Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szara Godzina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szara Godzina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 grudnia 2023

Leśniczówka

Autor: Agnieszka Panasiuk

Tytuł: Leśniczówka

Wydawnictwo: Szara Godzina

Cykl: Sekrety Białej

Tom: 1

Liczba stron: 264   

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67813-01-3


Zeszyt zachowany był bardzo dobrze. Jedynie pożółkłe brzegi kartek i wyblakły atrament świadczyły o upływie czasu, jaki nastąpił od chwili, gdy powstały w nim pierwsze zapisy. (s. 40)

Przez przypadek otrzymałam powieść Leśniczówka Agnieszki Panasiuk. To drugi tom serii Sekrety Białej. Pierwszego nie znam.

Po latach do Bielska Podlaskiej wraca Marysia. To jej rodzinne miasto. Mierzy się z niełatwą przeszłością – śmiercią matki, trudnym dzieciństwem pod okiem ciotki, nieszczęśliwą młodzieńczą miłością. W spadku po babci otrzymała leśniczówkę. W budynku znajduje pamiętnik Iny, łączniczki Armii Krajowej. Lektura zapisków z czasów II wojny światowej pochłania ją bezgranicznie, chociaż na co dzień zmaga się z różnymi problemami – ocalanie leśniczówki przed zniszczeniem, choroba synka, skomplikowane relacje z jego ojcem, poznanie zawiłych losów rodziców. Wciąż nurtuje ją pytanie, kim była tajemnicza Ina zakochana we włoskim jeńcu wojennym…

Otrzymałam informację, że ten tom można czytać bez znajomości poprzedniego, lecz w trakcie lektury czułam jakiś wewnętrzny niedosyt. Czegoś mi brakowało.

Akcja rozgrywająca się na dwóch płaszczyznach czasowych wciągnęła mnie dość szybko. Trudno mi orzec, która z tych płaszczyzn bardziej mnie zaintrygowała. Z jednej strony problemy dnia codziennego są mi bardziej bliskie. Tajemnicza choroba syna, stare nowe relacje z ojcem chłopca, na które w dużym stopniu wpłynęły relacje mężczyzny z jego własnym ojcem. Ciekawiło mnie, co się stanie ze starą leśniczówką po babci i jak ją „przemielą” machiny urzędnicze. Nie rozumiałam zachowania ciotki, która traktowała Marysię jak bajstruka i utrudniała jej życie na każdym kroku swoją niechęcią i rzucaniem kłód pod nogi.

niedziela, 17 września 2023

Przeklęty posag

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Przeklęty posag

Wydawnictwo: Szara Godzina

Cykl: Dworek nad Biebrzą

Tom: 2

Liczba stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67102-86-5

 

Od kiedy dziadek zdradził jej na łożu śmierci, że nękają go wyrzuty sumienia z postępku, którego wespół z dwoma innymi dżentelmenami dokonali wiele dekad wcześniej na pokładzie statku płynącego do Europy, ona również nie przespała spokojnie jednej nocy. (s. 7)

Kiedy otaczająca mnie rzeczywistość z różnych powodów mnie „nudzi”, uciekam w książki historyczne. Ostatnio często bywam w XIX wieku. Teraz wybrałam się tam z powieścią Urszuli Gajdowskiej Przeklęty posag. To drugi tom serii Dworek nad Biebrzą.

Wiosna 1824 rok. Henriettę Fleming dręczą koszmary związane z historią jej rodziny i sekretem dziadka. Panna musi rozwiązać tajemnicę skradzionego posagu, odnaleźć skarb, odkupić grzechy dziadka i uwolnić rodzinę od klątwy. Tylko w ten sposób zdejmie fatum ciążące na jej rodzinie. Opuszcza dworek nad Biebrzą, by udać się do Anglii. Na statek wsiada w przebraniu staruszki. Jej maskaradę odkrywa hrabia Anthony Atherton. Postanawia odkryć tajemnice pięknej uciekinierki. Nie tylko on…

