Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans historyczny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans historyczny. Pokaż wszystkie posty

środa, 19 października 2022

Melisa Bel "Detektyw i złodziejka" - przedpremierowo


 
 
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: MELISA BEL
Data wydania: 20.10.2022 - premiera na Legimi
Liczba stron: 316
Cykl: Co za para!  tom 1
 
 
[materiał reklamowy] barter - Melisa Bel
 
 
 
 
 
 
Ale to już było...
Pięciotomową serią 'Niepokorni' Melisa Bel wkroczyła na rynek wydawniczy wypełniając księgarską półkę XIX- wiecznymi romansami historycznymi.
Jednak to koniec...
 
 
Wizja przyszłości...
Finał 'Niepokornych' oznacza początek nowego cyklu - "Co za para". Otwiera go "Detektyw i złodziejka", czyli historia Poppy, która marzy o pracy dla najsłynniejszego śledczego w Londynie...Cóż z tego, że jego nazwiska nikt nie zna... Jej udało się go wytropić...

Jesienna i deszczowa pogoda nie przestraszyła siedemnastoletniej Poppy Hart. Cienki płaszczyk przemakał, ale ona dzielnie czekała na swojego potencjalnego pracodawcę wychylając się jedynie zza rogu budynku. Przyszedł... Teraz tylko musi niespostrzeżenie dostać się do jego biura...
 
Gburowaty, ale nieuchwytny człowiek cień. 
Mężczyzna żyjący w mroku. 
Harry Graves nie jest zadowolony z niespodziewanych "odwiedzin" młodej damy... Odporny na jej wdzięki, robi wszystko, by opuściła jego biuro... Przecież pracuje sam i nie jest mu potrzebna żadna smarkula... Jednak nie docenia jej zwinności, sprytu i zdolności do zagadania rozmówcy w konkretnym celu i dla własnej korzyści. Właśnie w takiej sytuacji ginie cenny dla detektywa list... Czy go odzyska? Czy zgodzi się na udział Poppy w swoim aktualnym śledztwie?


Nowa seria to zwykle wielka niewiadoma. Ale Melisa Bel ma świetne pomysły na fabułę, lekkie pióro i z niesamowitym wyczuciem wprowadziła mnie ponownie w świat dziewiętnastowiecznych londyńskich zasad i konwenansów. Chociaż w przypadku tej książki powinnam napisać, że bohaterowie często im umykają. 

Pierwszy tom cyklu 'Co za para' odbiega nieco od schematu 'Niepokornych', za co "winą" należy obarczyć główne postacie. Sprytna, zwinna, przebiegła i uwielbiająca mówić dziewczyna o wyglądzie niewinnego "aniołka" kontra chłodny, zahartowany, twardy i niewzruszony, o oczach w kolorze zimnej stali postawny detektyw. Dwa skrajnie różne charaktery, pragnienie wspólnych działań, rodząca się namiętność, pożądanie... Gwarantuję, że ta dwójka nie pozwoli Wam się nudzić!

Melisa Bel poza wspaniałymi głównymi bohaterami wprowadziła do fabuły wiele postaci drugiego a nawet trzeciego planu, które ujęły mnie stylem bycia, pasjami, tajemnicami. Państwo Greenwood, starsza pani Montgomery czy pani Wilson... Poznając ich historie, przekonacie się, że pozory mylą...
 
Autorka zaczarowała mnie nie tylko ciekawą historią opartą na wątku kryminalnym (co uwielbiam), ale też zaskoczyła pomysłami na każdy detal prowadzonego śledztwa. W książce nie brakuje humoru, oj dużej dawki humoru! Tutaj nawet tytuły rozdziałów rozpieszczają i kuszą podtekstami. Jestem ogromnie ciekawa, czy odgadniecie jak zakończy się ta książka.


Podsumowując - "Detektyw i złodziejka" to feeria barwnych postaci, których postępowanie nie zawsze łatwo przewidzieć. Liczne tajemnice i niespodzianki, rosnące pożądanie i namiętność, niebanalny humor i szczypta ironii. Opancerzony i oschły mężczyzna starający się bronić przed wdziękami zuchwałej dziewczyny - batalie na słowa, dotyk i emocje gwarantowane! 
A na deser sceny mrożące krew w żyłach oraz nieodłączny, drobny choć dostrzegalny zwierzęcy element, jak w każdej powieści autorki. 
Gorąco polecam!
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
Za książkę dziękuję Autorce 


piątek, 19 sierpnia 2022

Melisa Bel "Zaborcza bestia" - przedpremierowo


 
 
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Melisa Bel
Data wydania (papier): planowana na 15 września 2022
Premiera Legimi - 22 sierpnia 2022
Liczba stron: 306
Seria: Niepokorni  tom  5
 
 

 
 
"Diabelski Hrabia" sprawdza co czai się "W paszczy Lwa"  a tam "Wilczy Lord" z "Kapitanem Rossem" i... Tak! Jest i "Zaborcza Bestia"! 
Seria 'Niepokorni' w komplecie :)
 
 
 
Londyn, rok 1819
W chwili, gdy zirytowany dyrektor teatru - Jonathan Hawkins - wyrzuca z siebie słowa gniewu w kierunku francuskiego dekoratora, Annabel Brooke jest zmuszona wysłuchać kolejnych utyskiwań swojej matki - lady Prudence na jej grzeszny, płomiennorudy kolor włosów. Ten niemoralny element jest regularnie ukrywany i doskonale współgra z sukniami pasującymi do zakonu a nie panny, która zadebiutowała już kilka lat wcześniej.
 
Dwudziestojednoletnia Annabel nie zaznała w swoim życiu czułości i bliskości. Matka traktuje ją ozięble i szorstko a jej konserwatywne podejście i brak akceptacji dla jakiegokolwiek buntu sprawiają, że dziewczyna z radością wita każdą możliwość przebywania z dala od rodzicielki. Wychowana w warunkach ogromnej dyscypliny, bombardowana nieustanną krytyką ze strony matki, Annabel nie uważa się za piękną. Czy to oznacza, że zostanie starą panną?
 
Tym większy był jej szok, gdy pewnego dnia miejsce w salonie tuż obok pań Brooke zajął... pastor! Szczęście w oczach matki było niewyobrażalne, gdy jej teorie o potrzebie utemperowania córki, spotykały się z jego aprobatą. To idealny kandydat na męża Annabel, tylko... że potulne dziewczę po raz pierwszy zamierza postawić się matce. 
 
Dla kogo to szczęście a dla kogo pech, że jedyną osobą, która może uratować pannę od niechcianego narzeczeństwa jest człowiek zwany "bestią"? Postawny, władczy i niebezpiecznie magnetyzujący Jonathan...

