Pokazywanie postów oznaczonych etykietą indie pop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą indie pop. Pokaż wszystkie posty

piątek, 29 listopada 2019

Przygotowania.

Mam przed sobą ostatnie przygotowania do podjęcia pracy. Wiem już wszystko co z okularami moimi (trzeba zrobić drugą parę), inne sprawy mniej i bardziej ważne też mam załatwione. Jeszcze muszę wypełnić małą kupkę dokumentów oraz przeczytać regulaminy i zarządzenia ważne z punktu widzenia pracownika. 

Jutro jak pogoda pozwoli jedziemy na wycieczkę do Nieborowa z rodziną Staruszka. W sumie może być ciekawie, bo nie byłem w tych okolicach jeszcze. 

Dziś polecam: Tones and I (EDM, indie pop), Tool (metal alternatywny, art rock, post-metal, rock progresywny) oraz Traitors (downtempo, deathcore, metal). 

Pozdrawiam!

środa, 4 września 2019

Małe przygody. Niespodzianka związana z wyjazdem. Książki.

Dziś miałem małe przygody związane z odbiorem nowego dowodu. Pojechałem najpierw w stare miejsce, gdzie składałem wniosek. W międzyczasie usłyszałem czy przeczytałem w Sieci, że urząd zajmujący się dowodami przenosi się bardzo blisko mojego domu. Nie dostałem jednak żadnego maila z informacją, że dowód będzie sobie na mnie czekał w nowej siedzibie. Trochę się zmęczyłem tym chodzeniem z centrum do domu, ostatecznie jednak odebrałem dokument. Przez chwilę jeszcze martwiłem się czy w ogóle jest on w urzędzie, bo pani zajmująca się wydawaniem dowodów przez dłuższą chwilę nie mogła go znaleźć. Okazało się, że został pod złą literkę włożony. 

Dziś wyszło, że nad morzem dołączy do nas (na razie nie na 100% pewne) koleżanka Rodzicielki ze studiów wraz ze swoim partnerem. Cieszę się z tego powodu, bo na pewno będzie weselej jeśli dojdzie to do skutku. Nie mówiąc już o możliwości wspominania dawnych czasów. :) 

Przeczytałem dziś książkę o inteligencji w wiekach średnich (autor Jacques LeGoff). Dowiedziałem się wielu nowych rzeczy, choćby o przekształcaniu się wędrownych naukowców w osiadłych, nie mówiąc już o uzależnianiu uniwersytetów od polityki, religii itd. Książka warta jest polecenia. 

Za to książka ,,Świt średniowiecza" (autor Vito Fumagalli) rozczarowała mnie mocno. Całość została oparta właściwie na historiach związanych ze świętymi KK, o samym średniowieczu jest absurdalnie mało, właściwie to nie wiem po co autor próbuje wmówić, że jest to książka o średniowieczu. Ta książka jak dla mnie jest o żywotach świętych, a w tle jest jedynie w/w epoka. 

Dziś polecam: Clock Machine (rock, funk, rock alternatywny), Cool Kids of Death (rock alternatywny) oraz Darię Zawiałow (indie pop, rock).

Pozdrawiam!

piątek, 8 marca 2019

Spóźnione wyrazy uznania.

W tym wszystkim co się ostatnio działo u mnie zapomniałem zupełnie o słowach uznania dla skoczków i lekkoatletów. Muszę powiedzieć, że to, co działo się w czasie Mistrzostw Świata w skokach zapamiętam na długo. Dawid Kubacki zasłużył sobie na ten sukces, czekał długo i w końcu sięgnął po ten zaszczytny tytuł w tak ważnej imprezie. Ciekawy jestem jak Polacy poradzą sobie teraz, w dużo trudniejszym cyklu Raw Air, gdzie każdy skok jest na wagę zwycięstwa. 