Urszula Gajdowska ponownie zabrała mnie w podróż czasie do XIX wieku. Powróciłam nad Biebrzę, by po chwili wylądować nad Tamizą i na wsi angielskiej. Tym razem w centrum wydarzeń znajduje się średni syn hrabiny Modlińskiej – Anthony. Intryga kryminalna została osnuta wokół zdarzeń sprzed trzydziestu lat, kiedy to dziadek Henrietty wraz z dwoma dżentelmenami nie dotrzymał obietnicy i nie przekazał posagu w prawowite ręce. Brzmi intrygująco. Klątwa Wielkiego Niebieskiego Diamentu daje o sobie znać. Coraz częściej męczą pannę Fleming koszmary, ma majaki, widzi zmarłych. Im bliżej rozwiązania zagadki, tym robi się coraz bardziej niebezpiecznie, a nawet groźnie. Dochodzi do dziwnych przypadków i wypadków. Ktoś zagraża Henrietcie i Anthonemu. Nie tylko oni próbują odnaleźć skarb. Złoczyńcy także nie próżnują. Dużo się dzieje i czasami ciężko złapać oddech. Jest klimatycznie i autentycznie.

niedziela, 30 kwietnia 2023

Zaginione klejnoty

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zaginione klejnoty

Wydawnictwo: Szara Godzina

Cykl: Dworek nad Biebrzą

Tom: 1

Liczba stron: 336

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-81-0


Lubię niespodzianki. Taką sprawiło mi wydawnictwo Szara Godzina. Otrzymałam najnowszą powieść Urszuli Gajdowskiej Zaginione klejnoty. To pierwszy tom cyklu obyczajowo-historycznego Dworek nad Biebrzą.

Nie było to wcale takie łatwe. (s. 46)

Izabela Wieczorek pragnie wyjść za mąż. Czas najwyższy, ma 23 lata. Jako podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, właściciela dworu nad Biebrzą, bywa na arystokratycznych balach i rautach. Jej uroda przyciąga wielu adoratorów, lecz jej nieprzystojne zachowanie budzi zgorszenie. W tajemniczych okolicznościach wszyscy konkurenci do ręki panny Izabeli przepadają bez wieści. Ginie również cenny rodowy klejnot pewnego szlachcica i inne cenne rzeczy. Zagadkę znikającej biżuterii tropi przystojny baron Klemens Krzyżewski, który często bywa w posiadłości wuja panienki z powodów „zawodowych”.

Dalibóg, nie mam pojęcia dlaczego! (s. 71)

Kto czytał sagę W dolinie Narwi, ten z łatwością odnajdzie się w nowym cyklu pani Urszuli. Niektórzy bohaterowie są już znani, a i miejsce nie jest tak odległe od doliny Narwi i również zachwyca przyrodą. Coraz lepiej się tam czuję. Zadomawiam się w tym rejonie Polski dzięki powieściom historyczno-obyczajowym Urszuli Gajdowskiej. Tereny przyciągają piękną przyrodą i… dołami po poszukiwaczach bursztynu. Tym razem zostałam zaproszona na dwa tygodnie ostatkowe zakończone andrzejkami do hrabiny Modlińskiej.

Raczej pojawiam się w niewłaściwym czasie we właściwych miejscach. (s. 56)

Od razu przeniosłam się w czasie do 1823 roku. Była jesień. Z uwagą śledziłam poczynania Izabeli Wieczorek – młodej kobiety z charakterem, która śmiało wyraża swoje poglądy. Jakże polubiłam jej cięty język i potyczki słownie z baronem, sarkastyczne i błyskotliwe uwagi. Śmiałam się, czytając o jej wybrykach i skandalikach z przeszłości, o niezamierzonych skutkach wypadków spowodowanych przez nią. Setnie ubawiłam się na polowaniu, za to w chatce rybaka… zrobiło się gorąco nie tylko od pieca. Nie tylko nad Biebrzą panna Iza była sławna ze swych wybryków. Krnąbrność to jej najbardziej charakterystyczna cecha, lecz pod warstwą odwagi i niezależności, ukrywa się wrażliwa kobieta, która bardzo pragnie wyjść za mąż. 