Doskonały i doświadczony w sztuce miłosnej mężczyzna i cnotliwa oraz nieświadoma reakcji swojego ciała dziewczyna zawierają układ, który w jej mniemaniu jest szansą na ratunek. A w jego?


Melisa Bel to mistrzyni polskich romansów historycznych. Jej powieści przyciągają, mocno zatrzymują uwagę czytelnika humorem, ironią, ciętymi ripostami, charakternymi bohaterami i puszczają dopiero, gdy opada kurtyna, czyli wraz z ostatnim słowem... Choć i później wielokrotnie wracasz do tego, co właśnie stało się Twoim udziałem - analizujesz słowa, czyny i krnąbrne zachowania; nie godzisz się z poniżaniem, kibicujesz rozkwitającym uczuciom, dokładasz dłoń do policzka zaróżowionego od intymnych scen.

Nie wszystkie wydarzenia autorka opisała ze szczegółami, o niektórych tylko wspomniała pozostawiając szerokie pole dla naszej wyobraźni. Podarowała nam za to zwroty akcji, tajemnice z przeszłości oraz bobry i dżdżownice, które godnie zastępują borsuczka z poprzedniego tomu 'Niepokornych'. 

Bardzo podoba mi się kreacja głównych bohaterów - ogromny kontrast - pomijając oczywiście płeć, jest wielokrotnie podkreślany. Zaborcza natura mężczyzny doskonale uwypukla skromną, choć coraz bardziej pewną siebie dziewczynę, która poszukuje poczucia przynależności, bowiem dom nie okazał się synonimem bezpieczeństwa czy stabilizacji.


Podsumowując - "Zaborcza bestia" to wyborny romans historyczny pełen sprzecznych oraz porywających emocji, w którym ścierają się skrajności - od gniewu, wściekłości czy desperacji poprzez strach czy odwagę aż po nadzieję, zrozumienie... i zwyczajne ludzkie szczęście! Wolne od przerysowanych zasad i obniżania poczucia własnej wartości. Jeśli poszukujecie powieści z humorem, konwenansami, pożądaniem oraz rodzinną tajemnicą to gorąco polecam!
 
 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za książkę dziękuję Autorce


 

piątek, 6 maja 2022

Melisa Bel "Kapitan Ross" - przedpremierowo




Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Melisa Bel
Data wydania papierowego: planowana na 31 maja 2022 (premiera na Legimi 5 maja)
Liczba stron: 348
Seria: Niepokorni  tom 4 






Londyn, 1819

To ja, Helen Williams, córka lady Amelii i markiza Ralfa.
Powiem Wam coś w tajemnicy... Zawsze chciałam być idealna dla mojej matki i wiem, że patrząc na moją siostrę i na mnie, to ja byłam pupilką. Matka chciałaby dla mnie bogatego męża, najlepiej księcia! Ech... Niby chciałabym mieć kogoś bliskiego, zwłaszcza teraz, kiedy moja przyjaciółka Charlotte jest już od miesiąca szczęśliwą mężatką, ale mężczyźni widzą we mnie tylko posag i urodę... Dlatego od trzech sezonów nie wybrałam żadnego z zainteresowanych mną dżentelmenów jako tego, który może starać się o moją rękę. Myślicie, że znajdę kogoś, na kogo warto było tak długo czekać a przy okazji zostanie zaakceptowany przez rodziców?


Na balu u państwa Hamiltonów, wydanym na miesiąc po ich ślubie, pojawia się przyjaciel Jamesa - kapitan Ross Mortimer, którego czytelnicy serii 'Niepokorni' mieli okazję poznać epizodycznie już w poprzednim tomie - "Wilczy lord". Choć skandalista i samotnik nie jest tak naprawdę typowym uczestnikiem przyjęcia, bowiem rozmawia z gospodarzami stojącymi na tarasie. 
Ross nie stosuje zasad i reguł śmietanki towarzyskiej, bowiem nie lubi ich hipokryzji i wyniosłości. Podchodzi luźno do ubioru i miewa wiele kobiet, zapewne w każdym porcie... Dziś ma jednak dla przyjaciela radosną wiadomość - po kilku miesiącach na lądzie jutro wypływa na Kasjopei do Indii Zachodnich! Dodatkowo cieszy go fakt, że nie miał okazji spotkać ojca ani brata, bowiem nie ma na to ochoty - już nigdy! Jaka tajemnica się tutaj kryje?
 
Niespodziewanie z balu zostaje porwana Helen... Chociaż jeszcze chwilę wcześniej oddawała się namiętnym pocałunkom!
Nikt nie ma wiedzy gdzie jest, kto ją porwał i dlaczego... Zresztą ona sama niewiele wie i mylnie upatruje w Rossie porywacza. Jednak on jest nie mniej zaskoczony, kiedy dostrzega na Kasjopei dość wymęczoną, ale nadal blond piękność. Honorowo zaprasza kobietę do swojej kajuty, jednak żadne z nich nie spodziewa się w tamtym momencie, jak bardzo emocjonujące tygodnie ich czekają. Zwłaszcza, że Helen nadal nie jest całkowicie bezpieczna...
 
On kocha wolność i niezależność. 
Ona widzi w małżeństwie tylko smutny obowiązek i spełnienie woli rodziców. 
On jest podatny na kobiece wdzięki i najchętniej zerwałby z niej każdą sztukę odzieży. Jego nastawienie zmienia się w chwili, gdy poznaje prawdę co do jej pochodzenia...
Ona dzięki niemu odkrywa, że ma uczucia! Już myślała, że jest zimna  i obojętna...
Co wydarzy się między tą dwójką na statku? Czy to tylko chwilowy romans córki markiza z wydziedziczonym kapitanem, bo w czy w takiej konfiguracji mają szansę na coś więcej?
 
 
To wyjątkowy tom tego cyklu, bowiem z uwagi na fakt, iż duża część fabuły skupia się na akcji jeden na jeden, czyli Helen i Ross we dwoje w kajucie, autorka musiała wspiąć się na wyższy poziom, by czytelnika zatrzymać, zaintrygować, zachwycić. Musiała, nie musiała, ale chciała i wyszło jej to świetnie! Dwójka głównych postaci nie tylko się nie pozabijała, ale dostarczyła czytelnikowi niezłej rozrywki - poczynając od żonglerki słownej na różne tematy, poprzez przełamywanie swoich barier i lęków, na namiętności i pożądaniu kończąc. Zwykłe czynności pod pokładem statku urosły do rangi nadzwyczajnej, choćby "zwykła" kąpiel czy golenie! Pikanterii scenom w kajucie - poza typowymi namiętnościami - dodają nocne rozmowy Helen, która przez sen ujawnia swoje myśli, z czego skwapliwie korzysta kapitan.Tylko czy on sam wyzna kobiecie prawdę o sobie?

