Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Barańska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Barańska. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 czerwca 2014

Tajemnica życia



Autor: Ewa Barańska  
Tytuł: Pierwiastek zero
Wydawnictwo: Telbit
Liczba stron: 314
Oprawa: miękka
Data wydania: 2009
ISBN: 978-83-60848-73-9




Tajemnicza firma farmaceutyczna postanawia przeznaczyć ogromne środki na badania naukowe genialnego chemika. W jego nieprzeciętnym umyśle zrodziła się rewolucyjna hipoteza: w Tablicy Mendelejewa brakuje pierwiastka, który pozwala odpowiedzieć na nurtujące uczonych całego świata pytanie – jak stworzyć materię ożywioną. Wraz z postępem pracy naukowej okazuje się, że na udowodnieniu hipotezy najbardziej zależy pewnej organizacji, która od wieków pragnie posiąść tajemnicę życia...

Po dwóch tygodniach niemocy czytelniczej trafiłam na książkę, która mnie wciągnęła w wir swych literek. Jednego dnia połknęłam pół książki Ewy Barańskiej Pierwiastek zero.  Za radą Cyrysi sięgnęłam po gatunek, po który rzadko sięgam – po młodzieżówkę, bo tak była sklasyfikowana ta książka w bibliotece, poziom IV/P. Jednakże wieku głównego bohatera nie można było jednoznacznie określić, a na pewno miał on powyżej25 lat. Nie było też młodzieży w tej powieści, więc nie wiem, skąd taka klasyfikacja. A co do czego okazało się, że to kryminał i sensacja w jednym. Ale jaka!
Pióro Ewy Barańskiej znam z książki Nie odchodź Julio, powieści poruszającej problem nieuleczalnej choroby. Tym razem autorka sięgnęła po zupełnie inny temat. Mało tego! Jest to temat stricte naukowy! Głównie z chemii, choć są również wywody z innych nauk ścisłych. Ale temat jest podany w bardzo przystępnej formie i z wręcz łopatologicznym wyjaśnieniem, a sama fabuła jest bardzo prawdopodobna. I to chyba najbardziej może przerażać… albo zafascynować!

piątek, 9 sierpnia 2013

Nerki nie bolą



Autor: Ewa Barańska
Tytuł: Nie odchodź, Julio
Wydawnictwo: Telbit
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka
Data wydania: czerwiec 2010
ISBN: 978-83-62252-28-2






Julia to urocza, inteligentna, ambitna nastolatka z pasją do nauki i o nietypowych zainteresowaniach, żyjąca jednak w cieniu pięknej siostry i grona jej znajomych - lokalnej śmietanki towarzyskiej. W jej życiu nieomal jednocześnie pojawia się miłość i nieuleczalna choroba. Mimo uciążliwości terapii, dziewczyna rozkwita, zdobywając serce Wiktora. Czy wzajemne uczucie zwalczy ból, strach i zwątpienie? Czy wystarczy do pokonania choroby? Czy każdy z nas może pomóc losowi w dopisaniu happy endu?  "Nie odchodź, Julio" to wzruszająca historia o miłości wartej najwyższego poświęcenia, o niezasłużonym cierpieniu i młodym życiu, które trzeba ratować za wszelką cenę...

I znów przeczytałam powieść dla młodzieży, ale jakże ważną! I przyznam szczerze, nie żałuję! A nawet więcej, mam zamiar przeczytać inne książki Ewy Barańskiej. Ale wczoraj "połknęłam" Nie odchodź, Julio. Połknęłam, bowiem, tak mnie wciągnęły losy Julii, że nie mogłam się oderwać. Poza tym jakaś część tej książki dotyczyła mnie osobiście… Wprawdzie jest to powieść o młodzieży i dla młodzieży, ale wystarczy zmienić wiek głównych bohaterów, ich miejsce pracy, a problemy będą dotyczyć również nas, dorosłych ludzi. Nie będę się skupiała na kreacji bohaterów i beztroskim życiu nastolatków z bogatych rodzin, tylko na problematyce poruszonej przez autorkę.
Jak często ludzie lekceważą pierwsze symptomy choroby, oszukują samych siebie, próbują je tłumaczyć czymś innym – "Czuję się dobrze, mam tylko złe wyniki" lub "Zaraz mi przejdzie". A w tym czasie choróbsko sieje spustoszenie w organizmie. Owszem, lepiej zapobiegać niż leczyć, a jak leczyć, to u dobrych lekarzy. Ale o ile już się znajdzie dobrego lekarza, to medycyna często bywa bezsilna, bo nie ma leku, bo nie ma pieniędzy, bo nie ma sprzętu, bo… Dużo jest tych "bo".