Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wójtowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wójtowicz. Pokaż wszystkie posty

sobota, 11 września 2021

Zaplanuj sobie śmierć

Autor: Milena Wójtowicz

Tytuł: Zaplanuj sobie śmierć

Wydawnictwo: WAB

Liczba stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-280-8501-5

 

 

 


Ucieszyłam się, że Milena Wójtowicz wydaje nową książkę. Do tej pory pamiętam jej powieść Podatki (recenzja TUTAJ). Co ja się naśmiałam, to moje! Dlatego skusiłam się na komedię kryminalną Zaplanuj sobie śmierć.

No dobra, ale kto go zamordował? (s. 46)

W piątek trzynastego główny planista firmy Majerks w Opolu Mirosław Biernacki został zamordowany i schowany do półki. Znaleziony w poniedziałek narobił zamieszania. Produkcja stoi, jakość pod znakiem zapytania, wysyłka towarów wstrzymana, terminy dostaw opóźnione, a zarząd drży na myśl o nieplanowanym przestoju. Jednym słowem – chaos. Policja podejrzewa wszystkich, a najbardziej drugą planistkę, Stellę Lew (jeszcze)-Wolską. Pracownicy wyższego szczebla zaczynają własne śledztwo.

Od paru godzin kisimy się w atmosferze podejrzeń, szoku, zaskoczenia i niepewności. (s. 120)

Przeczytać przeczytałam, ale przyznam szczerze, że się trochę męczyłam z tą książką. Miejsce zbrodni nietuzinkowe. Akcja dość żywa – wszystko dzieje się w poniedziałek szesnastego na terenie zakładu pracy, jednak wykonanie przeciętne. Mimo wykazu postaci długo gubiłam się, kto jest kim. Kierownicy, inżynierowie, specjaliści do spraw sprzedaży i pomniejsi pracownicy firmy. Każdy z nich ma coś do powiedzenia, gdyż na siłę chcą wspomóc wymiar sprawiedliwości. Takie społeczne przedstawicielstwo detektywów. Najlepiej kojarzyłam ofiarę, podejrzaną Stellę, jej prawie byłego męża Sebastiana, który pojawia się w roli konsultanta, plotkarę Elżunię oraz policjanta Swobodę z jego konfliktem tragicznym.

I tu właśnie sęk tkwi pogrzebany, panie kierowniku. (s. 18)

wtorek, 30 grudnia 2014

Ściągać podatki



Autor: Milena Wójtowicz
Tytuł: Podatek
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Seria: Kuźnia Fantastów
Tom: 5
Liczba stron: 336
Oprawa: miękka
Data wydania: 2005
ISBN: 83-89011-53-0



Nieważne, czy jesteś Smokiem Wawelskim, upiorem Białej Damy, szanowanym arcymagiem na stanowisku czy prostym wilkołakiem z pobliskiego lasu – magiczny podatek liniowy cię nie ominie, tak jak jego poborcy. A skoro mowa o Smoku, to zdaje się, że zalega za kilka lat… Podobno pewne na tym świecie są tylko śmierć i podatki. Po doświadczeniach z Magicznym Urzędem Skarbowym niektóre upiory mówią, że śmierć nie jest taka najgorsza…

Coś ostatnio w me ręce wpadają książki z nurtu fantastycznego, fantastyczne lub z elementami fantastyki. Całkiem dobre książki, a przynajmniej takie, które mnie ciekawią i wciągają w swój wyimaginowany świat. Ostatnio w pociągu parskałam śmiechem nad jedną z nich, a była to powieść Mileny Wójtowicz Podatek.
Jest duże bezrobocie i każda praca jest na wagę złota. Nawet posada poborcy podatków cieszy się dużym powodzeniem. Do Urzędu Skarbowego w Lublinie trafia pragmatyczna panna z bagien Monika. Została zarejestrowana jako mag, a to towar deficytowy w urzędzie. Od tej pory główna bohaterka jest uprzywilejowanym obywatelem. Posiada kartę maga, kryształ poboru podatków. Zna Prawo Podatkowe na pamięć. Jeden z paragrafów mówi: Poborca ma obowiązek pobrać Podatek, Grzywnę, Daninę, Rekompensatę, Opłatę, Spłatę zgodnie z Prawem Poboru. Poborca, który bez  istotnych powodów odmówi Poboru, podlega karze Grzywny[1]. Samo ściąganie podatków od opieszałych podatników wymaga pomysłowości i sprytu, bywa zabawne, ale i niebezpieczne…