Melisa Bel świetnie wczuła się w różnorodnych bohaterów - pozytywnych i negatywnych - racząc nas ironią, sarkazmem i ogromną dawką humoru. Doskonała jest również zmienność w dialogach - raz są to typowo lekkie i przyjacielskie pogawędki, by już za chwilę raczyć nas wymuskanym tonem i słownictwem wypowiedzi z wyższych sfer. No i jeszcze przepełnione pożądaniem - skrywanym i jawnym - sceny... Pod tymi względami to - według mnie - najlepszy tom serii!
Książce nie brakuje też lekkości, jakby zdania pisały się same, od dawna siedząc w głowie autorki.



Podsumowując - "Kapitan Ross" jest pełnym wybornego humoru romansem historycznym, który zabierze czytelnika w świat wyższych sfer i odsłoni prawdę o bogatych i zadufanych w sobie. Czy każdy będzie potrafił zgodzić się na ustępstwa, by uszczęśliwić bliskich?
Nie powieści nie brakuje buntowników, skandali, tajemnic i niespodziewanych powrotów z przeszłości, które są o krok od zburzenia przyszłości. 
To historia o miłości, przyjaźni, pożądaniu i pokonywaniu przeszkód od losu, o wybaczeniu, zmianach i priorytetach, o rozpaczy, zranionej dumie i złamanym sercu. Polecam!
Dla wielbicieli historii romantycznych - idealna! Miłośnikom kryminałów i thrillerów zabraknie jednego - wyjaśnienia losów porywaczy - tak, mam na myśli na przykład siebie. To jednak nie zmienia faktu, że książka jest lekka, przyjemna i nadaje się do odprężenia pośród szumu fal słyszanych z Kasjopei! A finał zwiastuje, idący ku kulturze wysokiej, piąty tom cyklu 'Niepokorni'.




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za książkę dziękuję Autorce

poniedziałek, 14 lutego 2022

Melisa Bel "Wilczy Lord" - przedpremierowo


 
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Melisa Bel
Data wydania: planowana na 25 lutego 2022 (premiera Legimi 14 lutego)
Liczba stron: 325
Seria: Niepokorni  tom 3
 
 
 
 
 
Londyn, rok 1819
 
Drogie Panie, Szanowni Panowie,
 
witam Was na dorocznym balu charytatywnym, z którego fundusze w całości zostaną przekazane na sierociniec świętej Barbary. Zarządczyni przytułku, panna Charlotte Summer przejęła obowiązki pani Smith, staruszki, która kiedyś zapewniła jej dom, ciepło i wsparcie, jakiego dziewczyna nie otrzymała od swoich rodziców. Jest jednak pewien problem - ogromne długi i brak możliwości spłaty wierzycieli. Jeśli los maluchów leży Państwu na sercu, zachęcam do przekazania datków oraz stałego wspierania sierocińca.


Tak właśnie mógłby zaczynać się list, pod którym podpisałby się każdy, kto dobrze życzy młodej pannie Summer i wspiera ją w działaniach na rzecz przytułku. 
Sytuacja jest na tyle trudna, że Charlotte przychodzi do głowy niezwykle śmiały pomysł - zwróci się o pomoc do lorda Jamesa Hamiltona, właściciela ekskluzywnego klubu rozrywki dla panów w Londynie! Tylko czy ten mroczny i bezwzględny, pozbawiony skrupułów mężczyzna zechce udzielić pomocy? 

Hamilton skorzystał z zaproszenia i przyjechał do sierocińca, poznał kilkoro dzieci próbujących zmiękczyć jego serce i zaskakując samego siebie postanowił się zgodzić... ale pod pewnym warunkiem, dogodnym oczywiście dla siebie. Lord jasno określa warunki układu, tylko jak Charlotte zareaguje na tą niestosowną propozycję? Czy będzie w stanie zjawiać się w klubie na życzenie Jamesa? 
Póki co zrobi wszystko, by móc pominąć tę drogę wsparcia przytułku...
Jednak pewnej nocy los postanowi pomieszać jej szyki...
 
 
Jeśli myślicie, że nasi bohaterowie - Charlotte i James - różnią się jak ogień i woda, to macie rację tylko po części.
On jest bogaty a ona biedna.
Oboje szybko musieli radzić sobie w życiu samodzielnie.
Różni ich jeszcze tylko płeć, bowiem...
...każde z nich ma dwie twarze, co świetnie pokazała Melisa Bel.
 
Hamilton jest eleganckim, przystojnym i dobrze ubranym mężczyzną, który nie stroni od hazardu, niebezpieczeństw, ma niezbyt dobrą opinię w Londynie i... zimne serce. Ta cecha u niektórych osób pomniejsza jego pozytywny odbiór, który już w pierwszej chwili zdobył za wygląd. To wyrachowany drapieżnik czyhający na ofiarę... Którą w "Wilczym Lordzie" jest młodziutka Charlotte, kiedyś wychowanka, obecnie zarządczyni sierocińca. Ubiera się skromnie, ma złote serce, jest szczera, odważna i niewinna; lęka się o los dzieci, nie swój. Jest zdeterminowana, by zapewnić im radosne, a przede wszystkim bez głodu i chłodu, dzieciństwo. Chciałaby również stać się iskierką, która zapoczątkuje zmiany w życiu Jamesa, wierzy bowiem, że drzemie w nim dobro. Czy jej zadziorność i niewyparzony język jej w tym pomogą?

Tak jak wspomniałam wcześniej, przewrotny los namieszał nieco w życiu bohaterów. Miejscem akcji stał się w większości klub Hamiltona, w którym swoją ukrytą naturę odkrywa nieśmiała Charlotte. Dotychczas rumieniąca się ze wstydu tylko na myśl o sprawach damsko-męskich, teraz dostrzega swoje pragnienia i fakt, że lord nie jest jej obojętny! Początkowo brakuje jej świadomości czego pragnie, jednak jest w dobrych rękach... Gdy się otworzy na zdarzenia ma szansę na przemianę i niesamowite doznania. Z niedostępnej cnotki w pełną ognia kochankę? Czy to możliwe?

Poruszając tematykę tego, co rozgrywa się między bohaterami należy napisać o scenach erotycznych w książce. Jest ich niewiele, ale Melisa Bel napisała je wyśmienicie! Namiętność, budzące się pożądanie, odkrywanie swojej zmysłowości a wszystko to opisane ze smakiem, wyczuciem i delikatnością. Czułam się jak uczestnik wydarzeń spoglądający na kochanków zza zasłony a nie jedynie czytelnik opowiedzianej erotycznej przygody. Widoczny jest ogień, radosne oczekiwanie i fantazja w sprawianiu sobie przyjemności, choć w przypadku kochanki to przecież jej pierwsze kroki w tej dziedzinie. 
 
