, że w zawrotnym tempie poznawałam kolejne meandry śledztw, chcą poznać ich finały, tak bardzo były intrygujące i nieprzewidywalne. Bez szans, by odgadnąć jaki zamysł miała Socha.
Dodam tylko, że Agata poznając prawdę miewa dylematy - czy kierować się głosem serca czy podjętym zobowiązaniem...
W fabule pojawia się zestawienie ciekawych miejsc: sex shop, SPA, uczelnia wyższa, ale jest też gorąca Majorka i... prostytutka!  
Najbardziej zaskoczył mnie finał pewnego przyjęcia oraz decyzja Jerzego.

W trakcie czytania wyjaśnia się również skąd zmiana barw okładki. Jeśli jesteście ciekawi koloru oraz poszczególnych spraw Agaty, a tym bardziej zawirowań w prywatnym życiu to koniecznie sięgnijcie po książkę. Dowiecie się także, kto śledził naszą ciężarną bohaterkę...
 
 
Podsumowując - "Rewanż" to słodko-gorzka opowieść o miłości, przyjaźni i zdradach. Jedni są szczęśliwi w związkach, inni szukają go w ramionach osób trzecich. Autorka swoją historią daje nam do zrozumienia, że nic nie jest pewne, dobrze, gdy jest ktoś, kto się czasami nami zaopiekuje. To książka o lęku przed bliskością, ucieczce przed uczuciem, dziwnych zachciankach i wstydzie. O tym, że związki są skomplikowane, ale z reguły ludzie sami je komplikują, brakiem rozmów i szczerości. Warto zatem dobrze się zastanowić czy warto wejść w związek czy lepiej zamknąć się w skorupie. 
Z jednej strony problemy i zdrady, z drugiej prawdziwe uczucia i humor - polecam!
 
 
 
 
"Rewanż"
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję

 
 
 
 

niedziela, 24 lipca 2022

Magdalena Majcher "Najgorszy dom"

 
 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 1 czerwca 2022
Liczba stron: 288
 
 
 
 
 
 
Nie zamierzała wracać do rodzinnego Namysłowa. Na samą myśl czuła lęk. Po tym jak matka wyrzuciła ją z domu ułożyła sobie życie w Warszawie. Nie było idealne, ale zasypiała bez strachu. 
 
Minęło osiem lat i jest zmuszona wrócić. Jako Łucja Buchta i jako prywatny detektyw, dostała bowiem informację, że zaginęła jej młodsza siostra - Karolina. Kobieta wyrzuca sobie, że nie spełniła obietnicy danej dziewczynce - nie zabrała jej z tego domu... 
Zatrzymuje się w domu ciotki Antoniny i rozpoczyna walkę z czasem. Czy uda jej się odnaleźć Karolinę? Czego dowie się o jej życiu? 

Większość zdobywanych informacji będzie dla Łucji szokiem i uzmysłowi jej, że nie znała siostry. Nie odgadłaby wielu jej kroków i decyzji. W śledztwie pomaga jej dawna miłość - Paweł - obecnie policjant. Jedyna osoba, która zna prawdę o wydarzeniach sprzed lat... I też miała powody, by przez długi czas żyć w strachu...


Magdalena Majcher po raz kolejny porusza serca historią naładowaną emocjami. Nie brakuje ich zarówno w opowieści o zaginięciu nastolatki, jak i w przeszłości jej siostry.  Na prawdę o tym, co zdarzyło się w domu sióstr trzeba cierpliwie poczekać, bowiem autorka rzuca czytelnikowi jedynie okruchy - wydarzyło się coś złego, matka uważa że to była wina Łucji, co Łucja przeszła... 

Obraz jaki wyłania się po złożeniu wszystkich elementów sprawia, że słowo dom przestaje być synonimem dobra, miłości i bezpieczeństwa. Wtedy przestajemy dziwić się, dlaczego bohaterka ukrywa swoje atuty. Dlaczego tak drastycznie zmieniła wygląd i uwielbia czuć się nijako.
 
