Tytuł:
Klątwa Herhora
Ilustracje:
Maria Wróbel
Wydawnictwo: Ibis
Liczba stron: 212
Oprawa: twarda
Data wydania: 2010
Oprawa: twarda
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-7738-059-8
Z doświadczenia
życiowego orientuje się, że jak się nic nie robi, to sprawy same się prostują,
a jak się coś na siłę chce, to wtedy można tylko zepsuć. (s. 186
Wzięłam
udział w BookCrosing. Na pierwszy ogień wybrałam powieść Piotra Rowickiego dla
starszych dzieci Klątwa Herhora.
Okładka i tytuł od razu sugerowały kręgi tematyczne, które są mi bardzo
bliskie: Egipt, podróże, przygody. Pożyczyłam booka i już w autobusie zaczęłam
czytać.
Znalazłam
się w warszawskiej szkole, a konkretnie w klasie 5c. Poznawałam plany wakacyjne
uczniów. Wkrótce razem z bliźniakami Martyną i Mikołajem Strzałkowskimi
szykowałam się do spędzenia wakacji w Egipcie. Tam bowiem na stanowisku
archeologicznym pracuje ojciec bohaterów, Piotr. Dzieci z matką mają wkrótce
udać się na lotnisko, ale klątwa zaczyna działać już w Polsce. Klucz do
mieszkania Strzałkowskich łamie się w zamku, walizki zostają w domu, matka
uległa wypadkowi, więc bliźnięta lecą do Egiptu z babcią, Malwiną Kłopotek.
Jednak niewola
ma też swoje dobre cechy. Nawet z najgorszych drani, potrafi wydobyć pozytywne
cechy. (s. 73)