Myśli bohaterów są przekazane żywiołowo i naturalnie. Ich pragnienia, bezsilność, nienawiść, zazdrość, niepewność czy strach odczuwałam równie mocno, jak oni.

Poza jakże przyciągającą erotyką muszę wspomnieć o dzieciach, bo to przecież one są zapalnikiem tej opowieści. Małe i bezbronne istoty, które zdają sobie sprawę, że opiekunka zrobi dla nich wszystko. Choć nie jadają tego, o czym marzą, starają się nie grymasić. Pomagają jak mogą. Zauroczyła mnie pięcioletnia Poppy, nie spodziewałam się jakie z niej ziółko! Doskonale bawiłam się podczas przedstawienia z udziałem dzieci a spotkania dorosłych wielokrotnie zmuszały do ironicznego uśmiechu, na myśl o tym jak wszyscy pozują na kogoś, kim nie są.
 
 
Podsumowując - "Wilczy Lord" to świetny romans historyczny, w którym nie brakuje biednych dzieci, dorosłych noszących maski, trudnej przeszłości i różnorodnych emocji. W tej książce spotyka się wiele przeciwieństw, są chwile napięcia, kiedy drżymy o życie bohaterów, jest namiętność i poszukiwanie celu w życiu. Żal i cierpienie mieszają się z bliskością a przeplatają z trudnością w pokazywaniu prawdziwego "ja". Autorka udowodniła tą historią, że uczucie to największy dar dla drugiego człowieka. Ten tom, choć zaczął się niepozornie, podoba mi się najbardziej z całego cyklu 'Niepokorni'. Gorąco Wam go polecam a ja z niecierpliwością czekam na kolejny!
 
 
 


 
 
"Wilczy Lord"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
Za książkę dziękuję Autorce

środa, 22 grudnia 2021

Melisa Bel "Dżentelmen od święta"


 
 
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: Wyd. Melisa Bel
Data wydania: 2 grudnia 2021
Liczba stron: 260








Lubicie romanse historyczne? Powieści, z kart których wieje historiami o lordach, damach do towarzystwa, konwenansach czy starych zamkach? Mam nadzieję, że odpowiedzieliście twierdząco, ponieważ mam dla Was niebanalnego "Dżentelmena od święta" z duchem w tle!
 
 
 
Anglia, XIX wiek
 
Lord Oliver Baltimore nie ma zupełnie ochoty spełnić - jako najstarszy syn - woli swojej matki Margaret i wrócić do ich rodzinnego zamku Stanford. Już od piętnastu lat jest jednym z najlepszych śledczych w Londynie, bo niewątpliwie woli rozwiązywać zagadki niż przeciągi w starych murach. 
Teraz przed nim nieco niebezpieczna misja... o czym oczywiście przekona się dopiero z czasem. Ze szkółki dla dziewcząt ma odebrać Ilianę Scott, której prawny opiekun zmarł i dziewczyna przechodzi pod opiekę lady Margaret. Jednak to właśnie Oliver ma ją dostarczyć do XV-wiecznego zamku Stanford. Szokiem dla hrabiego jest fakt, że to nie zagubiona kilkulatka a zadziorna, niedożywiona i kiepsko ubrana dziewiętnastolatka!
Jak będzie wyglądała ich podróż? Co odkryje lord, że poczuje się wzburzony? W jakich nastrojach dotrą do zamku? W zgodzie czy może okropnie skłóceni?

Tymczasem do zamku przybywa młodszy z synów wdowy - Vincent, który zostaje dość specyficznie przywitany przez damę do towarzystwa swojej matki - Teodorę. W jaki sposób młoda kobieta sprawiła, że lord przybył do Stanford po sześciu latach nieobecności? Czy mężczyzna uwierzy w jej historię o poszukiwaniu ducha? Czy pomogą potwierdzenia służby, że co roku na początku grudnia w zamku dzieją się dziwne rzeczy? Dla niedowiarków duchy dadzą popis w magazynie a bohaterowie znajdą tam coś niespodziewanego!

Kiedy do zamku powraca lady Margaret - na dodatek po przygodach i nie sama! - synowie oraz Teodora opowiadają jej o wydarzeniach, jakie miały miejsce w ostatnich dniach. Jakie wnioski popłyną z rodzinnej narady? Co seniorka rody wywnioskuje z przedmiotów znalezionych w magazynie? Jak wyjaśni się sprawa ducha?


Ależ to fajna opowieść! Autorka już mnie przyzwyczaiła, że jej romanse historyczne to historie lekkie, przyjemne, choć nie brakuje w nich emocji i napięcia. Zupełnie nie odczuwa się długich rozdziałów, ponieważ z przyjemnością pochłania się kolejne wydarzenia - zbulwersowanych sytuacjami z damami lordów, słowne przepychanki między parami bohaterów, rodzące się uczucia okryte pelerynami nieśmiałości lub wieku. 
Młodość kontra dojrzałość. 
Stabilna i dostatnia przeszłość kontra bieda i samotność.
Nieśmiałość kontra pewność siebie.

Bardzo ciekawie obserwuje się trzy pary damsko-męskie, które z uwagi na dość zróżnicowane przedziały wiekowe dostarczają czytelnikowi różnych rozrywek. Niektóre relacje zaskakują samych zainteresowanych a nad nimi wszystkimi "czuwa" duch! Kim jest i czego chce?
 
Świetna, intrygująca a zarazem lekka, sprawiająca przyjemność i przedstawiająca zagadkę sprzed lat - czego chcieć więcej?!


Podsumowując - "Dżentelmen od święta" to historia zmierzająca do Wigilii w starym zamczysku, której bohaterowie dostarczają licznych emocji - jest gniew, niepokój, współczucie, poczucie bycia potrzebnym czy kary cielesne. Mamy delikatne kobiety oraz niezależnych mężczyzn; rodzące się uczucia, zagadki, dzienniki sprzed czterystu lat oraz zapowiedź ciągu dalszego w finale - mam taką nadzieję, ponieważ to niezmiernie odprężająca lektura. Polecam!






Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuje Autorce
 

poniedziałek, 9 listopada 2020

Melisa Bel "W paszczy lwa" [patronat]

 
Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: własne
Data wydania: 21 października 2020
Liczba stron: 404
Seria: Niepokorni tom 2





Droga Izo,
 
kiedy w kwietniu poleciłam Ci wyborny romans historyczny byłaś niezwykle szczęśliwa, dlatego teraz przerywam kilkumiesięczną ciszę w korespondencji i spieszę z kolejnym poleceniem.