Teraz próbuje odkupić winy i dowiedzieć się prawdy w sprawie siostry. Szuka podejrzanych i motywów. Z czasem okazuje się, że równie szybko jak przybywało jednych i drugich, równie szybko musiała wykreślić ich z listy... Przeprowadza mnóstwo rozmów, wyczuwając kiedy ktoś kłamie. Musi dowiedzieć się dlaczego... 

Nie spodziewałam się takiej prawdy. Takiego finału. 


Podsumowując - "Najgorszy dom" to opowieść o cierpieniu, wyrzutach sumienia, przemocy seksualnej oraz niemym błaganiu o pomoc. O zemście, niepewności, zagubieniu. Historia przepełniona strachem, nadzieją, bólem i próbą przetrwania w piekle. Zwłaszcza wtedy, gdy najbliższym nie można zaufać.
Poruszająca, wstrząsająca i tak naprawdę smutna, pokazująca co dzieje się za zamkniętymi drzwiami wielu domów.
Polecam!
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem (koło ratunkowe - płot), 52 książki
 
 
 
 
 

piątek, 17 czerwca 2022

Natasza Socha "Zemsta"

 
 
Autor: Natasza Socha
Wydawnictwo: Lekkie
Data wydania: marzec 2022
Liczba stron: 368
Cykl: Agencja Rozbitych Serc  tom 1






Natasza Socha kupiła mnie swoimi nieoczywistymi historiami, które zaskakują, idą w nieprzewidywalną stronę lub są po prostu oryginalne. 
Rzucająca się w oczy różowa okładka pierwszego tomu serii Agencja Rozbitych Serc mocno mnie zaintrygowała a opis zapowiadał, że będzie ciekawie i z humorem. Czy tak było?
 
 
W życiu trzydziestojednoletniej Agaty nastąpił trudny dzień - gówniana środa. Od roku pracowała w recepcji kancelarii prawnej w Warszawie, jednak dziś musiała spakować swoje rzeczy i zwyczajnie opuścić budynek. Dlaczego? Otóż została kochanką niewłaściwego człowieka - swojego szefa, który omamił ją pięknymi słówkami. A teraz została bez pracy, bez oszczędności, z kotem i kredytem we frankach! Dopiero teraz wyrzuca sobie, że poświęciła karierę dla kilku upojnych nocy.

Musi odetchnąć. Znaleźć plan B. Swoje kwalifikacje zamierza analizować u rodziców, w małej miejscowości pod Kutnem. To właśnie tam, wpada na pomysł, że zostanie... detektywem! Będzie zarabiała na życie demaskując niewiernych mężów i kochanków, bo jako była kochanka, przecież zna się trochę na rzeczy. 
Agencja Rozbitych Serc w mobilnym biurze rusza na pomoc kobietom, które podejrzewają, ale nie mają pewności, że są zdradzane. Agacie uda się poprowadzić kilka naprawdę intrygujących spraw jednocześnie rozmyślając, jak zemścić się na byłym szefie.


Po perypetiach w jakich uczestniczy, Agata traci ochotę na bycie w związku, choć sytuacja w jaką wpakowała się na własne życzenie, wcale nie poprawiała jej nastroju. Jak wybrnie z kłamstw wobec Jakuba? Czy zemsta na Jerzym się powiedzie?

Natasza Socha stworzyła świetną powieść detektywistyczno-humorystyczną. Bohaterka nie jest kobietą idealną, co jeszcze bardziej zbliża ją do klientek. Potrafi spojrzeń na siebie krytycznym okiem, użyć kamuflarzu, podstępu, ale i pocieszyć. Stara się na wszystkie sposoby dać odpowiedź kobietom, by miały pewność z kim żyją.
Nie potrafię powiedzieć, która sprawa najbardziej mi się podobała, bowiem każda serwowała dawkę humoru, ironii oraz niespodziankę w finale.


