Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Polski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Polski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 maja 2023

Matka

Autor: Aleksandra Seliga

Tytuł: Matka

Wydawnictwo: Kobiece  

Cykl: Gołoborze

Tom: 2

Liczba stron: 448

Oprawa: twarda 

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-8321-299-9

 

Rok temu bawiłam na Łysej Górze wraz z książką Panna Aleksandry Seligi (link TUTAJ), pierwszym tomem serii historycznej Gołoborze. Była to niezapomniana podróż do przeszłości. Dzięki znanej księgarni internetowej mogłam tam powrócić z powieścią Matka Aleksandry Seligi. I zacznę tak jak autorka Lamentem świętokrzyskim: „Posłuchacie, bracia miła…”:

Przyjdę po to, co stanowi własność pogan. (s. 298)

Minęło 300 lat od poprzednich wydarzeń na Łysej Górze i budowie klasztoru benedyktynów. Zimą 1422 roku Polską rządzi Władysław Jagiełło. Zbliża się kolejna wojna polsko-krzyżacka. Zasłużony w walce rycerz Henryk z zamku w Mokrsku wysyła swą żonę Brygidę na długie rekolekcje do Opactwa na Świętym Krzyżu. Młoda i bogata szlachcianka ma wymodlić upragnionego syna mężowi, który niewiele uwagi poświęca córce Barbarze. Matka i córka. Światło i cień. Przeznaczenie i społeczeństwo wyznaczyło tym kobietom ścieżkę życia. W epoce wielkich rycerzy, w czasach wojen i lęku Brygida i Barbara odkrywają moc przeznaczenia, gdyż stary klasztor i Łysa Góra to pogańskie miejsca Słowian. Skrywają wiele tajemnic.

Że tu się czarownictwo szerzy! (s. 85)

Dałam się uwieść średniowiecznej historii reinkarnacji Nawojki i Wojciecha. Bohaterowie pierwszego tomu pojawili się w nowym wcieleniu. Historia Barbary, Brygidy i Huberta pochłonęła mnie na wiele dni. Delektowałam się każdym słowem, wyobrażałam sobie malownicze sceny. Niektóre fragmenty czytałam po dwakroć. Dużo się tu dzieje w klasztorze, w skryptorium, infirmerii czy katakumbach, w zamku w Mokrsku, w Jaskini Piekło, w okolicach Łysej Góry. Czasami żałuję, że nie można jeszcze podróżować w czasie. Aż się prosi o serial oparty na cyklu Gołoborze.

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Kolce dzikiej róży

Autor: Ewa Popławska

Tytuł: Kolce dzikiej róży

Wydawnictwo: Oficynka

Cykl: Saga rodzinna

Tom: 3

Liczba stron: 274

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-67204-55-2

 

Życie jest usłane różami, ale trzeba pamiętać, że róże mają kolce. I do tego nawiązuje Ewa Popławska w powieści Kolce dzikiej róży. To ostatni tom zamykający Sagę rodzinną.

Nie dla mnie to, co się w Rzeczypospolitej wyprawia. (s. 62)

Zmarł król Jan III Sobieski. W Polsce panuje bezkrólewie i chaos. Dwóch kandydatów bardzo chce zasiąść na polskim tronie. Do Gdańska przybywają zwolennicy Contiego i Sasa, m.in. chorąży Konrad Jezierski i damy van der Berg z Holandii. W życie bohaterów wkrada się zamęt. Otwierają się niezaleczone miłosne rany. Niebezpieczne kontakty, przeciwności losu, skrajne emocje staną się dla nich wyzwaniem, a największym będzie wzajemne wybaczenie.  