Przenieśmy się w przeszłość. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś w Londynie i jest rok 1815. Szesnastoletnia Catherine Williams jest osóbką dość niezdarną, często wpada w kłopoty, ma bujne kształty, których nie znosi a przede wszystkim nie ma adoratorów. Wciąż jest porównywana do starszej siostry Helen, która pełna wdzięku i piękna może przebierać w konkurentach do jej ręki. Cat marzy o zwykłym, dobrym i wrażliwym mężczyźnie, który będzie kochał zwierzęta. 

Dlatego, gdy pewnego dnia z okna powozu dostrzegła postawnego wojskowego ratującego spod kół swojego powozu rannego psa, poczuła że to ten jedyny. Seria niefortunnych zdarzeń sprawiła, że dziewczyna owszem, poznała barona Nicolasa Devona, ale w okolicznościach nie do końca wymarzonych. Dlatego postanowiła się zmienić i walczyć o tego mężczyznę. Nie chce, by on uważał, że Cat jest jeszcze dzieckiem i postrzegał jej zachowanie jako narzucanie się. 

Po czterech latach Catherine zmieniła się nie tylko pod względem wyglądu, ale również sposobu ubierania a najważniejsze - wyrażania poglądów. Zdecydowała się być bardziej otwarta w wyrażaniu swojego zdania; jest zbulwersowana faktem, że kobiety mają mniejsze prawa od mężczyzn a wychodząc za mąż tracą wolność! Dlatego ona za mąż nie wyjdzie!


Wyobraź sobie co w takiej sytuacji poczuł ON - najbardziej rozchwytywany kawaler Londynu! Najpierw znosił umizgi małej Kitty przez lata a teraz, gdy poczuł że mógłby się nią zainteresować, ponieważ w jej obecności czuje ogromne pożądanie, ona zmienia zdanie! Lew salonowy poczuł się urażony a jego duma ucierpiała. Do tego przecież to on wciąż ją ratował z kłopotów, w jakie wpadała. Narażał się wielokrotnie... Cat drażniła Lwa, kusiła, nęciła a teraz nie wie co ma z nim zrobić, nie chce wszak wychodzić za mąż. Tylko ten jego wzrok, którym pożera ją za każdym razem... Jak zakończy się ta uwodzicielska gra?

Tak, wiem że teraz jesteś już maksymalnie zaintrygowana i marzysz o tym, by sięgnąć po powieść "W paszczy lwa" Melisy Bel, bo to o niej właśnie piszę. Jestem pewna, że przeczytasz ją w ekspresowym tempie, ponieważ będziesz przepełniona emocjami i nie będziesz mogła doczekać się finału tej historii. Perypetie Cat i Nicolasa powinny zostać - moim zdaniem - sfilmowane, bowiem poszczególne rozdziały aż kipią napięciem, pożądaniem i kolejnymi wpadkami dziewczyny. 

A wszystko przez to, że ulokowała uczucia w mężczyźnie o niższym statusie społecznym i chcąc mu się przypodobać wybrała się po poradę do.... Nie, tego Ci nie zdradzę, ale wiedz że to właśnie tam spotkała wielce natarczywego mężczyznę, który chciał zrobić jej krzywdę, posiadł ważny dla niej przedmiot, co poskutkowało niebezpiecznymi wydarzeniami. 

Bardzo ciekawą osobą okazała się też dama do towarzystwa Catherine - Charlotte, która pomimo trudnej przeszłości, jest dla swej pani wsparciem i ryzykuje dla jej bezpieczeństwa. W tej książce nie brakuje ciekawych postaci, dramatycznych zdarzeń, bohaterskich psów, nastawania na niewinność kobiety czy tajemnic. A sceny zbliżeń, które powoli zmierzają ku spełnieniu są niezwykle udane, zwłaszcza że baron wciela się w rolę nauczyciela niewinnej Cat, co wywołuje rumieńce i podnosi poziom zafascynowania.


Podsumowując, uważam że będziesz zachwycona lekturą, pełną humoru, zaskoczeń, walki o wolność i prawa kobiet (jakie to aktualne). Poznasz nie tylko świat pełen konwenansów, modę z początku XIX wieku, ale również krainę uciech, męski honor oraz klimat balów i przyjęć tamtego okresu. Spotkasz znanych już hrabiego Charlesa Winstona wraz z małżonką Jocelyn a na koniec dowiesz się, kto zostanie opisany w trzecim tomie cyklu 'Niepokorni', którego już nie mogę się doczekać!



Pozdrawiam Cię gorąco,
ejotek







Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki




Za książkę dziękuję Autorce

niedziela, 12 kwietnia 2020

Melisa Bel "Diabelski Hrabia" - przedpremierowo [patronat]





Autor: Melisa Bel
Wydawnictwo: wydanie własne
Data wydania: planowana na 10 maja
Liczba stron: 350
Seria: Niepokorni tom 1





Kilkanaście lat temu, jeszcze zanim zaczęłam prowadzić bloga, częściej czytywałam romanse historyczne, później moje czytelnictwo poszło w innym kierunku. Dlaczego po tak długim czasie zdecydowałam się na lekturę "Diabelskiego Hrabiego"? Skusił mnie intrygujący tytuł, władcze męskie dłonie na okładce powieści oraz zapowiadane pojawienie się... kota!


Anglia, rok 1818
Dwudziestosiedmioletnia lady Jocelyn Ashton rok temu straciła męża. Edward zmarł, zostawiając ją z długami - wdowa została z niczym i musi szukać dla siebie innej przyszłości. By spełnić wolę męża zawartą w liście, udaje się po pomoc do jego kuzyna - hrabiego Charlesa Winstona. Dziewczyna bawiła się z nim w dzieciństwie, nie ma jednak świadomości, że zanim wyszła za mąż, on był w niej zakochany.

Ich spotkanie po latach wygląda dość osobliwie, gdyż w chwili gdy Jocelyn dociera do upiornej, ogromnej i zaniedbanej rezydencji hrabiego, warunki atmosferyczne zagłuszają jej pukanie i postanawia dostać się do środka przez... okno. Wpada wprost na barczystą i odpychającą postać, która gdyby mogła, zabijałaby wzrokiem. Okazuje się, że demonem w ludzkiej skórze jest hrabia Winston, określany mianem Diabelskiego Hrabiego a młoda wdowa coraz boleśniej przekonuje się jak zimne jest jego serce. Wprawdzie wyraził zgodę na zatrudnienie jej jako ochmistrzyni, bo zbliżają się urodziny jego matki i ktoś musi przygotować ogród, pokoje, menu i rozrywki, ale... hrabia widzi w Jocelyn tylko kochankę. Czy wdowa się na to zgodzi?