Podsumowując - "Zemsta" to powieść o tym, że człowiek pragnie znać prawdę, ale się jej boi. Że zawsze trzeba szukać rozwiązań i obowiązkowo - zawsze mieć cel! Historia o zdradzie, smutku, kompromitacji, błędach oraz szansach od losu. Poza świetnie opisanymi postaciami znajdziecie tutaj również lekkie pióro autorki, a także gamę emocji, wstyd, zastraszanie czy tajemnice. Koniecznie muszę poznać drugi tom tej serii. Polecam!



Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję



wtorek, 24 maja 2022

Agata Przybyłek "Jedyna na świecie"

 
 
 
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 18 maja 2022
Liczba stron: 336
Cykl: Detektyw Rafał Kamieński  tom 3
Seria: W tajemnicy






Dotychczas przeczytane przeze mnie dwa tomy cyklu były bardzo od siebie różne. Pragnęłam, by fabuła była podobna do części pierwszej, w której detektyw Rafał Kamieński rozwiązywał sprawę morderstw, jednak nie tą drogą poszła autorka pisząc drugi tom. Co czeka na czytelników w trzecim?


 
Majka rozpoczęła pracę w jednym z nadmorskich hoteli jako animatorka dla dzieci. Została zakwaterowana w małym domku, gdzie cieszy się z chwil wolności, kubka kawy jednocześnie zachwycając się zapachem piasku, igliwia i morza. Wierzy w to, że jest na początku drogi do lepszego życia. Odcięła się od przeszłości i nie zamierza do niej wracać. Wyjątek robi dla syna właścicieli hotelu - Huberta - z którym świetnie się jej rozmawia i spędza wolny czas. To jemu wyjawia trudną prawdę o sobie, skrytą przed resztą świata. 

Udało się! Damian został zatrudniony w agencji detektywistycznej Bernarda Kamieńskiego. Jednak w chwili, gdy to się stało nie przypuszczał, że jego najważniejszym zleceniem będzie odszukanie własnej siostry. Agnieszka zniknęła z rodzinnego domu bez słowa. Matka przypuszcza, że została porwana, bo przecież by nie uciekła! Jak jest prawda o maturzystce? Jakie sekrety skrywała? Co się z nią stało? Damian bardzo mocno angażuje się w poszukiwania, wszak jedną siostrę już stracił...


Początkowo wątki te zupełnie się nie wiążą, jednak z czasem czytelnik zaczyna rozumieć co jest ogniwem je łączącym. I choć bardzo szybko można domyślić się prawdy to z napięciem oczekujemy na finał, wszak sporo przeszkód czeka na bohaterów.

Agata Przybyłek stworzyła teoretycznie fabułę z wątkiem kryminalnym, bowiem opartym o działania policji, jednak jestem nieco rozczarowana. Liczyłam na to, że książka będzie bardziej podobna do pierwszej części a jeśli już nie była, to że chociaż wątek wymagający finału w sądzie, tak właśnie się zakończy.
Jednak autorka postawiła na spłycenie go i pójście totalnie w inną stronę - romantyczną. Nie dziwię się, wszak jest nazywana polskim Sparksem w wydaniu kobiecym. 
Zawiedziona nie jestem, znam przecież książki Przybyłek i je lubię, ale liczyłam, że ta seria dostarczy mi więcej napięcia i mocnych emocji. 

W "Jedynej na świecie" czytelnik otrzymuje naprzemienną narrację Majki oraz Damiana, dzięki czemu szczegółowo poznaje ich myśli, uczucia, plany i nadzieje. Lepiej przeżywa ich wzloty i upadki oraz traumy, z jakimi muszą się mierzyć. A po upadku nie jest łatwo się podnieść nie prosząc nikogo o pomoc. Dusimy w sobie ból i gniew, poniżenie i upokorzenie.
Autorka pokazuje jak brutalne bywa życie, że rówieśnicy nie zawsze bywają łaskawi a media społecznościowe wcale nie pomagają w utrzymaniu czegoś w tajemnicy.

