Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kozioł. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kozioł. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 kwietnia 2019

Przez Syberię Koleją Transsyberyjską


Autor: Karolina Kozioł
Tytuł: Moja dzika Syberia
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 106
Typ książki: e-book
Format: pdf
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8119-416-7




Karolina Kozioł to młoda kobieta kochająca podróże, obywatelka świata. Ma dzikie serce pragnące podróży, przygód, adrenaliny. Dzięki jej reportażom miałam okazję poznać kobiety z Iranu i dowiedzieć się o wojnie w Brazylii. Tym razem wsiadłam z nią do pociągu i przemierzałam Syberię, Moją dziką Syberię.
Tak, podróż Koleją Transsyberyjską. (s. 9)
Karolina po skończeniu studiów podjęła pracę w brytyjskiej telewizji, lecz monotonia ją dobija. Nosi ją. Postanawia rzucić wszystko i ruszyć w podróż, najpierw z Londyny do Rygi, potem Sankt Petersburga, by razem z Lizą udać się pociągiem do Moskwy. Razem z przyjaciółką postanowiły zwiedzić Syberię ot tak, bez większego planu i dużych funduszy, za to z marzeniami. W podróż Koleją Transsyberyjską zabierają ze sobą czytelnika. Każą mu zapiąć pasy, by razem odkryli historię (nie)zwykłych ludzi, poczuć przypływ energii syberyjskiego szamana, zatrzymać się przy najgłębszym jeziorze świata, odkryć, dlaczego nie należy pić wódki z Rosjanami.
Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na poszukiwaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu… (s. 11)
Kolei Transsyberyjska powstała w latach 1891-1916 za sprawą herbaty. Jej długość liczy 9288,8 km – od Moskwy do Władywostoku przez Niżny Nowogród, Omsk, Krasnojarsk, Irkuck. Podróż w wagonie klasy Plackarta, wagonie trzeciej klasy, to najtańszy i najpopularniejszy sposób podróżowania. Reporterka zdradza szczegóły techniczne. Nadmienię tylko, że są pewne udogodnienia typu samowar z wrzątkiem i gniazdka elektryczne, lecz nie ma łazienki, dlatego też w pociągu trochę śmierdzi. Po kilku dniach podróży każdy pasażer „wonieje”.
Ta podróż to prawdziwa metafora życia. (s. 40)

niedziela, 29 kwietnia 2018

Marzenia irańskich kobiet


Autor: Karolina Kozioł
Tytuł: Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 102
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-1889-150-0 



By uświadomić Europejczykom, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami domów rodzin na Bliskim Wschodzie, autorka decyduje się na niełatwą i niebezpieczną wyprawę. Islamska Republika Iranu to państwo z systemem patriarchalnym, czyli takim, w którym dominują mężczyźni. Żeńska część społeczeństwa traktowana jest jak ludzie drugiej kategorii. W Iranie zawierać małżeństwo można już w wieku 13 lat, ale tylko mężczyzna ma prawo do rozwodu. Kobiety gwałcone, bite i poniżane nie mogą uwolnić się od swoich mężów-oprawców. Błaganie sąd o rozwód jest bezskuteczne, bo według islamu wina zawsze leży po stronie kobiety. Gdyby tylko dbała o siebie, nakładała makijaż, by wyglądać bardziej atrakcyjnie, wtedy do złego zachowania męża z pewnością by nie doszło. Stworzenie niniejszej książki poprzedzone było wieloma trudnymi rozmowami z Irankami, które odważyły się opowiedzieć o piekle, jakiego doświadczyły. Ale trzeba również zaznaczyć, że są to kobiety silne. Jak bardzo? Odpowiedź przyniesie lektura niniejszej książki.

Życie to podróż, z której nie chcę wracać. Marzenia dały mi odwagę i siłę do walki. (s, 7)
Po raz drugi wyruszyłam w podróż z Karoliną Kozioł, młodą, bo zaledwie 23-letnią kobietą. Tym razem poszukiwałyśmy marzeń w Iranie, wśród irańskich kobiet. Zapraszam tam i Was, poznajcie reportaż młodej Polki – niepozorny ze względu na objętość, a bogaty w treść Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu.
Moja podróż do Islamskiej Republiki Iranu ma na celu odkrycie i przybliżenie historii kobiet, które sprzeciwiają się nierówności społecznej i nakazom. To podróż, której istota jest zrozumienie pojęcia wolności. (s. 11)
Iran to dawne Państwo Perskie. Był i jest potęgą, dzięki posiadanym zasobom. Obecnie to 18. kraj na świecie pod względem wielkości i o potężnej sile geopolitycznej, ograniczonej przez położenie. To kraj paradoksu i kontradycji.
Jedyną rzeczą różniącą kobiety z Bliskiego Wschodu od tych z Zachodu było prawo rodzinne i dziedziczne, gdzie kobiety mają znacznie mniej praw niż mężczyźni i są im podporządkowane. (s. 9)

wtorek, 6 czerwca 2017

Brak wyboru, prawda o fawelach



Autor: Karolina Kozioł
Tytuł: Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii
Wydawnictwo: Psychoskok
Liczba stron: 87
Typ książki: e-book
Format: e-pub
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7900-713-4 




Mnie zależy na pokazaniu prawdy. Nie mogę przecież chodzić w miejsca turystyczne, chcę pokazać prawdziwą Brazylię. Chcę odkryć prawdę nie tylko o fawelach, ludziach, ale także w jakiejś części o samej sobie, jaka jestem egoistyczna.
O kim mowa? O Karolinie Kozioł. Ta młoda kobieta po ukończeniu studiów licencjackich w Wielkiej Brytanii postanowiła zrealizować swe marzenie, poczuć smak wolności, więc zebrała ekipę i ruszyła do Brazylii, by nakręcić film dokumentalny na temat życia w brazylijskich dżunglach. Film powstał. Powstał też reportaż w formie e-booka Poszukiwacz marzeń. Z kamerą na wojnie w Brazylii.
Trzeba zakryć prawdę, by nie odstraszyć turystów.
Rio jest przeludnione. Turyści widzą tę piękniejszą stronę miasta na wzgórzach. To iluzja miasta sztucznie wesołego i szczęśliwego ukazanego przed igrzyskami olimpijskimi. Prawdziwe życie toczy się w fawelach – dzielnice biedy na wzgórzach. Jest ich ponad tysiąc. Tu dom budowany jest na domu, a w małym pokoju mieszka kilka osób w duchocie i upale. Wąskie uliczki utrudniają poruszanie się, dlatego głównym środkiem transportu jest motor albo własne nogi. Z powodu braku kanalizacji i wysokich temperatur czuć odór ludzkich odchodów.
Tu bieda miesza się z bogactwem. Niby ludzie nie pracują, część żyje z kradzieży, część należy do mafii, a na ścianach budynków widać anteny satelitarne. W „mieszkaniach” są wielkie telewizory plazmowe, a obok nich obrazy Jezusa i Maryi. Ludzie posiadają najnowsze iPhone’y. Zaskakujące zderzenie dwóch skrajnych obrazów mieszkańców faweli!
Rio to nie tylko karnawał, piaszczyste plaże czy pomnik Jezusa Chrystusa Odkupiciela. To przede wszystkim miasto słynące z wojny, z wojny pomiędzy mieszkańcami faweli i policją.