Melisa Bel skupiła się w swojej powieści na relacjach między dwojgiem młodych ludzi, w których buzują emocje i hormony. Jocelyn i Charles spotykają się po wielu latach i żadne z nich nie ma świadomości, co tak naprawdę myśli i czuje to drugie. Zwłaszcza, że akcja książki została osadzona w czasach, gdy dbano o konwenanse, honor i godność. Tych dwoje coraz mocniej przyciąga do siebie magiczna siła. Doskonałe zestawienie bohaterów na zasadzie pięknej i bestii!

Ona jest osóbką uwielbiającą zwierzęta, broniącą skrzywdzonych istot, chwilami irytuje, ale też przyciąga mężczyzn. Jest otwarta, szczera i zabawna. Pragnie mieć normalną rodzinę, dzieci, gdyż z Edwardem ich nie mieli. Nie mając nic złego na myśli stała się włamywaczką i złodziejką... Jej kot Roger to niezwykle inteligentny zwierzak, powieść nie byłaby bez niego taka sama.

On jest arogancki, cyniczny, człowiek bez serca, który myśli tylko o kobiecie mogącej zaspokoić jego potrzeby seksualne. Służba bez słów rozumie rozkazy pana, znoszą jego wyskoki, humory i potrafią dostosować się do każdej sytuacji, włącznie z ostatnim posiłkiem podczas urodzin Elizabeth Winston ;)

Z każdym kolejnym rozdziałem czytelnik przekonuje się, że to, co dzieje się między Jocelyn i Charlesa to huśtawka, wzloty i upadki, kłótnie przeplatane chwilami uniesień. Robi się coraz goręcej i namiętniej, zwłaszcza że autorka wprowadziła do wydarzeń pierwszego planu Nicolasa - kumpla Charlesa z czasów wspólnych walk na froncie. Postać wesołego barona, szarmanckiego, taktownego i spokojnego, nieźle namiesza w relacjach między dwojgiem nieświadomych swego zakochania.

Autorka-debiutantka zabrała nas w czasy, gdy kobiety wciąż były kontrolowane przez płeć męską, nie mogły o sobie decydować ani w sprawach finansowych, niekiedy również uczuciowych, nie miały swobody, były zależne od ojców, mężów, czasem braci czy kuzynów... Skandalem mogło się zakończyć spotkanie damsko-męskie z dala od ludzi. Kilkunastodniowe urodziny matki hrabiego to wyśmienita okazja, by poznać zwyczaje i obyczaje panujące w wyższych sferach, gorsety, karneciki, wieczorki taneczne, muzyczne czy zaloty.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Doskonałe pióro, lekkość wypowiedzi, to romans historyczny, który wciąga i pociąga! Wprawdzie nie ma tutaj wydarzeń mocno sensacyjnych (no, może jedno), są jednak sceny wprost z thrillera czy komedii - ale chęć poznania dalszych losów opisanych postaci napędza ciągle rosnące napięcie w relacjach damsko-męskich. Panie wciąż chcą się przypodobać panom, oni próbują ująć je swą męskością. Co z tego wynika, niezależnie od wieku (XIX, XX czy też XXI) w historii ludzkości?

Właściwie to 'przyczepiłabym' się tylko do jednej rzeczy - do sceny mającej miejsce podczas ulewy, była delikatnie nierealna. Niemniej to drobnostka, dlatego cieszę się, że pojawi się kolejny tom w serii 'Niepokorni', który będzie dotyczył innej pary bohaterów. Poznaliśmy ich już w tej powieści - istny ogień i woda!



Podsumowując - "Diabelski Hrabia" to powieść o intensywnej namiętności, pożądaniu, wdzięczności, dumie i poniżeniu. O trudnych relacjach rodzinnych, braku wybaczenia innym a przede wszystkim sobie. O ratowaniu słabszych, przyjaźni i próbach swatania, o głupocie, nadmuchanym honorze, zazdrości oraz demonach przeszłości. Idealnie wpasowująca się w gatunek romansu historycznego książka, która traktuje o bólu, odrzuceniu, żalu a przede wszystkim o wszechmocnej miłości. Gorąco Wam polecam lekturę!




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki




Za książkę dziękuję Autorce

czwartek, 18 maja 2017

Krystyna Mirek "Cena szczęścia"




Autor: Krystyna Mirek
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 10 maja 2017
Liczba stron: 336
Seria: Saga rodu Cantendorf tom 2








Bardzo lubię czytać wielotomowe historie, gdyż dzięki temu mogę dłużej obcować z sympatycznymi - i tymi mniej - bohaterami. Jest jednak jeden minus takich lektur - genialnie trzymające w napięciu zakończenia tomów, które wprawiają człowieka w stan osłupienia i każą czekać na kolejną część. Nie inaczej było z "Tajemnicą zamku" - pierwszym tomem nowej serii Krystyny Mirek. Autorka przeniosła mnie w przeszłość, do czasów gdzie królowały gorsety, długie suknie i konwenanse, namnożyła zagadki i tajemnice a na koniec porzuciła z poczuciem niespełnienia. Na szczęście dość szybko pojawiła się "Cena szczęścia" - tytuł bardzo adekwatny do moich odczuć :) Czy powieść uplasuje się wyżej w mojej ocenie niż pierwszy tom czy może zbyt trudna to była sztuka? Zapraszam na recenzję


Kate Milton to młoda i zadziorna panna, która na przekór wszystkim zaręczyła się z hrabią Cantendorfem. Dziewczyna zawarła tajny pakt, który ma ją zaprowadzić na zamek. Tylko co będzie musiała oddać w zamian? Zmanipulowana, ale zakochana Kate dzielnie ćwiczy grę na fortepianie i francuskie słówka, ale w skrytości i tak marzy o potajemnych spotkaniach z Aleksandrem. Dla obojga jest to prawdziwe uczucie i nie myśląc o konwenansach czy konsekwencjach starają się znaleźć czas na bycie we dwoje. Niestety miłość i przygotowania do ślubu tak ich pochłaniają, że zupełnie nie zauważają prowadzonego przeciw nim spisku.

Finalnie cała fabuła nabiera rozpędu, czytelnik zaczyna mieć wątpliwości do kogo powinien czuć sympatię a wiadomość niesiona z ust do ust burzy fundamenty miłości. Hrabia zalazł mi nieco za skórę swoim zachowaniem, bowiem chwilami myśli jak wyrostek a jego działania są mocno niedojrzałe. Nie potrafi racjonalnie podejść do kłopotów i ich rozwiązać, przede wszystkim przeprowadzić ogromnie istotnej rozmowy... Woli uciec na przejażdżkę a problemy tylko się pogłębiają pozostawione same sobie...