Wczytując się w fabułę poznajemy jak wygląda życie kogoś, kto jest zamknięty w złotej klatce. Dla porównania otrzymujemy obraz kogoś, kto może robić to, co chce. Podejmuje wreszcie własne decyzje i jest szczęśliwszy. Dowiadujemy się również do czego są w stanie posunąć się najbliżsi, by odnaleźć zaginioną osobę oraz jak wiele może wnieść w czyjeś życie zwykła rozmowa i delikatny dotyk.


Podsumowując - "Jedyna na świecie" to obyczajowa historia, w którą wpleciono wątek detektywistyczny dotyczący poszukiwania zaginionej dziewczyny. To opowieść o różnych odcieniach miłości - nieopierzonej i naiwnej, która prowadzi do ran w sercu oraz tej kolejnej, ale bardziej dojrzałej, spokojniejszej, dwustronnej i nie zmierzającej do destrukcji. Wcale nieoczywisty finał cieszy i daje nadzieję, że prawie każdy w życiu może być szczęśliwy...
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

wtorek, 26 kwietnia 2022

Karolina Hejmanowska "Miłość w rytmie punk rocka" - przedpremierowo - patronat

 
 
 
Autor: Karolina Hejmanowska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: planowana na 11 maja 2022
Liczba stron: 874
 
 
 
 
 
 
 
Karolina Hejmanowska zadebiutowała powieścią "Adres w sercu", która była historią o młodzieży, miłości i subkulturach muzycznych. Dokładnie na tej samej półce można postawić "Miłość w rytmie punk rocka" gdzie już sam tytuł wskazuje, o czym chciała nam opowiedzieć młoda autorka. A do przekazania miała wiele, bowiem powieść ma ponad osiemset siedemdziesiąt stron.

 
Śląsk, lata 90.
W budynku katowickiej szkoły średniej mieści się zarówno liceum jak i szkoła zawodowa, gdzie na kierunku górnik kształcą się Adrian i Aleks - od przedszkola darzący się braterską miłością. Obaj jedynacy nie lubiący się uczyć, uwielbiający wagary, bowiem wybrali ten kierunek z braku lepszego pomysłu. Adrian jest członkiem zespołu muzycznego, z którym chciałby coś osiągnąć, zaś Aleks... to patologia. Kilka lat temu stracił matkę, o której śmierć obwinia go ojciec, obecnie alkoholik z ciężką ręką. Chłopak jest często głodny, pobity a niejednokrotnie również naćpany.
 
Swoje frustracje Aleks lubi wyładowywać na słabszych i bojących się go uczniach - niestety jego wybór padł na Julkę, córkę reżysera, która przeprowadziła się do Katowic z Warszawy. Ona również jest wychowywana tylko przez ojca, z tą różnicą, że on nie pije, ale liczą się dla niego pozycja, pieniądze i wygląd. Właściwie to trzyma córkę w złotej klatce i nie pozwala na rzeczy, których pragnie każda nastolatka. Dodatkowo sam chciałby znaleźć jej męża z wyższych sfer i bardzo długo nie będzie w stanie zrozumieć jakie tak naprawdę są jego wybory...

W trudnych chwilach Julia może liczyć na swoją przyjaciółkę Anitę, która ma umiejętność ratowania jej przed Aleksem... Tylko dlatego, że w dzieciństwie przyjaźniła się z Adrianem i Aleksem... Śmierć matki tego ostatniego wiele jednak zmieniła...

Jak można się domyślić zamożna, skromna, poukładana i wrażliwa córka reżysera ze swoją nieśmiałością i naiwnością idealnie pasuje na ofiarę dla zbuntowanego punkowca. Nie potrafi się mu postawić, nie jest w stanie bronić. Jak gorzkie pigułki przełyka słowa słyszane z ust tego wysokiego chłopaka... 
Wszystko zmienia się w chwili, gdy Aleks ratuje jej życie... Tamta chwila będzie bardzo mocno rzutowała na ich przyszłość, decyzje i wybory. Co wydarzy się w ich życiu? Czy ich relacja zmieni się na pozytywną? 


