Dziś udało mi się zrobić 20 kilometrów, w sumie mam już ich przejechanych w tym sezonie 136.
W okolicy, gdzie mieszkam sporo się zmieniło takich niuansów. Na przykład przy takim jednym hotelu, co obecnie nie jest chyba wykorzystywany powstała knajpa. Przejeżdżając koło niej zauważyłem fontannę w kształcie pingwina stojącego na piramidzie z kieliszków (tak jak w filmach czasem pokazują), z dzióbka leci woda i spływa sobie do kieliszków. Z jednej strony pachnie strasznie ta fontanna kiczem, a z drugiej ma w sobie jednak to magiczne ,,coś". :D Poza tym bardzo lubię tandetne rzeczy, sporo z nich podoba mi się jak nie wiem. I ten pingwin też, nawet trafia do mojej TOP 10.
Pozdrawiam!