czwartek, 6 kwietnia 2023

Zdobycze marcowe

Luty krótki, za to marzec dłuższy o 3 dni i bogatszy o… 21 książek! W końcu długość miesiąca zobowiązuje. Dwie komody uginają się pod ciężarem nabytków czytelniczych i książek z biblioteki. Dobrze, że czytnik niewiele waży, a audiobooki tyle co nic. W marcu nawiedziła mnie klęska urodzaju! Szczęściara czytelnicza ze mnie!

A oto zdobycze marcowe w całej okazałości:

 


I w szczególe:

sobota, 26 listopada 2022

Zbuntowana szlachcianka

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zbuntowana szlachcianka

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 5

Liczba stron: 432

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-60-5

 

Mogłabym zanucić: „I tak się trudno rozstać…”, ponieważ Zbuntowana szlachcianka to już ostatni tom serii W dolinie Narwi Urszuli Gajdowskiej.

Proszę, proszę. A kogóż my tu mamy? (s. 258)

1818 rok. Podlasie, gdzieś pod Ostrołęką. Hanna Królikiewicz, najstarsza z sióstr, odrzuciła zaloty kolejnego absztyfikanta. Z tego powodu matka zamyka córkę w panieńskim pokoju. Młoda szlachcianka ucieka z pokoju i uciec nie może. Z opresji ratuje ją lord Adrian Garenwill, który przybył do Polski z Anglii z tajemniczą misją. Młodzi odnawiają znajomość zerwaną przed pięciu laty. Za namową bliskich zawierają układ i wikłają się w serię niepokojących zdarzeń. Śledztwa komplikuje odkrycie, że żyje wuj Adriana, baron Ostrowski.

Chyba nie wierzy pani w takie bzdury? (s. 174)

Zamysł tej powieści opiera się na układzie młodych ludzi, którzy udają narzeczonych. To udawana mistyfikacja. Szczęście w nieszczęściu, że oboje wpadli sobie w oko. Żadne z nich się do tego nie przyznaje, a iskry sypią. Tych dwoje się tak pięknie przekomarza, zręcznie włada sarkazmem niczym szpadą, że uśmiech nie schodzi z twarzy. Haneczka haleczka swoimi wybrykami bawi od początku. Jest znana z szalonych wyczynów nawet na warszawskich salonach. Charakterku i temperamentu Królikiewiczównej nie brakuje, gdyż sarmacka krew przodków chętnych do bitki daję o sobie znać w niewłaściwy sposób. Zamiłowania do wiedzy też nie. Adrian Garenwill, zmora z przeszłości, pięknie zaplata końskie grzywy i niejednokrotnie ratuje damę z opresji mimo tego, co wydarzyło się wcześniej.

Jedź tam i zobacz, co się święci. (s. 299)

niedziela, 30 października 2022

(Nie)pokorna wdowa

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: (Nie)pokorna wdowa

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 4

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-26-1

 

Dzięki uprzejmości Urszuli Gajdowskiej ponownie zagościłam W Dolinie Narwi. Tym razem poznałam (Nie)pokorną wdowę.

Rozwiązanie zagadki śmierci ojca było sprawą priorytetową […]. (s. 158)

Baron Robert Ostrowski wyrusza z Kamiennego Dworu do Warszawy, by rozwiązać zagadkę śmierci ojca. Podejrzewa, że było to zabójstwo. Jego trop prowadzi do pani Walewskiej. Poznaje wdowę Natalię Walewską, gnębioną przez apodyktyczną teściową. Jej skromny stój i niewinne spojrzenie skrywają inteligentną i uczuciową kobietę. Robert i Natalia łączą siły, by odkryć tajemnice z przeszłości. Prywatne śledztwo prowadzi ich do zamorskich interesów Dawida Walewskiego, zmarłego męża Natalii…

Musiał z całych sił się starać, by na nią nie spojrzeć. (s. 29)

