Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nuda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nuda. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 maja 2018

Powtórka z rozrywki.

Chyba coś jednak przegapiłem w kwietniu, musiało coś być mówione, że w ten weekend nikogo z wykładowców i grupy nie będzie. Powtórzyła się sytuacja z wczoraj, czekałem trochę, po czym znów wróciłem do domu. Dziwna sytuacja, muszę sobie aktywować dostęp do WU, to sprawdzę jak to było naprawdę. 

Dziś polecam: Limboski (rock, lo-fi blues), SBB (rock progresywny, blues rock, jazz-rock, rock psychodeliczny) oraz Vader (speed metal, heavy metal, trash metal, death metal). 

Pozdrawiam!

sobota, 7 kwietnia 2018

Ratatuj. Pół na pół.

Wczoraj obejrzałem sobie film animowany pt. ,,Ratatuj". Muszę pochwalić twórców za bardzo dopracowane według mnie efekty wizualne, woda w kanałach, sierść głównego bohatera o imieniu Remy (szary szczurek), nie mówiąc już o Paryżu, witraże w katedrze Notre Dame fenomenalnie wykonane. Ciekawa jest też relacja tego szczura z Linguinim, młodym chłopakiem zatrudnionym w jednej z najlepszych restauracji w stolicy Francji. Ostatecznie Remy spełnia swoje marzenia i zostaje kucharzem. Jak dla mnie film ma zacne przesłanie, aby zawsze dążyć do swoich celów, nieważne jak świat stara się w tym przeszkodzić. Poza tym zawarto w nim odrobinę ciekawostek dotyczących sztuki kulinarnej.

Dziś zajęcia były takie pół na pół. Połowa była ciekawa nawet, a druga już mniej, choć dało się wytrzymać. Jutro czeka na całą grupę to zadanie, o którym pisałem wczoraj.

Pozdrawiam! 

środa, 21 lutego 2018

Jakoś leniwie.

Dziś nic ciekawego się nie działo. 

Czekam na zadanie do zrobienia na zaliczenie na studia. Mam nadzieję, że ta nowelizacja do przygotowania nie będzie jakaś złożona. 

Dziś polecam następujące zespoły: Apteka (różne odmiany rocka. post punk), Haiku Fristajl (moje klimaty jeśli o warstwę metafizyczną twórczości chodzi, poezja śpiewana ogólnie mówiąc) oraz Homo Twist (rock, funk rock, funk metal, kiedyś bardzo ale to bardzo byłem zachwycony tą grupą, dziś w sumie też). 

Pozdrawiam! 

niedziela, 19 listopada 2017

Powiało nudą z lekka. Podziw.

Dziś na zajęciach skończyliśmy opiniowanie projektów aktów normatywnych i przeszliśmy do założeń do w/w. W drugiej części ćwiczeń i wykładów omawialiśmy ocenę skutków regulacji, ogólnie jakoś nudno było w porównaniu z wczorajszymi zajęciami. 

Jak wracałem do domu to w tramwaju zobaczyłem niewidomego chłopaka, na oko w moim wieku, jak tramwaj zatrzymał się przy wejściu do metra wystrzelił jak z procy, po schodach mignął z prędkością światła, bez problemu zjechał schodami ruchomymi, wsiadł i wysiadł ze składu metra. Normalnie aż w szoku byłem, podziwiam takie osoby, co mimo pewnych barier tak świetnie sobie radzą na co dzień. 

Pozdrawiam!

niedziela, 9 kwietnia 2017

Nuda, nuda, nuda. Serial i książka.

Dziś na uczelni było tak nudno na zajęciach, że szok. Profesor, który z nami miał wykład miał tendencję do dryfowania tzn. jego dygresje trwały czasem tyle co główny wątek przez nią przerwany. Z 60 osób na koniec zostało 15. Masakra i tyle. 

Nie wiem czy ogląda ktoś z Was nowy (nowy u nas, bo kręcony pewnie z rok temu) serial pt. ,,Cioteczka Mick". Perypetie głównej, raczej słabo dostosowanej do życia bohaterki są całkiem dobrą odskocznią od rzeczywistości. Choć nie przeczę, że raczej momentami serial jest grubo ciosany. Ale to ja sporo rzeczy z USA. :) 

Przeczytałem nową część opowiadań o Wędrowyczu. Muszę powiedzieć, że pod koniec akcja trochę siadała, ale i tak pan Pilipiuk jak dla mnie jest w formie. 

Dziś jest Światowy Dzień Gołębia

Pozdrawiam!

sobota, 11 marca 2017

Troszkę nuda. Wielkie halo...

Dziś miałem zajęcia na uczelni, omawialiśmy wynagrodzenia z prawa pracy w teoretycznym zakresie. Te kazusy co tak na nie czekałem mają być w przyszłości, jak będziemy w praktyce zajmować się tematem. Ogólnie dość nudno było, choć dziwnie nie dłużyło mi się wcale. 

Jak wracałem do domu autobusem kierowca po krótkiej drzemce na przystanku początkowym był chyba jeszcze zaspany, bo pociągnął autobusem auto stojące na chodniku. Zrobił z tego wielkie halo, a jedyne co to lusterko w tym aucie lekko przekrzywił. Zaczął do centrali dzwonić, do szefa, nie wiem do kogo jeszcze. W końcu otworzył drzwi, to wysiadłem i rozchodziłem wkurzenie w drodze do domu. 

Dziś mamy: Dzień Sołtysa oraz Światowy Dzień Sanitarny

Pozdrawiam!

wtorek, 7 marca 2017

Nieco zmian. Nic ciekawego.

Jeśli chodzi o ten serial to nic ciekawego się nie działo. Jak parę razy kręcili coś w parku, co za oknem mam go to była jakaś szansa pogapienia się na pracę ekipy. A teraz nic. Ani jednej aktorki, aktora, nawet dublera czy sztucznego tłumu. Wiem, wiem, większość zdjęć odbywa się w tej nadbudówce. Ale chyba czasem nawet wielki aktor musi zejść np. do samochodu swego po coś. 

Poszedłem dziś do mojej fryzjerki, bo wyglądałem już jak emo albo hipster (druga opcja jest lepsza chyba). W sumie pogodziłem się już, że nie będę wyglądał jak prawdziwy metal. :D Kiedyś chciałem zapuścić brodę, skończyło się na śmiesznych włosach różnej długości, rosnących tam, gdzie ich raczej nie chciałem. Jak to mówi Staruszek, miałem zarost kolejowy: co stacja, to włos. :) 

Dziś nie ma świąt nietypowych. Z typowych są imieniny mojego brata ciotecznego. Swoją drogą ma przyjść chyba za tydzień na kolację do nas, pomoże mi z tym programowaniem, żeby odzyskać tamten program lub inny dać. 

Pozdrawiam!