Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Arsan Emmanuelle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Arsan Emmanuelle. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 lutego 2021

Emmanuelle Arsan "Emmanuelle" oraz "Emmanuelle 2. Antydziewica"

 
 
 
Tytuł oryginalny: Emmanuelle. Livre 1, La Leçon d'homme // Emmanuelle II. L'Antivierge
Tłumaczenie: Anita Uniechowska // Barbara Durbaiło
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Data wydania: 2013 // 2014
Liczba stron: 368 // 400







Klasyka erotyki - takim właśnie mianem określa się "Emmanuelle", książkę po raz pierwszy wydaną w Polsce, gdy byłam jeszcze w szkole podstawowej. Pamiętam, że jeden egzemplarz odkryłam w czeluściach domu i potajemnie czytałam - ależ to był smaczny zakazany owoc. 
 
Teraz powróciłam do lektury, ponieważ zupełnie nic nie pamiętałam z treści czytanej tak dawno temu, uzupełniając ją tomem drugim. 
 
 
Emmanuelle jest młodą Francuzką, początkowo onieśmieloną, z czasem coraz bardziej wyzwoloną, nowoczesną, pozbawioną zahamowań, nie akceptującą nudy, uwielbiającą seks w różnych pozycjach i konfiguracjach. Udając się do Tajlandii, gdzie przebywa Jean - jej mąż dyplomata, już w samolocie doświadcza niezwykłych wrażeń erotycznych. W Bangkoku odkrywa, że żyje tam wielu otwartych na erotykę osób, w tym młoda hrabina Ariane oraz markiz Mario, oboje pokazują młodej żonie jakich przyjemności może doświadczyć jej ciało. Emmanuelle chętnie przekuwa teorię w praktykę.

W drugim tomie kontynuujemy poznawanie wyuzdanego i rozwiązłego życia bohaterki. Tym razem płynie statkiem do Hong Kongu, gdzie w domu męża zastaje przystojnego Christophera. Jak łatwo się domyślić stanie się on jej partnerem do łóżkowych ekscesów, ale zanim do nich dojdzie, bohaterka doświadczy rozkoszy w azjatyckich domach uciechy. 
Do licznych rozkoszy bohaterki dołącza też Anna Maria - dziewica, kuzynka markiza Mario. Tworzą się pary, trójkąty, seks z nauczycielem tańca czy w klubie polo, udawanie prostytutki a nawet seks z grupą marynarzy. Nagość jest na porządku dziennym
 
 
 
Wprawdzie nie czytam zbyt często erotyków, zwłaszcza że trudno trafić na naprawdę dobre jakościowo, ale z perspektywy czasu i wieku stwierdzam, że obie książki nie są tak hitowe, jak wydawał się tom pierwszy dla nastolatki :) 
W pierwszym tomie moim skromnym zdaniem fabuła mocno kuleje, właściwie to najchętniej określiłabym ten fakt, że... jej nie ma. Wynudziłam się okropnie, jeszcze o ile na początku opisane sceny namiętności (chwilami mocne i odważne) można zaakceptować, to już druga część przepełniona filozoficznymi wywodami jest nie do zaakceptowania.
Drugi tom moim zdaniem ciekawszy, fabuła zdecydowanie konkretniejsza a dialogi bardziej wciągają. I choć nadal zdarzają się filozoficzne wywody czy dziwnie brzmiące listy to uważam, że to zdecydowanie lepsza część.
 

Szał jaki na rynku wydawniczym wywołała "Emmanuelle" w latach sześćdziesiątych, został zapewne spowodowany tym, że wtedy zupełnie inaczej sprawy cielesne, zbliżenia i relacje damsko-męskie. Małżeńskie i nie tylko. Teraz chyba lektura nie jest tak fascynująca, ma bowiem dużą konkurencję.
 
 
 
Podsumowując - "Emmanuelle" oraz "Emmanuelle 2. Antydziewica" to przedstawicielki literatury erotycznej, w której autorka rozwinęła skrzydła wyobraźni opisując chyba wszystkie możliwe pozycje, figury, relacje i okrasiła to rozkoszą. Jednak gdyby pozostawiła filozoficzną część książek dla innej lektury, byłabym znacznie bardziej zadowolona. Choć w moim wieku to żadnych cudów w nich nie odkryłam. Sami zdecydujcie czy pragniecie poznać życie wyuzdanej bohaterki czy wolicie coś bardziej europejskiego, amerykańskiego a przede wszystkim współczesnego i napisanego z lekkością.




Książki przeczytane w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...