Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dieta. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 17 maja 2011

dla zdrowia i dla urody

Chodzę po domu i się śmieję, i jestem dumna, bo udało się nam z tym odchudzaniem. Głównie udało się Lubemu bo już zrzucił 12 kg, nie ma skoków ciśnienia i poprawiła mu się kondycja. Ja jestem  zawsze seksowna i mam ciało zgrabne i powabne bez względu na wiek i rozmiar (zapamiętajcie sobie kobiety to zdanie i zawsze je sobie powtarzajcie) to się nawet nie ważę, choć z miłości i dla towarzystwa jem prawie to samo, to ta dieta nie jest przeznaczona dla mnie.
Chodzę po ogrodzie, podziwiam kalinę, chucham na piwonie (moje ulubione) i śpiewam przerobioną na własny użytek piosenkę:
..ale ona uważała że jest gruby
Więc go jeszcze odchudzała..

czwartek, 5 maja 2011

minął miesiąc

Mam dwie wiadomości, zacznę od dobrej. Upłynął miesiąc diety i Luby przesunął zapinanie w pasku o dwie dziurki, odzież na nim wisi i  już wszyscy widzą jak schudł, chwalą  i podziwiają. Nie ważymy się bo do tego odchudzania nie podchodzimy zbyt poważnie, uda się to się uda, nie to nie, więc w kilogramach nie wiem ile nas ubyło. Ale widać, więc jeszcze z miesiąc będziemy żyć na tej diecie a potem zobaczymy.
Równy miesiąc mija również od zakończenia konkursu „po stronie natury”. Do tej pory laureaci nie otrzymali nagród i ja już nie wiem jak się mam przed nimi tłumaczyć, bo mi wstyd, piszę do organizatora co kilka dni. Ostatnio mi odpisał, że ramki są już wysłane. Figa mi pisała, abym się jeszcze wstrzymała i nie robiła wojny więc się wstrzymuję, dam im czas tylko do poniedziałku a potem zacznę działać,  bo czemu ma cierpieć mój autorytet i moi czytelnicy mają się czuć zawiedzeni? Niech organizator się tłumaczy.
Jak dostaniecie te ramki to błagam, dajcie znać, to mi kamień spadnie z serca.
Wracając do diety – muszę Wam coś wyznać – jedzenie jest o wiele trudniej rzucić niż palenie!