Oprawa: twarda
Ulubioną rasą istot w fantastycznych światach są dla Macieja Pary krasnoludy. Pewnego dnia siostra wzięła go pod włos i tak powstał zbiór opowiadań Cena honoru.
Czas litości i wyrozumiałości przeminął. (s. 80)
Zostałam przeniesiona w czasie i przestrzeni do Vorgaardu, świata zamieszkiwanego przez ludzi i różne fantastyczne istoty: krasnoludy, elfy, arlokki, orki, ogry, smoki, ursogryfy, płetwacze. W świecie przesiąkniętym magią bezustannie trwają konflikty i wojny. Zaostrzyły się one po śmierci króla. Rozpoczęła się wojna o sukcesję. Przyjaźń trzech krasnoludów z różnych klanów stanęła pod znakiem zapytania. Jeszcze do niedawna bracia, teraz wrogowie. Co okaże się silniejsze – wierność i przysięga złożona przywódcy klanu czy braterstwo krwi zawarte przed laty przez ich przodków? Ponadto inne rasy atakują ziemie krasonludów.
W imię lojalności i honoru posuwano się do najohydniejszych zbrodni. (s. 17)
Opisy wojen, walk, starć, zasadzek, zadawania ciosów i ran zdominowały treść opowiadań. Brutalność scen, dokładność i realizm opisów walk mogą przytłoczyć. Przypomniały mi się średniowieczne bitwy, choć gdy pojawiła się broń charakterystyczna dla współczesności, to mi już do tego świata nie pasowała. Z czasem wojenne opisy zaczęły mnie nużyć. Jak nie jeden wróg, to drugi, to starcie z innym klanem. Zabrakło mi wprowadzenia do krasnoludzkiego świata, ukazania ich codzienność. Nieliczne fragmenty o życiu krasnoludów, ich wartościach i prawach tylko zaostrzyły mój apetyt.