Lady Adler nie zaskoczyła mnie swoim planem - już od pierwszego tomu spodziewałam się po niej wszystkiego i... nie pomyliłam się! Jednak chyba sama nie zdawała sobie sprawy, że to co wymyśliła będzie miało drugie dno i sama może czuć rozterki czy to właściwe działania... Liczę, że całkowicie zmieni swoje pragnienia, zwłaszcza gdy pozna prawdę o tym, którego życie chce zniszczyć.

Ale nie tylko Isabella pragnie przełomu w swoim życiu. Jedna z ciotek hrabiego - Edith - również chciałaby coś zmienić. Bardzo ciąży jej kuratela sióstr i samotność. Jej życie tak się ułożyło, że nie dostała szansy na założenie rodziny, ale przecież nie jest jeszcze za późno! To nic, że nie jest już pierwszej młodości... Czy tajemniczy "Kopciuszek" przemieni się w księcia? Czy Edith uda się go odnaleźć?


W "Cenie szczęścia" autorka bardzo szybko daje czytelnikowi do zrozumienia, że warto było czekać na ten tom, wyjaśniając czego tak naprawdę szuka na zamku Alice i do czego jest jej potrzebna Kate jako żona Aleksandra. Ale nie tylko dla niej młody rudzielec ma być sprzymierzeńcem... Jest jeszcze ktoś, kto liczy na pomoc dziewczyny i woli być po jej stronie, niż przeciw. Tylko czy Miltonówna nie okaże się rozczarowaniem? Czy poradzi sobie z ciężarem tak poważnych tajemnic?

Na zamku panuje podekscytowanie, ale wcale nie mniejsze odczuwałam ja, jako czytelnik po drugiej stronie książki... Żyłam życiem bohaterów, odczuwałam ich rozterki, radości, porażki i smutki. Czasem nie potrafiłam ukryć chichotu, wielokrotnie musiałam głęboko odetchnąć, kiedy wymagały tego wzniosłe chwile.
Niektóre luźno rzucone wyrażenia powodowały u mnie gęsią skórkę, gdyż przeczuwałam, że mogą być istotne. Z przykrością, ale jednocześnie ze zrozumieniem obserwowałam kryzys w małżeństwie Miltonów i muszę przyznać, że nie przypuszczałam jakie znaczenie w ich życiu może mieć intensywny deszcz.

A jaki jest język? Czy są błędy? Jak napisane zostały dialogi? Jeśli oczekujecie ode mnie odpowiedzi na takie pytania to... ich nie znajdziecie. Jedynymi błędami było dla mnie kilka literówek a reszta... Nie wiem :) Za szybko przeczytałam! :) Tu najważniejsze są zagadki.

Od samego początku powieści Krystyna Mirek dbała o pozostawianie czytelnikowi drobnych wskazówek, dzięki czemu układając je w zgrabną całość jeszcze przed czasem odkryłam prawdę! Ależ byłam z siebie dumna... Kolejno zaczęły się wyłaniać prawdopodobne wyjaśnienia zagadek - jedne wymagały mniej kombinowania, inne więcej, ale wszystkie zmusiły mnie do wysiłku umysłowego - jak wyrafinowanego detektywa. Długo skrywana na zamku prawda wyszła na jaw właściwie dzięki niefrasobliwości samego hrabiego, który zresztą nie miał o niczym pojęcia! Jestem ogromnie zaintrygowana tym, co zostało ujawnione... Kto i kiedy zmusi winowajców do wyznania prawdy hrabiemu? I jak potoczą się jego losy? Nie pozostaje nic innego jak oczekiwać na trzeci tom tej wyśmienitej czytelniczej uczty!


"Tajemnica zamku"
"Cena szczęścia"
"Prawdziwa miłość"







Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


wtorek, 10 czerwca 2014

Deborah Simmons "Książę złodziei"



Tytuł oryginału: The Gentleman Thief
Tłumaczenie: Wojciech Usakiewicz
Wydawnictwo: Harleqiun / Mira
Data wydania: lipiec 2012
Liczba stron: 352











Twórczości Deborah Simmons jeszcze nie znałam, co mnie akurat nie martwi, gdyż to zawsze da się nadrobić. Do niedawna powieści historyczne (czy może romanse historyczne) należały do tego gatunku, którego nie darzyłam sympatią. Autorka wydała około trzydziestu książek, otrzymując za nie kilka nagród. "Książę złodziei" jest drugą wersją tytułową tej samej powieści, wcześniej bowiem została ona wydana jako "Skandal w Bath" w 2000 roku.

Georgiana Bellewether jest młodą i żądną przygód panienką. Wraz z rodzicami i rodzeństwem wyjeżdża na lato do uzdrowiskowej miejscowości - Bath. Jednak młoda dama wcale nie jest zafascynowana zmianą miejsca, możliwością poznania innych kuracjuszy czy szansą na odpoczynek w urokliwym i cichym miasteczku. Dlaczego? Georgiana ma bowiem duszę detektywa, pragnie prowadzić śledztwa, tropić przestępców i rozwiązywać zagadki. A cóż może się zdarzyć w tak nudnym otoczeniu? Jednak los sprzyja dziewczynie i już na pierwszym balu u lady Culpepper ma miejsce niecodzienne zdarzenie - zostaje skradziony naszyjnik ze szmaragdów. Georgiana spędza ten wieczór na tańcach, poznaje markiza Ashdowne'a, duchownego Hawkinsa, a także podsłuchuje rozmowę wicehrabiego Whalseya z Cheeverem.

Niezależnie od śledztwa prowadzonego oficjalnie, swoje umiejętności zamierza zaprezentować również Georgiana i rozpoczyna własne dochodzenie. Jej asystentem zostaje markiz Ashdowne i pomaga dziewczynie nie wpaść w tarapaty, gdyż ona nie dba o swoją reputację, przyzwoitki, suknie czy wielbicieli - pragnie jedynie dociec prawdy. Perypetie związane z kolejnymi etapami poszukiwania złodzieja są świetnymi dawkami humoru - oczywiście dla czytelnika. Georgiana bowiem zrobiła doskonały użytek z podsłuchanych rozmów, wydedukowała wiele zależności między poszczególnymi osobami, jednak do czego ją to doprowadziło? Sprawdźcie sami! Ja mogę dodać tylko tyle, że złodzieja w rezultacie udaje jej się zdemaskować (co zresztą możemy wyczytać na okładce książki), jednak jak ten fakt wpłynie na życie Georgiany? Jakie przygody będzie miała podczas prowadzonego śledztwa? Co połączy ją z markizem?