Miło było ponownie spotkać się z młodym baronem Ostrowskim i obserwować, jak trafia go strzała Amora. Zaskoczyła mnie jego przemiana. Z uwodziciela i hulaki, który pomagał ojcu w drobnych śledztwach, stał się dojrzałym i samotnym mężczyzną. Jako żołnierz przeżył piekło. Zmaga się z dręczącymi go koszmarami, a paskudna szrama na twarzy przypomina o przeszłości i odstręcza damy. Z bawidamka stał się filantropem. Jego ambitne plany polityczno-społeczne to wyraz empatii i wrażliwości. Zyskał w moich oczach swoim podejściem do ludzi niższego stanu. Jednocześnie w nich tracił swoimi podejrzeniami wobec Natalii.

I jeszcze to odsłanianie chudej szyjki! (s. 29)

czwartek, 28 kwietnia 2022

Gra w zielone

Autor: Katarzyna Kielecka

Tytuł: Gra w zielone

Wydawnictwo: Szara Godzina

Liczba stron: 400

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-19-3

 

 


Masz zielone? Mam. Grasz w zielone? Gram w zielone… razem z Katarzyną Kielecką i jej najnowszą powieścią.

Nie wiadomo, co tu się stało. (s. 73)

Ze Świnoujścia do Łodzi przyjeżdża na urlop komisarz Szymon Maciak. Razem z gekonem odpoczywa u Rawickich. Rozlicza się z przeszłości i zastanawia się nad przyszłością. Sąsiadami Rawickich są panie Korynckie, którym trudno się porozumieć. Matka cierpi z powodu rozpadu małżeństwa. Jej nastoletnia córka Honorata ma problemy, podejmuje nierozsądne decyzje. Losy komisarza i Honorki przecinają się na wyjeździe integracyjnym firmy Rawickiego, gdzie doszło do śmierci jednego z uczestników. Wypadek czy morderstwo? Prawda okazuje się brutalna i szokująca, a przyjaźń niejedno ma imię.

Ale kiedy przecież tylko ja… (s. 208)

Cóż mogę rzec… To bardzo, bardzo dobra książka, w dodatku ukryta pod niepozornym tytułem! Niby nic takiego spektakularnego się w powieści nie dzieje, a tak mnie wciągnęła w macki swoich stron, że inne sprawy schodziły na bok. Liczyła się życiowa fabuła i akcja. Jej tempo jest wyważone, toczy się normalnym rytmem, jednak autorka serwuje zaskakujące zwroty akcji i rozwiązania, na które bym nie wpadła. Szczególnie wyjaśnienie jednej sprawy totalnie mnie zbiło z pantałyku. Zbierałam szczękę z podłogi.

To dlaczego tak wypytujesz? (s. 303)

poniedziałek, 25 kwietnia 2022

Zakochana hrabina

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zakochana hrabina

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 3

Liczba stron: 392

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67102-18-6


Ostatni tydzień spędziłam W dolinie Narwi. Zabrała mnie tam Urszula Gajdowska wraz z Zakochaną hrabiną.

Usiądź, napij się i powiedz po kolei, co się stało. (s, 191)

Wdowa hrabina Aurelia Plater de domo Strzelecka wróciła z Indii. Na salonach ponownie przyciąga uwagę wielu adoratorów już nie tylko ponadprzeciętną urodą, ale i fortuną po zmarłym mężu. Zamiary mężczyzn nie zawsze są uczciwe, o czym hrabina przekonuje się na własnej skórze. Na jej drodze ponownie pojawia się uwodziciel i hazardzista, major Edmund Breza. Od lat Aurelia toczy z nim wojnę, choć on sam wcale nie jest jej obojętny. Los ma swój plan wobec nich…

Szybko zdołała sobie pani narobić kłopotów, hrabino. (s. 82)

