Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Camel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Camel. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 października 2018

Podwójne zdziwienie.

Wczoraj i dziś przeżyłem małą dawkę zdziwienia. Początek był jeszcze w aucie, jak jechaliśmy na cmentarz. W serwisie informacyjnym podano, że jakaś znana osoba przeszła na islam, nie dosłyszałem wtedy o kogo chodzi, na myśl przyszły mi raczej młode osoby, których dokonania można wymienić jednym zdaniem. A dziś czytam gazetę i już wiem o kogo chodzi: Sinead O`Connor. Sama zmiana religii może nie byłaby jakimś szokiem czy coś, jednak to co artystka mówi o swoich poszukiwaniach duchowości już troszkę mocniej zastanawia. W jednej z wypowiedzi stwierdziła, że jest to zwieńczenie poszukiwań każdego inteligentnego teologa. Dodała też, że studiowanie wszystkich pism prowadzi do islamu, czyniąc pozostałe pisma zbędnymi. Dla mnie jest dziwne to, że stawia się na równi z prawdziwymi teologami islamu, ludźmi, którzy znają każdy element tej religii. Poza tym wypowiadając takie słowa w jakimś stopniu umniejsza znaczenie innych religii, odsuwa je na ,,bocznice", odbiera im wartości. Wydaje mi się, że każdy może sobie wybrać dowolną religię, może też odrzucić wszystkie jej przejawy, jednak nie powinien przy tym wywyższać się nad innymi ludźmi. 

Dowiedziałem się też o nowej płycie pani Agnieszki Chylińskiej. Wszedłem z ciekawości na YT i muszę powiedzieć, że zrobiłem sobie kuku. O ile jeszcze ,,Królowa Łez" po którymś przesłuchaniu z kolei jakoś do mnie zaczęła trafiać, tak ,,Mam zły dzień" raczej nie powtórzy takiej drogi. Nie rozumiem zupełnie o czym jest tekst (może jestem za głupi?), teledysk przestaje do mnie trafiać po 30 sekundach, a muzyka wwierca się do mózgu siejąc powszechne zniszczenie. Rozumiem, że pani Agnieszka chciała spróbować czegoś nowego, to właściwie przywilej każdego artysty. Jednak moim zdaniem przy poszukiwaniach nowych muzycznych regionów nie należy gubić siebie. Bo to co niesie za sobą jej nowy kawałek, to w mojej ocenie jest regres. Miało być śmiesznie, miało być odkrywczo, a wyszło poniżej przeciętnej. Przy takiej promocji nie kupiłbym płyty nigdy. 

Dziś polecam: Camel (art rock, rock progresywny) oraz Carrion (rock, hard rock, glam metal).

Pozdrawiam!