Możecie mi wierzyć, ale opisane przeze mnie wydarzenia to dopiero początek... Karolina Hejmanowska napisała powieść giganta, w której poznajemy naprawdę spory kawał historii życia bohaterów. Zostali oni nie tylko świetnie scharakteryzowani, ale i zmuszeni do odsłonięcia przed czytelnikiem swojej traumatycznej często przeszłości. Dzięki temu bardzo łatwo było poczuć sympatie i antypatie. O ile Julkę czy Anitę można szybko polubić (choć w przypadku Julii często denerwowało mnie jej wycofanie i strach o byle co), Adrian też w zasadzie jest bohaterem w większości nie sprawiający problemów, by można go potępiać za wybory, to już Aleks jest istnym kameleonem! Początkowo jest postacią typowo negatywną. Nie ma powodu, dla którego można go lubić, choć niewątpliwie fakt, że stracił matkę i jak traktował go ojciec może wywołać poczucie żalu. Jednak z czasem dostrzegamy jego dobre serce, ukryte głęboko przed światem i samym sobą. 
 
Życie jednak nie pozwoliło mu na bycie dobrym chłopcem. Powieść jest właściwie sinusoidą - grzeczny, ułożony, zakochany i tryskający dobrą energią kontra wściekły, nabuzowany, pijany i rozrabiający. 

Autorka nie pozwala na nudę, pomimo takiej objętości lektury - wciąż przeżywamy wzloty i upadki bohaterów, ich rozstania, powroty, tworzenie dystansu i ponowne ocieplenie relacji. Związki, zdrady, gwałt i próba samobójcza, pierwsze zbliżenia, bogaci kontra biedni oraz wiele traum, które nieoczekiwanie zmieniły całkowicie bieg tej opowieści, która nie jest słodką bajką dla lolitek ani piękną opowieścią o miłości bez granic... Często zaciskałam kciuki, zęby i pięści - ze złości, napięcia, stresu.
 
Jedynie chwilami miałam wrażenie, że Hejmanowska przesadziła z ilością wydarzeń, mogła odpuścić kilka wątków i podarować te pomysły innym postaciom, w kolejnej książce, bowiem "Miłość..." nic by na tym nie straciła a byłaby przystępniejszych rozmiarów :) Zwłaszcza, że przy takiej ilości zdarzeń, nie sposób na koniec pamiętać każdej sytuacji a jedynie zarys i wynikające z tego decyzje.

Przyznaję, że zarówno język, dialogi, jak i całokształt fabuły wypadają mocno na plus. Książka wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Pragnienie poznania dalszego ciągu jest ogromne, bowiem jak to w młodych głowach - wciąż pojawiają się nowe pomysły, które nie zawsze wychodzą na dobre... Wiele scen i wynikających z tego wydarzeń mnie zaskoczyło i zupełnie nie mogłam być pewna zakończenia... Ale tak, podobało mi się :)
 
 
 
Podsumowując - "Miłość w rytmie punk rocka" to pełna pasji, przyjaźni i miłości opowieść, która trzyma w napięciu i zaskakuje. To właśnie w tej historii znajdziecie pełen wachlarz uczuć - od pozytywnych poprzez obojętne aż do negatywnych. Strach, litość, odrzucenie, złość, zemsta i nienawiść, próba zrozumienia swoich błędów, zdrada, poronienia, potrzeba akceptacji, ojcowie nie potrafiący odnaleźć się w swojej roli, upokorzenie - to tylko kilka słów-haseł, jakimi mogę zachęcić Was do lektury tej książki. Jednak nie sposób opisać ją w tak krótkiej recenzji, by nie zdradzić Wam zbyt wiele psując tym samym niespodzianki autorki. Polecam!



