Pokazywanie postów oznaczonych etykietą David Gilmour. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą David Gilmour. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 września 2017

Wspomnienie muzyczne. Plan czytelnika.

W środę o 20 widziałem ze Staruszkiem w kinie film. I to nie byle jaki, bo był to zapis koncertu Davida Gilmoura z Pompejów. Na początku myślałem, że nic z tego nie będzie, bo film po dziesięciu minutach został przerwany, po kolejnych dziesięciu minutach jednak wszystko się powiodło. Muszę powiedzieć, że to była muzyczna uczta, najwyższej klasy, godna miejsca w jakim została uwieczniona. Były też dwa momenty nieco słabsze moim zdaniem, w jakiejś mierze dłużyzny, jednak w ogólnym rozrachunku nie wyszły na złe obrazowi. W paru momentach miałem ciarki wielkości piłek do tenisa, szczególnie przy moim wręcz ukochanym ,,Wish You Were Here" i ,,Shine On You Crazy Diamond". Wielkie wrażenie zrobiło na mnie także miejsce tego muzycznego wydarzenia, amfiteatr w Pompejach zachowany w całkiem dobrym stanie, choć publiczność mogła być jedynie przed sceną (pewnie chodziło o  bezpieczeństwo, wiele osób siedzących mogłoby naruszyć ściany budowli). Mistrzostwem świata był także telebim, na którym poza zbliżeniami na muzyków można było zobaczyć różne wizualizacje pasujące do muzyki. Jak dla mnie nie ma skali by ocenić coś tak niesamowitego jak ten koncert. 

Założyłem sobie, że zapoznam się z wybranymi przez siebie pozycjami z klasyki literatury. Na razie czytam ,,Proces", następnie zamierzam zmierzyć się z ,,Ulissesem", a na deser zostawię sobie ,,Miłość w czasach zarazy". Co z tego wyjdzie, zobaczymy. 

Pozdrawiam!