To był on – jej największa miłość i najgorsze przekleństwo. (s. 78)

W życiu Wandy Schulz dużo się wydarzyło. Po dwudziestu latach powraca do Gdańska jako holenderska patrycjuszka Barbara van der Berg, wdowa z dwiema dorosłymi córkami. Ma misję polityczną do wypełnienia – pomóc Contiemu zasiąść na tronie. Niebezpieczne to zadanie w mieście popierającym Sasa. Tymczasem jej życie osobiste nabiera rumieńców. Jej młodsza córka poznała Aleksandra Jezierskiego, starsza szuka dawnego przyjaciela, na jej drodze ponownie staje jej dawna miłość – Konrad, również szalony Woyciechowski i panowie szlachta. Miłość i nienawiść, odwaga i przerażenie, złość i apatia. Emocjonalna karuzela trwa. Tajemnice zostają ujawnione. Osobistych dramatów nie brakuje.

Ani myślę się jaśnie panu spowiadać. (s. 44)

Powieść historyczna czyta się sama. Akcja wciągnęła mnie w perypetie bohaterów i politykę elekcyjną, intrygi i zdrady. Autorka doskonale wplotła losy fikcyjnych postaci w wydarzenia historyczne, całość okraszając staropolską stylizacją, malowniczymi opisami, dbałością o szczegóły i ciekawymi postaciami kobiet. Wanda Sobotko vel Wanda Schulz vel Barbara van der Berg przeszła długą i wyboistą drogę, by z chłopki stać się patrycjuszką. Nie zapomniała o swoim pochodzeniu. Lisa ujęła mnie bezpośredniością i ciętym językiem. Anna dojrzałością i dobrocią. W tym tomie dużo się dzieje. Dramat goni dramat. Morderstwa, porwania, podpalenia, włamania… Dużo tych kolców na jednej róży. Zakończenie nie do końca mnie przekonało. Czegoś mi zabrakło.

Pogarda dla rozumu szerzy się w Polsce od niepamiętnych czasów. (s. 182)

Ewa Popławska w nienachalny sposób przybliża historię Polski i zaciekawia nią, jednocześnie nie przytłaczając. Kampania elekcyjna trwa. Ścierają się dwa obozy. Areną polityczną jest Gdańsk, który autorka uczyniła cichym bohaterem. Intrygi, zdrady, manipulacje, polityczne rozgrywki, a obok krytyka polskiego społeczeństwa i celne podsumowanie wszystkich polityków w każdej kampanii – szastanie wartościami. Świetna charakterystyka polskiej polityki dawnej i współczesnej.

Cóż za piękno! (s. 36)

Niezmiennie fascynował mnie Gdańsk tętniący życiem. To tutaj przybijały do portu statki z różnych krajów, tutaj załatwiano różne interesy, także te szemrane. Autorka ma łatwość opisywania miejsc. Zwraca uwagę na detale, a jednocześnie nie przytłacza nimi czytelnika. Przenosi go w czasie. Cudownie było przemierzać gdańskie ulice i zaułki razem z bohaterami. Przed oczami widziałam współczesny Długi Targ i porównywałam go do tego sprzed wieków. Po raz ostatni przeniosłam się do XVII-wiecznego miasta i przyznam szczerze, że trochę szkoda rozstawać mi się z nim i bohaterami. Wspaniale spędziłam czas. Doskonale odnalazłam się w realiach tamtych czasów. Przyjrzałam się przedstawicielom różnych warstw społecznych, żyłam ich codziennym życiem, razem z nimi przeżywałam radości i smutki.

Oto niesłychana historia! (s. 129)

Kolce dzikiej róży przenosi czytelnika w środek kampanii elekcyjnej po śmierci Sobieskiego. To powieść nie tylko historyczna, lecz także społeczno-obyczajowa z elementami romansu, dramatu, kryminału, sensacji, nutą humoru. Mimo upływu setek lat ludzkie uczucia pozostają niezmienne. Pragnienia miłości, władzy, pozycji, prestiżu czy bogactwa wciąż rządzą ludźmi. Warto dowiedzieć się, jak dawniej im się żyło.

piątek, 3 marca 2023

Ogniste serca

Autor: Ewa Popławska

Tytuł: Ogniste serca

Wydawnictwo: Oficynka

Cykl: Saga rodzinna

Tom: 2

Liczba stron: 368

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66899-23-0

 