 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
 

 

sobota, 23 kwietnia 2022

Agata Przybyłek "Zawsze będę cię kochać"


 
 
 
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 26 stycznia 2022
Liczba stron: 368
 
 
 
 
 
'Seria z domkami' to - jak mówi o niej sama Agata Przybyłek - cykl nostalgiczny, romantyczny i sielski. Autorka planowała mniej tomów, niż finalnie się ukazało, ale to z radością dla czytelników, bowiem seria ma wiele fanek. "Zawsze będę cię kochać" jest dla mnie dziewiątym spotkaniem z cyklem, pozostał mi jeszcze jeden tom do przeczytania. Jakie wrażenia pozostaną ze mną po lekturze ostatniej części?


Daria Sokołowska właśnie pakuje swoje rzeczy do samochodu. Kamil, jej narzeczony, jest jak zawsze niezadowolony i ma pretensje że wybrała opiekę nad chorym na Alzheimera dziadkiem i wyjeżdża w rodzinne strony. Nie potrafi dostrzec jej potrzeb i marzeń oraz tego, że od dawna Daria czuła się samotna w tym związku. Dla niego bowiem liczy się tylko firma. Czy zmiana otoczenia pozwoli Sokołowskiej dobrze ocenić sytuację i przyniesie odpowiedź na pytanie czy ten związek ma jeszcze szanse?

W rodzinnym miasteczku przywitała Darię cisza, spokój, rzeka i las. Znajome miejsca powoli koją sercowe problemy i kolejne telefoniczne sprzeczki z narzeczonym. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się też kolega z lat szkolnych - Paweł Rzepecki, który wnosi swoją osobą radość, beztroskę i możliwość zwykłej rozmowy o sprawach ważnych i błahych. Pomimo tego, że jest właścicielem warsztatu samochodowego, ma czas dla Darii. Między nimi rodzi się szczególna relacja...
Czy to coś trwałego? Co z narzeczonym Darii i jej studiem fotograficznym w stolicy? Jak bohaterka poradzi sobie z opieką nad dziadkiem?
Odpowiedzi na moje pytania znajdziecie w powieści.


Muszę przyznać, że sielskości tej historii nie brak. Podczas lektury wielokrotnie wraz z bohaterami spacerowałam - oczywiście w wyobraźni - po parku czy nad rzekę, wspominając jednocześnie swoje spacery w czasach, kiedy mieszkałam w rodzinnej miejscowości. Perypetie głównych postaci zostały opisane z naciskiem na emocje, bowiem okazji los stawia przed nimi wiele. Zarówno smutnych, jak i radosnych. Na podniesienie ciśnienia pojawia się też wątek włamań, rozbite szyby oraz ingerencja policji i pogotowia a co za tym idzie stres, trauma, niepokój.

Autorka opisała relacje w związkach, rodzące się uczucia, sięgnęła do przodków naszych bohaterów i poznaliśmy również ich historie. Zwróciła uwagę na problem opieki nad chorym członkiem rodziny, który wymaga nieustannej uwagi. 

Co sądzę o ostatnim tomie 'serii z domkami'? Szczerze mówiąc to na finał spodziewałam się większego 'wow'. Chwilami to było jak bajka dla licealistów a zachowanie bohaterów porównywałam z nastoletnim zakochaniem. Oczywiście opowieść jest ciekawa, wątek włamania ożywia, ale od początku wiedziałam kto jest winny i zupełnie nic mnie nie zaskoczyło. Było przewidywalnie, niestety...
Podobały mi się odwołania do przeszłości oraz opowieści o sesjach Darii, które bywały wesołe czy wzruszające.



Podsumowując - "Zawsze będę cię kochać" to opowieść o relacjach międzypokoleniowych, sztuce bycia razem, duszeniu się w związku oraz poszukiwaniu wolności. O tym, że czasami trzeba poczekać na właściwy czas a słuchając głosu serca dać sobie drugą szansę. Historia o tym, że związek to nie odrzucanie siebie i nie powinniśmy się w takiej relacji dusić. 
Weźcie ją pod uwagę wybierając lekturę dla siebie

 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...