Jest rok 1817. Ponownie przeniosłam się do Warszawy i na Podlasie. Aurelia brylowała na balach w strojnych sukniach, bywała na różnych spotkaniach, gdzie wielbiono jej wdzięki i zabiegano o jej względy. Jest ktoś, kto czyni to w nader tajemniczy sposób. Prezenty i prezenciki, a do tego anonimy groźnie brzmiące. Autorka zadbała, by hrabina nie nudziła się po powrocie do kraju i wplątała ją w serię niebezpiecznych zdarzeń. A to upadek z konia, a to „prezent” w karocy, a to uwikłanie jej w próbę zabójstwa. Intryga kryminalna zgrabnie poprowadzona i nie taka prosta do rozwiązania. Jednak zamiast ratunku od zaufanego człowieka, los wplątuje ją w jeszcze poważniejsze problemy. Strzały, napaść, ucieczka, napad, porwanie. Uff, emocji nie brakuje! Potyczek językowych też nie, gdyż major nie pozostaje dłużny hrabinie, a i sam ją prowokuje słowami i czynami. Iskrzy między nimi.

Pomożesz mi zejść i dojść w ustronne miejsce? (s. 159)

niedziela, 6 marca 2022

Panna bez majątku

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Panna bez majątku

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 2

Liczba stron: 440

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66573-70-3

 

Panna bez majątku to druga odsłona historycznego cyklu W dolinie Narwi Urszuli Gajdowskiej. Na co mogła liczyć uboga szlachcianka dwa stulecia temu?

Chodzi o dziwne dźwięki, jakie w zasadzie tylko ja słyszę od jakiegoś czasu. (s. 132)

Królestwo Polskie, Podlasie, lato 1816 roku. Małgorzata Strzelecka wraz z ciotką przyjeżdża na wieś do majątku stryja, by spędzić lato. Pewnej upalnej nocy młoda dama poszła się wykąpać dla ochłody w jeziorku. Jej spokój zakłócił nieznany mężczyzna – przystojny i… nagi. W całej okazałości Ksawery Wigura, przyszły sąsiad jej stryja. Mężczyzna przyjechał odwiedzić ciotkę, która uważa, że w okolicy dzieje się coś dziwnego, a ona sama nie może spać ze strachu. Tropy prowadzą do kradzieży celtyckich manuskryptów z zamkniętej chaty należącej do zmarłego wuja. Baron Wigura ma co robić…

W takim razie, co jeszcze pani miała na myśli? (s. 132)

Jak wspaniale było spędzić wakacje w Dolinie Narwi w Wiśniowym Dworze! Miałam zapewnioną słoneczną pogodę, piękne okoliczności przyrody, relaks, nawiązałam bliższą znajomość z sąsiadami, spotkałam rodzinę naukowców, ale także rozwiązywałam zagadkę tajemniczych wydarzeń wokół domu Walentyny Wigury. Nie planowałam lekkiej fascynacji inteligencją i odwagą oraz dobrze zbudowaną sylwetką pewnego przystojniaka, który w kontaktach z młodymi kobietami wykazywał się nieśmiałością, a raczej niezdarnością. Kręciłam się na karuzeli emocji, miałam zapewnione przygody sensacyjno-kryminalne, nieplanowane porywy serca i… myśli uciekające ku męskiemu ciału. Mniej mi się podobała zbyt głęboka analiza myśli i uczuć głównej pary bohaterów, trochę to odciągało od wydarzeń. Za to finał to skutek… byka z winem.

Przed panią niczego nie da się ukryć. (s. 247)

piątek, 11 lutego 2022

Zadziorna baronówna

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zadziorna baronówna

Wydawnictwo: Szara Godzina

Seria: W dolinie Narwi

Tom: 1

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66573-60-4

 

Bardzo lubię czytać powieści historyczne, dlatego skusiłam się na powieść Zadziorna baronówna Urszuli Gajdowskiej, pierwszy tom cyklu obyczajowo-historycznego W dolinie Narwi.

