Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 kwietnia 2016

Trzecie Szczęście ;D

Jest już nasz Skarb !!!!!!!
Polcia ma 10 dni



wtorek, 8 marca 2016

Dzień kobiet i usg ;)

Wiadomość dnia, bo w końcu na usg było widać płeć ;)


a dziś w nocy śniłam o:





Wszystkie parametry ok  ;) 
 Ułożona jest już główką w dół.

Papiery do banku złożone, czekamy na decyzję w sprawie kredytu.. co do obecnego mieszkania, postanowiliśmy je wynająć (choć jest to uzależnione od decyzji banku, więc jeszcze czekamy na kropkę nad I). Remont nowego mieszkania w toku.. pokoje dzieci już pomalowane, położone są listwy przy suficie, kupione te podłogowe, ale czekamy na pana od parkietów. Zakupiliśmy tez nowe oświetlenie. Jeszcze wiele przed nami.. w planie też wymiana drzwi, okien  i całkowity remont łazienki, kupno mebli, wszelkich dekoracji.

Jestem pozytywnie nastawiona ;)

 Trzymajcie kciuki za nowy start!

wtorek, 12 stycznia 2016

Styczniowe wieści



Nie wiem jaka jest płeć malucha, a to już 7 miesiąc.

Jakiś czas temu miałam sen z dziadkiem, który mówił że będzie opiekunem dziecka, żeby się o nic nie martwić, a nawet jak coś "się zadzieje", to będzie to tylko przejściowy problem. Widziałam liczby 4 i 2. Wtedy pomyślałam że to 4 luty lub 2 kwietnia a może 24?

W przeciągu tych miesięcy, 3x przed snem pytałam jakie zwierzę towarzyszy dziecku ;)

Pierwszy sen - przyszedł piękny, duży, szary wilk. Wilk, nie wilczyca, ale pomyślałam, że będzie dziewczynka, bo wilk kojarzy się z nocą, z energią Księżyca.

Drugi sen, śnił mi się potężny lew, ale przy mnie był jak kotek, we śnie rzucił mi się na szyję i mocno przytulił stojąc na dwóch łapach. Pomyślałam, że będzie to chłopiec, wszak lew kojarzy się z energią Słońca.

Trzeci, z dzisiejszej nocy. Świadomy, kiedy "ocknęłam się" we śnie, od razu zerknęłam na brzuch
(identyczny jak mam obecnie).

Sen zaczął się w budynku, w jakimś pokoju. Nie pamiętam żadnych sprzętów, tylko szaro-białe ściany i gigantyczne okno bez firanek. Kiedy je otworzyłam, zorientowałam się że, jestem na 2-3 piętrze. Wtedy pojawiła się świadomość. Natychmiast "zapytałam" w myślach kogo Tan Mam w brzuszku. Nie pojawiło się żadne zwierzę i nic się nie zmieniło, tylko olbrzymie drzewo, które rosło tuz obok schyliło się do mnie i pogłaskało mnie gałązką. Miałam wrażenie, że drzewo "się pokłoniło". Co ciekawe, to drzewo, było zrośnięte z innym drzewem, podfrunęłam wyżej by dotknąć to drugie drzewko. Na zewnątrz było cudownie ciepło, jak w lecie.

Z takich przyziemnych spraw, w telegraficznym skrócie:
- czuję się dobrze
- doskwiera mi jedynie zgaga, zwykle wieczorami
- jutro mam mieć badanie glukozy na czczo, po 1h i po 2h
- znaleźliśmy mieszkanie, ma ponad 90 metrów
- dodatkowo, ma dwie antresole, jedna z oknem-dodatkowy pokój, druga służy jako składzik
- wpłaciliśmy zadatek na mieszkanie
- najpóźniej 1 lutego dostaniemy klucze
- od lutego bawimy się w detektywów i oglądamy co oni tam zostawili, bo zostawili bardzo dużo rzeczy ;)
- remont planujemy zacząć w połowie lutego
- przeprowadzka marzec-kwiecień, okolice Wielkanocy
- co z naszym mieszkaniem? nie wiem, albo sprzedamy, albo wynajmiemy..

Z takich jeszcze bardziej przyziemnych wydarzeń, Olek z Asią mają bardzo intensywny miesiąc. Jest końcówka semestru i wystawianie ocen, mają zabawę karnawałową: jedną szkolną, jedną z pracy J. Wyjścia do kina i teatru, warsztaty Młodego Naukowca. Co dzień chodzimy na łyży na 1h, na basen 1x w tygodniu .. Poza tym, są bardzo podekscytowane przeprowadzką i odliczają dni do 1 lutego ;)

A my z J. już 31 stycznia będziemy mieć urodziny!!!
Solariusz na 33 urodziny zwykle jest szczególny, a co najważniejsze moje 12 domowe Słoneczko, we wrześniu 2017 roku przekroczy ASC i wejdzie do 1 domu (progresja) i wierzcie lub nie, ale ja już czuję budzącą się słoneczną energię .. takie pierwsze promyczki.