Drugi tom serii Sagi rodzinnej Ewy Popławskiej Ogniste serca brzmi optymistycznie i emocjonalnie w porównaniu z pierwszym tomem. Blurb:

Krew nie woda! Do ogarniętego sporami Gdańska przybywa król Jan III Sobieski. Pragnie rozwiązać lokalne konflikty, ale przede wszystkim zawrzeć sojusz ze Szwedami przeciwko Brandenburgii. Zabiera w podróż zaufanego chorążego – Konrada Jezierskiego. Tymczasem w bogatej podgdańskiej wsi Stare Szkoty mieszka rodzina Schulzów. Daniel Schulz to człowiek niezrównoważony, dążący za wszelką cenę do wygodniejszego życia. Zachłanność popycha go do niegodziwości, a świadkiem okrutnych uczynków staje się dziesięcioletnia Ludwika. Aby ochronić matkę, postanawia więc podjąć nierówną walkę z mężczyzną i poprosić o pomoc samego chorążego Jezierskiego.

Gdzie jest Brama Wyżynna? (s. 110)

Autorka osadziła akcję w Gdańsku, który rządził się swoimi prawami. Rajcy, patrycjusze, rzemieślnicy, strażnicy, murwy, partacze z okolicznych wsi, chłopi ze wsi Stare Szkoty. Do tego dwór królewski z królem Janem II Sobieskim, jego ciężarną żoną Marysieńką i prawą ręką Konradem Jezierskim. Tygiel społeczny, zawodowy i narodowościowy, gdyż w Gdańsku mieszkali ludzie różnych narodowości, a i statki przypływały z zamorskich krajów. Jest rok 1677.

Tak bowiem było i jest po dziś dzień w Rzeczpospolitej, że wszystkie zawiłe sprawy załatwia nie człowiek, a pieniądz. (s. 130)

Ewa Popławska pięknie i wiernie opisała realia, oddała ducha tamtych czasów. Z przyjemnością przeniosłam się w czasie i zanurzyłam w uliczkach dawnego Gdańska. Przemierzałam je z bohaterami. Gdańsk tętnił życiem mimo wewnętrznych konfliktów mieszkańców. Barwne to były czasy, dużo się działo. Konflikty między rajcami i rzemieślnikami były wyjątkowo zagmatwane. Król miał problem z zaprowadzeniem porządku. Podarki, pełne sakiewki wędrowały z rąk do rąk. Dzięki autorce gościłam w różnych domach, zajrzałam do cechu i obserwowałam prace, przyglądałam się Heweliuszowi w czasie obserwacji nieba, podejrzałam próbę w teatrze, brałam udział w kuligu, byłam świadkiem popełnianych zbrodni i wykonania egzekucji oraz ataku wilków na dzieci. Widziałam wiele…

Miały się poznać dwa ogniste serca. (s. 289)

niedziela, 3 kwietnia 2022

Desperatki

Autor: Weronika Wierzchowska

Tytuł: Desperatki

Wydawnictwo: Lira

Liczba stron: 416

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67084-17-8

 

 

 

Lubię powieści historyczne, dlatego sięgnęłam po najnowszą powieść Weroniki Wierzchowskiej Desperatki, którą otrzymałam do recenzji ze znanej księgarni internetowej. I nie zawiodłam się!

Musiały uciec jak najdalej, zanim zaczną się łowy. (s. 70)

Trwa powstanie styczniowe. Jest maj. Nad zbiorową mogiłą powstańców zebrała się grupa kobiet. Modlitwę przerywa najazd Kozaków. Kobiety uciekają w popłochu. Trzy z nich połączył los. To dziedziczka Izabela Antecka z Komorowa, opłakująca syna; Anna Turkułło – córka profesora, która opłakuje śmierć narzeczonego i złodziejka z Powiśla Wiesia Keller – córka łazęgi i moczymordy, rozpaczająca po śmierci brata. Trzy zdesperowane kobiety połączone chęcią zemsty zawiązują spisek, by zabić rosyjskiego generała odpowiedzialnego za przedwczesną śmierć ich bliskich. Przeprowadzają zamach. W wyniku niespodziewanych okoliczności same stają się celem zemsty. Uciekają z Warszawy, dołączają do powstańców. Los prowadzi je do austriackich więzień, a potem dalej na południe Europy i za ocean. Cały czas po piętach depcze im Runow, który ma za zadanie dostarczyć je żywe.