Polscy lekkoatleci to druga grupa sportowców, którzy powodują u mnie pozytywny wzrost ciśnienia, właściwie każdy ich start, niezależnie od dyscypliny może zakończyć się wspaniałym sukcesem. Nie inaczej było w Glasgow, podczas Halowych Mistrzostw Europy.  Biegi, skoki i rzuty, to podstawa naszej potęgi sportowej, zdarza się też czasem jakaś niespodzianka, wtedy poziom endorfin i sportowego szaleństwa osiąga u mnie szczyty szczytów. :D 

Dziś polecam: The Hillbilly Moon Explosion (rockabilly), The Japanese House (indie pop, dream pop, folktronica) oraz The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble (jazz, dark ambient, elektronika). 

Pozdrawiam! 

czwartek, 28 lutego 2019

Kolejne łyki kultury.

Zasmakowałem coś w tych łykach kultury. Dziś z Rodzicielką byłem w Muzeum Narodowym, udało nam się zobaczyć dwie wystawy. Jedna z nich miała już być zamknięta, a rzeczywistość wyglądała inaczej. Chociaż osobiście mógłbym sobie darować tę część zwiedzania. Nigdy nie rozumiałem sztuki nowoczesnej, a kubizmu to już zupełnie. Obejrzeliśmy mini wystawę ceramiki z malunkami Pablo Picasso (rzecz dla koneserów jednak). Druga część zwiedzania miała w sobie więcej intrygujących treści. Za pomocą dzieł sztuki starano nakreślić się drogę Polski od mniej więcej 1905 roku, do 1918 roku. Część z obrazów widziałem już wcześniej, w innych salach, jednak wyciągnięto też z magazynów takie eksponaty, które widziałem po raz pierwszy. Jak zwykle zachwyciłem się malarstwem Jacka Malczewskiego, Wojciecha Kossaka, odkryłem m.in. Stanisława Fabijańskiego, Władysława Wankie czy Leopolda Gottlieba. Wrażenie zrobiła też na mnie sala z popiersiami i obrazami przedstawiającymi marszałka Józefa Piłsudskiego. Niektóre z rzeźb były naprawdę sporych rozmiarów, a różnorodność przedstawienia tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że wszyscy mogą widzieć tą samą osobę czy zjawisko, a jednak odbiór może być skrajnie różny. 

Dziś polecam:Electric Guest (indie pop, indie rock, indietronica, dream pop), Electric President (folktronica, indie pop, elektroniczna) oraz Elise LeGrow (soul, blues, funk). 

Pozdrawiam! 

środa, 7 listopada 2018

Trochę działania.

Byliśmy dziś na działce sprzątnąć liście. Udało się zrealizować cały plan właściwie, działka wygląda zupełnie inaczej, bo na początku było liści, a liści. Jeszcze należy liście z dachu domku ściągnąć ale to już sprawa na trochę dalszą przyszłość. Ogólnie dzisiejsze sprzątanie będzie ostatnim raczej, bowiem na drzewach mało co zostało.

Odkryłem też jak bardzo można dać się podejść własnemu umysłowi. Parę dni temu usłyszałem jak sąsiadka nasza wychodzi na klatkę schodową, a po chwili woła ,,Wanda, wracaj do domu". Dziwnie pomyślałem od razu o kocie (sąsiadka, która wcześniej mieszkała w tej kawalerce miała dwa koty), zostawiłem domysły, bo przyjąłem za pewnik tego kota. A dziś słyszę z tej kawalerki szczekanie, po chwili ten sam rodzaj krzyku, wyszło na to, że w parę dni z kota zrobiłem psa. A dokładniej nawet suczkę o ciekawym imieniu. :D Od razu przypomniał mi się jamnik Melchior, spotkałem go z właścicielką w parku w październiku, jak zawołała do niego w ten sposób to odpadłem.

Dziś polecam: Five Finger Death Punch (heavy metal, hard rock), Fitz And The Tantrums (indie pop, neo soul) oraz Fleshgod Apocalypse (techniczny death metal, symfoniczny death metal). 

Pozdrawiam!