Już nie mogę się doczekać, aż astrologicznie "wyjdę z cienia" :)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Czym powinnam się zająć w roku 2015?

Pytanie zadane przed snem.

Sen 1
We śnie byłam Hildą i przyjmowałam porody. Zawsze nocą, zawsze ze świecą w dłoni. Witam tak nowo narodzone dzieci, oświetlając ich główki. Przy jednym z porodów zobaczyłam swoje odbicie w lustrze. Byłam młoda, miałam blond włosy (2 koczki z warkoczy po bokach głowy), zaś na sobie długą, białą szatę.


Sen 2
We śnie jestem żoną J., ale to jakieś inne czasy. Kładziemy się do snu. J twierdzi że moje ciało "przyzywa pioruny". Leżymy w pokoju na łóżku, na szafce obok, widzę starodawną lampkę, tuż za nią stoi radio. W tle słychać muzykę "w takie chwile jak ta, rodzi się zwycięstwo"

Sen 3
Byłam Wyrocznią. Wypluwałam słowa niezrozumiałe nawet dla siebie, ludzie i tak odchodzili zadowoleni.

Usłyszałam głos który mówił: Merkaba


Obudziłam się po 4.00  spisując sny.
Zanim zasnęłam ponownie poprosiłam o sen, który wyjaśni mi relację ja-J-X

No i miałam sen.

Ja i J. Noc. Leżymy na ziemi (na trawie). Rozmawiamy. W którymś momencie pytam J. "Jak to jest ze mną, z Tobą i z X." A on na to: "Ola, Ty nie wiesz, Ty naprawdę nic nie pamiętasz. My jesteśmy dziećmi Słońca, Księżyca i Gwiazd."


Tylko kto jest kim?

czwartek, 1 stycznia 2015

Sny na Nowy Rok

ale miałam dzisiaj sny ..

Motywy we śnie:
- łazienka
- dziecięcy dom dla lalek, ale oglądałam tam tylko łazienkę
- pralka, akurat w trakcie wirowania
- spuszczanie wody w toalecie
- kabina prysznicowa z zasłonką

We śnie wszystko czyste, zadbane, lśniąco białe.
Ja byłam tylko biernym obserwatorem.

Wszystkie te symbole związane z są wodą, oczyszczeniem, odnową.
(może to przez wkroczenie w Nowy Rok?, rodzi się nowa energia)

Wiem że to tylko sen, ale mam wrażenie że obudziłam się świeża i oczyszczona ;)
Dzisiejszej nocy coś się zmieniło, czuję inną energię. Jakby mną dosłownie wstrząsnęło (ta pralka) i teraz obudziłam się świeża i pachnąca. Jakbym pozbyła się balastu, negatywnych emocji. Co więcej, czuję potrzebę uzewnętrzniania się - przynajmniej dziś. Zalewa mnie potok myśli, rysowałam dziś z Asią, ćwiczyłam kaligrafię nowym piórem, napisałam post (licząc z tym to aż dwa). Stare zatęchłe myśli i przekonania poszły precz. Czuję się lekko i świeżo.

Ostatnio miałam takie wodno-oczyszczające sny .. być może dziś w nocy to była "kropka nad i".

Końcowa scena snu, to ja w samochodzie. Byłam kierowcą samochodu osobowego.
Zobaczyłam na drodze (dosłownie na zakręcie) kilkuletnie dziecko, zatrzymałam się i wzięłam malucha do środka. Odjechaliśmy. Trochę myliłam hamulce z gazem, ale po jakimś czasie nabrałam wprawy i już gładko sunęłam po drodze...

Być może to przez to, że wyjątkowo inaczej spędziliśmy tego Sylwestra.
Ja, mąż, dzieci - czyli "rodzina w sosie własnym". Gry planszowe poszły w ruch: Zakazana Wyspa, Carcassone, Dawno dawno temu.. potem wspólna pizza i 3h film. Tańce łamańce, dotrwaliśmy do północy i życzenia popijaliśmy spritem w kieliszkach.

Klimat był, śnieżek za oknem, w domu pachnąca choinka, pokaz fajerwerków pod oknem.

                                                     Poniżej dwa zdjęcia - choinka 2014


Nasza koteczka też czeka na prezenty
A tu Tytus, mój Ulubieniec ;)