No cóż, dobrze trafili, my też jesteśmy desperatkami. (s. 179)

Trzy główne bohaterki od razu wzbudziły moją sympatię. Są zdeterminowane, zdesperowane, odważne. Łamią konwenanse i schematy w imię wyższych celów. Babskie przymierze stopniowo pod wpływem nieprzewidzianych wydarzeń zamienia się w prawdziwą przyjaźń. Mimo wspólnego celu i niedoli dochodziło między kobietami do sprzeczek. Wynikały one z różnic. Dzieliło je pochodzenie, wykształcenie i status majątkowy. Każda ma inny charakter(ek), inną osobowość i umiejętności, dlatego we trzy uzupełniały się i stanowiły niezwykłą siłę. Wytrwałe i waleczne. Niektórzy mężczyźni zaczynają je doceniać. Jak wspaniale i z kobiecą gracją ucierały nosa oficjelom i swoim prześladowcom!

Szlachectwo dziś już nic nie znaczy. (s. 69)

Nieformalną przywódczynią spisku została najstarsza z nich. Iza to nowoczesna, silna kobieta, chodząca w spodniach. Podziwiałam jej dojrzałość i chłodną głowę, teoretyczną wiedzę medyczną Anny wdrażaną w praktyce oraz zdolność przeżycia na ulicy przesądnej Wiesi. Wspaniale się czytało dialogi między nimi, w dodatku stylizowane – gwara warszawskiej złodziejki, władczy ton ziemianki, erudycja córki profesora. Trochę gorzej czytało mi się opisy, bo te, choć ciekawe i bogate w detale, to jednak były dość obszerne, przez co nieco spowalniały akcję.

Taki smutny naród, zawsze w żałobie. (s. 192)

środa, 8 grudnia 2021

Gdzie jest dziewczyna z nutami?

Autor: Artur Pacuła

Tytuł: Gdzie jest dziewczyna z nutami?

Ilustracje: Agata Łankowska

Wydawnictwo: Oficyna 4eM

Tom: 5

Liczba stron: 384

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66242-59-3

 

 

Kiedyś w recenzji prosiłam Artura Pacułę o akcję rozgrywającą się na moich terenach… I doczekałam się, mam moje Mazury! Warmii i Powiśla trochę też. A wszystko to w powieści Gdzie jest dziewczyna z nutami?

Pisał o swoim skarbie, mocno ukrytym… (s. 37)

Ala, Monika i Igor spędzili kilka dni w Olsztynie u Mirasa. Czekają na Bossa, nauczyciela historii Marcina Krygiera, i niespodziewanego gościa, z którym będą pływać jachtem. Podróż od Zalewu Wiślanego do Iławy zapowiada się interesująco. Nikt nie spodziewa się, że młodzież trafi na ślad niezwykłej historii, którą musi rozwikłać. Jednak nie tylko oni są na tropie zagadki historycznej. Konkurencja nie śpi. Rywal ma większe możliwości i jest napędzany żądzą sławy, więc trzeba się będzie zakasać rękawy i postawić żagle. Znajomość akwenów też się przyda. Jak się ma przemarsz wojsk napoleońskich do tajemniczej dziewczyny z nutami i zaginionych dzieł sztuki?

