Tytuł:
Diabelskie wrota
Tłumaczenie:
Maciej Pintara
Wydawnictwo: Amber
Seria: Kurt Austin
Tom: 9
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-241-4287-3
Diabelskie wrota to kolejna powieść przygodowa
Clive’a Cusslera napisana z Grahamem Brownem z serii Kurt Austin, która bardzo
mnie ucieszyła. Treść mnie wciągnęła od pierwszej strony, a me oczęta były
zachwycone! Muszę już na wstępie pochwalić wydawnictwo Amber za zwiększenie
czcionki i interlinii! Teraz o niebo lepiej się czyta!
W
powieściach Cusslera początek to jakieś tajemnicze wydarzenie sprzed
kilkudziesięciu lat. Tym razem mamy rok 1951. Rosjanin Tarasow ucieka z Rosji
przez Azory do USA z dwoma wielkimi kuframi z nierdzewnej stali, lecz na miejsce
nie dociera. Zostaje zastrzelony. Pilot ucieka, ale burza i dziurawy samolot…
A
w czasach współczesnych, 60 lat później… W styczniu 2011 roku zostaje porwany z
Genewy Aleksander Cochrane, magister od elektromagnetyzmu. Tymczasem w Sierra
Leone rządzi twardą ręką dyktator Djemma Garand. Ma on wielki plan do
zrealizowania. Kurt Austin płynie na statku „Argo” na Azory, gdzie ma się odbyć
wyścig łodzi podwodnych. Razem z przyjacielem Joem Zavalą mają przetestować
nowoczesną 2-osobową łódź podwodną „Barracuda”. Jednak po drodze na miejsce
konkursu zauważają płonący statek. To japoński statek towarowy przemierzający
wschodni Atlantyk, który niespodziewanie stanął w płomieniach. Kurt w ostatniej
chwili ratuje kobietę ze statku, w którego stronę płynęła już łódź piratów, ale
ta niespodziewanie eksplodowała.
Z
kolei gdy trwa podwodny wyścig, jakaś dziwna siła ściąga łodzie z wyznaczonego
kursu. Kurt i Joe spieszą rywalom na ratunek i odnajdują cmentarzysko wraków statków
i samolotu wokół skalnej wieży w kraterze wygasłego wulkanu. To ona ma zmienne
właściwości magnetyczne. Jest nadprzewodnikiem. Te diabelskie wrota otworzyły
puszkę Pandory. Trzeba szybko działać:
Czasami nie ma
następnej okazji, jest tylko szansa. (s. 147)