Każda kobieta pragnie znaleźć męża. (s. 11)

Baronównę Sabinę Ostrowską śmiertelnie nudzi salonowe życie arystokracji. Z jednej strony towarzystwo uważa ją za starą pannę, aczkolwiek urodziwą dwudziestopięciolatkę. W powszechnej opinii Sabina to inteligentna ekscentryczka, z żywym temperamentem i ciętym językiem, która nie zamierza wyjść za mąż, a wszelkich kawalerów przegania. Z drugiej strony ma aspiracje, by razem z ojcem i jego ludźmi prowadzić śledztwa w kręgach arystokracji. Ciotka Gertruda specjalnie przyjechała, by wydać bratanicę za mąż i w niebezpiecznych przygodach widzi szansę nie tyle na utemperowanie charakterku Sabiny, ile na znalezienie jej męża. Idealnym kandydatem według cioteczki jest baron Wiktor Godlewski. Czy plan się powiedzie, a czarna owca zamieni się w potulną owieczkę?

Zawiłość toku pani rozumowania jest dla mnie zbyt dużym wyzwaniem. (s. 178)

Cofnęłam się w czasie do 1815 roku… i z miejsca polubiłam Sabinę. Młoda dama, a raczej stara panna na szlacheckim rynku małżeńskim, podbiła me serducho swoim światopoglądem (m.in. nie uznaje podziału ról społecznych ze względu na płeć), uporem, bystrością, inteligencją, temperamentem, spostrzegawczością oraz kąśliwym językiem. Bawiłam się setnie, czytając potyczki słowne naszpikowane ripostami i ironią, zwłaszcza gdy w szranki stawał baron Godlewski. Oboje byli siebie warci. Trafił swój na swego. Co ciekawe, oboje nie potrafili ugryźć się w język i czasami krzywdzili siebie. Miało to też pozytywne efekty, gdy oboje zaczynali się zastanawiać nad swoim postępowaniem, słowami oraz rozmówcą, co w konsekwencji dawało początek całkiem mił(osn)ych uczuć. Do tego humor sytuacyjny i robi się całkiem wesoło, lecz niebezpiecznych i dramatycznych przygód autorka nie szczędziła swoim głównym bohaterom.

Widocznie gra toczy się o wysoką stawkę. (s. 245)

niedziela, 9 maja 2021

Telefonistka z ulicy Próżnej

Autor: Weronika Wierzchowska

Tytuł: Telefonistka z ulicy Próżnej

Wydawnictwo: Szara Godzina

Liczba stron: 304

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66573-56-7

 

 

 

 

Kiedy rzeczywistość rozczarowuje, przenoszę się w przeszłość. W nie tak odległe czasy zabrała mnie powieść Weroniki Wierzchowskiej Telefonistka z ulicy Próżnej.

Coś takiego, taka niepozorna, szara myszka. (s. 76)

Hanka Kabała na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Szara myszka o szarych oczach, ubrana w szarości. Ale gdy się odezwie, potrafi oczarować swoim głosem – mocnym i dźwięcznym o pięknej barwie. Hanka ma urodę telefoniczną! Pracuje w centrali telefonicznej w Warszawie. Jej bezbarwne i nudne życie oraz mieszkanie w zimnej kawalerce nie jest szczytem marzeń. Pewnej nocy podsłuchuje rozmowę. Złamanie regulaminu pracy sprawia, że życie Hanki nabiera rozpędu. Jej uporządkowany świat legł w gruzach, a ona sama została wkręcona w środek intryg i rodzinnych tajemnic arystokratów…

To wszystko skomplikowane, zagmatwane niczym węzeł gordyjski. (s. 236)

Fabuła mnie pochłonęła. Tajemnice rodzinne i skomplikowana intryga to jedno, lecz nic nie zapowiadało „atrakcji”, jakie znalazłam w środku – ucieczki, pościgi, porwania, aresztowania, podsłuchiwanie, badania naukowe z wykorzystaniem prądu i narkotyków. Z historycznej obyczajówki zrobiła się powieść z rozbudowanym wątkiem kryminalnym. Ważną rolę odgrywają telefony i możliwości komunikacyjne telefonistek oraz zmysł śledczy dziennikarza. Wszyscy próbują rozgryźć, co się dzieje. Jednak władza i pieniądze to potężna broń. Herst traktuje ludzi jak zabawki, którymi dowolnie można majstrować. Nie tylko on manipuluje ludźmi. W pewnym momencie straciłam pewność, kto kogo mami, kto kim manipuluje, kto kogo chroni. Im bliżej zakończenia, tym sprawa stała się oczywista. W finale zostałam zaskoczona motywacją działania sprawcy. Tak bardzo ludzką.

