Pokazywanie postów oznaczonych etykietą turystyka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą turystyka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 marca 2022

Wakacje z truchłami

Autor: Iwona Banach

Tytuł: Wakacje z truchłami

Wydawnictwo: Lekkie

Liczba stron: 416

Oprawa: miękka

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66630-50-5

 

 

 

Urlop zbliża się w tempie jednostajnie przyspieszonym, więc pora planować wakacyjne wyjazdy. Znalazłam nie lada atrakcję! Prywatny Park Rozrywki w Wiedźmianach. Przede mną Wakacje z truchłami Iwony Banach.

A potem nastąpił armagedon. (s. 6)

Pakosiowa, pasjonatka kryminałów, założyła pierwszy Prywatny Park Zbrodni, zwany Truchliskiem. Na jego terenie doszło do prawdziwej zbrodni. Jest trup. Chwilowo bezimienny. W tym czasie niedaleko odbywa się zlot blogerek. Dwie z nich chcą zbić majątek na stworzonym przez siebie portalu o krwawych morderstwach. Zatrzymują się u babki Małochowej, która z obawy o swoje życie tępi wszelkie zjawiska nadprzyrodzone. W Wiedźmianach wiele się dzieje. Tajemnicza formuła zapewniająca wieczne piękno poszukiwana jest przez wielu. Tu miejskie ambicje zderzają się z wiejską rzeczywistością i mentalnością.

W ogóle idea parku była świetna. (s. 24)

Idee zwykle bywają świetne, lecz ich wdrożenie niekoniecznie. Tak się ma z Truchliskiem. Pakosiowa kombinuje i wciąż wymyśla nowe atrakcje dla turystów żądnych sensacji. Tanim kosztem „wyposażyła” park w zbrodnicze elementy. Znajduje się tu m.in. gilotyna, szubienica, wrak spalonego auta, szmaciany klaun bez głowy, tunel miłości. Trupy też są, a jakże. I to jak żywe! Buda z hot dogami również. No i błoto i krzaki. Wszystko pięknie i… nieładnie dla gatunku napływowo-przepływowego. Z wyglądu raczej śmietnisko, tyle że ogrodzone i z nazwą. Park rozrywki szyty na miarę! Nic, tylko zwiedzać!

My się znamy z internetu. (s. 367) 

Iwona Banach krytyki się nie boi. To kolejna powieść autorki, w której bezlitośnie wytyka palcami i piętnuje nasze polskie przywary, pijaństwo, głupotę, pogoń za pieniędzmi i wiecznym pięknem, teorie spiskowe, działalność policji, pogoń za sensacją, social media. Mocno obrywa się instamodelkom, którym Instagram zrobił niezłą papkę z mózgu. Ich głupota śmieszy. Pogoń za dobrym zdjęciem na „odpowiednio” makabrycznym tle, za kolejnym lajkiem, serduszkiem, liczbą followersów przeraża. Instagramerki żyją w social mediach i social mediami, bo życie realne służy im do istnienia w świecie wirtualnym. Facebookologia ma się dobrze, facebookowy altruizm też.

[…] w internecie wszystko jest możliwe, wszystko jest na trochę, na niby, na pokaz i dla lajków. (s. 367)

środa, 30 października 2019

Ki Czart?

Autor: Robert Kilen
Tytuł: Czart
Wydawnictwo: Oficyna 4eM
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66242-18-0





Na portalu Czytam Pierwszy wypatrywałam książki Roberta Kilena Czart. Dzięki powiadomieniu na e-mail wiedziałam, że powieść jest już dostępna i że będzie moja!
Czegoś takiego jeszcze w czasie tej wojny nie doświadczyli. A widzieli już dużo. (s. 5)
Rok 1944. Żołnierze Armii Czerwonej odkryli w pałacu Zamoyskich w Kozłówce ciała polskich partyzantów zabitych przez coś dziwnego. Ból i przerażanie widniało na twarzach zmarłych. Makabryczna śmierć. Kto ich zabił? Nie wiadomo, lecz ten przerażający widok wyrył się w pamięci wszystkim. Sprawa nie dawała spokoju dwóm sołdatom, skrywała w sobie wielką tajemnicę. Sami po cichu zaczęli prowadzić swoje śledztwo...
On również czuł, że przeciwnik jest artystą zbrodni, manipulacji i potrafi sobie podporządkować niebezpiecznych ludzi. (s. 63)
Rok 2019. W biały dzień w ciągu kilku minut Zamek Królewski w Lublinie zaatakowali terroryści. Wzięli zakładników. Nie wiadomo, na czyje zlecenie działają, czego szukają. To nie amerykański film sensacyjny. To doskonale zorganizowana akcja. Wkrótce doszło do zamachu podziemnej trasy turystycznej w kopalni kredy w Chełmie. Choć spowodował on wiele zniszczeń, to jednak zwiedzający nie ucierpieli. Fuszerka czy tak miało być? Czy te zamachy coś ze sobą łączy? Czas pokaże.
Prawdziwy z niego Czart. (s. 347)
Pracujący na zlecenie ABW Maksymilian Keller, człowiek do zadań specjalnych, ma współpracować z Saszą Majkowskim, specjalistą od zwalczania terroryzmu. Zdaniem Rosjanina za atak na zamek odpowiada jeden z najgroźniejszych terrorystów działających w Rosji o pseudonimie Czart. To inteligentny i przebiegły mężczyzna, niebywale skuteczny i błyskotliwy, sprytny. Nie brudzi sobie rąk. Ma od tego ludzi. Nieuchwytny. Ki diabeł?
Ludzie mówią, że na tych ziemiach od stuleci diabeł rządzi. (s. 41)

wtorek, 14 sierpnia 2018

Niepełnosprawny podróżnik


Autor: Zbigniew Graczyk
Tytuł: Wózkiem przez świat
Wydawnictwo: Ridero
Liczba stron: 296
Typ książki: e-book
Format: epub
Rozmiar: 5,9 MB
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83- 8126-315-3


Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Konfucjusz
Kilka lat temu młoda lekarka w szpitalu poinformowała mnie o wynikach badań. Zapytałam, co to znaczy, a ona beznamiętnie odpowiedziała: „Wózek inwalidzki”. Świat mi się zawalił. Mnie bolały dłonie, a nie nogi! Dopiero po jakimś czasie otrząsnęłam się z szoku i dotarło do mnie, że przecież są operacje wymieniania stawów, a wózek to nie wyrok. Na co dzień borykam się z RZS-em, więc unikam czytania książek o ciężkich chorobach, z kolei kocha(ła)m podróże, dlatego długo trwało nim zdecydowałam się na zakup na portalu Czytam Pierwszy e-booka Zbigniewa Graczyka Wózkiem przez świat.
Pani syn ma zanik mięśni.
Zbigniew Graczyk zachorował na zanik mięśni jako kilkuletnie dziecko. Jego starsza siostra też na to chorowała. Rodzice nie mieli lekko. Ojciec pracował na całą rodzinę, a mama zajmowała się domem, w którym się nie przelewało. Rodzicom zależało na przyszłości syna, żeby umiał sobie ze wszystkim poradzić w życiu. Nie poddawali się, ale to głównie matka walczyła o samodzielność syna i wyleczenie go z fizycznej ułomności. Choroba postępowała i mały Zbigniew musiał siąść na czerwony wózek inwalidzki, przed czym długo się bronił. W końcu stali się nierozłączni. (Zdjęcia są z e-booka czytanego na smartfonie).
Dotarliśmy na koniec świata. Ja i mój wózek inwalidzki (wrzód na dupie, ale i wybawienie).
Pasja do podróży u autora narodziła się w dzieciństwie. Atlasy samochodowe ojca to pierwsze podróże palcem po mapie. Te pierwsze prawdziwe odbywały się po Koninie na czterokołowym rowerku, a potem już na manualnym wózku inwalidzkim. Już jako dorosły człowiek Zbigniew zamarzył o podróży na biegun. Tygodnie przygotowań, jazda przez Skandynawię maluchem i udało się. Niepełnosprawny Zbigniew z Polski na manualnym wózku inwalidzkim dotarł na najdalej wysunięty fragment lądu – Nordkapp! I wtedy narodziło się kolejne marzenie – przemierzyć świat wzdłuż i wszerz. Niemożliwe? Okazuje się, że wszystko jest możliwe, o ile się chce.
Spełnienie marzeń przecież nie ma ceny.

wtorek, 16 lipca 2013

W drogę!



Autor: Opracowanie zbiorowe
Tytuł: 52 weekendy. Sprawdzone wycieczki po Polsce
Wydawnictwo: PWN
Liczba stron: 272
Oprawa: utwardzona
Data wydania: 2013 (wyd. II)
ISBN: 978-83-7705554-202-0


Książka to wybór 52 wycieczek, które prowadzą wyjątkowymi trasami wspaniałych zabytków, urokliwych parków narodowych, cennych zespołów miejskich i ciekawych imprez cyklicznych. Wśród nich nie zabraknie również atrakcji dla najmłodszych m.in. parków miniatur, dinoparków i parków linowych. W przewodniku znajdują się mapy wszystkich tras wycieczek wraz z ciekawymi opisami, plany miast i atrakcji (np. zamków, skansenów), ciekawostki historyczne i kulturowe oraz wskazówki praktyczne – odległości pomiędzy poszczególnymi punktami trasy, propozycje gastronomiczne i noclegowe, adresy, telefony, terminy otwarcia oraz ceny biletów do opisywanych atrakcji. Całość uzupełniają wspaniałe ilustracje. Doskonałe źródło inspiracji na niezapomniane wypady w Polskę.

W zeszłym tygodniu przyszła pocztą moja nagroda – 52 tygodnie. Sprawdzone wycieczki po Polsce. A że był weekend, to ją sobie wnikliwie przejrzałam i poczytałam. Oczywiście, całego przewodnika tego typu nie ma sensu od razu czytać od deski do deski, dlatego ja skupiłam się tylko na moim regionie. Łatwiej mi porównać i zweryfikować moją wiedzę o szeroko rozumianej okolicy z tym, co proponują autorzy.
Okładka przyciąga spojrzenie 4 kolorowymi zdjęciami i informacjami o zawartości tego przewodnika. Ale format nie do końca mi odpowiada – książka spokojnie mogłaby być 2 cm szersza (wymiary 140x240), tym bardziej że jest ona klejona, a wewnętrzne marginesy są bardzo wąskie. Po prostu bałam się, że się rozklei przy mocniejszym otwarciu.
Układ przewodnika jest bardzo przemyślany i chwała za to redaktorom prowadzącym – Katarzynie Kucharczuk i Pawłowi Zalewskiemu! Przejrzysty spis treści z podziałem na regiony, a w ich obrębie na wycieczki numerowane ciągiem od 1 do 52, pomoże każdemu turyście w znalezieniu najciekawszej propozycji dla siebie. Wstępny i szybki wybór wycieczki oraz jej zlokalizowanie ułatwia szczegółowa mapa Polski (skala 1:1 400 00) zamieszczona na 4 stronach. Ważne informacje znajdują się również w podrozdziałach: Objaśnienia znaków oraz Jak korzystać z przewodnika.