Tytuł:
Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy
Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7700-282-7
Z
wieloma lekarzami miałam już do czynienia. Czasami raz, czasami wielokrotnie.
Zawsze szukam lekarza specjalisty, w którym widzę człowieka. Nieraz to długo
trwa, a innym razem to szczęśliwy przypadek. Mając wielorakie doświadczenia w
tej dziedzinie życia, z ciekawości sięgnęłam po książkę Pawła Reszki Mali bogowie. O znieczulicy polskich
lekarzy.
Paweł
Reszka, znany dziennikarz, zainteresował się lekarzami i polskim systemem
ochrony zdrowia. W ciągu roku rozmawiał z wieloma lekarzami, przeprowadził
dziesiątki wywiadów. Aby lepiej się przyjrzeć pracy szpitala od wewnątrz,
zatrudnił się jako sanitariusz – pracował na dnie medycznej hierarchii za
najniższą krajową. To doświadczenie zawodowe potraktował także jako
eksperyment. Chciał się na własnej skórze przekonać, kiedy bezduszny system i
szpital zabije w nim empatię. Na bieżąco starał się notować swoje obserwacje.
Jesteście ciekawi, co się dzieje za drzwiami szpitala? Co zobaczył i co poczuł
dziennikarz?
Na SOR-ze to ja
jestem bogiem. Ja decyduję, kim, w jakiej kolejności będę się zajmował. Nikt
nie ma prawa się wtrącać. (s. 20)
Nie
tylko tam. Według mnie lekarze są bogami w metaforycznym sensie – to oni
podejmują decyzje odnośnie naszego leczenia w czasie choroby czy po wypadku, to
oni decydują o naszym zdrowiu, czasem i o śmierci. Ale trzeba pamiętać, że to
są ludzie z krwi i kości, mają swoje słabostki i nałogi, zdarza się im popełnić
błąd…
Bo służba
zdrowia jest kiepsko opłacana. A ludzi, którzy mało zarabiają, nie szanuje się
w kapitalizmie. (s. 41)