Ja jak już coś powiem (napiszę) to klękajcie narody! Wystarczyło, że publicznie ogłosiłam, że siedzę i nic nie muszę a natychmiast jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki szlag mój wypoczynek trafił.
Najpierw ekipa remontowa do Chaty w Kju- odwodnienie od rynien. Potem rodzinka na tydzień, wielki gril i... szpital! Nie wiem co tam takiego pojadłam, ale obudziłam się nad ranem z uczuciem zdrętwiałej twarzy. W lustrze zobaczyłam kompletne szkaradło! Opuchnięte oczy, usta, plamy (prawie opadowe) ;) a tu za parę godzin planowany od dawna wyjazd! Z wyjazdu wyszły oczywiście wielkie nici, bo Susan udać sie musiała do szpitala... Straszny mam problem z ta moją alergią. Niby się pilnuję, niby nie jem wszystkiego jak leci, uważam... w każdym razie pierwszy raz tak z cicha w nocy zapuchłam. Zwykle odbywa się to bardziej spektakularnie... Na szczęście w porę się obudziłam...
Wycieczki mi szkoda, bo choć rzut beretką to jakoś rzadko po drodze. Do tego skończył się urlop.
No ale ja nie o tym chciałam. Otóż ostatnio czego się nie tknę to mi nici braknie! W związku ze związkiem nic skończonego do pokazania nie mam...
Niesiona na fali uwalniania tkanin, postanowiłam trochę pouwalniać włóczki chomikowane przez siebie od kilku lat. Zdecydowana wiekszośc owych pochodzi z odzysku.
Co mozna powiedzieć o włóczkach z odzysku? Ano tyle, że jak człowiekowi której braknie to ma wielki problem z dokupieniem ponieważ:
a) nie ma pojecia co to za firma,
b) nie ma pojęcia co to za skład (może przypuszczać),
c) siłą rzeczy nie odpisze numeru koloru z banderoli,
d) za Chiny nie dokupi tego w sklepie.
Powyciągałam te moje wory z włoczkami w ilości dzikiej, poogladałam i doszłam do wniosku, że najwiecej ich uwolnię jak machnę szydełkowy pledzik. Pledzik jak wiadomo włóczkożerty jest, a jak się jakaś włóczka skończy to się pledzik zakończy i powie, że taki miał być ;). Kombinowałam, dobierałam, myślałam i wreszcie wybrałam. Trochę mnie poniosło przy łańcuszku, bo pled ma szerokość prawie 2 metry.
Pledzik kolory ma cudne ( czego oczywiście nie widać) jest bowiem niebiesko-lila-miętowo seledynowy. Klasyczny cukiereczek. Podoba mi się przeokrutnie, zresztą życie pokazało, że nie mnie jednej :)
Robiony bez odrywania nitki stał sie ulubieńcem Mruczka, który kocha niteczki!
Klasyczny zygzak podoba mi sie bardziej niż "babcine" kwadraty
No i stało się. Włóczka miętowo seledynowa się skończyła! Starczyło na 130 cm pledu!
Niby mam altermatywę, ale... no własnie. Podoba mi się dokładnie taki- bez kombinowania.
No i mam zgryz. Widywałam oczywiście po drodze takie swetry w szmateksach, nie kupowałam ich, a teraz jak wiadomo na pstrykniecie palców nie przylecą. Niebieskiej i lila zostało mi po 1 motku. Tak już sobie od dwóch tygodni chodzę i szukam. Daję sobie rok na poszukiwania. Jak się nie uda skończę kombinując. Znalazłam jeden sweterek w kolorze miętowym, ale to nie ten odcień (oczywiście mam ze soba kawałki nitek, których szukam). Boję sie, że jak tak będę kupować nietrafione, to zamiast uwolnić włoczki mogę skończyć z pledem i 10 workami ewentualnych zamienników!
Nic to. Robienie pledów tak mi sie spodobało, że jak nazbieram jeszcze ileś to zrobię jeszcze jeden. A co? Ma się ten gest ;)
Prac skończonych mam dwie, ale obie na zamówienie i póki co nie mogę ich publikować na blogu.
Kochani! Witam dwóch nowych obserwatorów! Dziękuję, że tu jeszcze zaglądacie!
Etykiety
...
(2)
Asia
(3)
Balkon
(1)
Bibeloty
(59)
Candy
(13)
Cekiny
(7)
Chleb
(2)
Chusty
(7)
Decoupage
(2)
Druty
(18)
Dywany
(5)
Filcowanki
(3)
French Filigree HAED
(13)
Gryzelda
(5)
Grzela
(1)
Hafty
(82)
Ikony
(1)
Inspiracje
(5)
Jesienny SAL
(6)
Kju
(15)
Konkursy
(3)
Koronka klockowa
(10)
Koronka teneryfowa
(2)
Książki
(1)
Kwiaty
(5)
Mićki-Kićki
(20)
Ogrody
(9)
Oracle HAED
(6)
Ozdoby choinkowe
(16)
Pergamin
(1)
Pisz Pan Frywolitki
(6)
Pledy
(3)
Podróże
(33)
Podsumowanie roku
(6)
Powertex
(1)
Pół serio-pół żartem
(34)
Prochu nie wymyslam
(15)
Prochu nie wymyślam
(23)
Prywatnie
(35)
Quilling
(1)
Rozrywka
(11)
RR
(10)
SAL
(3)
SAL kawowy
(12)
SAL rozeta
(1)
SAL Wielkanocny
(7)
Sal z Flamingiem
(1)
Skończone
(48)
Smaczki
(12)
Sutasz
(1)
Szycie
(4)
Szydełko
(65)
Świątecznie
(6)
Świąteczny SAL
(8)
Takie tam
(48)
Technika balszaja
(10)
Transfer
(1)
UFOK-owy rok 2
(5)
UFOK-owy rok 3
(1)
Uwolnij tkaniny
(10)
Vinci
(1)
Wiklina
(2)
Work in nieustający progress ;)
(14)
Work in progress ;)
(13)
WOŚP
(1)
Wymianki
(1)
Wyróżnienia
(8)
YouTube
(3)
Zabawki
(1)
Zaginiony w akcji
(6)