Ma pani tendencję do pakowania się w kabałę, co? (s. 43)

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Koronki, arystokraci, welony...



Autor: Bożena Gałczyńska-Szurek 
Tytuł: Wieczność bez ciebie
Wydawnictwo: Szara Godzina
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-65684-16-5





W scenerii współczesnego Zamościa rozgrywa się dramat znanej arystokratycznej rodziny. Zbliżający się ślub pary polskich emigrantów, hrabiego Adama i pięknej pani adwokat Kamili, wywołuje szereg dziwnych zdarzeń. Zagadkowe morderstwo w zamojskim hotelu staje się pretekstem do wyjaśnienia tajemnicy rodowej sprzed stu lat. W rozwikłaniu sprawy pomaga policji agentka Interpolu Klara, która wraz ze swoim greckim mężem spędza wakacje w Zamościu.

Długo zbierałam się do przeczytania powieści Bożeny Gałczyńskiej-Szurek Wieczność bez ciebie, gdyż zniechęcała mnie okładka. Zmotywowało mnie do tego wyzwanie czytelnicze, i całe szczęście, bo powieść mnie porwała od początku.
Rodzinę otacza aura niezdrowej tajemniczości. (s. 129)
Z krótkiego opisu fabuły można wywnioskować, że w tej powieści dużo się dzieje, a współczesność przenika się z przeszłością. Arystokratyczny ród Sokolskich skazany na długie lata emigracji wraca do Polski. Adam Sokolski poślubi w Zamościu Kamilę Guzik, prawniczkę. Kategorycznie sprzeciwia się temu Rudolf Sokolski, który o ślubie nieznanego do tej pory krewniaka dowiedział się z ogłoszenia w londyńskiej gazecie. Skłócona przed laty rodzina idzie na ustępstwa. Rudolf wybiera datę ślubu, która dziwnym trafem jest zbieżna z rocznicą śmierci ich wspólnego przodka, o którym nie wolno było mówić przez tajemnice rodziny. Prawy rodzinne się komplikują, ponieważ nieznany sprawca zamordował Rudolfa Sokolskiego.
To jakieś przeklęte śledztwo. (s. 186)
Morderstwo popełnione na 80-letnim wdowcu stanowi trudną sprawę do rozwiązania przez policję zamojską. Komisarz Paweł Kaliski rozpoczyna dochodzenie. Nie o wszystkim informuje swego współpracownika Cypriana. Policjantom trudno znaleźć trop, gdyż morderstwo w hotelu wygląda na zbrodnię doskonałą. Dodatkowym faktem komplikującym śledztwo to udział turystów z Anglii – Adama i Kamili. Do pomocy zostaje zaangażowany psycholog policyjny i agent Interpolu z Grecji w osobie Klary, bratanicy pani profesorowej Barbary Kowalskiej, historyka sztuki. Ona też w pewien sposób zamieszana jest w dochodzenie. Policjanci z czytelnikiem poszukują mordercy, przesłuchują świadków, tworzą teorie spiskowe, popełniają błędy...
Ten ciągnący się od stu lat koszmar zdawał się nie mieć końca. (s. 248)

poniedziałek, 19 września 2016

Potęga czosnku



Autor: Iwona Banach
Tytuł: Czarci krąg
Wydawnictwo: Szara Godzina
Liczba stron: 316
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-64312-81-6