Poszukujemy śladów pewnego francuskiego oficera. (s. 138)

Jak ja uwielbiam książki Artury Pacuły o czwórce przyjaciół! Przeżywam młodość na nowo i wspominam czasy, gdy zaczytywałam się w Panu Samochodziku, Dzikiej Mrówce i innych przygodówkach. Oprócz adrenaliny czuję smak przygody, odbywam podróże małe i duże, dostaję porcję wiedzy, zwiedzam, tropię ślady, rozwiązuję zagadki, odkrywam tajemnice, a na dodatek miło i ciekawie spędzam czas. Tym razem autor zabrał mnie nad Zalew Wiślany, zaokrętował na jachcie „Picasso” i ruszyliśmy w rejs po jeziorach, kanałach i pochylniach na trasie Elbląg-Ostróda. Przejażdżka jachtem na wózku po pochylni to dopiero atrakcja!

I jest najwyższą wieżą kościelną po prawej stronie Wisły. (s. 108)

niedziela, 28 listopada 2021

Ogień jeziora

Autor: Robert Kilen

Tytuł: Ogień jeziora

Wydawnictwo: Oficyna eM

Liczba stron: 496

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66242-34-0

 

 

 

Robert Kilen to nie tylko dziennikarz, także autor powieści sensacyjnych Krew Ilappa i Czart. Niedawno na rynku wydawniczym ukazała się jego kolejna powieść sensacyjna Ogień jeziora.

Nie co dzień ktoś znajduje metodę rozpalania legendarnego ognia Odyna. (s. 36)

Thorwald Jacobsen, bezwzględny handlarz bronią z obsesją na punkcie swoich nordyckich korzeni, szuka przepisu na broń znaną już w czasach wikingów zapisaną w starożytnych runach. Jest pewny, że ogień Odyna i młot Thora istnieją naprawdę i pozwolą mu stworzyć najbardziej śmiercionośną broń na Ziemi. Ma ambicję dokonać przełomu w dziedzinie zniszczenia, większą niż jego rodak Nobel. Ślady wiodą go do Polski. Maks Keller, współpracownik ABW, prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jego zadaniem jest prześcignąć i udaremnić plany biznesmena z Norwegii. Od tego zależą losy świata.

„Powstrzymać ogień Odyna…”. (s. 17)

Tytuł to oksymoron. Woda i ogień dwa przeciwstawne żywioły, a jednak… nie do końca. Przez tę książkę mogłam zawalić swoje obowiązki w pracy, bo trudno mi było się od niej oderwać. Pióro autora jest mi znane. W Ogniu jeziora widać, że jego warsztat ewoluuje, a fabuła jest bardziej skomplikowana i zagadkowa niż w poprzednich powieściach, nie wspominając o rosnącej objętości książek. Tym razem Robert Kilen robi ukłon w stronę wikingów i sekretów nordyckiej potęgi, ich osady w Polsce, dynastii Piastów z jego założycielem na czele.

Pan coś mówił, generale? (s. 252)

piątek, 25 czerwca 2021

Gdzie jest skrzynia z karabinami?

Autor: Artur Pacuła

Tytuł: Gdzie jest skrzynia z karabinami?

Ilustracje: Agata Łankowska

Wydawnictwo: Oficyna 4eM

Tom: 2

Liczba stron: 496

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66242-49-4

 

Na wakacje mam propozycję ciekawej lektury dla starszych dzieci i młodzieży. To powieść Artura Pacuły Gdzie jest skrzynia z karabinami?, którą otrzymałam z Taniejksiążki.pl. Ponad rok temu przeczytałam książkę Gdzie jest dukat króla Zygmunta?, która jest czwartym tomem cyklu, i zakochałam się w grupce młodzieży, ich historyku i fabule przygodowo-historycznej. Dlatego chętnie sięgnęłam po tom… drugi.

Ja to właściwie miałbym dla ciebie robotę… (s. 57)

Igor wrócił z obozu wspinaczkowego (tom pierwszy Gdzie jest korona cara?), a już musi jechać do wujka Michała. Dwa tygodnie w Katowicach! Zapowiadają się najnudniejsze wakacje pod słońcem. Kuzynka Ala z Tarnowa zazdrości mu poznania wspólnego wujka himalaisty, a Miras z Olsztyna, uważa, że najgorsze wakacje to te w domu. Katowice zaskakują Igora… grą w gała. Chłopiec poznaje miejscowych bajtli i rozgrywa ciekawy mecz. Dzięki Krzyśkowi nie będzie się nudził, bo ten ma dla niego zadanie. Jego pradziadek Adalbert prawie sto lat temu ukrył gdzieś w Katowicach skrzynię z karabinami. Nie obejdzie się bez wsparcia Bossa, nauczyciela historii Marcina Krygiera oraz sprawdzonej ekipy wspinaczkowej, tzn. poszukiwaczy skarbów – Ali, Moniki i Mirasa.