Muszę przyznać, że książka nie jest typową powieścią historyczną. Owszem, znajdziemy tutaj sporo opisów strojów czy zwyczajów z minionej epoki, jednak prowadzona treść skupia naszą uwagę głównie na osobie bohaterki i jej perypetiach. Poza tym doza dobrego humoru w połączeniu z napięciem w rozwiązywaniu sprawy zaginionego naszyjnika sprawiają, że to właśnie tym elementom oddajemy się całkowicie. Jak przystało na tego typu literaturę nie zabrakło również namiętności, ale są to nieliczne i niebanalne sceny, które dodają uroku całości.

Książka jest ciekawym pomysłem na opowieść o miłości z nutką tajemnicy, z kradzieżą i skandalami w tle. Fabuła jest dopracowana, charakterystyka postaci szczegółowa, jednak powieść nie jest dla mnie hitem. Jest dobra, ale chwilami czułam nudę i niedosyt. Może dlatego, że za bardzo przyrównywałam ją do wartkich sensacji i typowych kryminałów? Mimo to, polecam ją na wakacyjną chwilę zapomnienia.



Książkę przeczytałam w ramach majowych wyzwań: Grunt to okładka, 52 książki

niedziela, 30 czerwca 2013

Anne Ashley "Francuski szpieg"



Tytuł oryginału: Miss Harcourt's Dilemma
Tłumaczenie: Lena Perl
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Data wydania: 2012
Liczba stron: 320











Od wielu miesięcy miałam przeogromną ochotę poznania książki, która jest romansem historycznym. Chciałam przenieść się w świat, gdzie kobiety noszą czepki, piękne suknie i jeżdżą powozami. Nie wiem czy chciałabym żyć w takiej rzeczywistości, gdzie kobiecie nie wolno przebywać z mężczyzną "sam na sam", jeśli nie chce być posądzona o splamienie swojego honoru. W końcu nadszedł czas, kiedy postanowiłam nie odwlekać tej chwili i sięgnęłam po wspomniany gatunek. Za sprawą angielskiej pisarki Anne Ashley poznałam "Francuskiego szpiega", którą to powieść otrzymałam zresztą w gratisie od wydawnictwa podczas ubiegłorocznych Targów Książki w Krakowie.

Verity Harcourt to piękna i młoda dziewczyna, której dzieciństwo nie oszczędziło rodzinnych dramatów. Najpierw zmarł jej ojciec, potem matka i Verity pozostała w Yorkshire pod opieką wuja, brata matki. Po długich namowach wuj zgodził się nawet publikować jej teksty w swojej gazecie. W opiece nad dziewczyną czynny udział brała również lady Clara Billington, siostra jej ojca. Ciotka wysłała Verity do szkoły dla dziewcząt w Bath a kiedy nadszedł właściwy moment postanowiła zabrać bratanicę do Londynu, na rozpoczynający się właśnie sezon bali i przyjęć towarzyskich.

Było to wiosną 1815 roku. Lady Billington wraz z bratanicą zmierzała powozem do Londynu. Dziewczyna nie była z tego powodu zachwycona, nie widziała siebie w roli uległej żony jakiegoś dobrze sytuowanego mężczyzny ze śmietanki towarzyskiej. Nie marzyła też o życiu w wielkim mieście. Trakt prowadzący do stolicy był dość kiepskiej jakości i w pewnym momencie doszło do uszkodzenia powozu. W przydrożnym zajeździe okazało się, że nie ma możliwości szybkiej naprawy. Ciotka Clara zdecydowała się na podróż do Londynu swoim drugim powozem razem ze służbą, jednak Verity stanowczo odmówiła dalszego podróżowania, ze względu na zwierzęta lady Billington: pekińczyka i papugę.

Po licznych perypetiach Verity, która ruszyła w dalszą drogę dyliżansem pocztowym, staje się mimowolnym świadkiem pewnej rozmowy. Zmuszona do naprawy sukni w małej gospodzie, obserwuje przez szparę w parawanie, jak dwóch mężczyzn prowadzi dziwną rozmowę. Z jej kontekstu oraz innych okoliczności dziewczyna wysnuła przypuszczenie, że jeden z nich jest francuskim szpiegiem. A przecież był to okres 100 dni Napoleona i to właśnie on wysłał do Anglii swojego szpiega.

Podsłuchaną rozmowę bohaterka przekazuje w Londynie swojemu stryjowi, który niechętnie, ale zgadza się by Verity pomogła rozwiązać sprawę dotyczącą przecież również jej ojczyzny. Podczas prowadzonych działań dziewczyna natrafia na Woźnicę - mężczyznę, którego poznała podczas podróży dyliżansem pocztowym. Dość szorstki w obyciu, nieobliczalny oraz bardzo tajemniczy człowiek wywołuje w Verity uczucia, których nie była w stanie pojąć. Czy ich pierwsze spotkanie było przypadkowe? Jakie wspólne zadania przed nimi stoją? Kim jest ten zamaskowany mężczyzna i dlaczego w tak otwarty sposób okazuje jej swoje zainteresowanie?

W historii pojawia się również osoba arystokraty Brina Cartera, doskonałej partii w Londynie, z uwagi na możliwość odziedziczenia przez niego tytułu wicehrabiego Dartwood. Brin był wielką miłością Verity w młodych latach, jednak jak się okazało jednostronną. Nie zmieniło to jednak faktu, że dziewczyna będzie bronić go na tyle, na ile będzie w stanie. Za wszelką cenę będzie chciała udowodnić jego niewinność. W jakiej sprawie? Czy jej się to uda?

Jedna dziewczyna, która nie potrafi zachowywać się jak panna z dobrego domu i zamiast błyszczeć na salonach, bierze udział w szalonych przebierankach i tajnych spotkaniach. Dziewczyna, która jest odważna, bezpośrednia i urocza wciela się w rolę detektywa w sukni. Jest też dwóch mężczyzn, z których każdy jest inny, każdy ma inne podejście do Verity, jednak jest coś co ich łączy. Co to takiego? Który podbije serce dziewczyny? Jak zakończy się próba zdemaskowania szpiega? Zapraszam serdecznie do lektury.

Muszę przyznać, że książka spełniła moje oczekiwania. Była wspaniałą lekturą, która przeniosła mnie w przeszłość dostarczając jednocześnie wiele emocji. Obok uczucia rywalizacji autorka opisała miłość, niezdecydowanie, a także intrygę polityczną. W powieści znajdziemy kilka odniesień do sytuacji politycznej w Europie, jednak jest ich na tyle mało, że czytelnik nie lubiący książek historycznych tak jak ja, będzie zadowolony z lektury. Świetna pozycja.



Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Z literą w tle, Z półki, Trójka e-pik, Od A do Z, Book z nami (2 cm), Pod hasłem, 52 książki
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...