Nie od dziś wiadomo, że czosnek jest bardzo zdrowy. Nie od dziś wiadomo, że jest to naturalny antybiotyk. Nie od dziś wiadomo, że skuteczny sposób na walkę z… wampirami! Mieszkańcy Zagubina dodają czosnek w ogromnych ilościach do wszystkich posiłków, poduszki zamiast pierza mają główki czosnku, a wszystko przez to, że w miasteczku odkryto szkielet pogrzebany w pochówku wampirycznym… no i się zaczęło! Zapraszam Was do zapoznania się z najnowszą powieścią Iwony Banach – Czarci krąg.
W biurze matrymonialnym pracuje Hanka. Jest detektywem. Od szefowej dostaje specjalne zadanie – ma sprawdzić wiarygodność jednego z klientów. Śledztwo ma przeprowadzić w małym miasteczku Zagubinie. Bierze ze sobą dwoje stażystów, Wiolkę i Szczurka. Wszyscy zatrzymują się w Pensjonacie Pod Krwiożerczym Piotrusiem pani Wierciuchowej, gdzie obecnie przebywają uczestnicy turnusu informatyczno-pieluszkowego i gdzie ZUS wiedzie prym. ZUS czyli  Zakaz Uprawiania Seksu!
Jednak plany detektywistyczne nieco ulegają zmianie, bowiem w miasteczku niedawno odkryto pochówek wampiryczny. Wkrótce ktoś rozkopał 3 groby, które okazały się puste, odnaleziono kolejne 3 pochówki wampiryczne, aczkolwiek ich skład był mocno zaburzony. Ludzie twierdzili, że…
Wampiry istnieją. To pradawne istoty, które potrafią przetrwać całe stulecia w uśpieniu, a potem wychodzą na żer. (…) One są jak kleszcze. Takie wielkie, czarne, złowrogie kleszczyska. Przysysają się do człowieka i wysysają z niego krew albo energię, albo duszę, co tylko chcą. (s. 61)
Mieszkańców ogarnęło istne wampirowe szaleństwo! Wampiry spadły im jak… nietoperze z nieba!

wtorek, 2 czerwca 2015

Popaść w depresję



Autor: Agnieszka Turzyniecka
Tytuł: Dziewczynka z balonikami
Wydawnictwo: Szara Godzina
Liczba stron: 176
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-64312-22-9





O książce Agnieszki Turzynieckiej Dziewczynka z balonikami dużo dobrego czytałam. W końcu i ja mogłam się zapoznać z tą powieścią.
Otóż 27-letnia Marlena Serafin z Polski, od kilku lat mieszkająca i pracująca w Niemczech, podejmuje życiową decyzję. Na własne życzenie 14.01.2010 r. idzie do szpitala psychiatrycznego w Karlsrume z powodu depresji. Leczenie szpitalne w jej przypadku jest koniecznością, ponieważ kobieta mieszka sama i nikt ją nie wspiera. Marlena trafia na oddział łagodnych przypadków. Lekarz stwierdza u niej chorobę afektywną dwubiegunową, czyli zaburzenia maniakalno-depresyjne (raz mania, raz depresja). Wówczas dochodzi do wniosku:
Jestem więc oficjalnie zagrożona samobójstwem. (s. 13)
Leczenie w początkowej fazie, o ile w ogóle można by było je tak nazwać, jest zwykłą obserwacją, zaś pacjentka uczęszcza na różne zajęcia, nie bierze żadnych leków i czuje się coraz gorzej:
Ja już nie chcę nic czuć. (s. 19)
Rzeczywistość ponownie zaczyna boleć. (s. 37)
Różne etapy choroby Marleny powodują, że kobieta bywa rezydentem na każdym z oddziałów szpitala psychiatrycznego. To ona sama opisuje te oddziały, pracujących tam lekarzy i pielęgniarki, pacjentów z różnymi chorobami psychicznymi. Przyznam szczerze, że czułam pewien niedosyt. Chciałam lepiej poznać funkcjonowanie takiego szpitalu, zwłaszcza pracę z ludźmi psychicznie chorymi. Zwłaszcza zabrakło mi bardziej szczegółowych opisów zajęć.