Opa… ja sobie myśla, co oni mogom dać se rade z tem wszystkim som czytołeś te szystkie listy i papióry, ale nic żeś nie znoloz. (s. 183)

Wierzcie lub nie, ale dla tej prawie pięciusetstronicowej powieści zarwałam kilka nocy. Znałam już bohaterów i wiedziałam mniej więcej, czego mogę się spodziewać, lecz zaskoczył mnie już początek. Droga Igora na dworzec i konflikt z rówieśnikami na podwórku – dokuczanie rudemu chłopcu. Akcja od razu mnie wciągnęła ciekawym opisem poradzenia sobie z prowodyrami. A potem… gwara śląska. Normalnie majstersztyk! Dzięki temu powieść zdobyła na atrakcyjności. Autor z wyczuciem wprowadzał dialogi z gwarą, a przy okazji pokazywał Ślązaków, ich charakter, dumę, więzy rodzinne, przywiązanie do historii. Tylko nie wyjaśnił, czym się różni polska gościnność od śląskiej. To jedyna rzecz, której mi zabrakło.

Igor, ty znajdujesz skarby. Masz w tym doświadczenie. (s. 61)

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Poszukiwania dukata króla Zygmunta


Autor: Artur Pacuła
Tytuł: Gdzie jest dukat króla Zygmunta?
Ilustracje: Agata Łankowska
Wydawnictwo: Oficyna 4eM
Seria: ???
Tom: 4
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2020
ISBN: 978-83-66242-33-3


W dzieciństwie moją ulubioną serią przygodową był Pan Samochodzik. Kiedy zobaczyłam, że Forum Miłośników Pana Samochodzika wyróżniło powieść dla młodzieży Gdzie jest dukat króla Zygmunta? Adama Pacuły, od razu po nią sięgnęłam. Był jeszcze jeden powód – moneta 1 schilling Fryderyka Wilhelma z 1797 roku, którą kiedyś… wypieliłam w ogórkach.
Obiecali sobie bowiem, że tym razem nie będzie żadnego poszukiwania przygód. (s. 26)
Czwórka przyjaciół Ala, Monika, Igor i Miras na czele z Bossem, znaczy się nauczycielem historii Marcinem Krygierem, spędza wakacje pod namiotem w okolicach Tarnowa. Goszczą w leśniczówce wujka Ali, dawnym domku myśliwskim Tomasza hrabiego Semechowskiego. Pogoda dopisuje, humory też, ale nocną ciszę przerywają ryki motocykli dochodzące z oddali. Trafiają na historyczną zagadkę związaną z kolekcją monet hrabiego i legendarnym dukatem króla Zygmunta. Legenda o najcenniejszej i największej monecie w Polsce rozpala zmysły.
…jak naukowiec coś bada, to tak jakby prowadził śledztwo. (s. 113)
Od początku są emocje i adrenalina. Szaleńcza jazda nocą po lesie, pogoń, nieuchwytny przeciwnik. Nastolatkowie po jednym dniu lenistwa zaczynają się nudzić. We krwi mają przygody i poszukiwanie skarbów, w końcu niejeden już znaleźli. A że w każdej legendzie tkwi ziarnko piasku, a sprawa z dukatem jest nader ciekawa, to zaczynają własne śledztwo. Prowadzi je ono w różne miejsca i wymaga wiele. Monety szukają także inni. Podejrzenia padają na grupę poszukiwaczy skarbów i Samirę, studentkę z Francji…
My lubimy ciekawe historie. (s. 41)